-
Postów
371 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez olinek
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Dokopałem się do rozszerzonej instrukcji obsługi,tam jest wszystko ładnie opisane,instrukcje wyślę Ci na priva. Pozdrowienia
-
Dzieki za info. , już sobie z tym poradziłem,krzywą ustawia sie bardzo prosto na panelu sterowania w kotle
-
Ja tam nie narzekam na gaz,właśnie dostałem fakturę 29.10 - 21.12 = 1.160,- zł wprawdzie mrozy w tym czasie byly tylko kilka dni,ale dosyć spore,jak na dom 170 m2 z lat 80-siątych srednio docieplony nie jest źle,węgla też bym spalił za tyle,a przy gazie święty spokój
-
Nie wklejam wykresu bo go nie mam :( więc musisz mi uwierzyć na słowo ,nie twierdzę,że moja instalacja jest lepsza, jest na pewno mniej skomplikowana,co ma na pewno masę wad ale ma też jakieś drobne zalety. Ty jedziesz Bentleyem a ja Fiatem,ale zapewniam Cię, dojedziemy do tego samego punktu, tyle tylko,że ja w nieco mniej komfortowych warunkach. Jestem naprawdę wdzięczny za każdą poradę,tylko że rady w stylu : "bobacz jak moze pracowac prawdziwy kondensat z dobrze ustawiona modulacją " działają mi troszkę na nerwy , bo co ? mam się zaczerwienić ze wstydu,że w sumie grzejemy tak samo,tylko moje grzanie nie jest tak pięknie kolorowo pokazane ? Mój instalator mówi,a jest naprawdę dobry w tym co robi : " Instalacja CO to nie elektrownia jądrowa! - ma być prosta,przejrzysta, zrobiona zgodnie z zasadami a przez to będzie ekonomiczna i niezawodna " I ja sie z nim zgadzam !!
-
Oczywiście,ze zużycie gazu jest dla mnie ważne i każda różnica jest istotna,ale mówimy tutaj o grzaniu wody CO ! a to u mnie przebiega tak jak u Ciebie z kondensacją przez cały czas ! Podczas grudniowych mrozów mój kocioł pracował z maksymalną temperaturą wody CO = 45 St. i temperaturą powrotu = 37 St. i było to w zupełności wystarczające,tyle tylko ,że cykle grzania były dłuższe a przerwy krótsze,ale to jest raczej oczywiste. Nie widzę powodu,żeby nawt przy dużych mrozach podnosić temperaturą pracy kotła powyżej temperatury w której zachodzi kondensacja,myślałem o ewentualnym podniesieniu temperatury CO o 2-3 St. żeby skrócić cykle grzania.ale to raczej na proces kondensacji miało by niewielki wpływ. To czy do ogrzania jest 170 , 400 czy też 553 m2 nie ma wpływu na to czy kocioł kondensuje czy nie , a jedyny "dyskomfort " w porównaniu z Twoim systemem, to skoki temperatury wewnętrznej u mnie o 0,5 St. - taki mam regulator :( , ale to też nie ma żadnego wpływu na kondensację. Dlatego pozwolę sobie stwierdzić - dalej nie rozumię co ma udowodnić Twój wykres ? Mój system jest prosty - regulator pogodowy ustala temperaturę wody CO na kotle a regulator pokojowy pilnuje w miarę równej temperatury wewnątrz - i o to mniej więcej chodzi,przynajmniej mnie.
-
Przykro mi ,ale w dalszym ciągu nie rozumię co ma ten wykres udowodnić,widać z niego,że Twój kocioł na utrzymanie stałej temperaturu wewnętrznej 22 St. przy temperaturze zew. + 5 pracuje przez ponad 2 godz. żeby utrzymać temperature wody CO na poziomie 47 St. a temperatura powrotu wynosi ca. 38. To jest prawie dokładnie to samo co u mnie,z ta różnicą,że u mnie temperatura wewnętrzna wynosi 21 - 21,5 St i że mój kocioł przy pracy z temp. wody CO = 45 St. i temp. powrotu = 36-37 St. po około 40 min. dostaje sygnał "stop" i nie grzeje około 100 min. itd. itd. a więc raczej kondensuje cały czas. Zastanawialem się tylko, czy przez lekkie podniesienie temperatury wody CO, a co za tym idzie skrócenie cykli grzania, nie można by trochę zmniejszyć zużycia gazu,ale chyba to nie bedzie dobre rozwiązanie A to,że przy grzaniu CWU kocioł chwilowo nie kondensuje ,( chociaż producent pisze co innego,ale nie jestem w stanie tego zweryfikować ) to nie jest taki wielki problem,bo na grzanie wody kocioł zużywa w/g moich obserwacji okolo 0,5 m3 gazu dziennie i jak to spali ze sprawnością 92 % zamiast 100 czy 102 % nie zrobi tak wielkiej różnicy w końcowym rozrachunku.
