Skocz do zawartości

eSz

Forumowicz
  • Postów

    61
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez eSz

  1. Witam wszystkich!

    Najlepsze życzenia na nowy rok! 

    Od środy po wymianie kondensatora kocioł chodzi. Odnoszę takie wrażenie, że odgłos kruszonego ekogroszku jest głośniejszy więc może faktycznie tamten kondensator miał 'mniej siły' i ślimak się blokował. Czas pokaże, ale trzymajcie kciuki za to żeby kocioł chodził jak najdłużej. 

    Odnośnie szukania przyczyny w samym ekogroszku to też o tym myślałem, ale nie mam tutaj jednoznacznych wniosków. W 2020 ekogroszek kupowałem dwa razy, workowany. Obie dostawy to teoretycznie ten sam ekogroszek od tego samego dostawcy, tej samej kopalni itd. Natomiast zdaję sobie sprawę, że mimo to mogą być w nim różnice między innymi w rozmiarze granulacji. 

    Panowie odnośnie Waszych pozostałych sugestii dotyczących np zgorzeli to wrócę do nich jak kocioł nie będzie chodził.

    Dam znać jak się sytuacja będzie przedstawiała:-)

     

  2. Dzięki Panowie! Cóż mogę powiedzieć - nie zwróciłem uwagi na to, czy są tam spieki, zgorzele itp. Rzuciłem tylko okiem wewnątrz rury od ślimaka jak to wygląda i nic nie zwróciło mojej uwagi, ale ja jestem laikiem. Na pewno jest to rzecz do sprawdzenia. Dzięki Wam za te podpowiedzi i sugestie - bardzo cenna wiedza i nauka! :-)

    Póki co skupiłem się na obserwacji i całą nadzieję pokładam w nowym kondensatorze. Trochę asekuracyjnie, ale moment na większe ruchy jest kiepski - Święta, Nowy rok itd.

    Jeśli w najbliższych dniach piec wygaśnie to zastosuję się do Waszych uwag. Chociaż mam nadzieję, że kolejny raz kocioł rozkręcę dopiero po sezonie grzewczym :-) 

  3. Animus wybacz, ale w ogole nie wiem o czym mowa. Naprowadzisz mnie troche?

     

    Poki co piec chodzi. W sumie sukces zaden. Natomiast bardzo zaczela spadac na nim temperatura, bez zmieniania ustawien.

    Zadana 56st. Histereza 2st. Czas podawania 6sekund, przerwa 31sek. Wczesniej temperatura schodzila do 52-53st, a teraz do ok 49,5. Skad ta nagla zmiana?

  4. Komunikatow zadnych nie bylo. Kociol chodzil na trybie recznym.

    Na ten moment postanowilem kociol rozpalic od nowa - po wyjeciu ekogroszka z zasobnika i recznym wyjmowaniu go przez pokrywe pod zasobnikiem podajnik ruszyl.

    Zobaczymy - jak sie zatnie znowu to przynajmniej na 100% bedzie wiadomo, ze przyczyna lezy gdzies indziej.

  5. Dziękuje Wam za odpowiedzi i zaangażowanie :-) 

    Piec rozpaliłem z powrotem póki co - oby chodził jak najdłużej.

    Trochę mnie zaniepokoiliście - o ile wymiana ślimaka czy kondensatora nie będzie pewnie jakimś trudnym wyzwaniem z Waszą pomocą, ale ewentualna wymiana rury mnie lekko przeraża. Mam takie poczucie jakbym musiał wymienić pół kotła :-) Zdjęcia wewnątrz niestety nie mam i też mi nie przyszło do głowy, żeby akurat tam szukać przyczyny. Na pewno wrócę do tego wątku i sprawdzę, a w międzyczasie poszukam części zamiennych.

     

    A tak to na ten moment działa. Nie zwracajcie uwagi na większy hałas i brak osłonek - wszystko już wróciło na swoje miejsce.

    20201229_181216.jpg

  6. Cześć,

    Niestety wracam do tematu. O ile ustawienia wydają się w miarę ok to znowu zaczął szwankować ślimak.

    Dwa dni z rzędu się zacinał - kończyło się to tak jak pisałem wcześniej odkręceniem klapki pod zasobnikiem i jakoś się magicznie odblokowywało. Niestety nie dziś - Ślimak zaciął się na amen więc przystąpiłem do rozmontowania całości tak jak sugerowałeś Nightwatch.

    Poniżej przesyłam zdjęcia ślimaka. 

