-
Postów
239 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez rpc
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
Nno jeśli chodzi o komin to jest drożny sam przepychałem swoim wyciorem po samo dno :) Załączam zdjęcia z dymu z mojego komina. Dym biały więc jest chyba ok. ? Ale mam wrażenie że chyba słaby ciąg co widać na zdjęciach Zdjęcie było robione z zamkniętym miarkownikiem ciągu. Jeśli chodzi o dopływ powietrza to okno mam otwarte. Ale jest podobnie jak widać różnicy nie ma Może komin za niski sam już nie wiem Ps.Kurde czy ty też masz takie menu po lewej stronie. Tylko przeszkadza na portalu a nie mogę tego wyłączyć ?
-
sterowanie ręczne odpada. zrobiłem próbę i kicha. Po wyjściu ze sterowania ręcznego najpierw zaczyna się kalibracja a potem dopiero ustawienie. W tym czasie dziwne rzeczy się dzieją ze stabilizacja temperatury ale w sumie dochodzi do swego. Myślałem, że jak steruje ręcznie ze sterownika to pamięta ustawienia a tu tak nie jest - zaczyna procedurę od początku Ale mam inny pomysł na procedurę startu. Ustawiam sterownik ST na temperaturę prawie minimalną. Czyli jak czujnik wskazuje np. 20 stopni to ustawiam na 25 stopni. Temperatura minimalna na powrocie kotła to 40 stopni - może to zmienię po testach rozpalam piec który nabiera temperatury a i zawór nie jest szarpany przez sterownik bo temperatura prawie się zgadza. Jak już jest ok. 40-45 stopni stopniowo ale wolno podnoszę temperaturę na sterowniku powodując to, że zaczyna się otwierać powolutku ale nie agresywnie Tak dochodzę do temperatury 35-38 stopni i git Jeszcze problem pompy czy sterować z ST czy z unistara ale to dopiero po tym jak dojdę do wprawy Zmienię troszkę temat. Patrze i kisi mi się brykiet w piecu. W pomieszczeniu czuć lekkie zadymienie. Czy to nieszczelność pieca ? Czy to raczej wynik tego że brykiet się kisi i dym co jakiś czas wyjdzie przez drzwiczki ? Mam na 100% otworzony czopuch komina ale to nie pomaga dym nadal niezauważalnie wyłazi do pomieszczenia bo go po prostu czuć.
-
Tak robiłem kalibrację. Zresztą sterownik robi ją zawsze przy załączeniu prądu Jest ciekawie. na siłowniku Womix mp06 pisze 140 sekund. I taką wartość wprowadziłem do sterownika. Ale wygląda to tak jakby w rzeczywistości sterownik nie ustawił sobie 140 sekund a 180 sekund co by tłumaczyło to, że zawór 4d się całkowicie otworzył a sterownik jeszcze go wysterowuje mimo tego że krańcówki dano zostały osiągnięte No program rozruchowy by się przydał. Szkoda że nie ma. Spróbuje ten tryb ręczny. W sumie to jest tak. Pompa rusza i zatrzymuje się przy 45 stopniach na wyjściu pieca. Tak to ustawiłem. Tylko, że przy wygaszaniu sterownik czeka jeszcze 30 minut na dogaszenie ew. jakby jednak się cos odpaliło z powrotem. W sumie to mogę i pompę ustawić i na 50 stopni na wyjściu bo i tak grawitacja załatwia do momentu rozpalenia a pompa chodzi na próżno. Tak w ogóle to o stałopalności na razie nie myślę. To co uzyskałem to 4 godziny na brykiecie a i tak nie zasypuje do końca bo boję się, że piec zbyt dynamicznie zaskoczy. Poza tym jak już nagrzane są pomieszczenia to nawet nie zasypuje całej komory aby brykiet się nie rozpalał bo niestety cały wsad jest brany przez ogień. Wrzucam jak na razie ze 4-6 szt. od strony drzwiczek i temperaturę taka ilość ładnie trzyma tylko że krótko niestety.
