Ale to wynika tylko i wyłącznie z wewnętrznej polityki poszczególnych gmin. Można by zatem powiedzieć, że wszystko zależy od woli władz. W mojej gminie krążyły ponoć niedawno ulotki których celem było przekonanie mieszkańców do zakupu i instalacji kotłów posiadających świadectwo na znak bezpieczeństwa. Niestety ani słowem nie było tam wspomniane, że na dotację łapią się tylko i wyłącznie "szczęśliwi" posiadacze kotłów z paleniskiem retortowym. Ba,... mało tego, to nie wynikło nawet wtedy gdy rozmawiałem z urzędnikiem odpowiedzialnym za ten program w gminie. Kilkakrotnie pytałem w trakcie tej rozmowy, czy np. kotły z podajnikiem tłokowym można zakwalifikowac do tego programu. Odpowiedź zawsze była taka sama - tak, byle jest świadectwo, byle nie było drugiego rezerwowego paleniska (kompletna bzdura moim zdaniem), byle w DTR-ce paliwem jest groszek. Dopiero po kilku rozmowach telefonicznych z kilkoma osobami w urzędzie gminy okazało się jak jest naprawdę.
Jeśli chodzi o kwoty to 1,5kzł dotacji za kocioł w granicach 8kzł. to według mnie kpina. Niedawno rozmawiałem ze znajomym z Będzina (woj. Śląskie) i okazuje się, że tam kazdy kocioł posiadający wspomniane wcześniej przeze mnie świdectwo łapie sie na dofinansowanie. Nawet zwykły kopciuch ;)
Pozdrawiam