Blackbird

Naświetlę Tobie koszty i jak to wyglądało u mnie przy podłączaniu gazu. Ceny brutto z 2020/2021 roku. 1. Kominiarz - określa czy w dany komin/szacht wentylacyjny można zrobić wyprowadzenie spalin, spisuje protokół. 200zł 2. Geodeta musi zrobić mapkę , nazwijmy to "podwórka" czyli miejsca, w którym będzie przebiegać rura gazowa 500-600zł 3. Potrzebny projekt wew. instalacji gazowej czyli projektant musi narysować, w którym miejscu w budynku i przez jakie pomieszczenia będzie przebiegała rura gazowa. Projektant potrzebuje projekt domu aby wykorzystując go nanieść "linię gazową". Projektant koniecznie potrzebuje mapki od geodety z punktu 2 bo też na niej nanosi linię z przebiegiem rury za gazem (od skrzynki do budynku) 600zł 3 a) jeżeli nie posiada się projektu domu czyli budynek poniemiecki to należy zrobić tzw. inwentaryzację pomieszczeń czyli jak w punkcie 3 "ktoś" musi zrobić od nowa projekt tych pomieszczeń 600zł 4. Należy zgłosić do PGNiG chęć przyłączenia się do sieci gazowej - jeżeli od ich rurociągu do miejsca ustawienia skrzynki jest do 15 metrów (nie ważne czy będzie to 3 czy 15) opłata wynosi 2500zł - za każdy następny metr przyłącza powyżej 15m dodatkowo chyba ok. 120zł 5. Złożyć do wydziału budownictwa wniosek o pozwolenie na budowę przyłącza gazowego 90zł 6. Jak już mamy skrzynkę przy posesji to teraz przyjedzie firma i poprowadzi rurę od tej skrzynki do miejsca, w którym jest już zamontowany na ścianie piecyk gazowy + poprowadzenie rury do kuchenki gazowej jeżeli taka jest w planie. U mnie od skrzynki do budynku jest 6m + długość przyłącza (rury) w środku z 8 metrów. 3800zł 7. Przy tych pracach potrzebny jest kierownik budowy 200-300zł (trzeba też kupić dziennik budowy 10zł) 8. Jak już wszystko jest zamontowane przychodzi kominiarz na końcowy odbiór 150zł Możliwe, że zapomniałem jeszcze o innych małych kosztach. To są koszty, które trzeba ponieść aby mieć "tylko piecyk na ścianie gotowy do dalszego etapu". Do pierwszego uruchomienia piecyka przyjedzie serwisant który weźmie za dojzad (50zł u mnie) potem przegląd raz w roku ok. 200zł oraz opłata abonamentowa stała dla PGNiG co miesiąc przez cały rok 54zł.

Tak się dzieje ze starszymi wersjami oprogramowania kotła. Jeżeli kocioł bodajże z roku 2019, 2018 i wcześniejszy to występuje taki problem.

Niem mam doświadczenia więc chciałbym zapytać. Kocioł docelowo będzie zamontowany na wsi i ma dogrzewać pomieszczenie ok. 25m2. Obok kotła w odległości 1m - 1,5metra będzie wstawiony grzejnik. Jeżeli wyjście z kotła jest na wysokości 82cm to pójdzie to na grawitacji? Grzejnik typowy żeliwny z rozstawem przyłączy 50cm. Kocioł posiada wyjścia 1,5cala . W takim przypadku można śmiało połączyć rurami 1 cal czy nawet 3,4 cala?

Dodam informację, którą "nabyłem" kilka dni temu. Rozmawiałem z użytkownikiem Termeta Golda i CR 11011. Powiedział, że jeżeli jest podłączony i włączony czujnik temp. zew. to CR 11011 nie obniża mocy kotła po osiągnięciu temp. zadanej w pokoju. Także czujnik zew. i regulator nie współgrają ze sobą. Nie wiem tylko, z którego roku produkcji miał Golda - może błąd w oprogramowaniu w starszym kotle jest tego powodem. Może Silver nie będzie miał tego problemu.

