Skocz do zawartości

tqlis

Stały forumowicz
  • Postów

    610
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez tqlis

  1. Trochę już się opalam GZ-50 i mogę się wypowiedzieć.

     

    W skrócie:

    - kocioł kondensacyjny 4-24 kW jednofunkcyjny, starowanie pogodowe, 2 obwody grzewcze.

    - kocioł pracuje 24h/7

    - temp. w domu 22 stopnie C.

    - dom 230m2 (trochę podłogówki + 13 grzejników)

    - garaż 50m2 (ogrzewany podczas mrozów)

    - cwu - 150l (4os.)

     

    Zużycie:

    od 0 do 10 stopni C           6-10 m3 na dobę 

    od -15 do 0                     10-16 m3 na dobę

     

    Jak dla mnie jest, to wynik akceptowalny. Przy przechodzeniu z kotła węgłowego (orzech) na gazowy myślałem, że będzie gorzej. Jako, że na północy mrozy "-15" występują przez krótki okres, to rachunki za najzimniejsze miesiące przewiduję między 700 - 800 PLN. Dla przykładu grudzień 2015 (w domu 22,5 stopnia) - 260m3 (560 PLN), listopad 2015 (w domu 22,5 stopnia, ) - 210m3 (450 PLN).

     

    Rok temu przy temp. na zewnątrz rzędu -15 do -10 piec rozpalałem 2 razy na dobę. Ponosiłem przy tym koszt około 30 PLN (tona workowanego orzecha kosztowała 950 PLN).  Jako, że ciężko było zorganizować trzecie rozpalenie (a przydałoby się), to przez pewien okres dnia w domu nie było komfortowo. Wodę dodatkowo dogrzewałem prądem, bo po pracy zanim rozpaliłem kocioł, to "stara" woda zdążyła wystygnąć.

     

    Podsumowując

    - żałuję, że posłuchałem się niewłaściwych doradców i przez 6 sezonów "piern..czyłem" się z tym węglem mając pod nosem rurociąg,

    - o komforcie nie muszę pisać,

     

    Jeżeli ktoś się zastanawia, nad wyborem GZ50, czy węgiel, to na prawdę nie ma nad czym. Chyba, że ktoś szuka oszczędności rzędu 1200PLN w skali roku.

  2. Koledzy,

     

    Czy na podstawie następujących danych:

    - pojemność pomieszczenia,

    - rozmiar grzejnika + rodzaj

    - odległość od rozdzielacza + średnica rur

     

    jesteście w stenie podać mi nastawy wstępne (które bezapelacyjnie powinny być ustawione, a może nie trzeba zachodu) na zaworach termostatycznych Danfosa?

     

    Czy raczej mam to robić na "czuja"?

    Czy nie robić z tym nic?

    Wydaje mi się, że przez niektóre grzejniki woda pędzi szybciej, przez co kocioł osiąga temperaturę i się wygasza, a jakby wracała ta która "stoi" w grzejnikach, to kocioł pochodziłby dłużej.

  3. .......

    No cóż, zawsze z końcówką sezonu dopada mnie chęć przejścia na gaz i zawsze tak samo się kończy, że niestety wymiękam, jak przychodzi co do czego.

    Myślę, że za rok wrócę do tematu.

     

    Jednak do tematu wracam szybciej. Kotłownię będę modernizował w okresie wakacji.

  4. W tym kotle masz konkretny wymiennik, jak dasz mały palnik to za bardzo wychłodzisz spaliny nadmiernym odbiorem ciepła ze spalin, 16-20kW to ten przedział mocy palnika.

     

    Dobra uwaga, nie pomyślłem o tym. Nie robota mieć bagno w kominie

     

    Myślę, że temat zamykam, w tym tygodniu podpisuję umowę o wykonanie przyłącza gazowego i w innych tematach będę drążył temat kotła i sterowania. 

  5. Dlaczego nie chcesz palnika na pellet wstawionego w drzwiczki - wtedy masz najmniej przeróbek i możliwość powrotu do kotła zasypowego.