-
Witam ciekawy pomysł z tym podłączeniem pompy moje przemyślenia to: Sterownik ST przełączyłem na funkcję nadrzędną bo przecież unister nim nie steruje - wydaje mi się to logiczne W podłączeniu pompy do ST widzę lukę. Pisałeś, żeby ST załączyć po nagrzaniu wody (no i pomieszczeń) wtedy będzie pracował stabilnie. No właśnie tu widzę problem. W czasie dogrzewania pomieszczeń sterownik a zarazem pompa będzie wyłączona więc i brak obiegu więc i brak odbioru ciepła. Jak podłączę pompę prosto do UPS to wychłodzi mi pomieszczenia jak piec wystygnie - w tym momencie unister wyłącza mi pompę poniżej 45 stopni na piecu. Jak podłączę pompę do ST to jest najbardziej optymalnie bo jak spadnie temperatura w instalacji to pompa się wyłączy ALE znów wracamy do tematu sterowaniem ST przy rozpalaniu kotła Co do czujników. W tym momencie czujnik od unistera mam podłączone na rurze pionowej od pieca - tam temperatura zachowuje się najbardziej stabilnie i pokrywa się z temperaturą na zegarze. Co do czujników ST. W tym momencie jeden czujnik mam podłączony na powrocie kotła oraz drugi czujnik który kontroluje temperaturę w kaloryferach zaraz za pompą tak jak stoi w instrukcji. Wszystkie czujniki przylegają do rur i są pod osłonami. Pompa na sterowniku ST może pracować w 3 trybach: może być wyłączona całkowicie (tak jak u mnie bo podłączona do unitera jest) może pracować non stop cały czas - będzie wychładzać pomieszczenia może załączać się od zadanej temperatury załączenia (w instrukcji nie napisali o jaką temperaturę chodzi. Czujnika powrotu kotła czy czujnika w obiegu kaloryferów czyli za zaworem 4d i pompą) Generalnie pomysł z przełączeniem pompy fajny ale nie wiem co z rozruchem kotła zrobić. Zbyt to niestabilne się robi. Normalnie na razie robię rozruch w 30 minut (dojście do temp 50-60 na piecu i częściowym ogrzaniem pomieszczeń) . Na sterowniku ST dojście na rozruchu robi się ciężkie i bardzo długo trwa a w pomieszczeniu jest bardzo chłodno. Najgorsze, że jak dobrze zauważyłeś co chwila wachluje zaworem raz zamyka raz otwiera całkowicie przez co rozpala się bardzo nieefektywnie. Poszukam w instrukcji ST 431 ale może da się na chwilę przełączyć go na tryb ręczny (programowo) i ręcznie sterować zaworem (sterownik będzie pracował ale sterowanie zaworem pozostawi mnie). A jak wszystko nabierze temperatury przełączyć na automat. Może jakiś inny użytkownik podpowie mi czy tak można ? Szkoda, że nie ma funkcji rozruchu np. jak temperatura na powrocie będzie powyżej 40 stopni ustawi się na zadaną pozycję a po 30 minutach przełączy się w normalny tryb pracy. Oczywiście parametry były by ustalane indywidualnie jak inne parametry. Ale to moje marzenia bo takiej funkcji nie ma niestety To ja za marudzenie przepraszam :)
-
