Skocz do zawartości

baliosia

Forumowicz
  • Postów

    91
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez baliosia

  1. Hej! Dzięki za rady, z sadpalem na pewno spróbuje ale po wypłacie... ale jak już pisałem wcześniej problem smolenia prawie zniknął (na ściankach tylko toki chropowaty nalot który można zeskrobać - ciekawe czy sadpal by go zlikwidował...). Po prostu źle rozpalałem w piecu. Wczoraj rozpaliłem o 12 w południe i wytrzymało dzisiaj do rana (jakieś 18h) Dzisiaj też rozpalałem o 12 to jeszcze było trochę żaru na palenisku. Myśle że jakbym zasypał grubym kamiennym i na to miał to spokojnie 24 h by wytrzymał (ale jak wcześniej pisałem cena kamiennego poraża), na razie kupie tone miału i będe mieszał z brunatnym może pół na pół. Mam jeszcze problem z rozpalaniem od góry... jest jakaś uniwersalna metoda? ja daje troche drewna i pomagam sobie benzyną... Tak sobie myślałem czy nie głupie byłoby mieć palnik na gaz i na chwile skierować na drewno lub od razy miał i po bólu... pozdrowionka
  2. .... no i strzał w 10. O godz. 12 nasypałem 50kG brunatnego na to 10kG miału i rozpaliłem drewnem od góry (troche topornie mi to szło... brak wprawy)... ustawiłem na piecu 60 stopni, i jest jak na razie super, w chacie troche za ciepło ale nie chce za bardzo zmniejszać na kotle... na chwile obecną paliwa jest jeszcze sporo. Ciekawe do kiedy starczy.. pozdrawiam i dzięki za podpowiedź... całe życie się człowiek uczy... P.S. Oczywiście problem ze smoleniem zniknął.
  3. Dzięki za podpowiedzi... już zmieniłem temp na 70 stopni, w chacie chodze w gaciach he he, delikatnie rozszczelniłem drzwiczki od popielnika, zobaczymy co z tego wyniknie... mam nadzieje że że nie spali za dużo... na następną zime kupie węgiel wcześniej zanim go wrzuce do piwnicy to niech sobie na słoneczku poleży, w gre raczej wchodzi tylko brunatny ewentualnie miał lub to i to naraz... ( po prostu nie stać mnie na kamienny...) Myśle że wiekszość moich problemów wynika z braku obycia i niewiedzy, trzeba popróbować pokombinować i sie zobaczy, być może też problem na chwile obecną jest w tym że piec jest przewymiarowany (27kW na 200m2), na razie ogrzewam 100m2 ale mam w planach przeróbke strychu na użytkowy i wtedy będzie 200m2. Piec musiałem kupić a wolałem od razu większy. P.S. Jaką przeróbke masz na myśli?
  4. tego nie próbowałem jeszcze... a jaki duży masz ten piec? rozumiem że też pleszewski? (na piecu jesn napisane UKS-N w instrukcji UKS-G to chyba to samo) na jak długo starcza ci jeden zasyp? dokładasz później jeszcze opał czy zasypujesz na maxa i czekasz aż sie wszystko wypali? sorki że cie tak zasypuje pytaniami... dzięki za odp pozdro
  5. piec mam dokładnie taki: http://www.allegro.pl/item486557755_piec_p...7_kw_pompa.html O ile sie nie myle to piece z górnym spalaniem to typowe piece na miał, u mnie rozpala sie na ruszcie wodnym, najpierw rozpalam drewnem później daje brunatny (tak z 25kg) a na samą góre trochę miału (ok5kg) czyli spalanie dolne, no chyba że jest na odwrót...?
  6. Hej! Dzięki za odpowiedzi... Na razie jakakolwiek interwencja w instalacje raczej nie wchodzi w gre... wiadomo zima a grzać trzeba. Jakbym ustawił 70oC na piecu to bym sie chyba w domu zagotował, Ustawiam ok55, dodam że do ukł jest podłączony bojler z wezownicą tak na oko z 80 litrów. Pow do ogrzania 100m2, dom nieocieplony (mur cegła pełna 48cm, stropy od strychu i piwnicy nie ocieplone) Może problem leży w opale, na chwile obecną palę brunatnym i miałem ( najpierw ładuje brunatny i potem zasypuje miałem), wcześniej paliłem samym brunatnym (dosypywałem też orzecha) i była masakra, opał szedł jak przysłowiowa woda, teraz jest dużo lepiej - piec wytrzymuje po 1 zasypie ok 10-12godz, może jakby palić dobrym kamiennym i też zasypać miałem byłoby lepiej ale po prostu nie stać mnie na to, do następnej zimy się lepiej przygotuje, kupie wcześniej wegiel. Teraz niedawno sie wprowadziłem i trzeba było wszystko na hura... Jak finanse pozwolą to chciałbym instalacje przerobić.. na pewno założe pompe.. ale z tym zaworem trój-cztero drogowym to nie jestem pewien... ktoś może wie więcej na jego temat i może tak w kilku prostych słowach napisać co on właściwie robi ? Co do smolenia to raczej myślałem o jakimś sadpalu... ale różne tu opinie na jego temat latają... pozdrowionka i dzięki za info ...z komina zasuwa mi biały dym, jak wcześniej pisałem może problem jest w paliwie... brunatny jest trochę wilgotny... kupuje go na bieżąco Wcześniej jak mieszkałem u rodziców też paliło sie brunatnym i nie było problemu, tyle że był on kupowany latem i był z konina teraz pale tym z bełchatowa...
  7. Na początek witam i pozdrawiam wszystkich użytkowników forum. Niedawno kupiłem nowy piec 27kw UKS-N z pleszewa (ster + dmuch) i mam mały problem z jego smoleniem. Zastanawiam sie czy kupić jakiś środek do dopalania sadzy i smoły. Możecie coś polecić? Jeśli chodzi o temp to żeby mieć ciepło w domu (tak ok 20-22oC) wystarcza mi 52-56oC na piecu. Piec jest szczelnie zamknięty i jedyny dopływ powietrza to dmuchawa. P.S. Grzejniki mam nowe alu ale piec na razie podpięty do starej instalacji (rury 1") - działa grawitacyjnie. pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.