Skocz do zawartości

SONY23

Stały forumowicz
  • Postów

    4 563
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez SONY23

  1. Zdecydowana większość kotłów pracuje teraz w instalacjach z pompą obiegową, gdzie wymuszony przepływ wody jest dużo szybszy niż w układach grawitacyjnych i przeciwprądowy przepływ spalin do wody nie ma żadnego znaczenia. Zazwyczaj bez zastosowania podwyższenia temp. wody powrotnej kotły i tak zbyt mocno wychładzają spaliny, produkują kondensat i smołę a w efekcie gniją po kilku latach.
  2. Jaka jest cena tego varmo ? Jaka jest cena flotu ? Różnica powie Wam skąd się biorą cudowne efekty spalania, niepoważne porównania przedstawiane w wykresach itp.. Żyjemy w kapitaliźmie i tu liczy się tylko kasa.
  3. Wykresy mają pokazać to co chce pokazać ten, kto je sponsoruje... Jak dla mnie jedna wielka ściema dla naiwnych, nawet nie wiecie jak bardzo chciałbym się mylić.
  4. A jak byś tą energię dostarczył do europy ? W dodatku długie zasłanianie panelami ogromnych połaci globu będzie miało jakiś wpływ na klimat ? Trzeba to też pewnie brać pod uwagę. A jeszcze wracając do spalania biomasy w energetyce, słuchałem kiedyś do jakich to potrafi doprowadzić absurdów. Z braku odpowiedniej ilości tego paliwa w kraju duże instalacje były zmuszone do importu statkami z ameryki południowej a z portów w Niemczech tirami na miejsce spalania w Polsce. Ciekawe jaki byłby bilans CO, gdyby policzyć ilość spalonego przy okazji diesla ? Czy nie lepiej trochę brudniej ale spalać to na miejscu ? Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane ale nie wszyscy chyba jeszcze o tym się przekonali. Najgorsze ,że decyzje podejmują często ludzie którzy nie mają zielonego pojęcia o praktycznych aspektach swoich posunięć.
  5. Flotu zabraknie w sprzedaży bo może będą z niego robić varmo ;) ? Jeżeli nowe paliwo bedzie takie wspaniałe jak w materiałach prezentacyjnych instytutu, to nobla mamy na bank już w garści... Będę trzymał kciuki.
  6. Tylko taką (za 20 złotych) zawsze pracowałem i problem pojawiał się tylko z płytkami z czasów komuny, w przekroju wyglądały jak skorupy glinianych garnków. Współczene szamotki przecinają się jak masło. Jak ciężko idzie to trzeba pamietać żeby nie przegrzać tarczy, bo będzie do wyrzucenia. Można szamot lekko zwilżyć.
  7. Ileś postów wyżej podawłem link do danych z badań atmosów. Ich wyniki nie odbiegają od kotłów podajnikowych, jak podawał w swojej prezentacji jedyny chyba doktor w tym towarzystwie nawet nie wszystkie podajniki mieszczą się w 3 klasie. Przypomnę tylko, że nawet takie zasypowe kostrzewy, czy defro DS mieszczą się w 3 klasie dla zasypowców, a przecież to żadne superkotły, kalvisy przy nich to merce. Więc to żadna sztuka spełnić te niby wyśrubowane wymagania. A że elektrownia przy zastosowaniu swoich filtrów i innych rozwiązań ma lepsze wyniki, to chyba norma. Ale i tak wolę mieszkać obok swoich z lekka kopcących sasiadów, niż przy ekologicznej elektrowni.
  8. Czyli zakładając, że jest sprawność systemu energetycznego 20% a vlad ze swoją pompą ma COP np. 3, to sprawność takiego systemu (oczywiście umownie i w uproszczeniu) wynosi 60%, myślę że mój kociołek, który żadnym cudem techniki nie jest ale z pewnością nie smrodzi tak jak niektórzy chcieliby to wmówić spokojnie taką lub pewnie trochę wyższą sprawność osiągnie i gdyby nie konieczność zasilania prądem pompy co. jest niezależny od zasilania z zewnątrz i od temperatury za oknem lub w glebie.