Dzięki chłopaki za sporą dawkę informację wyciągnę z tego wnioski. @WojtuNie Dzięki za poświęcony czas na komentarz. Przychylę się do wniosków @Lolekx86 że sam (bez czujnika zew.) sterownik pokojowy lepiej przypilnuje temp. w budynku bo jego nie obchodzi co się dzieje na podwórku dlatego chyba skusze się na Honeywell CR 11011. Serwisant ustawił max. moc dla CO (P3) na 88%. Ma to sens czy tylko zaburzy funkcjonowanie układu i czy może spowodować to większe zużycie gazu? Dodam odniesie do poprzedniego kotła z podajnikiem, że w mrozy -15st kocioł potrzebował ok.2kg węgla/godzinę czyli chyba wg. przybliżonych przeliczeń jest to 10kW na godzinę.

Właśnie o to chodzi, nic więcej. Jakieś podpowiedzi, który wybrać? mahony ten Salus to zwykły on/off, w moim przypadku raczej się nie spreawdzi. Jestem zwolennikiem aby grzejniki oddawały tyle ciepła ile potrzeba cały czas bez cyklicznych włączeń i wyłączeń kotła.

Dzięki za odpowiedź, a czy możesz powiedzieć czy jest w ogóle do kupna najprostszy, podłączany kablem sterownik bez absolutnych bajerów, który tylko zajmuje się sensownie nadzorowaniem palnika. ps. Termet posiada jeszcze wejście napięciowe 0-10V, czy tutaj też można zastosować sterownik (bo inf. są ubogie w tej kwestii)

Mam pytanie odnośnie regulatorów open therm bo nigdzie nie znalazłem ogólnego zrozumiałego wytłumaczenia jak on działa. Jego zadaniem jest tylko podgląd parametrów kotła gazowego, aby nie schodzić np. do piwnicy, ustawianie stref i grzania CWU oraz zarządzanie strefami, temp. pokojowej czyli jak to ma miejsce w typowym regulatorze ze stykiem on/off? Czy posiada algorytm, który na podstawie ustawionej temp. pokojowej zarządza pracą palnik oraz pompy czyli jeżeli temp. pokojowa zbliża się do zadanej np. 0,1 - 0,2 st przed to wówczas zmniejsza moc i stara się dostarczyć tyle energii ile potrzeba, a jeżeli będzie utrzymywał tą minimalną moc a temp. pokojowa spadnie o te 0,2st. to zwiększy moc aby temp. pokojowa wróciła do zadanej przez użytkownika?

Sprawa odnośnie dużego zużycia opału wyjaśniła się w końcu. Niestety mamy takie czasy jakie mamy czyli jeden chciałby żyć kosztem drugiego czyli wszystko dąży do oszukiwania. Na składach opału widocznie był ten sam kiepskiej jakości ekogroszek. 2 tyg. temu kupiłem kolejną partię (1 tonę) z nowej dostawy bo jak się okazało, do tej pory zalegał ciągle ten sam ekogroszek i dobowe zużycie opału wróciło do normy. Także jak mało potrzeba do wyprowadzenia człowieka z równowagi. Mam nadzieję, że po przejściu na ogrzewanie gazowe nie będzie takich cyrków odnośnie jakości gazu. ps. dodam jeszcze, że pierwszy raz trafił się ekogorszek, z którego powstaje ...... może 2% popiołu

Przedstawię sytuację z ostatniego okresu pomiarowego czyli zużycie opału w ciągu 24h od 15.00 do 15.00 kolejnego dnia.