Witam pompa podpięta pod unistara. zresztą to logiczne. Może podam swoje ustawienia wstępne. W instrukcji KWKD 15 pisze że powrót ma mieć 60 stopni Ustawiłem 50 stopni czyli trochę mniej aby dynamika nie była zbyt duża Temperatura wyjścia za pompą 38 stopni - w sam raz w mieszkaniu no troszkę ciepło siłownik 140 sekund i tak wpisany w ustawieniach sterownika kalibracja zaworu przeprowadzona. Z tego co widzę to jak się kalibruje 0-100% to tak naprawdę się kalibruje od 20-80% bo reszta zadziałały już krańcówki siłownika i tylko licznik działa w sterowniku opcja ochrona powrotu ustawiona jak pisałem wyżej na 50 stopni ochrona kotła jest domyślnie na 80 stopni nie zmieniałem tego. Czyli temperatura przy której zawór otwiera się na max. Ale i tak czujnik bierze to z powrotu kotła a tam powinna byc niższa temperatura. Zastanawiam się przy nie przestawić na 70 stopni ? Załączenie pompy jest wyłączone bo pompa podłączona do unistera tryb sterowania to standardowy czyli na podstawie czujnika za pompą CO skok jednostkowy to 5% a minimalne otwarcie ustawiłem sobie na 20% dla bezpieczeństwa (było 5% domyślnie) Nie wiem czy te ustawienia są optymalne ale wydaje mi się, że nie są złe. Jeżeli się mylę proszę mnie poprawić. Niepokoi mnie to, że w sytuacji spadku temperatury na piecu zanim on znów podniesie temperaturę bo trochę to trwa spada temperatura wody na instalacji co jest logiczne. Sterownik otwiera bardziej zawór powodując to, że bardziej ochładza się powrót a co za tym idzie dłużej hajcuje się w piecu i dynamiczniej podnosi się temperatura. Jak piec nabiera temperatury to i w instalacji jest więcej więc sterownik zamyka powolutku zawór podnosząc temperaturę powrotu a co powoduje jeszcze szybszy wzrost temperatury na kotle. I koło się zamyka. Taka huśtawka rozpędza bardzo piec na dłuższą metę. Przynajmniej są takie moje spostrzeżenia z działania. A teraz trochę o temperaturze rury wejścia do komina napiszę (punkty pomiaru to górna część rury zaraz przy ścianie - tam zauważyłem najwyższą temperaturę blachy). Mierzone jest pirometrem. Nie jest idealny ale oto wyniki: W czasie rozpalania kotła : ok 150-180 stopni Celsjusza W czasie stabilizacji kotła - ok. 110-150 stopni W czasie normalnego palenia po ustabilizowaniu kotła : ok.70-80 stopni. Wiatr: lekki nawet bardzo ale jest. Na czopuchu kotła regulacja czopucha otwarcie na ok. 75-80% Wiem, że to jaka temperatura jest bardzo zależy od temperatury, wiatru i pewnie wielu innych czynników. Ale do dla mnie jakiś punkt wyjścia Temperatura na unisterze ustawiona na 69 stopni. Trzyma mniej więcej od 64-72 stopni. Dzisiaj pale bez sterownika ST-431 i jest na razie stabilnie. Pomiar zrobiłem pirometrem powrotu i jest jakieś 42 stopnie przy takiej temperaturze wiem że za niskiej. Pewnie przy dłuższym paleniu będzie wyższa. Jeszcze nawiążę do mojego postu o bojlerze i zaworze bezpieczeństwa. Ciśnieniu w mojej sieci zasilającej wody. to ok. 3,5-4 bary tak wyszło jak zmierzyłem wieczorem. Więc zawór bezpieczeństwa winien mieć 6bar dobrze myślę ? Dzięki z góry za pomoc.
