Skocz do zawartości

audikom

Stały forumowicz
  • Postów

    157
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez audikom

  1. MaciejS01 Przeliczyłem kilowaty które podałeś wg. mojego cennika z elektrowni który wcześniej podałem. Wyszło mi że oszczędzasz około 20% , czyli masz zwrot za dwa miesiące w roku . Liczę że u mnie wyjdzie podobnie czyli +/- 400 zł (jedna faktura ) w roku zostanie w kieszeni . A tak a pro po cen , ciekawe co to za ceny podał Logan , może to te z gwarancją stałych cen .
  2. Jakbyś zechciał dodatkowo napisać z czym się nie zgadzasz . Po dopisku Ryszarda wydaje mi się że nie zgadzasz się z postem użytkownika Logan , jeżeli tak to potwierdzam że masz racje .
  3. Mnie założyli nowy licznik z wyświetlaczem gdzie mogę odczytywać poszczególne zużycia . Ceny w zł/kwh podali takie : G11 całodobowa 0,5718 (była do tej pory) G12w 1 taryfa 0.66 2 taryfa 0.35 . Dokonałem wstępnych przeliczeń przy założeniu ciągłego zużycia 1 kwh , przyjąłem m-c to 720 godz. w pierwszej taryfie wyjdzie 308 godz. w drugiej taryfie 412 godz . Po przeliczeniu godzin przez cenę wyszło mi że zaoszczędzę 15% co przy moich opłatach ponad 400 zł daje jakieś 60 zł . W moim przypadku mogę/muszę przenieść na weekendy , i w godz. 13-15 (latem 15 - 17 ) głównie pranie , odkurzanie i może coś tam jeszcze więc nie powinno być większego problemu z wyrobieniem nowych nawyków . Może poszukam też jakiegoś sterowania do bojlera (chociaż i tak na jego ciągłej pracy powinno wyjść te 15% taniej ) . Cóż,nowy eksperyment , będę obserwował zużycie i zobaczymy . A co do grzania , ochłodziło się i musiałem trochę podnieść na termostacie kociołka .
  4. Myślę że o to chodzi że należy dostosować auto do swych potrzeb . Nadeszły czasy że większa część aut nie opuszcza miast krążąc dom ,praca, szkoła , market itd. itp. i tu rynek zapewnia małolitrażowe auta tzw. miejskie . Co nie oznacza że w razie potrzeby nie pojadą sporadycznie poza miasto. Potrzeba ciągłego dojazdu po za miasto w trudniejszy teren , czy jazdy miedzy miastowe po nowoczesnych drogach stawiają inne wymogi przed autem i rynek też tu ma dużą ofertę . Są też takie potrzeby jak hobby , upodobanie marki i wielkości czy po prostu szpan i to też trzeba w różnym stopniu uszanować , co nie oznacza że nie można wyrazić swojej opinii . Inną sprawą jest że nie wszystkich jeszcze stać na kupienie aut bardziej dopasowanych do zróżnicowanych potrzeb , aby wykorzystać ekonomie takich rozwiązań .
  5. Otrzymałem f-re z gazowni na 398 zł za luty . Jako że podałem do gazowni 200 m3 zużycia cena za metr gazu wyszła poniżej 2 zł. Chyba leciutka obniżka bo faktura była podzielona na dwa okresy , do 17 i po siedemnastym lutego . Dzisiaj też założyli elektroniczny licznik prądu na nową taryfę weekendową , ciekawe jak na tym wyjdę .
  6. " bojler na prąd, bo tak lepiej" Ja wybrałem tak jw. motywacja i historia takiego wyboru poniżej . Po zamieszkaniu w nowym domu w 90 r miałem podgrzewacz przepływowy gazowy ( strasznie warczał , charczał )jakiś wynalazek z NRD. W kotłowni zasilanej moim wspaniałym śmieciuchem jak i w samych początkach staroświeckim piecem gazowym m-ki warsztat ślusarski Gaz wtedy był bardzo tani więc 1-2 sezony grzałem gazem . W kotłowni wisiał zbiornik cwo. jakieś 150 litrów grzany wymiennikiem z co. Jako że gaz mocno skoczył w górę , biorąc pod uwagę sprawność moich obu urządzeń gazowych musiałem z nich zrezygnować, ponadto zaczął przeciekać zbiornik cwu. . Zapoznałem się z opiniami w sieci , poczytałem ,popytałem i wyszło mi że bojler elektryczny będzie najtańszym i prostym rozwiązaniem . Problemem była jego wielkość i tu zaufałem opinią z forum że 50 l wystarczy i nie zawiodłem się . Koszt 200-300 zł , zużywam już drugi bo nie kalkuluje się przy tych cenach naprawiać poprzednika . Opłaty za prąd jakoś radykalnie nie wzrosły , 50 l wystarcza z powodzeniem dla czterech osób i dziecka (przy korzystania z prysznica ) . Powiesiłem go w najwyższym miejscu instalacji , na poddaszu , gdzie miałem przygotowane odnogi instalacji pod planowaną tam toaletę. Jest stamtąd blisko do najczęstszego punktu poboru w łazience. Tanio , prosty montaż i obsługa stąd taki wybór . Polecam .
