Skocz do zawartości

Gepardos

Forumowicz
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Gepardos

  1. Ja przy SASie czy też innym nie upieram się. Poprostu zbieram opinie co kupic. A maj - czyli miesiac remonów sie zbliża. :) Jak w takim razie kolego o nicku HP79 zaproponowalbyś piec z gatunku dolniaków ??? I jaki piec z rodziny dolniaków z pełną elektroniką? Ja przy owej elektronice sie nie uperam, ale miło jest jak czujka wyczuje uzyskaną temperaturę a sterownik wlaczy pompe C.O. Chyba ze cos takiego mozna uzyskać (automatyczne włączenie pompy bez tej drogiej zabawki). Niby mówisz ze nadmuch to zbędna zabawka. Hm... moze i coś tym jest .Bo teraz mój stary piec swietnie tak działa. Ale... mój nie ma tylu zakrętasów (kanałów) jak te nowe. I podobno wskazane jest przedmuchanie co jakiś czas spalin. Ale czy to prawda? Moze niepotrzebnym wydatkiem jest kupowanie pieca z elektroniką dla samej pompy c.o. ? Moze ten pomysł fabryki SASa nie jest głupi. Aby do typu NWT z ta elektroniką założyć miarkownik. Wtedy miarkownik słuzy do podawania powietrza a elektronika do c.o. I jeszcze można wtedy palic bez pompy, wtedy kiedy prąd "padnie" - pod warunkiem ze mamy specjalne obejscie pompy (taj bajpass). Miałem ochte na Kostrzewe ale jak pani w sklepie powiedziła ze ludzie dorabiają i producent poleca dorabianie klapek z przodu aby mozna palić grawitacyjnie to ręce i spodnie mi opadły :). Mam ochte na Cichewicza ale mam wrazenie ze to cos w klasie SASa... a do tego absolutnie nie mozna palić z wykorzystaniem naturalnego ciagu. A Defro? To podobno taka kolorowa zabawka... chciaz Optima Plus lub Optima Komfort Plus by mi sie podobał. Ale czy ma się podobać? Wszak to kotłownia :) Tak wiec podsumowajacy... jak piec proponujesz aby mozna go elektronicznie lub manualnie przez miarkownik sterować... i miec automatyczny włacznik i wyłacznik pompy. Pozdrawiam.
  2. No i niech żyją moje literówki :) Ale tekst chyba komunikatywny, a to przeciez najwazniejsze.
  3. Witam kolegę. Pozwolę sobie na lekka podufałość, ale tylko, dlatego że akurat kręcę się za nowym piecem dla taty. I może nie jestem fachmanem, ale cos tam niby wiem. Mam nadzieje ze te owe cos i niby nie jest jakoś faktycznie niby. Ale ad rem. Po pierwsze byłem w sklepie z piecami SAS i oglądając typ NWT (odradzam UWT zaraz powiem dlaczego) i zarówno na żywo, jako w przekroju katalogowym zastanawiałem Sie czy aby nie jest on górnospalajacym Sprzedawca aczkolwiek miły chętnie wysłuchał mojego "wykładu" o zasadzie funkcjonowania tzw. górniaka i dolniaka. Generalnie na temat SASa czytałem pozytywne opinie zarówno pod względem historii firmy, funkcjonalności kotła jak i elektroniki. Tak jak napisał ?przemysła2ar? to ze piecyk ma dolne spalanie ma to kolosalne znaczenie dla ekonomiki spalania. Czyli spalanie następuje na dole a góra była tylko tzw. magazynem opału. Tak wiec jedną konkluzje mamy. Tylko Wolniak. Idźmy dalej. Ale wrócimy do tematu czyli owy SAS NWT czy tez UWT jest dolniakiem. Należy przyjąć ze tak. Faktycznie ma on na górze "dziurę? przelotowa, ale nie ma ona za bardzo wpływu na proces spalania a służy do eliminowania gazów, które w czasie otwierania drzwiczek podymiłybym nam kotłownie.. Nawet, jeżeli ten piec jest dolniakiem, z jaka tam cechą ?górniaka? t o może wspomagać to przy spalaniu jakiś śmieci podpalanych od góry. Ten piec ma byc alternetywny żródlem ciepła. Jest dobry piec gazowy typu niedźwiedź. A nowy piec mam zastąpić "stary" który sie rozlatuje po 25 latach pracy i ma czasami palić węgiel z powodów ekonomicznych , dla frajdy taty (stara szkoła) ale i ma byc tzw. śmieciuchem... czyli stare deski, gałęzie z ogrodu. ect. Idziemy dalej. Czemu nie? UWT. Bo ma poziomie kanały nagrzewowe a to podobno ?cudowne ? miejsce do osadzania sadzy a wówczas czyszczeniu okropna upierdliwość. Wiec mamy kolejną konkluzję. Tylko pionowe przeloty. Idziemy dalej. Myślałem o bardzo chwalonych piecach takich jak: Cichowicz Logica lub Kostrzewa. Bardzo fajne i ciekawe. Tylko małe ale?. W przypadku Cichewiecza robi on piece tylko analogowe (z miernikiem tym ręcznym ) lub elektroniczne ? Logica , a Kostrzew tylko elektroniczne. Hm?. Ja chcę iść z duchem czasu i chce kupic elektroniczny. A ale jak nie będzie prądu.. buuuu.. leże. A lubie mieć zawsze wyjśc awaryjne a jak napisałem wyżej , ma byc on alternatywnym źródłem ciepła. Myślałem o