    Wyslę że kilka cegieł szamotowych i  palnik pelletowy np Kostrzewy rozwiązałby problem

    Dzięki za propozycję, ale to trochę za duża inwestycja, tym bardziej, że komfort chcę podnieść na góra 4 lata. Jak wiesz planowałem przejść na gaz, ale w tym roku nie dam rady (są inne potrzeby). Szkoda mi 5 tyś + może się okazać, że mam za duży ciąg kominowy i mogą się zacząć schody. Poza tym nie mam miejsca przed kotłem. 

    Jako znawca daj znać, jakiej mocy palnik na eko powinienem kupić. Rozmawiałem z pewnym gościem i mówił, że 20 kW będzie też dobry i że zawsze można regulować dawką i nadmuchem. Ze mojej strony wydaje mi się za dużo, te 20kW. Może jakiś 15kW, do palenia ciągłego może się okazać i tak za duży.

     

     

     

    Jeśli masz zdolności techniczne wykonaj podajnik samemu. Koszt poniżej 1 tys i pełna regulacja mocy. Jedyny minus to przy wsypywaniu opału przez drzwiczki - wysokie położenie załadunku paliwa. Tego typu podajnik do zobaczenia na filmie w mojej stopce. W wypadku Twojego kotła, wsyp przez górne drzwiczki, wszystkie cztery ścianki komory spalania wyłożone szamotem. Ponieważ już masz szamot do wykonania zastępcze drzwiczki z otworem na wsyp paliwa i podajnik. Możesz palić wszystko, polecam groszek, pellet, itd.  

     

    Filmik nie działa (nie można znaleźć strony). 

  6. Dzięki janklos12, 

    Nie wiem, czy 19kW, to nie za dużo. Raczej skłaniałbym się ku 15kW, bo jak ma być to ciągłe palenie, to 19 kW może być za dużo. Nie mam dużego zapotrzebowania na ciepło.

    Aktualnie mój 25kW kocioł ma całą komorę zabudowaną szamotem i skróconą, tak, że głównie wymiennik tylny odbiera ciepło. 

     

     

    Największym problemem, a może tak mi się tylko wydaje, byłby montaż, bo trzebaby wyciąć otwór w płaszczu i jakoś go zamknąć płaskownikiem + dospawanie szpilek, aby dociągnąć palnik do płaszcza. Ponadto musiałbym jakoś dorobić klamrę do dociskania górnej pokrywy zasypowej, bo aktualnie nic takiego nie ma.

     

    Pozostają jeszcze inne kwestie takie, jak konieczność wycięcia ruszta (cyba nie jest wodny). Widziałem, ktoś na forum przerabiał podobny kocioł na palnik pelletowy, muszę się przyglądnąć. 

     

     

     

    Ja bym sobie odpuścił.

    palnik,,kosz zasypowy,sterownik,koszty przeróbek kotła to wg.mojej ostrożnej wyceny wydatek 3-4 tyś zł.

     

    Taką kwotę bym jeszcze przebolał, jakby zapewniło mi to komfort. Aktualnie zasypany kocioł pali się max 10h (przy temp. w okolicy 0). I tak po wygaszeniu, w środku sezonu grzeczego jest jeszcze w miarę komfortowo po przebudzeniu się z rana. Nie jest już tak wesoło po powrocie z pracy (16:00). Nim rozpalę i nim kocioł się rozbuja, to daj Boże grzejniki ciepłe o 17, a o 18 dopiero przestaje ''kościć''. Plusem jest podłogówka w części domu, bo bez niej nie byłoby tak kolorowo.

  7. Koledzy, 

    mam kocioł: Moderator Unica sensor 25 kW.

    Podobny do tego, tyle, że starszy model, bez kanałów dolotowych i dmuchawy:

    post-2803-0-72171800-1431609082_thumb.jpg

    Tak sobie myślę, czy w związku z tym, że wstrzymuję się z inwestycją przejścia na gaz, nie mógłbym zamontować sobie jakiegoś palnika z podajnikiem do ekogroszku?

    Jeżeli do tego by doszło, to jedynie w rachubę wchodzi dostawienie tego z boku kotła (bo do drzwiczek z braku miejsca nie chcę). 