  7. Zapewne ogólnie wiadomo że w naszym pięknym kraju mamy jeszcze wolność wypowiedzi a tym samym wyrażania swych opinii, które w porównaniu z wieloma innymi w temacie daje obraz danego przedmiotu . Ba jest to nawet wymóg i obowiązek dla zdrowo myślącego . Obraz ten jest tym bardziej wiarygodny im więcej uda się poznać opinii o jego wadach i zaletach . Co do pojemności jeździłem lwiątkiem 305 1100 cm3 i całkiem dobrze sobie radziło w mieście i do tego było przeznaczone . Od razu (co by uprzedzić ewentualne) nadmienię że w rodzince mamy Forda V6 , to był celowy zakup na jazdy poza miejskie . Fascynowanie się 2,5 TDI , czy 3,0 V6 na tylnej klapie , przy jeździe od marketu do galerii graniczy z podejrzeniem o wydłużaniu sobie tego i owego . Mam wśród znajomych takiego mena szybko dorobionego , kupił sobie gościo amerykańskiego rama . Głównym motywem zakupu tego monstrum była zapewne wielkość i ogromna paka jak u ranczera . Rzeczywiście miał auto największe w mieście , tylko jak podjeżdżał się promować pod galerie/market to z półtora metra wystawał poza obrys innych zaparkowanych aut tworząc tym samym utrudnienia i konflikty . W swojej łagodności zaproponowałem pomoc czyli udostępnienie mniejszego auta w gratisie do czasu aż będzie go stać na zakup takowego co by nie musiał jeździć dostawczym z budowy po zakupy czy dziecko z przedszkola . I o dziwo problem znikł . O ogrzewaniu : chyba ze trzy razy po troszku zmniejszałem temp. na piecu bo w domciu robiło się za ciepło ( 22) . Teraz kociołek chodzi na +/- 35 stopniach i spala 4,5 m3 na dobę w domciu jest +/- 21 stopni , po nocy nie spada , grzejniki właściwie zimne/letnie. Ponadto zakład energetyczny( miła pani)namówił mnie na taryfę weekendową , czy ma ktoś z tym fantem jakieś doświadczenia.
  8. O czym człowieku piszesz , całkiem odleciałeś .Masz piękny, myślę że dobrze dopracowany system ogrzewania, chwała , pochylam głowę . Podaj ewentualnym chętnym naśladowcą ile takie cuda kosztują w komplecie . Sam, jeżeli będę tylko miał naprawdę luźne 15 000 na zbyciu, ruszę do takiego eksperymentu/hobby aby mieć drugą nogę w ogrzewaniu jaki i zabawę ze sterownikami w smartphonie . Z kim się tu chcesz porównać , czy z kimś kto pali w śmieciuchu czy w słupku gazowym. Czy łechtasz tym sposobem swoje ego , jeśli masz jakiś problem , na to są środki farmaceutyczne , połechtaj co innego . W tym temacie są propozycje dla ludzi którzy ogrzewają " starożytnymi " metodami wykorzystując dostępne im środki finansowe . Konkretnie jak obracając się w ramach dostępnych, nie dużych środków poprawić komfort ogrzewania .
  9. Należało by zacząć od odpowiedniego ocieplenia co by później nie mówić że drogo . Tu:http://cieplowlasciwie.pl/start podaje stronkę która wszystko powie wyliczy . Można podać dane bez ocieplenia , następnie spróbować z planowanym ociepleniem . Otrzymane dane są mocno wiarygodne. Gdyby były jakieś z tym związane problemy proszę pytać .
  10. Ojej nie namawiaj, nie namawiaj dla swojego jak i naszego dobra , bo jak wzrośnie mocno zapotrzebowanie to ceny pójdą w górę . To tak w ramach rozluźnienia atmosfery choć jakieś ziarno prawdy to zawiera .