-
Wydruk piękny,tylko nie bardzo rozumię co z niego ma wynikać - widzę stałą temperaturę wewnetrzną - tak jak u mnie , mniej więcej stałą temperaturę zasilania - tak jak u mnie , mniej wiecej stałą temperaturę powrotu - tak jak u mnie. Wydawało mi się ,ze kotły gazowe dzieli sie na kondensacyjne i konwencjonalne,ale że są kondensaty prawdziwe i nieprawdziwe ,tego nie wiedziałem :) W Termecie sterowanie pogodowe jest podobno dosyć prymitywne,ale w jakiś tam sposób spełnia zadanie,spróbuje puścić mój kocioł przez parę dni bez ograniczanie temperatury maksymalnej i zobaczę co z tego wyniknie.
-
Moge oczywiście zmienić krzywą,ale u mnie przy temperaturze zewnętrznej + 5 St. i temperaturze CO w okolicach 38-39 St. kocioł zaczyna taktować,dlatego ustawiłem tak krzywą,żeby nawet przy ciepłej pogodzie temperatura CO nie spadała ponizej 40 St. PS. Nie wiem jak to jest w innych kotłach, w Termecie jest 10 krzywych do wyboru i różne stopnie przesuniecia tych krzywych,w tej chwili mój kocioł pracuje w/g krzywej nr 3 i przsunięciu 31 , co odpowiada przy temperaturze zewnetrznej + 5 temperaturze CO = 42,25 St. a np. przy temperaturze zewnetrznej 0 St. bedzie temperatura CO = 46 St. PS 1 . Co do grzania węglem ,koszt gazu u mnie za grudzień przy cenach w naszym regionie ca. 840 zł = około 900 kg węgla , głupio powiedzieć,ale na utrzymanie takiego stalego komfortu cieplnego 900 kg węgla może by starczyło,ale co bym sie nabiegał to moje :angry: , więc w moim przpadku rachunek jest prosty. Na mojej ulicy gaz działa od połowy roku 2012, z okolo 50 domów na ogrzewanie gazowe przeszło tylko 4 - SŁOWNIE CZTERY ! Przez pozostałych mieszkańców zostaliśmy potraktowani jako króliki doświadczalne :) ale już po trzech misiącach tego sezonu grzewczego formalności związane z przyłączeniem gazu rozpoczęło ( z tego co wiem na pewno ) 8 osób,reszta jeszcze obserwuje,ale po sezonie przewiduje spory ruch w gazowni.
-
W sumie to z decyzji o nastawieniu sie na ogrzewania gazowe jestem zadowolony,za te pieniadze ,które teraz idą na gaz ( przed obniżką ceny gazu :D ) miał bym biedę ogrzać dom węglem,ale może da się jeszcze tanim kosztem coś z tego uszczknąć :) Pytam,bo różne sa szkoły,jedni twierdzą,że powinno się dążyć do jak najdłuższych cykli grzania z jak najmniejszą mocą,w innych opiniach czytałem,ze optymalnie kocioł powinien mieć 2-3 załączenia na godzinę ? Moje ustawienia w zasadzie wymusza regulator pokojowy Euroster 2026 TX -minimalna histereza 0,5 st.,więcej cykli nie osiagnę,bo dom tak szybko nie stygnie,jedyni moga skrócić sam cykl grzania przez podniesienie maksymalnej temperatury na kotle. Krzywa grzewczą mam w tej chwili tak ustawioną,że przy temperaturze + 5 st. kocioł wylicza sobie temperature grzanie na 42 st. wyliczoną temperaturę 45 st. osiąga gdy na zewnątrz jest +/- 0 st. Mocniej nie grzeje,bo ma ograniczoną temperaturą CO do 45 st.ale to w zupełności wystarczało przy grudniowych mrozach - 9 dzień / - 19 noc . tylko cykle grzania byłu znacznie dłuższe. Z wyliczeń regulatora pogodowego wynika,że przy tych temperaturach, temperatura CO powinna wynosić 53 St. dzień / 59 st. noc , w/g pogodówki kocioł grzał by szybciej,ale z mniejsza sprawnością i to jest to moje pytanie - co lepsze ?
