ja tylko zacytuje twoj pierwszy post :)
"Nie wiem co jest przyczyną - instalator mówi że zbyt mała powierzchnia grzewcza i piec nie miał gdzie tej energii wypuścić, a naczynie zrobiło swoje bo chyba po to one jest ? dodam także że piec jest wyposażony w weżownice bezpieczeństwa"
Piszac "zawor bezpieczenstwa" myslalem oczywiscie o zaworze termostatycznym, wynikalo z dyskusji o co mi chodzi a byl to poprostu skrot myslowy. tak w ogole to wezownica i ten wlasnie zawor to dwie rozne rzeczy, w komplecie mozna to chyba nazwac grupa bezpieczenstwa. zadajac jakies pytanie nalealo by chyba dodac ze jest nie podlaczone a nie dawac fotki i opis z ktorych mozna wnioskowac ze takie zabezpieczenie jest.
pozdrawiam pawel
ps. moja kobieta ostatnio zapytala sasiada co zrobic bo nie ma pradu i jakas woda w piwnicy leci :) ( z wezawnicy) kazal jej zagasic piec, to go zalala woda :) Naszczescie sie odsunela i obylo sie bez popazen :)