  9. Nie wiem jak sprawność całego systemu ale przy okazji rozpoczęcia rozbudowy Elektrowni Opole jakiś ichniejszy ekspert twierdził, że obecnie działające elektrownie węglowe mają sprawność rzędu max.35 % a budowany system będzie sprawnością lekko przekraczał 40% i bedzie to absolutny światowy top.
  10. Prąd do pompy to pewnie z ogniw fotowoltanicznych, bo jeśli z węgla to musi mieć świadomość, że sprawność przekształcania węgla na prąd wynosi coś niecałe 40%, doliczyć do tego straty na przesyle to zostanie z 30 %. Jednym słowem też smrodzi, tylko trochę dalej od swego domku. Hipokryta... ;)
  11. Za co mandat ? Delikwent pali w kotle, który kupił legalnie nawet markowy, chociażby taki wspomniany wcześniej Zębiec Uran, na tabliczce ma 3 klasę czystości spalin, pali legalnie kupionym węglem (ma kwit) w dodatku zgodnie z instrukcją. Jest święcie przekonany, że kupił świetny kocioł bo przecież mądrzejsi od niego dali temu kociołkowi taki glejt na ekologiczność, w sumie nie musi się na niczym znać, robi to co odpowiednie organy wcześniej sprawdziły i dopuściły do użytku... I teraz takiego praworządnego obywatela ma się karać a wszyscy święci, co wzięli kasę za to czego nie dopilnowali mają spać spokojnie ?
  12. Rozmaowa zaczyna być o wszystkim więc w sumie o niczym. Co do zatruwania powietrza, to w mojej okolicy nie ma dużych miejskich ciepłowni tylko małe osiedlowe, przy spółdzielniach mieszkaniowych i to co leci z ich kominów, to dopiero woła o pomstę do nieba. Klasyczne spalanie od dołu w kotłach górnego spalania, tylko w formacie maxi. Po załadowaniu nowej porcji węgla dym przez godzinę ciągnie się z 30-metrowego komina na odległość jakiegoś kilometra... To nie są domowe kociołki, których instalacji nikt nie kontroluje i nie nadzoruje, tylko kotłownie na które ktoś wyraził zgodę, odebrał itd.. Jak to możliwe, że mogą tak spalać w 21-wieku ? Druga sprawa. Czym aż tak bardzo różni się spalnie np. na retorcie, czy innym palniku kotła podajnikowego od spalania w np. przyzwoitym kotle DS, gdzie w sumie tylko niewielka część złoża bierze udział w spalniu, ma bardzo wysoką temperaturę i jest dobrze napowietrzana zarówno przez powietrze pierwotne jak i wtórne podawane w palnik za komorą załadowczą. W dodatku ma jeszcze tę przewagę, że komora dopalająca za palnikiem jest wyłożona np. szamotem, który dodatkowo nie pozwala na szybkie wychładzanie płomienia. Gdy taki kocioł współpracuje na dodatek z instalacją pozwalającą na spalanie ciągłe (bez przestojów w podtrzymaniu) to sądzę, że nie tylko dorównuje kotłowi podajnikowemu ale nawet go przewyższa. Wytłumacz proszę, jak przysłowiowej krowie na drodze, gdzie jest ten cudowny trik, który sprawia że dobry kocioł automatyczny może spalać czyściej od kotła, który tak nieudolnie starałem się opisać ?
