Ja nie miałem możliwości kupić opału w lato, bo kocioł mam od lutego ;-)
Nie mam gdzie suszyć, bo mam bardzo mało miejsca w kotłowni a nie mam żadnego innego miejsca na opał, więc jedyne co robię, to dziury w plastikowych workach i kilka trzymam otwartych, ze 3-4 dni przed zasypaniem pojemnika. Ale to w sumie niewiele daje, bo nie ma dobrego przewiewu.
Myślałem, żeby coś dodać dla poprawienie spalania, np. Sadpal.
Co o tym myślicie?