    Natomiast pojawił się inny problem. Podczas blokady ślimaka zagrzał się silnik i stopiła się obudowa puszki osłaniająca kabla. Pal to licho ogólnie silnik działał dobrze, bo sprawdzałem, ale przy nakładaniu podkładek pod śruby wypadł jeden kabel.

    Zdjęcie poniżej i pytanie - gdzie wsadzić odstający kabel? Niestety z elektryki jestem noga :-) 

    No i kontynuując wątek ślimaka - co może być powodem tego, że napęd staje?

    20201229_162007.jpg

    20201229_162011.jpg

    20201229_170918.jpg

  7. Możesz mieć rację, bo poza sezonem grzewczym w piwnicy jest dość spora wilgotność powietrza, co skutkowało skraplaniem się wody w kotle. Pomimo przepalania mogła w ślimak dotrzeć jakoś woda.

    Podpowiedz mi tylko proszę, czy korzystałeś z instrukcji producenta czy może np jakiegoś poradnika na youtubie? 

  8. Dioob - tutaj akurat jest wszystko ok, ale dzięki za sugestię.

    Właśnie rozpaliłem w piecu. Zmieniłem też ustawienia - znowu symbolicznie i asekuracyjnie:

    Zadana 56st.

    Czas podawania 6sekund

    Przerwa w podawaniu 33sekundy.

     

    Zgodnie z Waszymi sugestiami sprawdziłem stan uszczelki w zasobniku. Zdjąłem ją, przetarłem i zamontowałem z powrotem. Jest w dobrym stanie. Trochę też dogiąłem klamry, co spowodowało silniejszy zacisk.

    Klapa od nawiewu - Nie da się jej przesunąć bez wiercenia nowego otworu. Tutaj niestety przed świętami nic nie zrobię.

    Ale! Zadziała się inna ciekawa rzecz. Jak już piec grzał i temperatura spadła poniżej histerezy 2stopni to coś zblokowało ślimak. Odkręciłem klapkę, wsadziłem pogrzebacz i dopiero poszło. Co było przyczyną? Nie mam pojęcia. Może jakiś kamyk się znalazł wśród ekogroszku albo to zwiastun jakiejś awarii - Nightwatch może jesteś na dobrym tropie :-)

     

  9. Cześć Oldek,

    Dziękuję za opinię i spojrzenie na temat.

    Musisz mi wierzyć na słowo, że ekogroszek jest suchy - kupiony jakoś we wrześniu, workowany. Wiadomo, że mógł być wilgotny, ale ja zawsze te worki rozwiązuje żeby zapewnić większy dostęp powietrza. Poza tym - kurzy się z nich.

    Dmuchawa jest ustawiona zaraz przy dolnych drzwiczkach kotła. Nigdy to nie stanowiło problemu, ale zobaczę, czy da się tą przesłonę jakoś zmienić na drugą stronę żeby ciągnęła powietrze inaczej.

    Co do powietrza to powiem, że jest nawet lepiej niż było - od paru dni jest uchylone okienko, głównie przez to, że piec wygasając wywalał z podajnika okrutne ilości ostrego siwego dymu. Otworzyłem je teraz trochę asekuracyjnie.

  10. Zszedłem póki co symbolicznie do przerwy 34 sekundy (czyli mniej o 2) i piec właśnie wygasł. Powód ten sam - zbyt wysoka temperatura podajnika. Masakra - średnio co trzeci dzień schodzę do piwnicy i rozpalam kocioł od nowa.

    Ślimak nigdy nie był sprawdzany. Jedyne co to po zdjęciu dolnej klapy pod zasobnikiem widać, że przynajmniej ta część jest wizualnie ok. Co jest dalej to ciężko powiedzieć.

  11. Cześć,

    Pozwolę sobie na założenie nowego tematu - być może w ten sposób znajdę pomoc na nurtujące mnie zagadnienie.

    Chciałbym Was prosić o podpowiedzi odnośnie problemu, który od kilku dni zaczął nagminnie występować w moim piecu.

    Od 10 lat korzystam z kotła Bawaria-Seko 25kw. Różne eksperymenty swego czasu robiłem z ustawieniami, ale w tym roku mam w sumie te same, co w dwóch poprzednich sezonach grzewczych (z pominięciem delikatnych zmian na temp zadanej).