  13. Uwierz, że większość ze stałych bywalców tego forum pobierało również nauki z Twego blogu. Piszący te słowa również. Stąd też pewien żal, że tak stronniczo potraktowaliście w swojej prezentacji kotły zasypowe, czy też ładowane ręcznie. Trudno oprzeć się wrażeniu, że nie jest to zrobione celowo a być może nawet na zamówienie. Sam w końcu przyznałeś,że jesteś najemnikiem. Gdyby podejście do tematu było rzeczywiście obiektywne, to wypadałoby wspomnieć, że istnieje na rynku wiele kotłów zasypowych, które przy prawidłowym użytkowaniu wcale nie ustępują konstrukcjom podajnikowym i gdyby zastąpic nimi rzeczywistych trucicieli mogłoby się obejść bez tak radykalnych działań jak zakaz palenia węglem, czy drewnem. Piłka jest po Twojej stronie i to co zrobisz będzie papierkiem lakmusowym prawdziwych intencji.
  14. Samorządy stać na dofinansowanie wymiany ogrzewania na "ekologiczne" i dopłaty dla ubogich do kosztów takiego ogrzewania, przynajmniej w obietnicach a państwa nie stać na przebadanie nawet kilkuset modeli kotłów obecnych na rynku ? No przecież można chyba wprowadzić przepis dopuszczajacy do sprzedaży np. kotły co najmniej 3 klasy. Koszt badania ponosi państwo albo na połowę z producentem. W przypadku doskonałych parametrów, całość kosztów płaci państwo. Badania w czasie eksploatacji a nie jakieś utopijne jak obecnie itp.. Czy to takie trudne do wymyślenia ? Pytanie dlaczego nikomu na tym nie zależy ? A co do idiotoodporności, myślę że do końca takich konstrukcji nie ma, może jedynie bardziej lub mniej odporne. Nareszcie do mnie dotarło po co w szkołach uczy się na koszt państwa religii a nie takich prozaicznych rzeczy jak palenia w kotłach, czy postępowania np. z urządzeniami elektrycznymi ? W naszym kraju, już tylko modlitwa może coś pomóc, bo na kompetencję czy zaangażowanie osób czy instytucji do tego zobowiązanych nie ma co liczyć.
  15. Przerobienie kopcącego śmieciucha na kocioł, który przez 95 % czasu pracy spala praktycznie bezdymnie kosztowało mnie, nie licząc czasu spędzonego na próbach i poszukiwaniach w internecie, jakieś max. 100 złotych. Poprawa drugiego zakupionego kotła już tylko jakieś 30 złotych, plus zaoszczędzone pieniądze ( nie zamawiałem dmuchawy i sterownika). Więc twierdzę, że przyzwoite konstrukcje nie musza być drogie, wręcz mogą kosztowac dokładnie tyle samo co wszechoobecne na rynku gnioty a wręcz mogą być tańsze. Dlaczego producenci (inwestorzy) nie garną się do takich pomysłów jest prosta odpowiedź- bo nie muszą. Co do efektywności i celowości wydawania pieniędzy przez instytucje państwowe, to przez szacunek dla kolegów nie zamieszczę swojej opinii. Zbyt wiele niecenzuralnych słów musiałoby się w niej znaleźć.
  16. To może byłoby o tym wspomnieć przy okazji "wylwewania pomyj" na nieautomaty ? Zgoda, że zdecydowana wiekszość kociołków zasypowych na rynku to truciciele ale to nie powód, żeby z tego powodu udane konstrukcje skazać na niebyt. Przecież można chyba na koszt państwa zorganizować coś na kształt konkursu i sfinansować przebadanie kilkudziesięciu obiecujących (organoleptycznie) amatorskich lub półprofesjonalnych konstrukcji zasypowców i licencję na produkcje najlepszych z przebadanych sprzedać dla zainteresowanych producentów a jeśli się tacy nie znajdą uruchomić państwową produkcję jakiegoś dobrego modelu, który zmusi branżę do konkurowania ze wzorcem. Koszt takich badań pewnie byłby zaledwie drobnym ułamkiem rocznego budżetu tak zacnej instytucji jak Wasz instytut czy organizowania konferencji z których i tak nic nie wyniknie? Bo inaczej ten Chocholi taniec bedzie trwać bez końca.