Defro. Ale jeżeli to dobry piec (wg niektórych ) to za dużo naczytałem sie negatywów Podobno to zaczynał od produkcji teczek ). Zauważłem też ze w piecach to tak jak w autach... jedni wolą francuza (królowe lawet J ) inni japonczyków... to moze dla bezpieczeństwa myślałem lepiej kupić prostego (?) i sprowdzonego Golfa (czyli Zebiec).:)... Wracają do rzeczy to zaczyna mnie przekonywać SAS NWT. Ma pełna elektronike ale w razie blackautu, mojej fanaberii lub poporstu przepalania czego z ogrodu może pracować analogowo. Chiałbym tez na przykład w okresie dłuższego palenia nastawić rodzicom opcje i pojechać i "zalecić" jedynie ładowanie opału. Ale i tez ta ze tata sam uruchomi piec rozpalając w chłodne jesienne wieczory kilka desek ze starej altanki. Tyle wiem, tyle usłyszałem , tyle się naczytałem. Może wspólna wymiana poglądów zaprowadzi nas do wspólnej konkluzji. Bo to nie kupowanie dzinsów, nawet markowych za 300 zł. Bo piecyk to spora sumka plus nie mała jego instalacji - moim przypadku przeróbek po wyrzuceniu starego. No i ma słuzyc ponad 10-15 lat. Pomogłem? Pozdrawiam i zniecierplioscia czekam na ew. podpowiedzi.
  4. A.... jeszcze jedno. Mysle jeszcze o Kostrzewie. Warmet200. Dom ma jakieś 200 m (lixnika 4 kondygnacje) a mysle o tym 18,5 KW. Moze lekko niedoszacowany? Ale ma pracowac jako smieciuch i na wegiel. A jak przyjda na kilka dni faktycznie Wielkie mrozy i moc bedzie za słaba to mam gazowego niedzwiedzia. Bo ten piec ma byc poprostu alternatywą i dodatkiem do systemu. Znacie i wieci cos o tym piecyku?
  5. Witam. Dziekuję za wypowiedz osoby o nicku Robocik. Wypowiedzi pozwoliły mi na utrwalenie i uzupełnienie wiedzy o ?Górniakach? i ?dolniakach?. Dzisiaj właśnie byłem w sklepie z piecami SAS i oglądając typ NWT zarówno na żywo jako w przekroju katalogowym. Niby "dolniak" ale zastanawiałem sie czy aby nie jest on górnospalajacym przez niby otwór na górze.. Sprzedawca aczkolwiek miły, chętnie wysłuchał mojego "wykładu" (pisze w " " bo miałem mizerna wiedze o tym) o zasadzie funkcjonowania tzw. górniaka i dolniaka. Zdegustowany wszedłem tutaj i znalałem obszerna dyskuje na te temat. Jednak sa watpliwości takie jaki i ja mam ! Generalnie na temat SASa czytałem pozytywne opinie zarówno pod względem historii firmy, funkcjonalności piecy jak i elektroniki. Z tym lubię jasne sytuacje i nazwijmy to kolokwialnie mataczenia. Tak wiec ciekawe czy jest on dolnospalajacym tak jak podaje producent? Rozumiem ze ma to kolosalne (czy aby ? podobno 10 %) znaczenie dla ekonomiki spalania. Chciałbym aby spalanie następował na dole a góra była tylko tzw. magazynem opału. A może owa "dziura na górze" ma znaczenie dla eliminowania owych gazów. Ale ale..... Ten piec ma być alternatywnym źródlem ciepła. Mamy dobry piec gazowy typu niedźwiedź. A nowy piec mam zastąpić "stary" który sie rozlatuje po 25 latach pracy (o matko ? tyle czasu) i ma czasami (okresowo) palić węgiel z powodów ekonomicznych, dla frajdy taty (stara szkoła) ale i ma byc tzw. smieciuchem... czyli miejscem do wrzucenia starych fragmentów desek, gałezie z ogrodu, jakies tam kartony po zakupach.. ect. Zwłaszcza kawałków drzewa na tzw. wieczorne rozgrzania domu Tak wiec może taki SAS niby dolniak ale majacy szpare na górze która powoduje ze czasem pali jak górniak ma sens? (hę?) Ogladam teraz też przekrój SASa UWT i jak widze jego budowe i czytam opis że jest dolniakiem (i górniakiem) ale odnosząc sie do opcji ze jest dolniakiem to wyczuwam jakąś ściemę. :) Ktos mi poleca jeszcze Cichwicza Logice ale nie moge znaleść jej przekroju i jeszcze nie mam wyrobionego zdania. A Defro? nawet jezeli to dobry piec (wg niektórych ) to za duzo naczytałem sie negatywów (począwczy od producenta teczek :) ). Zrozumiałem tez ( nie wiem czy dobrze) ze piece lepsze te co maja pionowe wymienniki bo nie osadza się tak łatwo sadza. Tak ? I jeszcze jedno. "Nakreciłem" się na elektronikę a tu czytam ze lepszy miarownik? Buuu.. Chiałbym w okresie dłuższego palenia nastawić rodzicom opcje i pojechać i "zalecić" jedynie ładowanie opału. Oj widze ze w piecach to tak jak w autach... jedni wolą francuza (królowe lawet J ) inni japonczyków... to moze dla bezpieczeństwa lepiej kupić prostego (?) i sprowdzonego Golfa (czyli Zebiec).... Moze ktoż za mnie podjemie decyzję ? Ale to zabrzmiało :) Pozdrawiam..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.