    Do rzeczy - W ostatnich dniach piec 3 razy mi wygasł. Na sterowniku (st-37) widnieje komunikat "zbyt wysoka temperatura podajnika". Oczywiście kocioł się wygasza poprzez ciągłą pracę podajnika bez nawiewu. Przy tym występuje spore zadymienie w samym zbiorniku na opał. Odniosłem wrażenie, że ekogroszek zawiesza się w podajniku przez co ślimak podaje mniej paliwa do retorty. Nie wiem, czy to o to chodzi czy może coś z ustawieniami jest nie tak?

    Poniżej wklejam ustawienia:

    Temp zadana - 55st.

    Czas podawania - 7sek

    Przerwa podawania - 36sek

    Histereza - 2st

    Przerwa - 30min

    Siła nadmuchu - 3 bieg

    Będę wdzięczny za podpowiedzi, co może być przyczyną takiej sytuacji.

  12. Cześć Wszystkim,

    Chciałbym Was prosić o podpowiedzi odnośnie problemu, który od kilku dni zaczął nagminnie występować w moim piecu.

    Mianowicie od prawie 10 lat korzystam z kotła Bawaria-Seko 25kw. Różne eksperymenty swego czasu robiłem z ustawieniami, ale w tym roku mam w sumie te same, co w dwóch poprzednich sezonach grzewczych (z pominięciem delikatnych zmian na temp zadanej).

    Do rzeczy - W ostatnich dniach piec 3 razy mi wygasł. Na sterowniku (st-37) widnieje komunikat "zbyt wysoka temperatura podajnika". Oczywiście kocioł się wygasza poprzez ciągłą pracę podajnika bez nawiewu. Przy tym występuje spore zadymienie w samym zbiorniku na opał. Odniosłem wrażenie, że ekogroszek zawiesza się w podajniku przez co ślimak podaje mniej paliwa do retorty. Nie wiem, czy to dobry trop. Ekogroszek jest (teoretycznie) ten sam od lat, kupowany w pobliskim składzie opału.

    Poniżej na wszelki wypadek wklejam część ustawień:

    Temp zadana - 55st.

    Czas podawania - 7sek

    Przerwa podawania - 36sek

    Histereza - 2st

    Przerwa - 30min

    Siła nadmuchu - 3 bieg

    Będę wdzięczny za wskazówki, co może być przyczyną takiej sytuacji. Jeśli trzeba uzupełnić jakąś informację czy podesłać zdjęcia to chętnie się podzielę.

    ps.

    Frustrująca sytuacja:-)

  13. W dniu 12.10.2020 o 13:33, Prawdzic napisał:

    Dzień dobry. 

    Mam piec Bawaria seko 25 kw. Po 10 latach piec wymaga naprawy (pękła żeliwna koronka palnika, trzeba wymienić skorodowane żeliwne kolano). Stąd pytanie czy ktoś z forumowiczów ma dostęp do części do tego pieca? Szukam też instrukcji z opisem budowy pieca (rysunki, wymiary). 

    Cześć!

    Wybacz późną odpowiedź - pewnie już sobie poradziłeś, ale w razie potrzeby dzwoń bezpośrednio do Seko. Wiem, że niektóre elementy mają w sprzedaży. Instrukcje pewnie też są w stanie podesłąć

  14. Dzień dobry!

    Starzy wyjadacze Bawarii Seko jeszcze tu są? @Robercikus @sobon2000 jak tam Wasze piece?

    W sumie razem zaczynaliśmy i muszę powiedzieć, że po tylu latach jestem ciekaw do jakich ustawień dotarliście i jakie są efekty.

    Mój kocioł wygląda niestety kiepsko - ze względu na nieużywanie latem i zbyt rzadkie przepalanie zaczęły się duże problemy z korozją. Niestety pod popielnikiem (ze trzy poszły już w śmietnik) zrobiła się dziura. Problem również pojawił się za piecem przy tej odkręcanej motylkami pokrywce.

    Niestety rozjazdy zrobiły swoje, ale kto to wiedział przed laty, że będę gościem w swoim domu. Dziś chyba poszedłbym w gaz.

  15. U mnie jest jeszcze o tyle pechowo, że ekogroszek się zawiesza. I to notorycznie przez co kocioł wygasza.

    Wczoraj rozpalałem w nim (bo się zawiesił) koło godziny 18, a dzisiaj o 14 znowu wygasł, bo nie byłem go zruszyć w podajniku. Generalnie do podajnika wsypuję góra 4-5 wiader ekogroszku, bo więcej nie ma sensu, bo się zawiesi po godzinie heh. Zapowiada się beznadziejna zima.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.