leinad

Możerz zostawić. Większe naczynie znaczy większe bezpieczeństwo, będziesz miał większy zapas gazu w nazyniu na ubytki. Pamietaj że gaz z naczynia zamkniętego zawsze minimalnie ucieka (jak z koła samochodowego) i po paru latach trzeba go uzupełnić

Dla ścisłości nie pompa decyduje o regulacji jakościowej (temperatura wody) ani bezpośrednio zaden zawór - zaworem mozna regulować tylko przepływy (regulacja ilościowa wody). Aby mieć regulację jakościową trzeba kontrolować temp. wody (czujnik temp.) i tak sterować przepływami aby uzyskac zadaną temp. (sterownik zaworu) lub przykręcić źródło. Jeśli chodzi o montarz z mojego doświadczenia wynika że: - jeśli mały obieg jest krótki można pominąć dodatkową pompę (najlepiej stosować zintegrowane zawory 3d, 4d razem z pompą - jesli mały obieg jest długi lub zawór jest wysoko ,różnica wysokości powrót i zasilanie > 1,5 m (duży opór grawitacyjny) trzeba zastosowac pompę na małym i dużym obiegu i najlepiej zwiększyć średnicę zaworu - jeśli mały obieg jest blisko pieca to praktycznie nie można powiedzieć czy zawór jest na zasilaniu czy powrocie najwyżej może być na ssaniu lub tłoczeniu pompy wtedy panuje w nim nadciśnienie lub podciśnienie ma to wpływ na zaciąganie powietrza przez nieszczelne dławnice. - jeśli damy zawór wysoko i zagotujemy wodę sterownik jeśli nie ma zabezpieczenia zamknie zawór i tym samym odetnie napływ wody do pieca = woda sie szybko wygotuje (szczegolnie istotne przy instalacjach jedno kondygnacyjnych, powstanie syfon). - lepiej nie montować zaworu rączka do dołu może zalać sterownik - w instrukcjach podają aby stosować syfon na powrocie jednak ja nigdy nie zauważyłem przepływu zwrotnego (chyba tylko przy dużych średnicach) - lepiej stosować korpusy mosiężne mniejsze ryzyko zapieczenia zaworu Troche bez ładu i składu mam jednak nadzieję że komuś się ta paplanina przyda jak coś mi sie jeszcze przypomni dam znać

Równiez uwazam że do dobr pomysł na osobny wąntek Proszę moją wypowiedż potraktować z przymróżeniem oka. Moim zdaniem obydwa zawory są do siebie bardzo podobne podstawowa róznica to że jakby wyjąć jeden trójnik z 4d t dać go kawałek dalej to mamy 3d. I z tego faktu wynikają nieco odmienne zalety i wady obu zaworów (głównie w przepływach), które spełniają w sumie tę sama rolę.

Dobrze by było wymienić grzejniki na panelowe mniejsza ilośc wody do grzania, a rury najlepiej też cienkie. Ale to juz duże koszty najpierw załuż regulator pokojowy zyskasz do max 20% na gazie a jak do południa cię nie będzie w domu i na noc przykręcisz to nawet 40% zysku podejżewam że jak tam nie mieszkasz to grzejesz 24 h, dalej to izolacja domu. Mój sąsiad ogrzewa gazem ok. 100 m2 za dwa zimowe miesiące zapłacił ok. 700 zł. Ale dom dobrze izolowany + regulator

Dobrze wiem co to są naczynia wzbiorcze samonapełniajace nie jest to znowu taka nowość. Preferuje je się zwłaszcza do kominków chyba ze względu na szybsze odparowywanie wody i wygodę. Dla niewtajemniczonych działa jak zwykła spłuczka sedesowa ;) Znam również zasadę ich podłączania i nie twierdzę że podłączyłeś niezgodnie z schematem załączonym do zbiornika. Jednak w twoim przypadku jest tak jak napisałem (pompa wymusza cyrkulację przez zb.) i od ciebie zależy co z tym zrobisz a najwyrażniej nie wiesz co. Z jednej strony masz ogrzewany zb. a z drugiej ryzyko zapowietrzania i ubytków wody. Jeśli moge coś ci doradzić (bez obrazy) zalecam złoty środek czyli pozostawienie minimalnego przepływu aby nie zamarzł a zapowietrzać wody nie powinien. Jeśli by jednak był problem z zapowietrzaniem proponuję wprowadzić górną rurę pod lustro wody tak aby zasilanie i powrót wody ze zb. były poniżej rury przelewowej (można w ostateczności przywiązać sznurek) aby przelewająca woda się nie rozbryzgiwała co przyspiesza napowietrzanie. P. S. Nie jestem nie omylny, ale w którym miejscu zle ci doradziłem?

