Podepnę się do tematu, a żeby nie zaśmiecać nowym i proszę o pomoc. Objaw ten sam co u autora - przy 80 stopniach pomimo pracy pompy grzejniki stają się chłodne, powroty chłodne, zasilanie w skrzynkach rozdzielczych chłodne, a w zasadzie gorąca jest tylko rura za pompą, która później chowa się w ścianie, więc nie mogę jednoznacznie stwierdzić, dokąd dociera gorąca woda. No i efekt taki, że jak za mocno przepalę w piecu, to układ zamiast jak najszybciej pozbyć się gorącej wody, momentalnie gotuje w kotle, a później już alarm, para z odpowietrzników, zacieranie pompki, etc... koszmar. Wstyd się przyznać, ale w przeciągu ostatniego miesiąca zdarzyło mi się tak już 3 razy. Do temperatury ok. 80 stopni, wszystko wydaje się w porządku, pomijając fakt, że przy rozpalaniu i dokładaniu przez jakiś czas na rusztach w kotle gotuje mi się woda (piec Dworek Bis MZN 28 kW - mocno przemiarowany jak na ten moment, ponieważ poddasze w ogóle nie jest podłączone do instalacji). Zawór 3D najczęściej mam odkręcony na 5-7, ale nawet jeżeli odkręcę na full w momencie kiedy woda ma już ok. 80 stopni, to nic to za bardzo nie daje. Załączam zdjęcia instalacji na wyjściu z kotła, może ktoś mi podpowie co jest sknocone oprócz faktu o którym już wiem, że zbiornik wyrównawczy nie jest podpięty bezpośrednią rurą do kotła, tylko jest na tej samej rurze co cała instalacja i wszelkie zawory. Pompa OmniGena, ustawiona na 3 biegu (ale na 2 objaw ten sam).