-
Czas na podsumowanie kolejnego miesiąca grzania gazem ( 29.11 - 29.12 ) Zużycie całkowite 342 m3 ,odliczając 5 m3 na cele kuchenne na CO I CWU poszło 337 m3 . Budynek z lat 80-siątych średnio docieplony , 170 m2 , aktualne ustawienia temperatury wewnątrz / regulator pokojowy : 7 - 18 = 21 st. , 18 - 22 = 21,5 st. , 22 - 7 = 19,5 st. Kocioł kondensacyjny Termet 20 KW pracuje ze sterowaniem pogodowym , ale z ograniczeniem max. temperatury CO do 45 st. Mam do kolegów fachowców pytanie : w tej chwili mój kocioł przy temperaturze zewnętrznej +/- 0 st. pracuje w cyklach - około 40 min grzania na podniesienie temperatury o 0,5 st. po otrzymaniu sygnału z regulatora pokojowego i około 90-100 min. przerwy ,kiedy temparatura spada do poziomu kiedy kocioł dostaje znowu polecenie "grzej" , różnica temperatury wody przy pracy kotła - zasilanie / powrót 6-8 st. rano kocioł potrzebuje dobre 3 godz. na podniesienie temperatury z około 19,5 st. do 21 st.,wydaje mi się,że w cyklach grzania kocioł pracuje z bardzo małą mocą ( praktycznie go nie słychać ) - czy takie długie grzanie jest w/g was ekonomiczne,czy raczej podnieść lekko temperaturę CO na kotle a co za tym idzie skrócić te cykle ?
-
No właśnie napisałem,ze przy - 20 powinien palić co najmniej 30 % mniej, a teraz to max 15 kg,ale to są niedogodności opalanie węglem,ja palę gazem,a śledzę te tematy bo byłem bliski nastawienia sie na ogrzewanie eko groszkiem,ala na całe szczęśćie Pan Bóg mnie w porę oświecił :)
-
50 kg przy takim metrażu i ociepleniu budynku ?? to lekko licząc jakieś 30% za dużo,no chyba ,że masz w domu 26 St.
-
Przy temperaturach jakie mamy dzisiaj nie wiecej niż 15 kg,ale to czysta teoria,bo nie da się w/g mnie palić w kotle węglowym/miałowym z taką precyzją,więc nadwyżka pójdzie w komin albo do mieszkania a potem na zewnątrz przez uchylone okna.
-
Wszystko da się z grubsza wyliczyć,ale potrzeba wiecej danych,nie będą to oczywiście wyliczenia z dokładnością do 1 zł,ale dadzą obraz tego ,czego można sie spodziewać. Ja na przykład oparłem swoje wyliczenia na zużyciu węgla w latach poprzednich i jak na razie wszystko zgadza się z moimi prognozami,nawet jest troszkę lepiej niz zakładałem,ale poczekajmy do końca sezonu. Założyłem,ze ogrzewanie gazowe będzie mnie kosztowało około 20 % więcej niż węglowe i tak to narazie ( nawet z lekkim plusem ) wychodzi i nic w zasadzie nie powinno sie tu zmnić. Straszono mnie tutaj wpisami w stylu: "poczekaj aż przyjdą mrozy i wtedy bedzie bolało"- itd , ale mnie nie boli,bo ja wiem,że jak jest + 5 to spalam 8 m3 gazu ,a jak będzie - 20 spalę +/- 20 m3, tak jak wiem,że jak było + 5 to spalałem 20 kg węgla ,a jak bylo -20 schodziło 45 kg i więcej. Nie ma w tym żadnej wiedzy tajemnej - zawartość "ciepła w cieple" :) jest dokladnie taka sama,niezależnie od tego czy to ciepło pochodzi ze spalania węgla,gazu,oleju, wytłoczek po jajkach czy kartonów z Lidla.
-
Witam art 79,proponuje założyć nowy wątek ,bo tutaj to jak by troszkę nie na temat ???