Przeczytaj dokladnie co radzą ci koledzy. Po prostu zrobiłeś na strychu dodatkowy grzejnik z naczynia wzbiorczego przez podlączenie zasilania i powrotu a potem się dziwisz że ten grzejnik działa. (Pamiętaj że ten grzejnik jest dziurawy - rura przelewowa) Sam musisz wybrać jedną z opcji ma grzać czy nie. Jeśli nie to zamknij (odłącz) zasilanie. Jeśli ma grzać to zastanów się jak mocno i zastosuj jakiś zawór (może być nawet termostatyczny). Tylko pamiętaj że jak zamknieś powrót to w twoim przypadku (pompa na zasilaniu) na 100 % podniesie wodę w zbiorniku a to spowoduje przelanie się wody. Prawa fizyki sa proste i nie do oszukania.

Miedź i alumium mają rożne potencjały elektryczne podobno na tyle duże że wystapi w obecnosci wody (elektrolit) zjawisko ogniwa (baterji) zdaje się że aluminium zacznie się rozpuszczac i osadzać na miedzi (albo odwrotnie dokładnie nie pamietam). Można stosować specjalne inhibitory, słyszałem też że niby produkują specjalną odmianę aliminium w którym ten efekt nie zachodzi - podejrzewam że jest to raczej chwit markietingowy. Można też stosować specjalme łączniki między miedzią a aluminium (plastikowe) bardzo osłabia proces Jeżeli woda będzie goraca można też zaobserwować zjawisko elektrolizy powstanie wodór który bedzie zapowietrzał grzejniki. (jak odkrecimy odpowietrznik gaz jest palny). Jednak proces rozpuszczania aluminium jest zazwyczaj bardzo powolny znam przypadek poprawnej pracy przez 6 lat i dalej pracuje. Decyzja należy do ciebie. Pamiętaj też że jeśli maz typowe grzejniki łatwo jest je w przyszłości wymienić na nowe.

No i trzeba wziąść pod uwagę że standartowo montowane termometry trzeba zerować (śrubka na końcu termopary) często są rozlegulowane i pokazuja głupoty. Ktoś tu na forum miał wyszą temp. z 4d i wymiennikiem niż przed.

Racja woda potrafi być mjejscami bardzo twarda Pozdrawiam kolegę i na dzisiaj kończę (rano do roboty)

Napisałem trochę z przekory sam też nie bardzo wierzę w dwa obiegi w jednej rurze. Może w jakiś szczegółnych warunkach (laboratorium) w praktyce to chyba tylko przy dużych przekrojach. No ale w instrukcjach montarzu niby się zaleca. Pozdrawiam

Z twojego chematu jesli się myle prosze mnie poprawić wynika że pompa ma moc wypchnąć wodę aż do naczynia. (podejżewam że efekt jest wiekszy gdy termostaty się pozamykają) Jeśli masz podłączone rury dokladnie jak na schemacie to czy nie zachodzi zjawisko uciekania wody rurą przelewową, teoretycznie spływająca z góry woda może zaciekać do rury przelewowej. A w tedy naczynie będzie sie caly czas samo napełniać. Jeśli nie chcesz mieć ogrzewanego naczynia : - odłącz rurę na tłoczeniu pompy a pozostaw ssaniu (mniej korzystne w przypadku zagotowania wody i odpowietrzaniu - jednak układ cały czas jest zabezpieczony przed wzrostem cisnienia) - potraktój naczynie jak grzejnik zastosuj dlawienie, zawory termostatyczne itp.

