Problemy znikają jak się ma do tego paliwa odpowiedni kociołek.
Rozpalanie przez cały sezon to 8 razy i trwa to kilka minut za pomocą zapalarki.
Popełnienie zasobnika u mnie to raz, dwa na tydzień. Czyszczę porządnie raz w miesiącu.
Co do wilgotności to faktycznie retorta jest wrażliwa, a palniki przystosowane do zboża radzą z tym. Ze składowaniem to już inna bajka, można wykonać odpowiednie miejsce albo np silos, to już zależy od gospodarza.
Jedyne co mi nie daje spokoju, to niewiadome ile taki kocioł przeciągnie jeśli osiem lat to śmiało zwróci i zarobi na następny.
Pozdrawiam