  11. Gwoli ścisłości wyjaśniam że nie jestem w żadnym stopniu przeciwny stosowania kociołków ze zautomatyzowanym spalaniem groszku węglowego czy peletów. Chodzi mi tylko o ekonomie jednak z podejściem całościowym tz. ceny zakupu kociołka jak i instalacji , jego montażu , serwisu , koszt obsługi , zapewnienie wydajności itp. i to wszystko dokładnie dla mojego przypadku . Ba, sam nosze się z zamiarem aby w ramach eksperymentu jak i dla zabezpieczenia ogrzewania drugą nogą, zamontować taki kociołek . Jednak na tą chwile nie znalazłem możliwości wykonania tego w bardzo przystępnych pieniądzach (gazowy eksperyment wykonałem w granicach tysiąca zł.). Dodatkowym problemem jest brak małych kociołków +/- 10 kW bo podobno z przyczyn fizycznych/technicznych najmniejszy możliwy palnik to 15 kW . Oszczędność nawet rzędu 20% to dla mnie ok. 500 zł. za sezon . Przy koszcie instalacji w/w nowości, 8 - 10 tysięcy, zwrot nastąpiłby po ok. 20 latach , Biorąc pod uwagę dodatkowe elementy tego zestawu gotowe się popsuć, może nawet kilku krotne przez te lata , zwrot nie nastąpił by nigdy tylko rosły by wydatki . Ten sam wywód problemu dotyczy także kociołka gazowego kondensacyjnego który mi wciskano jako jedyne sensowne rozwiązanie w momencie gdy zacząłem drążyć temat odejścia od opalania śmieciuchem . Liczę na to że nasza rządząca intelyygencja wyleje "dziecko z kąpielą" i na rynku pojawią się z tego tytułu bardzo tanie oferty na zestaw który mógłbym zamontować. Wtedy przyjdzie czas na eksperymenty i zabawę z groszkiem . Dodam że od początku lutego ciągnie mi równiutko po 9 m3 na dobę .
  12. Po raz kolejny sensownie coś zawistnikom wyjaśniłeś , bo mnie już czasami odechciewa się coś im odpowiadać . Dobry przykład z autami , diesli nie tykam (opłacalne były przy cenie paliwa poniżej 2 zł ) . Bujam się Audi B3 1.6 B,LPG jest prosty , bezawaryjny, tani w użytkowaniu wystarczający dla moich potrzeb kręcenia się wokół komina .Aby wrócić do tematu przytoczę powiedzenie " każdy p . . . . . . z mojej . . . . . . jeździ tdi " i przykuć je na . . . . . pali eco podajnikiem i bawi się sterownikiem . Na mej ulicy stoi około trzydziestu domów , w większej części mieszkają tam ludzie nieźle sytuowani . Jednak gazem grzeje tylko dentystka (dosyć duży dom) mieszkająca samotnie , oraz ja rencista z dosyć mizernymi dochodami . Mało tego ludzie zakupują jeszcze nowe kotły zasypowe tylko z wiatrakiem bez podajnika . Więc nie zależy to od stanu kasy tylko umysłu .
  13. Tu masz chyba rację . Gdy licząc weekend jako trzy dni to daje około połowę miesiąca . Czyli zużycie gazu razy dwa ( 180m3 ) wygląda na bardziej sensowne . To ja ufny już się tak zachwyciłem tymi 90m3.
  14. Wynik super w porównaniu z moim . Można by się na Twoim przykładzie douczyć . Ciekawi mnie czy to dlatego że to parterówka ,czy są jeszcze jakieś inne plusy .
  15. Rzeczywiście jest to wyjątek , przepraszam . Co nie oznacza że jak znasz pisownie to rozumiesz co czytasz .
  16. Widzę że pisać obszerne wypracowania potrafisz . Podać ile zużyłeś węgla i gazu w swoim eksperymencie już nie potrafisz . Proszę jeszcze raz krótko i na temat konkretne dane inaczej te epistoły stają się coraz bardziej nie wiarygodne .
  17. Widzę że znowu nie wiele zrozumiałeś z tego co przeczytałeś .
  18. Nie pisz bajek (wydajność 75 , kocioł DS , bufor ,przepalanie) bo kto takie instalacje ma i ile one kosztują . To nie jest forum bajkopisarzy co by było a opis rzeczywistych instalacji sposobu ich używania przez domowych palaczy .
  19. Nie bardzo rozumiem jak przy cenie węgla 800 zł wyszło 50% więcej za gaz . Podaj konkretne dane ile czego zużywasz i w jakich kociołkach bo coś mi wychodzi że nie źle kitujesz . Z góry zaznaczam że jeżeli poprzesz to rzeczywistymi danymi to przeproszę .