Zdaje sobie sprawę że moja wypowiedź była nieco kontrowersyjna i proszę ją traktować lużo jednak: Widziałem już nie jeden taki przypadek i oczywiście że się zgadzam że żadnego śrubunku nie idzie odkręcić i że filtr będzie "zapiepszony" Ale co do ilości kamienia powstałego z samej wody (Sód, Magnez) to obstaje przy swoim zdaniu. Prosze sprawdzić czajnik po roku gotowania w nim wody (1l dziennie = ok 300l wody na rok) jest oczywiście w nim kamień ale jeśli rozłożymy go na całą instalację CO to bedzie go tyle co "kot napłakał"

Uważam że jesli zastosujesz wiekszą pompkę (60-tke) oraz dławienie grzejników to podłogówka bedzie działać jednak zalecam pentle nie dłuszą jak 70 m oraz koniecznie ułożona w slimak (mniejsze opory) jesli chcesz dłuszą wężownicę zastosuj wiekszą ślednicę PEX-u Rurę przelewową z zb. wyrównawczego sprować na dół inaczej nie będziesz wiedział kiedy masz pełna instalację oraz nie zalejesz strychu.

Opowieści o ogromnej ilości kamienia w instalacjach CO nalerzy między bajki wlożyć. Panowie trochę wyobrażni nawet jak by 200 litrów wody odparować to kamienia zostanie zaledwie parę gram i rozłoży się to na całą instalacje. W instalacjach CO najwięcej jest produktów utleniania szczególnie w stalowych kotłach (nie mylić z kamieniem).

Bardzo ładnie jest sie czym chwalić. Domyślam sie że na przewodzie powrotnym z zaworów 4d jest zbudowany syfon cieplny (nie widać na zdjeciu).

Obejrzałem twój schemat we wcześniejszym wątku, jeśli nic nie zmodernizowałeś to: - jak sterujesz zaworem 4d ? - zb. wyrównawczy na zasilaniu wg. mnie duży błąd szczególnie przy małej wysokości, ale są na to sposoby Na szybko podejrzewam że w przypadku gdy piec przechodzi na podtrzymanie zawór 4d. się otwiera (aby utrzymać zadaną temp.) w wówczas dwie pompki CO i CWU są w stanie podnieść wodę na przynajmniej 3m no i woda ucieka przelewem.

Temat dość czesto poruszany Daj dokładne zdjęcia układu otwartego, jest to zapewne mały uk. więc nie powinno być problemów. Zwróć szczególną uwagę na spsób podłączenia zb. wyrównawczego (daj ewentualnie schemat). Przy dobrze wykonanej instalacji (spadki, podlączenia) powinieneś uzupełniać wodę raz na miesiąc o to tylko tyle ile jej w naturalny sposób wyparuje (jeśli masz ogrzewany zb. to trochę częściej). Jeśli uzupełniasz częściej to znaczy że gdzieś ucieka i przy okazji sie zapowietrza.

Przepraszam że zabrałem głos w tej sprawie nie zauważyłem że jest druga strona tematu więc moja wcześniejsza odpowieć jest jak już widzę nieaktualna. Jednak zgadzam się że pompa teoretycznie nie powinna przelać zb. wyrównawczego jeśli jest na zasilaniu. Ponieważ jeśli nawet podniesie wodę to niestety prawo zachowania masy powoduje że ze zbjornika identyczna ilość wody zostanie pobrana warunek że musi być rura łącząca zb. na powrocie powstanie obieg jak w grzejniku. (ze względu na rozbryzgiwanie w momencie rozruchu może rurą przelewową wylecieć do 2 l. -zależy od konstrukcji zb. najlepiej jak rura zasilajaca wchodzi od góry i jest sprowadzona w srodku zb. do dołu)

Jeśli tak ciągle dolewasz wody to może gdzieś ucieka. Poszukaj nieszczelności lub może ucieka ci ze zbiornika wyrównawczego rura przelewową? Jeśli zauważysz że ucieka rurą przelewową nie wyżucaj kryzy bo bedzie uciekać jeszcze wiecej szczególnie jak wymienisz pompkę na większą. Zrób jak kolega automatyk ci radził jeśli masz podłączony zb. wyrównawczy dodatkowo na powrocie po na parę dni zamknij rurę na zasilanju zb. dolej wody i odpowietrz musi działać. Dziwne ale w sumie nie dziwne jest to że jak dłużej odpowietrzasz to przestaje lecieć powietrze a woda nie leci. Po prosu w instalacji w tym momencie jest za mało wody musisz ten problem rozwiązać ( wyżej i większy zb. wyrównawczy) Odpowietrzniki automatyczne to też dobry pomysł Pozdrawiam

Na powrocie znaczy przed wejciem do pieca. Pompa pcha wodę przez kocioł jednoczesnie ciągnie z grzejników itp.