-
Witam Trochę słów samokrytyki Nie jestem zbytnio zadowolony ze sterownika zaworu mieszającego. Może go źle ustawiłem. Ale obserwowałem jak pracuje. Generalnie przy tego typu piecu może powodować jego niestabilne palenie. Ciągle się otwiera albo zamyka. Generalnie jak ustawię ręcznie temperaturę to instalacja równo z piecem się wychładza i grzeje. Piec generalnie chodzi stabilnie. Fakt, że są wahania temperatury na grzejnikach ale jakoś to lepiej pracuje Jak sterowany jest zawór 4d ze sterownika to albo zamyka dopływ wody z grzejników albo go na max otwiera. Jego praca w sumie stabilizuje się po nagrzaniu pomieszań. Czyli wynika z tego, że sterownika nie używać przy rozpalaniu w domu ale tylko wtedy kiedy już są pomieszczenia nagrzane. Wtedy pewnie będzie to pracowało dobrze. Przy sterowniku wczoraj temperatura bardzo wolno rosła w pomieszczeniach przy rozpalaniu. No i jeszcze to, że bardzo wolno temperatura rosła. Jak będzie się tak zachowywał to znaczy że nie za bardzo był to mój dobry wybór kupując sterownik zaworu 4d do pieca kwkd zębca Temperatura wczoraj tak mi bardzo wolno ale skoczyła na takie obroty na piecu, że aż się wystraszyłem i po prostu wygasiłem piec. Palenie brykiet jest bardzo niestabilne Mam nadzieję że węgiel nie będzie taki niestabilny w paleniu. Co prawda sterownik kupiłem wcześniej ale piszę te słowa aby ktoś kto by chciał mieć coś takiego przy tego typu piecu się dwa razy zastanowił czy warto. Powalczę oczywiście jeszcze z nim i mam nadzieję że się ustabilizuje wszystko. Pozdrawiam wszystkich wasz maruda :)
-
no właśnie nie jest znów taki gorący. Momentami mogę go dotknąć i chwilkę małą potrzymać i się nie oparzę. Hmm pogadam i pożyczę pirometr to będę wiedział jaką ma temperaturę
-
no minusowych temperatur tak naprawdę to jeszcze nie ma te -5 czy coś koło 0 to pikuś a nie przymrozek. (muszę odpalić statystyki bo w tamtym roku miałem czujnik na dworze i w domu i router mi zapisywał na pendrive temperaturę co 5 minut a potem wykresik) Na razie mam to wyłączone ale to tylko kwestia odpalenia. Jak będzie prawdziwe zimno to będę wiedział. A jak na razie w domu za gorąco więc muszę czym prędzej odpalić siłownik zaworu 4d. W tym momencie wszystko ręcznie wprowadzam. Na razie ustawienia kotła ostatnio wprowadzone są stabilne i to dla mnie punkt wyjścia do dalszych poszukiwań. Mam wrażenie, że piec za dużo spala brykiety zdecydowanie. Albo to taka właściwość kotła albo jeszcze robię coś nie tak. No i muszę uszczelnić wreszcie te górne drzwiczki bo jak na razie uporałem się wreszcie z pękniętym trójnikiem.
-
Witam Samą zasadę działania 4d to ja rozumiem. Bardziej chodzi mi o ten drugi czujnik. zerknij na zdjęcia pod tym linkiem http://www.techsterowniki.pl/tech-st431-produkty na końcu strony ze sterownika wychodzą 2 czujniki. Jeden za pompą CO i tu nie mam żadnej wątpliwości gdzie go zamontować zaś drugi na powrocie kotła za zaworem 4d I się właśnie zastanawiam gdzie ten czujnik umiejscowić. Gdzie będzie jego optymalne i najwłaściwsze miejsce. Na trójniku 2" czy n rurze miedzianej 1" pionowej.
-
Zapomniałem zdjęcie załączyć - dalsza cześć poprzedniego postu. To jest powrót do pieca. Rura z góry idzie od zaworu 4D. Rura pozioma idzie od bojlera W którym miejscu czujnik zamocować. Zaznaczyłem punkty na czerwono. Wydaje mi się że na trójniku 2" ale pewności nie mam.
