Skocz do zawartości

perek

Forumowicz
  • Postów

    84
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez perek

  1. No i mieliście rację... Wszystko wina tego cholernego groszku... Wrzuciłem 50 kg groszku z litwy i pali się zupełnie inaczej niż tamten, spieki się robią ale nie w takich ilościach!!! Przede wszystkim groszek jest o wiele mniejszy (ma mniejszą granulację) ale to chyba w niczym nie przeszkadza... No to teraz będę musiał tylko zużyć ten niedobry niby pieklorz... Dziękuję jeszcze raz wszystkim za pomoc i za bardzo cenne informacje! Aby do wiosny!
  2. O! czyli jednak te spieki nadają się ponownie do palenia? Spróbuję... Teraz zasypałem 50 kg groszku litewskiego i zobaczymy
  3. Dzięki za uświadomienie... Niestety za błędy trzeba płacić (tym razem dosyć słono...) Ale jestem teraz bardziej uświadomiony i przy następnym sezonie będę już wiedział jaki groch wybierać... Dzięki wszystkim za porady! Jak będziecie mieli jeszcze jakieś sugestie to bardzo chętnie przeczytam i być może zastosuję! Pozdrawiam wszystkich!
  4. No to ładnie, bo akurat tego badziewa mam najwięcej i chyba póki jeszcze nie ma mrozów to się pomęczę z tym "pieklorzem". Kupiłem go w workach białych pakowanych na składzie po 30-33 kg... Ale mam 2 tony jeszcze innego na szczęście...Jutro zmienię ustawienia na twoje i zobaczę co będzie się działo... Dzięki wielkie za wszelkie porady. Jeszcze tylko pytanie co zrobić żeby te spieki były jak najmniejsze? może ktoś pomoże? A czy te spieki można spalić ponownie w piecu zwykłym (takim w którym się pali węglem lub drzewem?). Czy w ogóle będą one się paliły?
  5. Dodam jeszcze tylko że kupilem groszek EKO GROSZEK PIEKLORZ z kopani BOBREK-CENTRUM Granulacja ( uziarnienie ) : 8-25 mm Wartość opłowa ( kaloryczność ) : 28 ? 29,5 MJ/ kg Zawartość części niepalnych ( popiołu ) : od 5,0 do 8,0 % Zawartość siarki : < 0,6 % Spiekalność poniżej 20 Wilgotność : do 10 %
  6. Ok. podwyższyłem temp do 57 stopni na piecu, puściłem na pompe bojlera a CO nie włączałem tylko goni grawitacyjnie. Z temp w pokoju jest OK. Głowice wstawię przy najbliższej okazji... Wszedłem w ustawienia serwisowe, zmniejszyłem nadmuch, przesłonę też jeszcze troszeczkę przesunąłem. Ogień jest żółty, pali się moim zdaniem ok ale po otwarciu drzwiczek cały dym idzie na mnie i na kotłownię!!! Co może być przyczyną? A dodatkowo spieki robią się jeszcze większe i nie wiem już co mogę zmienić...
  7. Właśnie problem jest w tym że instalacja jest starego typu i jak mam ustawione 50 stopni na kotle to w domu jest gorąco... Jakbym ustawił 57 to w ogóle byłaby masakra... Chyba że przykręcić grzejniki... Ale też nie wszędzie mam głowice przy kaloryferach... Czyli radzisz wejść w ustawienia serwisowe i jeszcze zmniejszyć nadmuch? Zaraz spróbuję... Stary kocioł palił 8 ton węgla i 2 metry drzewa ale to był naprawdę stary piec bez dmuchawy, podajnika i miarkownika ciągu... Więc to jest odrębny temat... Spróbuję jeszcze gorszego groszku bo trochę takiego też kupiłem kilka worków... A co do pozostałych ustawień to myślisz że jest ok?
  8. Super, czyli niepotrzebnie wydałem tyle kasy na wysokokaloryczny groszek... Więc lepiej jest kupić groszek mniej kaloryczny, wydać mniej pieniędzy i nie mieć spieków??? A co z kalorycznością? Czy jak będę palil tańszym groszkiem to zje mi jego więcej niż tego drogiego i bardziej kalorycznego? Obecnie spala mi ok 30 kg na dobę... Czy jest szansa by paliło mniej?
  9. Witam! jestem nowy na forum i dopiero od tego sezonu zacząłem palić ekogroszkiem. Zakupiłem piec firmy SEKO z Ełku. Model pieca tak jak w temacie 2wJ 25KW, sterownik ST-37. Przeczytałem już chyba wszystki posty na różnych forach, ciągle coś zmieniam w ustawieniach pieca ale niewiele to daje! BARDZO PROSZĘ O POMOC I PRZEANALIZOWANIE MOICH USTAWIEŃ I O EWENTUALNA KOREKTĘ!!! Dodam jeszcze, że dom jest z lat 80. częściowo ocieplony, okna wymienione na plastikowe, grzejniki nowe Purmo.. Pow do ogrzania ok 170-180 m2. Bojler 300L Galmet z pojedynczą wężownicą. Nie posiadam zaworu 4D ani sterownika pokojowego. Problem mój polega na tym, że przy paleniu ekogroszkiem robią mi się potworne spieki!!! Jak opróżniam popielnik po nocy to popiołu jak na lekarstwo ale spieków jest bardzo dużo i różnej wielkości. Zauważyłem, że spieki tworzą się już na retorcie! Czym to może być spowodowane? Bardzo proszę o poradę! Ustawienie mojego pieca: Temp zadan C.O. - 50oC czas podania - 8 sekund przerwa podania - 60 sekund zasilanie pomp przy 40oC Histereza CO - 3 st Histereza CWU - 4 st Siła nadmuchu - 2/10 - niżej się nie da (wentylator przysłonięty prawie cały, została tylko mała szparka ok. 3-4 mm) Praca went. w podtrzymaniu - 30 s Przerwa wentylatora w podtrzymaniu - 5 min Przerwa w podtrzymaniu - 7 min (podczas podtrzymania co 7 min wlącza się podajnik na 4-5 sekund) Ogień jest żółty, pali się równym jasnym płomieniem i moim zdaniem jest ok. jak zwieksze dopływ powietrza to robi się biały. W domu jest bardzo ciepło, na dobę spala ok 30-35 kg ekogroszku. Chciałbym zejść przynajmniej do 25 kg no i te spieki to jest coś strasznego!!! Piec pracuje ok 10 min zanim dojdzie do temp zadanej i ok. 10-12 min w podtrzymaniu. Bardzo proszę o porady jak pozbyć się tych spieków i może ewentualnie coś przestawić w sterowniku... Wręcz marzę o popiele w szufladzie na dole! A może jest to wina ekogroszku? Kupiłem ekogroszek workowany ze składu w Giżycku miał mieć kaloryczność 28000 KJ -29000KJ. nie próbowałem innego Ale może to wina właśnie ekogroszku? Bardzo proszę o wszelkie porady
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.