W pierwszej kolejnoci musisz rozdzielić instalację podłogówki od grzejników. 60 stopni na podłogówkę stanowczo za dużo. W twoim przypadku najmniej inwazyjny sposób to założenie termostatów na każdy obwód podłogówki (na powrocie). Nastepnie przydław obwód bojlera gdyż ten obwód zabiera dużą częsc strumienia i woda nie idzie na dalsze obwody.

Myslę że pompa nie zatrzyma się ze wzglęgu na obecnosć pary w korpusie (pompa nawet na sucho będzie pracować). Przyczyny są inne np: - przekroczenie dopuszczalnej temp. uzwojeń - zacinięcie panewek ze wzgledu na temp. Dlatego dla pewnoci lepiej jest montować pompę na powrocie

Pompa jest dobrze położona, pomijam fakt że w takim przypadku są problemy z filtrem. Ale pompie nic nie zagrarza waże żeby wirnik był w poziomie a nie w pionie (łożyska przenoszą tylko siły poprzeczne a osiowe nie)

Szumy w instalacji na pewno spowodowane sa jak koledzy wczesniej powiedzieli zbyt dużą prędkocia przepływu prze nie (za duże cinienie na tloczeniu pompy) 1. Jesli wymienisz korpusy zaworów na te z mniejszymi oporami przepływu troszkę poprawisz sytuacje holewey jest bardzo dobrym wyborem. Jednak powinienes zacząć od krywowania układu ale nie na termostatach tylko po drugiej stronie z mojego dowiadczenia daje to dużo leprze wyniki. 2. Kryza na pierwszych grzejnikach to otwór ok. fi 3 mm a więc bardzo mały (nie bój się takiego ustawić). Najlepiej zrób tak jak ja a więc gdy uklad zaczyna się rozgrzewać zobacz który grzejnik pierwszy robi sie gorący i go przydław w końcu dojdzież do sytuacji że wszystkie grzejniki rozgrzewają sie jednoczenie i to jest koniec kryzowania nie potrzebne żadne skomplikowane obliczenia. 3. Jak już to zrobisz i nadal gwiżdze to patrz punkt 4. oraz zmniejsz wydajnoć pompy do tego stopnia żeby przepływ był na tyle duży aby swobodnie rozgrzewał grzejniki. (zmniejsz wielkoć pompy po co tracić prąd ) 4. Częstą przyczyną szumów jest powietrze musisz mieć pewnosć że układ jest odpowietrzony. Pamietaj że układów otwartych praktycznie nie da sie raz a dobrze odpowietrzyć gdy nie są zachowane spadki instalacji (instalacja sama grawitacyjnie powinna się odpowietrzyć). Ale jeli masz kocioł gazowy to instalacja na pewno jest typu zamkniętego. Nawet małe iloci powietrza przy dużych prędkociach przepływu bardzo gwiżdzą (pęcherzyki powietrza cały czas krążą), w takim przypadku instalację możez odpowietrzyć tylko przy wyłączonej pompie ale w każdym najwyzszym punkcie musi być odpowietrznik.

Moim zdaniem jest podobne do kolegów woda z instalacji ucieka ci przez naczynie przelewowe (wzbiorcze) rurą przelewową. 1. W twoim przypadku - jedno pietro powina być pompa o małej wydajnosci (40) i na pierwszym biegu jesli wody gdzie brakuje to znaczy że grzejnik wczeniej trzeba przydławić (kryzowanie ukladu). 2. Naczynie przed pompą znaczy na ssaniu pompy. ty prawdopodobnie masz na tłoczeniu więc woda w naczyniu sie podnosi i rurą przelewową ucieka do kanalizacji. Koniecznie sprawdż i to zmień powinno wystarczyć chyba że: 3. Normalnie naczynie podłańcza się 3 rurami ale nie chcę się powtarzć (patrz forum i moje posty). Jeli bys tak miał to pompa koniecznie na 1 biegu a i tak było by ryzyko że poziom wody w zbiorniku sie podniesie powyżej przelewu - trzeba w by w tedy zrobić bajpas z zaworem dławiącym na pompie w celu dokładnej regulacji (dla laika może wydawać się to ciut za skomplikowane).