    Interesuje mnie jakie są koszty jakiegoś w miarę normalnego palnika + podajnik na ekogroszek + montaż? (Patrzyłem na allegro i są tam różne: tłokowe, ślimakowwe itp. w różnych cenach, niestety nie znam ich jakości)

    Może w taki sposób zautomatyzuję coś w mojej kotłowni.

    Doradźcie jakiej mocy palnik, itp.

  8. Co do cen samego przyłącza, to są różne ceny w zależności od odległości do rurociągu głównego. Ja akurat łapię się na najniższą cenę.

     

    Dzięki za pozostałe informacje, jednak, na ogrzewanie na prąd to się raczej nie pokuszę. W domu zamierzam mieszkać do emerytury, czyli jeszcze ponad 30 lat,  :) więc rachunki za prąd by mnie zjadały za bardzo.

  9. Jest tak jak piszesz piastun. 

    Gaz mam przy granicy działki (za 3m rury + przyłącze itp gazownia chce 2400 PLN), dodatkowo trzeba doliczyć 300PLN za projekt (bo w moim projekcie nie robiłem gazu), czyli razem 2700 PLN.

     

    Podsumowując:

    2700 (gazownia, projekt) + 18000 (kocioł, automatyka, mieszacz, wkład kominowy, robocizna) = 21700 PLN  -  tyle musiałbym zapłacić za wygodę (wystarczy na zakup 24 ton porządnego węgla). Trochę daje do myślenia, tym bardziej, że kocioł śmieciuch sprawny i suchutki. 

    No cóż, zawsze z końcówką sezonu dopada mnie chęć przejścia na gaz i zawsze tak samo się kończy, że niestety wymiękam, jak przychodzi co do czego.

    Myślę, że za rok wrócę do tematu.

     

    Co do ogrzewania prądem, to pomyśle o tym, ale to chyba nie jest ekonomiczne rozwiązanie, chyba że podłączę do tego samą podłogówkę. Ponadto, w gminie jest dofinansowanie do powietrznych pomp ciepła. Muszę zrobić rozeznanie, z tego co wiem dają to w kredyt bez oprocentowania na kilkanaście lat.

  10. Dzięki Sambor, liczyłem na Twoją odpowiedź.

    Mam nadzieję, że swoją wypowiedź napisałeś na podstawie doświadczeń, obserwacji u innych. 

     

    Powiem Ci, co ja zauważyłem na podstawie obserwacji u innych, a mianowicie:

    Znajomy ma domek około 120m2, kocioł atmostferyczny z otwartą komorą marki Ariston (cena kotła, to góra 3000 pln) dwufunkcyjny, brak podłogówki, brak termostatów na grzejnikach, temperatura utrzymywana 21 stopni (dom ocieplony standardowo). Na CWU i CO zużył od maja 2014 do maja 2015 prawie 1300m3 gazu. 

    Tak sobię liczę na szybko, że jakbym miał podobny kocioł i tylko same grzejniki, to z racji samego metraża powinienem zużyć więcej, pewnie coś około 2000m3 gazu. A co tam liczmy, że nawet zużyłbym 2500m3 gazu.

    Teraz dokładamy do tego: lepsze ocieplenie (bo mam lepsze) + dużo lepszy kocioł + kondensacje  + podłogówkę, to niech zjedzie nam do 2000m3, co wydaje mi się i tak zawyżonym założeniem.

     

    Teraz licząc czysto teoretycznie na podstawie danych ogólnie przyjmowanych, że budynek potrzebuje 100 kWh/m2/rok, to daje nam 20000kwh (około 2600m3 gazu). Myślę, że przyjęcie 100 kwh/m2.rok, to sporo. Oscylowałbym raczej bliżej 80 kWh/m2/rok, co daje nam wynik 16000 kwh (około 1700m3 gazu).

     

    Czyli podsumowując:

    - pesymistycznie 2000m3/rok (wg obliczeń na podstawie zużycia u znajomego)

    - optymistycznie 1200m3/rok (wg Sambora) 

     

    Wynik pesymistyczny jest ok, a optymistyczny jeszcze lepiej mi pasuje :)

     

    PS. Inny znajomy miał zużycie gazu na poziomie max 500pln za miesiące zimowe w roku 2010 i 2011 (dom 140m2) (dalej nasze drogi się rozeszły, bo sprzedał dom). Miał tam zainstalowany kocioł Wolfa 20kW kondensacyjny.