-
Zgodnie z planem - temperatura w dół, spalanie w górę,ale znowu miłe zaskoczenie,średnie zużycie za poprzednie dwie doby ( temperatura w dzień - 4 , w nocy -15 ) 12,5 m3 na dobę. Temperatura wewnątrz 7-22 = 21 st., 22-7 = 19,5 st. ,tempertura wyjściowa wody CO na kotle = 45 st. Nie taki ten gaz straszny jak go malują :)
-
Witam ! Spróbuj na Allegro - użytkownik - kamiszcz Sam u niego kupowałem , jest naprawde OK - doradzi i ceny ma konkurencyjne ! Pozdrawiam
-
Temperatura na zewnątrz spadła,jest okazja do sprawdzenia jak sie ma teoria do praktyki. Przy średniej temperaturze dobowej + 4 st. kocioł zużywał na potrzeby CO i CWU jak w zegarku 8 m3 na dobę,teraz przy temeraturze średniej - 2 st spala 11 m3, lekko ponizej moich wyliczeń ( w/g mojej ! teori powinien przy tej temperaturze spalić okolo 12,5 m3,ale widocznie straty ciepla są nieco niższe niż zakładałem ) - wychodzi na to,że na każdy 1 st. spadku temperatury na zewnątrz, kocioł, w moich warunkach !, potrzebuje na utrzymanie temperatury w domu na poziomie 21 st. 0,5 m3 gazu na dobę . Musiałem podnieść temperature wody CO na kotle z 43 do 45 st. bo brakowało mu już troszkę mocy,teraz jest wszystko OK. Z pogodówki na razie nie korzystam,bo coś mi kociolek na sterowaniu pogodowym świruje,muszę wezwać serwisanta. Obserwuję dalej ! Pozdrawiam wszystkich
-
No też wlaśnie piszę,że mogło by być przy aktualnych cenach i zużyciu 180 m3 = 486 zł miesięcznie , a to już niedaleko od Twoich "około" 350 zł na miesiąc,ale to tylko tak,ja nikogo nie namawiam do zmiany sposobu ogrzewania. Jeszcze raz co do jakości gazu,jakoś wieksze zaufanie wzbudza we mnie duża państwowa firma poddawana wszelkim możliwym kontrolom,niz zapewnienia "pana Czesia" :) ,który postanowił "wejść" ze szwagrem w handel opałem i sprzedaje wszystko co czarne jako węgiel super jakości w cenach niższych od cen hurtowych węgla na kopalni ! A wiem co piszę,bo sam paliłem węglem kilkanascie lat ! Pozdrawiam
-
Nie jest moim celem przkonywanie kogokolwiek,ze grzanie gazem w budynkach z lat 80-tych jest tańsze niż grzanie węglem,bo wiem, że tak nie jest , ale staram się rzetelnie opisać jak to u mnie wygląda,może to bedzie pomocne dla kogoś przy podejmowaniu decyzji - sam się długo wahałem i wybralem gaz, bo róznica co prawda jest,ale jak pisalem wyżej,nie jest ona powalająca. Co do opłat abonamentowych i jakości gazu - opłaty abonametowe naliczane sa tylko raz za kazdy licznik a nie urzadzenie,ale rachunek przy taryfie W-3 jest wystawiany co dwa miesiace,dlatego w rachunku jest napisane - opłata obonamentowa , czy oplata przesyłowa stała x 2. Kaloryczności gazu w warunkach domowych nie da się sprawdzić,tak jak nie da sie sprawdzić deklarowanej przez sprzedawcę kaloryczności węgla,moze tak być,ze w okresie zimowym,ze względu na wiekszy pobór,spada cisnienie w sieci,ale to nie ma nic wspólnego z wartością opałowa gazu. Pociesza mnie to,że z tego samego gazu tylko w znacznie wiekszych ilościach korzysta przemysł,a oni raczej są w stanie sprawdzić jakość dostarczanego gazu i na pewno to robią ! A tak nawiasem mówiąc 600 zł na miesiąc za ogrzanie gazem 200-stu nie ocieplonych m2 to bardzo przyzwoity wynik, to odpowiada w/g tamtych cen około 260 m3 gazu,moze trzeba bylo zmienić tylko stary kocioł na kocioł kondensacyjny co dało by jakieś 30 % oszczędności - 180 m3,ato juz zaczyna być porównywalne z Twoimi dzisiejszymi kosztami ??
