witam!
mam taki oto problem: podczas rozpalania oraz dorzucania do pieca pojawia sie dymienie, a na piecu osadza się smoła!chciałbym sie dowiedzieć co żle robie i jak najbardziej ekonomicznie i bezpiecznie eksploatować piec!
mój piec to ST-K21 firmy protech,zasypowy-3"drzwiczki"tzn,górne-ruszta,środkowe-do zasypania,dolne z wentylatorem.Pale weglem kamiennym (niesort-orzech +groszek)+do rozpałki drzewo(resztki tartakowe)-czy w takim piecu jak mój można palic drzewem owocowym?!ogrzewam dom z 1956 nie ocieplony (mury50cm) o pow.ok120 m2, komin ok 9m(nie znam srednicy)!
sposób palenia-pieca nie wygaszam,do pieca dookładam 3 razy dziennie-rano(ok 7) rozpalam do temp 60 stopni, zasypuje i zmniejszam temp do 42 st, potem około 18 najpierw przepalam to co sie nie przepaliło przez cały dzien, dokładam, a temperature ustawiam na ok 55stopni i potem ide ok 23 i dokładam oraz zmniejszam temperature do 45st. i znowu rano ide i tak koło sie zamyka!
co do dymienia: dym wydostaje sie z pieca w trakcie dokładania do pieca ze środkowych "drzwiczek"(mówie o dymie po otwarciu drzwiczek, a nie po ich zamknieciu).Dymi głownie podczas dokładania, po przepaleniu tego co nie spaliło sie przy nizszej temperaturze!czy mam rozumiec ze ten dym jest spowodowany nie pełnym spalaniem węgla i to tez powoduje osadzanie sie smoły?!
jak temu zapobiec i jak dobrze palic w tym piecu?!
i jeszcze odnośnie piwnicy- mam dopływ powietrza z dwóch miejsc, ale nie z piwnicy, w której stoi piec!dym zazwyczaj nie wydostaje sie poza piwnice ale gdy miałem otwarte 2 okienka w piwnicy czyli był spory przepływ powietrza to dym dochodził na parter, po zamknięciu okienek i zostawieniu mniejszych "dopływów" powietrza dym jesli juz jest, zostaje w piwnicy-na szczęscie!
z góry dziękuje za wszelkie porady, bo moja wiedza jest niewielka, nigdy sie sie tymi sprawami nie zajmowałem, a po smierci ojca niestety musze i mam wrazenie ze nie za bardzo mi to wychodzi!przepraszam za wszelkie nie fachowe zwroty, mam nadzieje ze sie nie okaze ze totalnie sie moja niewiedzą nie zbłaźniłem!
pozdrawiam