Wymieniłem w całym domu grzejniki żeliwne na stalowe panelowe Kermi (standardowe z 2 panelami) bo będzie zmiana ogrzewania z kotła z podajnikiem na kocioł gazowy. Może to zbieg okoliczności ale zwiększyło się zużycie opału. Może niefortunnie wszystko zbiegło się w jednym momencie bo do momentu kiedy wisiały żeliwne miałem pozostałości ekogroszku z poprzedniego sezonu i po wymianie na stalowe praktycznie w tym samym czasie trzeba było kupić następną partię ekogroszku (początek listopada). Odniosę się do jednej sytuacji. Zwykle gdy temp. zew. wynosi ok.0 st to na instalację za zaworem 4D trzeba puścić wodę o temp. 40st. żeby w domu było 21-20,5st. W takich warunkach kocioł spalał ok.25-26 kg/dobę. Od momentu zmiany grzejników spala ok. 30-32kg/dobę. Od listopada do lutego ekogroszek był kupowany z 3 różnych punktów sprzedaży opału. Przez taki okres czasu na składzie opału raczej powinna być rotacja partii węgla więc chyba niemożliwe jest że za każdym razem trafiłem na gorszej jakości węgiel niż to było w latach poprzednich. Z kotłem nie ma problemów, nic się nie zapchało wszystko działa jak działało do tej pory. Gdyby ktoś powiedział o takiej sytuacji to bym nie uwierzył ale na własnym przykładzie to doświadczam i trwa to już 4 miesiąc. Kombinowałem już na różne sposoby żeby osiągnąć mniejsze zużycie ale nic to nie daje. Czyżby za każdym razem trafiał małokaloryczny ekogroszek? Co może być przyczyną albo jest i tak musi być? ps. ekogroszek kupuję co jakiś czas bo "już prawie" miał zostać podłączony gaz ale uzgodniony instalator zawodzi

Jak wygląda sprawa odnośnie wpływu anod montowanych do zasobników? Ktoś robił test o ile anoda przedłuża żywotność zasobnika? W takim przypadku warto inwestować w zasobnik z czarnej stali + wymiana anod magnezowych co pewien okres lub zamontowanie anody tytanowej, której podobno nie wymienia się ale koszt ok. 400zł. Czy patrząc na to wszystko lepiej kupić zasobnik nierdzewny i nie mieć spokój na bardzo długi czas.

Termet jak się okazuje ma coś takiego w swojej ofercie: https://www.termet.com.pl/produkt/termet-sg-plus-100/85 Tylko czy nie grzeszy jakością? Ktoś posiada?

Od początku byłem nastawiony na Biawara Quattro tylko, że wersja stojąca nie ma grzałki, a wolałbym z grzałką bo zawsze w razie potrzeby można grzać prądem w taryfie nocnej + ew. może kiedyś wpadnie panel fotowoltaiczny więc wersja z grzałka jak najbardziej przydatna. W wersji stojącej o wiele mniej kłopotu z wymianą anody magnezowej oraz przyłącza wodne są w dogodnym miejscu względem istniejącej instalacji. Wersja wisząca nie pasuje w miejsce w którym ma być umiejscowiony zasobnik. Termika ( ta 100-litrowa) jest droższa, ma większą stratę postojową niż Quattro, wężownica ma mniejszą powierzchnię. Znajomy ma Quattro i podobno jak kocioł zacznie grzać zasobnik to po kilku minutach praktycznie przepływowo ogrzewa wodę. ps. Ja to mam zawsze pod górę jak coś trzeba zrobić, nie dość że trzeba wydać kasę to jeszcze trzeba się nakombinować i naszukac :)

Żeby nie zakładać nowego tematu napiszę tutaj. Szukam zasobnika CWU 100 litrowego (ew. 120), stojącego, z wężownicą, z grzałką elektryczną oraz w klasie energetycznej A czyli o niskiej stracie postojowej. Przeglądnąłem różne oferty i niestety zasobnika o takich wymaganiach nie znalazłem. Czy ktoś spotkał się z takim, który posiada wszystkie powyższe wymagania. Nie wiem czemu ale producenci posiadają takie jednak bez grzałki.