-
Witam sterownik leży już od dawna. Ale nie zakładałem bo czeka mnie wymiana trójnika może dzisiaj będę miał czas. sterownik to TECH ST-431 + siłownik Womix MP06. Regulatora pokojowego na razie nie mam ale z tego co widzę to obsługuje począwszy na zwykłych prostych regulatorach a skończywszy na tych z komunikacją RS oczywiście tego samego producenta. A o czujnik się pytałem bo są dwa. Jeden od razu widzę że montuje się za zaworem czterodrożnym zaraz za pompą A drugi pisze, że na powrocie kotła. No właśnie i tu teraz się zastanawiam czy na powrocie zaworu 4d czy może generalnie w miejscu gdzie styka się powrót bojlera i zaworu 4d.
-
Witam Dzięki za odpowiedź Tak zawór chcę dać na wyjściu bojlera. Czyli wejście bojlera+woda zimna i do kranów tak to widzę A wracając do zaworu bezpieczeństwa. Na bojlerze nie mogę się dokopać jakie ma parametry. Więc dla mnie to taki noname Ciśnienie w sieci różne. W lato słabe w zimie większe wiadomo jak to na wsi podlewanie i te rzeczy. Ale tak naprawdę to nie wiem jakie jest ciśnienie zasilające. A na starym zaworze nie pisze. Albo jest uszkodzony albo jest większe jak zbiornik dlatego chcę wymienić bo to niezbyt bezpieczne. A teraz trochę o spalaniu w KWKD15 Na razie początki Na początku od razu nabierało mi temperatury 70-80 stopni Ale od wczoraj trochę to zmieniłem Pompa na II biegu aby szybszy był obieg. Na stałe ustawiona szpara na 1mm w klapie dolotu na dolnych drzwiczkach. Przeprogramowany sterownik UNISTER na: przedmuchy co 10minut przez 5 sekund. Miarkownik podnosi się po spadku o 3 stopnie. Reszta parametrów została jak w instrukcji stoi. Acha palę tylko na brykiet. Pali się w miarę stabilnie i trzyma temperaturę. +-5 stopni więc jest o wiele lepiej Acha nie ma na razie wiatru czyli pogoda stabilna. Nie wiem jak będzie jak trochę powieje. Temperatura na miarkowniku ustawiona na 67stopni utrzymuje się przeważnie na poziomie 68 stopni - przynajmniej cały dzisiejszy dzień. Dolot wtórny całkowicie zamknięty aby nie dostawało się powietrze wtórne. Duże szpary w brykiet i szybko się zajmuje inaczej. Niestety brykiet rzadko potrafi się zawiesić i na razie staram się go jakoś układać aby się nie podwieszał bo temperatura przygasa a jak ruszę haczykiem to temperatura strzela od razu na wysokie obroty to tak jakbym przegarnął. Lepiej się pali jak samo opada. Trzeba nad tym trochę popracować. Mam jeszcze jedno pytanie. Będę zakładał siłownik ze sterownikiem na zawór mieszający 4D. Jak pisałem wcześniej na powrocie w kotle mam trójnik 2" potem od razu dwie redukcje na 1". Jedna idzie od zaworu czterodrożnego a druga od bojlera. Pytanie dotyczy montażu czujnika powrotu od sterownika. Czy zamontować go na rurze 1" za zaworem czterodrożnym na powrocie czy od razu przylgnąć do trójnika 2" przy piecu na styku dwóch rur powrotnych 1" ??? Ps. Już nie strzela mi z pieca dym. Po dodaniu dolotu powietrza w ścianie i wybiciu wentylacji w kominie wentylacyjnym uspokoiło się to. I ważne jak się otwiera górne drzwiczki to najpierw klapa od krótkiego obiegu bo też będzie strzelać. Ps2. Wydaje mi się że mam nieszczelne drzwiczki górne w piecu. Czuje od nich dym ale tylko od strony zawiasów a i ciepło idzie z tego miejsca. Uszczelnić jakoś ?