  11. Po przeczytaniu tych wszystkich 91 postów nie znalazłem meritum.

     

    Przez kilkadziesiąt postów przewija się polemika nad wyższością Świąt BN nad Wielkanocą.

     

    Czy napisze ktoś coś konkretnego w końcu?

    Chcę przeprowadzić wstępną kalkulację ile zapłaciłbym za gaz ogrzewając nim cwu + dom jednor. z poddaszem użytkowym o powierzchni po podłodze około 200m2, ocieplony 15cm styropianu i 25 wełny po całości + 15 na stropie. Podłoga słabo ocieplona, bo od 5 - 10cm styropianem. Wysokość pomieszczeń do 2,5m. Na parterze po części podłogówka i u góry w łazience również - łącznie około 90m2 podłogówki i reszta to grzejniki.

     

    Aktualnie opalam węglem (w miniony sezon grzewczy spaliłem 2 tony węgla (rozpalałem tylko po pracy + weekendy) po 900pln za tonę + dodatkowo 800PLN dogrzanie wody prądem) i myślę o przejściu na gaz gz 50 (nie myślę tu o żadnym zysku, mam już dosyć zabawy z węglem). Jak się zdecyduję na kocioł, to będzie to bankowo jakiś kondensat Wolfa max 24kW z układem sterującym ogrzewaniem podłogowym.

     

    Ps. Temperatura jaka mnie zadowala, to 21-22 w dzień i do 21 w nocy. 2+2, głównie prysznic, kąpiele nie często, kuchnia na prąd.

  12. HH...

    Po prawie 5 latach odszukałem swój temat odnośnie ''kombinowania" z kotłem. 

    Minęło 5 zimowych sezonów i kocioł nie wykazuje oznak starości. 

    Mało tego, to odżył po tym, jak oddałem do użytku kolejne piętro (poddasze). 

     

    Po ostatnich postach nic z kotłem nie wyczyniałem. Dzień za dniem załadunek i odpalenie (zawsze od góry). Komora nadal jest zabudowana szamotem (aż dziwne, że to się jeszcze nie rozleciało), miarkownika nie ruszam (ustawiony 5 lat temu i sobie dzaiła, na kotle do 70 st.). 

    Przyznam, że spędziłem godziny w kotłowni na przeróbkach (dołożyłem zawór 4D z automatyką, oczywiście wcześniej w prawo i lewo przeskakiwałem z dolniaka na górniaka, murując przy tym co nie miara). Żona, to chciała mnie ''wydzidziczyć", mówiła, że tam (w kotłowni) mam chyba drugą :). No, ale dla niej grzejnik, jak jest ciepły tzn. że wszystko gra. 

    Efektem tych dni, miesięcy spędzonych w kotłowni jest, brak smoly (zapomniałem jak pachnie), kocioł mogę czyścić miotłą, a kominiarze mnie nie lubią.

    Ostatnie lata poświęciłem na "indoktrynacji" najbliższych, jak należy palić i najlepsze jest, że nie "słuchają się". Nadal dobijają swoje kominy, kotły, zwalając winę na hydraulików i producenta kotła. Mało tego, kuzyn po zmianie kotła mówi, że kocioł musi "wyciec'' jak jest nowy - tak sugeruje producent. Do mojej kotłowni nie lubią wchodzić, bo zazdroszczą porządku chyba, a może głupio im, albo uważają mnie za szamana jakiegoś (no bo u mnie nie śmierdzi smołą).

     

    Także, wszystkich czytających proszę o nie palenie w kotłach wbrew prawom fizyki. Namawiam do eksperymentowania, przeróbek, czytania forum i słuchania się doświadczonych palczy

  13. W sezonie 2014/2015 poszło mi 2tony węgla orzech (700kg z Marcela i 1,3t ze wschodu) i 1m3 drewna roapłkowego (deski i palety).

    w 99% rozpalłem 1 raz na dobę, za zwyczaj po powrocie z pracy (16-17).