-
Witam ! Dom ca. 170 m2 z tego mniej wiecej połowa wysokość 2,30 m , w miarę ocieplony,trzy dorosłe osoby,temperatura w domu dzień 21 st. noc 19,5 st. zuzycie gazu za listopad CO i CWU - 250 m3 Pozdrawiam PS. A co do spalanie ,to przy tych parametrach jakie podałeś i zużyciu gazu w tej chwili, przy średniej temperaturze w miesiacu - 5 obstawiam na ca. 260 - 280 m3
-
Tak sobie patrzę na te swoje powyższe wyliczenia i widzę teraz,że kupy się to nie trzyma. Wczoraj odkryłem bardzo dobrego Bourbona ( Four Roses - POLECAM !!! ) i to chyba z tąd ta moja radosna twórczość :) Licząc w normalnym stanie wychodzi : 2.320 kWh co dla eko groszku daje 560 kg x 0,9 = 505 zł Teraz to wygląda nieco lepiej - 165 zł na korzyść węgla licząc czystą wartość opałową,ale przy spalaniu węgla powstają jeszcze straty ,można powiedzieć ,technologiczne,więc ten stosunek zmieni sie znacząco na korzyść gazu , tak pi x drzwi zostanie okolo 100 zł na korzyść węgla. Już mi to wczoraj nie pasowało ,ale mialem lekko znieczuloną wrażliwość :) To jest taka róznica jaką mniej wiecej zakładałem przy podjęciu decyzji o ogrzewaniu gazowym ! Pozdrawiam
-
Mogę podsumować pierwszy miesiąc grzania gazem 29.10 - 29.11 zużycie gazu 267 m3,odliczajac od tego dogrzewanie budynku na poczatku grzania +/- 15 m3 i gaz do kuchenki +/- 5 m3 wychodzi 247m3 x 2,7 zł Zakładając sprawność kotła gazowego na poziomie 98 % wychodzi około 2.400 kWh co dla groszku w optymistycznym wariancie - sprawność kotła 60 % - daje około 480 kg x 0,9 zł Stosunek cen gez- groszek = 670 - 440 = 230 zł na korzyść węgla :( ale ? trzeba wziąć pod uwagę bezwładność ogrzewania węglowego,kocioł gazowy jaki nie musi to nie grzeje,a węglowy musi - bo jak nie grzeje to zgaśnie. Myślę,ze przy obecnych temperaturach,przynajmniej w przypadku mojego budynku, koszty ogrzewania są prawie porównywalne ze lekkim wsakazaniem na węgiel. Zobaczymy jak będzie dalej,niestety w miarę wzrostu zapotrzebowania budynku na ciepło/gaz ,ta różnica będzie się powiększała ze względu na JESZCZE !!!! wysoką cenę gazu,ale nie będzie to różnica,która w moim przypadku mogla by mnie odstraszyć od grzania gazem. Obserwuję dalej !!
-
Ustawienie "pogodówki" Termet Ecocondens Crystal 20
olinek odpowiedział(a) na olinek temat w Kotły gazowe
Jestem jak najbardziej zwolennikiem korzystania ze sterowania pogodowego,jest to przecież wymyślone po to,żeby kocioł pracował zawsze z optymalną temperaturą w stosunku do warunków,zastanawia mnie jednak ta różnica ? Wiadomo,że warunki ( doba do doby ) sa w tej chwili prawie porównywalne z lekkimi różnicami,ale te różnice nie są na tyle duże,żeby różnica w spalaniu wyniosła prawie blisko 50 % - bez pogodówki ca. 7 m3 a z 10 m3 , po jednej dobie wróciłem do pracy kotła z jedną nastawą 43 st. i spalanie wróciło do starego poziomu - ca. 7 m3 , sterownik pokojowy ustawiony jest cały czas tak samo : 7.00 - 22.00 = 21 st. , 22.00 - 7.00 = 19,4 st. W nocy,kiedy temperatura spada w okolice zera,kocioł praktycznie sie włączą,temperatura w domu nie spada poniżej temperatury ustawionej na sterowniku pokojowym,więc ta róznica w spalani wynika z pracy kotła w dzień ???? Teoria i praktyka znowu sie rozjechały,będe eksperymetował dalej,może przy niższych temperaturach , bedzie to funkcjonowało tak jak powinno ? -
Ustawienie "pogodówki" Termet Ecocondens Crystal 20
olinek odpowiedział(a) na olinek temat w Kotły gazowe
Witam ! Ustawilem krzywą w/g temperatur jakie w zasadzie wystarczają do ogrzania mojego budynku : krzywa nr 3 , przesunięcie krzywej 30 ( zmiana temp. pracy kotla o 0,75 st. na kazdy stopień temp. zewnetrznej ) co odpowiada temperaturze pracy kotła przy temp. zewnętrznej + 5 = 41 st. , 0 = 45 st. , - 5 = 49 st. itd. Niby wszystko gra,ale w porównywalnych warukach zuzycie gazu wzroslo o 3 m3 ,przedtem kocioł pracował bez sterowania pogodowego w/g stałej temperatury 43 st. , po włączeniu sterowania pogodowego w poszczególnych cyklach kocioł pracuje chyba dłuzej,ale z mniejsza mocą. Prosze o porade bardziej doświadczonych " palaczy gazowych " :) co jest bardziej ekonomiczne - lekko wyższa temperatura CO i praca kotla w/g stałej temperatury , czy stałe zmiany w/g wskazań czujnika zewnętrznego ? Z pierwszej próby wynika niby jasno,że praca kotla bez pogodówki jest ekonomiczniejsza,ale w zasadzie powinno być inaczej.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7