-
Witam Jednak jest trochę za gorąca woda w bojlerze. W sumie to bardo gorąca boję się o rury plastykowe. Czy mogę zamontować na wyjściu bojlera termostatyczny zawór mieszający np. ten http://www.sklep.etermo.pl/index.php?products=product&prod_id=2192 można go zamontować poziomo ? I drugie pytanie. Zrobiłem dzisiaj błąd przed bojlerem i zapomniałem przy przełączeniu z gazu otworzyć dopływ wody do bojlera. Szybko się zorientowałem co się dzieje ale od razy wyszło, że nie działa zawór bezpieczeństwa. Jest zamontowany przed bojlerem. Nie wiem jaki został zainstalowany ale wydaje mi się, że albo jest uszkodzony albo jest na wysokie ciśnienie wody. Zdecydowałem, że go wymieniam nie mam zamiaru ponownie ryzykować czegokolwiek. I teraz pytanie 1/2" ale na jakie ciśnienie ? poradźcie coś konkretnego proszę
-
Witam Czujnik jest na rurze miedzianej pionowej zaraz za trójnikiem 2calowym. Temperatura można by powiedzieć zgadza się z tą z zegarem. No może ze 2 stopnie różnicy ale generalnie jest ok. Więc to raczej optymalne ustawienie mi się wydaje No konopie raczej mogą nie pomóc. Kropla robi się jakieś 0,5-1cm od górnej krawędzi trójnika. W sumie to na trójniku. Więc się zastanawiam czy to wada fabryczna czy trójnik pękł. No pęknięcia nie widzę to tak naprawdę to nie wiem.
-
Witam mam jeszcze jedno pytanie Wczoraj nie było wiatru lub był prawie słaby. na piecu miałem ok. 70-75 stopni. Rura łącząca piec z kominem nie była za gorąca. Jak dotknąłem jej nie parzyłem się a nawet mogłem małą chwilkę potrzymać. Trochę to dla mnie dziwne, że tak niska jest temperatura. Nie za niska przypadkiem ? Jak był silny wiatr i temperatura podobna to rura była gorąca. Wydawało mi się, że jak pali się w podobnej temperaturze rura tez winna być w podobnej temperaturze. Druga rzecz to opał. Nie opanowałem jeszcze zbytnio tematu ale wydaje mi się że brykiet nie pali się od dołu inszo cały zajmuje się ogniem i z stąd moje problemy utrzymaniem stabilnej temperatury. Zastanawiam się co źle robię. I na koniec mam pecha. Od wczoraj zaczęło kapać z trójnika nad zaworem czterodrożnym. Niby kropka (pęknięcia na razie nie widzę) ale chyba będzie trzeba wymienić.
-
przyszło mi jeszcze jedno do głowy. spróbuję zostawić łańcuszek o jedno ogniwo dłuższe. Przez co mniej podniesie dolot powietrza i łagodniej potraktuje podbicie temperatury ale to już jutro.