    Wodę CWU wspomagałem prądem i tu poszło mi od października około 700 PLN za energię.  

     

    Ogrzewałem 190m2 (w tym około 100m2 podłogówki).

    W domu panowało do 22 stopni, a w instalacji (poza podłogą) max 47 w tym sezonie. Przed ponownym rozpaleniem (po około 24h) w domu chłodnawo, ale nikomu to jakoś nie przeszkadzało.

    W poprzednim sezonie było mniej komfortowo, stosowałem taki sam tryb, z tym że więcej było drugich rozpaleń w ciągu doby.

     

    PS. Nadal myślę o przejściu na GZ50. Myślę, że już uda mi się przerobić w tym sezonie.

  14. Jak palisz co dwa dni, to jak chcesz nagrzac dom?

     

    Troche trzeba popalic, aby sciany i reszta sie nagrzala.

     

    Co do remontu, to po co zrywac kafle, skoro mozna na nie polozyc korek i reszte. A lepszy efekt otrzymasz jak polozysz jakies drewno.

     

    Pozdrawiam

     

    Ps przy remoncie moze pomysl o dolozeniu paru grzejnikow.

  15. Pisalem juz wele razy na forum, a tutaj jakoś zapomniało mi się.

     

    Dom ma 190m2, a na razie ogrzewam tylko pierwsza kondygnacje (parter) o powierzchni 80m2 i panuje tam temperatura okolo 21-23 stopni.. Reszta, czyli poddasze uzytkowe nie jest na razie zamieszkane i tam ustawilem tylko minimalny przeplyw na grzejnikach, tak aby grzejniki sie nie zamulały i aby nie wszedl tam mroz. Przy takich mrozach (-17 w nocy) jest tam okolo 6-10 stopni.

    Na grzejniki puszczam aktualnie 50stopni. Nim nastały mrozy wystarczało 43 stopnie na grzejnikach

  16. No i kolejny sezon w trakcie. Mozna powedziec, ze dopiero teraz sie zaczal na dobre.

    Na razie poszo mi 1,5t wegla typu orzech. Z zakupionych 2t pozostalo mi 10 workow. Przy takich mrozach musze rozpalac dwa razy na dobe (20-25kg) i obawiam sie, ze braknie, bo do konca jeszcze troche.

     

    Ostatnio trafilo mi sie 1,5m3 klejonki debowej, ktora to paliem sobie w kominku w cieplejsze dni. To dopiero sie pali, az milo.

     

    A jak tam u Was?

  17. na zasmrodzona sciane proponuje szkło wodne dostepne w skladach budowlanych. Dostepne za grosze.

     

    Mialem problem ze smrodem po wykwicie na komine spowodowanym nieumiejetnym paleniem (poczatki przygody z kotłem na paliwo stale). Mimo prawidlowego suchutiego komina smierdzialo ponad rok. Dopiero po pomalowaniu szklem przestalo. Dodam, ze nawet nie usuwalem tynku.

     

    Pozdrawiam

  18. Kolega bomba1982, nic nie pisze przy jakiej temperaturze wody w kotle załącza pompe oraz jaka temp utryzmuje na kotle.

    Moge sie zalozc, ze włącza przy 35 stopniach i na kotle trzyma 45-50.

     

    Jezeli tak, to nic nie poradzisz na to i musisz zyc ze smołą.

     

    Jak chcesz miec spokoj, to włączaj pompe dopiero przy 52 stopniach (nalepiej ustaw jeszcze histereze na 5 stopni)i na kotle utrzymuj 65 w górę. Jak nie masz zaworu mieszajacego, to bedzie troche za ciepło w domu, ale przynajmniej nie bedzie smoły.

     

    Odkąd zamontowałem 4D z automatyką, to zapomnialem co to smoła. W kotle panuje susza i mozna czyscic miotłą.

     

    Ps, oczywiscie w gorniaku palimy od góry (ładujemy i rozpalmy ognisko u góry) i nie dosypujemy - taka ich uroda (stety i niestety). W dolniaku rozapalamy i zasypujemy i potem dosypujemy kiedy chcemy.

     

    Powodzenia

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.