  20. Muszę odpowiedzieć na taką paplaninę . Ja dokładnie pisze właśnie o swoim domu , o swoim zużyciu gazu i o swoim kotle węglowym tzw. śmieciuchu . To co używam opisuje od dawna więc sądzę że każdy kto przeczyta temat się tego doczyta . Więc są to jak najbardziej rzeczywiste dane i prawidłowe wyliczenia . Sądze że nawet przesadziłem z tą wydajnością śmieciucha , chociaż jest to stary super kociołek z Tczewa troszkę poprawiony przeze mnie . . Jak podałem w innym poście, tabelki wydajności podainikowców w warunkach laboratoryjnych, przy przyjęciu że w warunkach rzeczywistych się one pogorszą , będą nie wiele większe od śmieciucha . Więc nie kituj i żadnym sprzedawcą nie jestem .
  21. Skoro wypowiedź oparta na faktach to niema co z faktami dyskutować . Dobrze by było jak byś zechciał podać zużycie gazu w metrach i węgla w kilogramach. Sam mam zamiar w miejsce śmieciucha wstawić mały ( ok 10 kW z podajnikiem (tak na rezerwę jakby co) , tylko śmieciuszka prelowskiego z Tczewa żal , wiernie skubany chodzi już 27 lat i dalej nie ma zamiaru się poddać . Dodatkowy problem to jednak wysoka cena takowych jak i ich trwałość (gdzie im do peerelu) jak i koszty napraw i tu zapodam opinie : " Mam Ogniwo eko plus 16 kw, jednak podajnik jest ten sam we wszystkich modelach. "Super turbo trwały" podajnik burner S przegnił w okolicy wentylatora po pięciu sezonach. Z pieca wydobywa się gaz z ekogroszeku i sypie wegiel. Koszt nowego elementu bez śruby i paleniska to 1100 zł! w analogicznyxh marketowych piecach ten element kosztuje 260 a wytrzymuje dłużej. Sami sobie odpowiedzcie co czułem marznąc w sylwestra. W serwisie powiedzieli, ze trudno to będzie naprawić. Ponoć u innych klientów problem nie występuje, jednak proponowali dokupić na ich stronie dodatkowy element do osuszania paliwa, ciekawe po co skoro ponoć wszystko działa prawidłowo." wystawioną przez p.Artura na ceneo.
  22. W odpowiedzi podeprę się danymi z labolatorium , tu cały artykuł : https://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/sprawnosc-cieplna/ poniżej w skrócie tabelka wieńcząca wyniki . Poniżej przedstawiamy przykładowe wyniki badań atestacyjnych kotła retortowego nowej generacji OGNIWO EKO PLUS o mocy nominalnej 16kW oraz wyniki badań eksploatacyjnych tego samego kotła po okresie jednego miesiąca eksploatacji. W trakcie badań eksploatacyjnych kocioł był sterowany ręcznie przez badacza oraz sterownikiem automatycznym eCoal.pl. Badania atestacyjne kotła nowego: moc 16,5kW; temp.spalin 152°C; sprawność 90,2%; tlen w spalinach 9,0% Badania po okresie miesiąca eksploatacji (sterowany przez badacza): moc 24,0kW; temp.spalin 236°C; sprawność 80,0%; tlen w spalinach 6,7% moc 17,3kW; temp.spalin 178°C; sprawność 80,3%; tlen w spalinach 9,2% moc 9,0kW; temp.spalin 156°C; sprawność 74,0%; tlen w spalinach 11,1% Badania po okresie miesiąca eksploatacji (sterowany przez eCoal.pl): moc 20,5kW; temp.spalin 206°C; sprawność 76,1%; tlen w spalinach 7,3% moc 16,3kW; temp.spalin 177°C; sprawność 80,1%; tlen w spalinach 10,5% moc 13,3kW; temp.spalin 167°C; sprawność 75,3%; tlen w spalinach 12,4% moc 8,7kW; temp.spalin 154°C; sprawność 66,4%; tlen w spalinach 14,3% moc 7,5kW; temp.spalin 137°C; sprawność 66,0%; tlen w spalinach 14,9% Dla lepszego zrozumienia mojego poprzedniego postu przypomnę że opis zrobiłem dla swoich warunków zużycia i spalania (kocioł tzw.śmieciuch).
  23. Zadałem sobie trud przeliczenia zużycia gazu w mym domu na czarny opał . I tak 250 m3 gazu to 8600 MJ dzieląc tę wartość przez 28 MJ (kilogram węgla ) daje zapotrzebowanie 330 kg. Przy przeciętnej wydajności ok. 50% osiąganej w piecach zasypowych użytkowanych tradycyjnym systemem (gaszenie, rozpalanie, tłumienie zbyt ostrego spalania itp.) potrzebował bym ok. 700 kg węgla po ok. 650 zł. Daje to koszt ok. 450 zł , ja mam fakturę za styczeń 500 zł. i nie porównywalny komfort użytkowania .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.