-
No to jeszcze się o jedno zapytam bo różnie o tym mówią na starym piecyku przysłonę komina w piecu miałem na jakieś 30% ustawione. Teraz się zastanawiam jakie jest optymalne ustawienie Jak ustawię na pełne otwarcie to wtedy więcej ciepła ucieka do komina i w piecu opał dość intensywnie się pali (no dziś i wczoraj był silny wiatr) Jak ustawię na 2 lub 3 ząbku to się uspokaja palenie, więcej ciepła zostaje w piecu nie idąc w powietrze No i właśnie jak to jest. Aby nie zalepić komina przy takim piecu jakie mniej więcej optymalne ustawienie otwarcia komina ? Nie chciałbym swoją niewiedzą zniszczyć komin Dziś jak napaliłem i miałem 75-80 stopni (tak jakoś wyszło na brykiecie) to z komina później już nie było widać dymu - mniemam że to dobrze (na miarkowniku miałem ustawione 65stopni a tam nadal rosła temp. jak pisałem w poprzednim poście) Z góry dziękuje za cenne rady
-
zauważyłem, że jak mam drzwi otworzone do piwnicy to nie ma tego zjawiska. Chyba że to tylko wczoraj wystąpiło. Przekułem dodatkowy otwór do innego pomieszczenia. Czuć wpływ nowego powietrza. Zobaczymy teraz. Jak na dziś paląc brykiet ciężko utrzymać temperaturę niską w pomieszczeniach. Chcąc mieć w miarę normalna temp. w pomieszczeniach czyli nie saunę piec wchodzi na wysoką temperaturę ok 80 stopni. Więc przykręcenie zaworu 4d nie koniecznie rozwiązuje sytuację jak na zewnątrz nie jest tak w miarę jak dzisiaj. Nie za zimno i nie za ciepło. Brykiet paląc się wykazuje (zresztą poprzednio tez tak było) niestabilnością palenia. Szybko nabiera wysokiej temperatury (niewiele powietrza do tego potrzeba) ale zbicie potem tej temperatury jest ciężkie mimo niedopuszczania powietrza. Cóż trzeba trochę przy tym popracować i wyczuć temat. Węgiel u mnie na starym piecu był stabilny w paleniu no i długo trzymał. Brykiet dawał bardzo dużo ciepła ale krócej. Teraz jest podobnie.
-
Witam normalnie UPS jest obok pieca całkowicie z boku a tu były przeróbki. Poza tym różnicówka zadziała w razie czego. Musze obmyśleć nowe podłączenie i poprowadzenie przewodów ale to już następny etap przeróbek. Co do temperatury to w instrukcji piszą, że temperatura nie może spaść poniżej 60 stopni na powrocie kotła. Więc na wylocie powinna być o wiele większa tak mi się zdaje. Jakieś 66 stopni ( te 6 stopni to na spadek i zadziałanie miarkownika) Co do wybuchów w piecu to po zastanowieniu wydaje mi się że: albo to jest niedomiar świeżego powietrza - pomieszczenie w środku piwnicy więc brak okien blisko albo za rzadko otwiera się miarkownik i powinny być częstsze przedmuchy - chyba lub podnieść temp. w domu przez co częściej miarkownik będzie się otwierał.
-
Witam a jaką temperaturę winno ustawić się optymalnie na miarkowniku MIN i MAX. Poprzednio nie miałem miarkownika więc się tak podpytuje. Od czegoś trzeba zacząć a i rady bardzo pomocne. Zauważyłem że prędkość 1 na pompie jest za mała bo kaloryfer nierównomiernie grzeje. Na górze ciepły na dole chłodny. Optymalną prędkością jest 2. Może jak w domu sie nagrzeje to wystarczy szybkość 1 - sam nie wiem.
-
Witam to mam jeszcze jedno pytanie jaką temperaturę powinno zapodawać się na kaloryfery MAX aby coś się nie uszkodziło Nigdy nie miałem do czynienia z zaworem czterodrożnym i nie wiem czy powinienem dać na pierwszym biegu wyższą temperaturę czy może przełączyć pompę na bieg 2 efekt chyba ten sam pozdrawiam wszystkich
-