  17. Łysy ma bogatszą wersję tego cudu techniki i pali niezgodnie z instrukcją ;) ... Co do opracowań gminnych i innych to wygląda to tak jak pisanie większości prac magisterskich: biorę 5 książek i piszę szóstą. Jak mam szczęście i trafię na dobre ksiązki, to przynajmniej moja ma szansę być przyzwoita i przy okazji czegoś się sam nauczę ale jak trafię na bzdury to tylko je powielam i sam jestem głupszy niż byłem. Przeglądając czasami wrzutki kolegów z niektórych pism fachowych spotykam, zerżnięte ze stron Zawijana fragmenty, tylko trochę przeredagowane i co gorsza ze zmienionymi nieco wartościmi liczbowymi... Myślę, że tak naprawdę prawdziwych badaczy już chyba u nas nie uświadczysz ( tych zawodowych z tytułami...).
  18. Wklejam link http://atmospolska.pl/docs/dla.pdf, gdzie na początku tekstu są podane wyniki emisji dla kotłów HG Atmos, myślę że bardzo podobnie wygląda emisja kotłów o których wspomniałem we wcześniejszym poście. Jak można takie rzeczy pomijać w takim "opracowaniu" i zamiatac pod dywan ?
  19. I o to mi chodziło. Cuż wydaje mi się, że przedstawiona prezentacja ociera się o manipulację. Oczywiście bardzo zgrabną, podpartą danymi ale jednak manipulację faktami i ich odbiorcami. Przesłanie wydaje się oczywiste: tylko kotły z automatycznym podawaniem paliwa i tylko paliwo bezdymne. Jeżeli chodzi zaś o kotły zasypowe to używa się określeń; "konwencjonalne" albo "typowe" i wrzuca do jednego worka śmierdziele jak ze zdjęcia z kominem jak z Titanika i konstrukcje o kilka klas wyższe ( np. HG i inne dolniaki z ceramicznymi palnikami, komorami dopalajacymi i powietrzem wtórnym)- porównywane do Syrenki. Gdyby zrobił to jakiś pseudoekolog, to może bym się i zaśmiał ale to wychodzi z niezależnego państwowego instytutu... Może to właściwe miejsce, żeby zadać naszym szanownym naukowcom pytanie jak 3 klasę czystości uzyskał ten kocioł:
  20. Czy 3 klasa ze starej normy i 3 klasa z nowej to to samo ?
  21. Jeżeli będziesz palił wyłącznie węglem to dakon to konstrukcja do tego stworzona (kompletna), możesz jeszcze poszukac Viadrusa u-24 a z mocą trzeba ostrożnie bo jak przesadzisz to będziesz palił nieefektywnie. Przy dolniakach trzeba palic w okolicach mocy naminalnej inaczej mogą kopcić i smolić. W słabszym bedziesz mógł palić bez wygaszania, jak weżmiesz zbyt mocny zostanie ci przepalanie ( rozpalasz- nagrzewasz dom i wygaszasz, jak dom znowu wystygnie -ponownie rozpalasz i tak w kółko).
  22. Czcesz hasła, to masz chociaż może nie hasło ale teorię godną ŚP. Mrożka :( " Za nieunikniony, ciągły wzrost kosztów ogrzewania odpowiedzialne jest ocieplenie klimatu"...
  23. Emus u Ciebie dół grodzi jest 20 albo 25 cm nad rusztem a u innych np. 10 lub 15 cm a w tym jeszcze upakowany szamotowy palnik. Jak można w ogóle porównywać takie konstrukcje pod względem zapotrzebowania na ciąg przy rozpalaniu ?!
  24. Po załataniu tej dziury może być konieczne zweryfikowanie wszelkich "ustawień" od wymiaru palnika, po zawirowywacze, ilość podawanego powietrza itp. Wymagania co do komina też gwałtownie się obniżą. Mnie na fotkach hefa zawsze najbardziej drażniły te wystające szpilki ze ścian, pół biedy z tymi w wymienniku ale te do komory zasypowej to kpina, przy paleniu drewnem masakra. Przydałaby się jakaś fotka tej "dziury" ;) ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.