Witam fakt pomieszczenie jest po środku domu w piwnicy otoczony 4 pomieszczeniami. Ale generalnie z tych czterech pomieszczeń powietrze powinno wpływać bez problemu. Nie ma jakichkolwwiek drzwi między tymi pomieszczeniami więc powietrze powinno krążyć bez problemy - chyba. Nie wiem za bardzo co zrobić. okienko otworzyć w piwnicy ? Przecież rury po podłodze na dwór nie puszcze bo się będę o nią potykał. Co do komina. Może by go podnieść albo jakiś czopuch obrotowy na komin. Dom jest raczej między innymi domami. Drzew blisko nie ma. Wysokość raczej podobna jak u sąsiadów. Co najwyżej dach bardziej płaski. Komin jakieś 60cm nad kalenicą wystaje. Pozdrawiam
-
Witam przerobiłem trochę pod bojlerem rurę CO. I teraz jest znacznie lepiej. Rura stała się letnia po jakiejś godzinie i jest powolutku ale coraz cieplejsza. Reszta bez zmian Naczynie rozszerzalne u mnie wygląda jak na zdjęciu Mam jeszcze jedno pytanie przy silnym wietrze jak dzisiaj z środkowych drzwiczek gdzie wpada powietrze wtórne co jakiś czas jakby jest przedmuch dymu na zewnątrz pieca. Czy mogę coś z tym zrobić ? pozdrawiam wszystkim
-
Witam Właśnie nie. Na końcu za zaworem klapowym za trójnikiem nad bojlerem jest kolanko nyplowe które idzie do góry. na końcu jest ręczny odpowietrznik pod samym sufitem. Jakoś nie mogę zmieścić automatu (patrz zdjęcie poniżej). Przez ten właśnie sufit nie mogę podnieść rury do góry. Chodzi mi tu o włożenie jakiegoś odpowietrznika poziomego automatu bo powietrze się jednak zbiera mało ale jednak. Naczynie ma jedno wejście i 2 wyjścia. Gość co to kiedyś montował jedno z nich (boczne/górne) dał jako przelew do ścieków a drugie to górne na dach wyprowadził. Naczynia nie mam co ocieplać ponieważ ostatni kaloryfer jest dokładnie pod naczyniem rozszerzalnym więc raczej nic nie zamarznie. pozdrawiam wszystkich
-
Witam zastanawiam się nad wylotem rury CO z bojlera. Skorzystałem z istniejącej dotychczas instalacji. Ale zastanawiam się czy nie zamienić kolanek 90 stopni na 2 x 45 i dołożyć od razy zawór kulowy przelotowy tak aby spadek był pod skosem a nie poziomo. Spadki za bojlerem są, że tak powiem dziwne a w zasadzie to ich nie ma. Co prawda powietrze będzie się kierowało albo do bojlera albo do pieca więc nie powinno być problemu ale może jednak to poprawić ? Poprawiło by to cokolwiek ? Sprawdziłem też spadek na odcinku co jest zawór klapowy. Jest równiutko nie ma ani w prawo ani w lewo. Z racji braku miejsca nie mam pomysłu jak to ma być zrobione inaczej bo nie zmieszczę odpowietrznika. Co do odpowietrznika to zastanawiam się nad zastosowaniem odpowietrznika poziomego do kaloryfera 1" i wkręciłbym go do kolanka poziomo nie wiem czy to dobry pomysł. Jednak w czasie palenia gromadzi się powietrze. Acha gdzieś czytałem na tym forum że przepływ może dławić zawór klapowy. I gość lekko go na bok przekręcił i że to zmieniło opory. To ma sens ? Paliło się wczoraj przyzwoicie na samej brykiecie. Generalnie na razie jestem zadowolony a i bojler teraz jest letni po wczorajszym paleniu więc jest git. W mrozy się okaże. Tę rurę bezpieczeństwa fi.28 wpiąłem do naczynia rozszerzalnego na strychu ale poprzez śrubunek 3/4" bo tylko taki gwint tam był. Nie będzie to jakimś problemem zwężenie w tym miejscu ? Domyślam się że nie powinno się tak robić ale co zrobić jak naczynie ma 3/4" tylko ? Pozdrawiam wszystkim i dzięki za dotychczasową pomoc Ps. Parę dni temu zrobiłem sobie pomiar anynometrem komina. Wiem że to nie ma sensu bo ciśnienie zależy od temperatury i tak dalej. Ale wyszło mi przy zimnym kominie nie palonym w tym roku 1m/s. Trochę policzyłem i wyszło mi jakieś 4,3Pa. Ale jak czytałem na pewno się zwiększy jak będzie palone i im niższa temperatura będzie na zewnątrz a wewnątrz wyższa.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7