Skocz do zawartości

marzab

Forumowicz
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marzab

  1. marzab

    Piece ZEMBIEC

    Witam tomek krakers - jeżeli nie widzisz różnic w budowie, to wymienię: - ruszt (wodny - żeliwny) + przegarniacz rusztu, - dodatkowy kanał łaczący komorę zasypową z komorą spalania. - wkładka ceramiczna lub jej brak w drugim przypadku. Moim zdaniem ruszt wodny w przypadku dolnego spalania ma jak najbardzej sens. Przecież w dolnej części kotła nastepuje spalanie. Co prawda jeżeli na dole , czyli na ruszcie zbierze się dużo popiołu , to odbiór ciepła ze spalania będzie mniejszy. Jednak ten popiół lub powstała szlaka będzie zachowywała się tak jak "wkładki ceramiczne" tak reklamowane przez niektórych producentów. Czyli będzie się nagrzewała , utrzymując wyższą temperaturę umożliwjajacą dopalanie gazów.Tym samym, jeżeli warstwa ich nie będzie zbyt duża oddawać będzie zgromadzone ciepło do rusztu wodnego i sprzyjać będzie dopalaniu gazów. W przypadku kotła KDU- czyli twojego kotła - takiej możliwości nie ma. Ponadto w kotle KWKD gazy powstajace przy podgrzewaniu paliwa mogą zostać zassane do komory spalania i nie będzie wtedy osadu ze smoły. Tak przynajmiej myślę, i zamierzam to wypróbować w swoim kotle. Przydałaby się tu wypowiedź użytkownika kotła Zębiec KWKD. Co prawda te kotły nie posiadają sterowników i dmuchawy, ale myślę że to jest nieważne przy rozpatrywaniu smołowania w komorze zasypowej. W przypadku zastosowania dmuchawy, część powietrza i tak przejdzie przez warstwy opału i zostanie - jak piszesz - " podana z góry", jednak jak myślę - ale muszę to wypróbować - ciąg kominowy powinien wyciągnąć te gazy z nad załadowanej porcji opału. Możliwość, że takie zjawisko może mieć miejsce, zaobserwowałem w swoim kotle gdy otwierałem drzwiczki załadunkowe w czasie gdy paliwo było na tyle wypalone, że powstały pomiędzy nim luki umożliwjajace przedostawanie się gazów z nad spalanej porcjii opału do miejsca w którym następuje ich dopalenie. Pozdrawiam.
  2. marzab

    Piece ZEMBIEC

    Witam. tomek krakerss - proponuję przyjrzeć się budowie kotłów Zębiec KDU i KWKD. Czy widzisz różnicę? Ja tak. Sam posiadam kocioł z dolnym spalaniem firmy Seko - Eko II n - i też mam problem ze smołowaniem w komorze zasypowej (w dużej mierze zależy to od rodzju opału). Nie mam niestety zaworu 4 dr. lub 3 dr. To poprawię po sezonie grzewczym. Ale jeżeli przyjrzysz się tym dwóm schematom, to w przypadku kotła KWKD wydaje mi się że smołowanie tam nie powinno wystąpić. W moim kotle też spróbuję połączyć komorę zasypową z komorą spalania. Wydaje mi się że wtedy, gazy które powstają w procesie podgrzewania paliwa (a te według mnie są przyczyną powstawania smoły) zostaną zaciągnięte przez ciąg kominowy i spalone w wysokiej temperaturze - i nie będzie wtedy problemu ze smołowaniem. A tak "a propo" Zębca, nie rozumiem dlaczego firma wprowadziła dwa typy kotłów dolnego spalania które różnią sie tak bardzo pod względem konstrukcyjnym. Sam osobiście, gdybym miał opracować konstrukcję kotła z dolnym spalaniem, wykorzystałbym dół kotła Zębiec KWKD a górę kotła Eko II N. Myślę że byłoby prawie idealnie. Pozdrawiam.
  3. Witam Też jestem tu niedawno, jednak w tym wypadku muszę się odezwać. TToommeekk ma całkowitą rację. Kotły na paliwa stałe powinny być zabezpieczone otwartym naczyniem wyrównawczym. Popatrz w instrukcji. Poza tym to naczynie powinno być połączone z kotłem tzw. wznośną rurą bezpieczeństwa i na tej rurze nie wolno stosować jakichkolwiek zaworów odcinających . Natomiast za tą rurą, poszczególne odejścia na obiegi grzewcze - c.o., podgrzewacz c.w.u., podłogówka, itp. mogą być odcinane przez zawory. Niektórzy producenci kotłów nie uwzględniają reklamacji na nieszczelność kotła, który pracował w systemie zamkniętym (naczynie przeponowe). Co do zasilania podgrzewacza to rzeczywiście lepiej jest zasilić z przed zaworu 4 dr. Ja nie mam zaworu 4 dr.( ten błąd chcę już niedługo poprawić) a zasilanie na podgrzewacz wymuszane jest przez wspólną pompę która tłoczy też na grzejniki. Przy utrzymywaniu niskiej temperatury na kotle - no bo jak jest wyższa to w domu jest za gorąco - ok. 45 st C. woda z podgrzewacza wystarcza tylko do umycia rąk (mowa o temperaturze). Do kąpieli w wannie to się ona nie nadaje. Niedługo zamierzam zamontować zawór 3 dr. a to z uwagi na to że - jak mi się wydaje - tylko z tym zaworem po zaniku napięcia układ będzie mógł pracować w obiegu grawitacyjnym. Natomiast podgrzewacz c.wu. zasilę bezpośrednio z wznośnej rury bezpieczeństwa, bez pompki, będzie pracował tylko na grawitacji. Zastanawiam się tylko czy powrót z podgrzewacza umieścić przed, czy za trójnikiem który będzie łączył powrót z zaworem 3 dr. Może ktoś ma taki układ ? Bardzo chętnie wysłucham sugestii. Pozdrwiam.
  4. Witam. Z tym ocynkiem chyba nie jest tak do końca. Mój instalator a właściwie dostawca u którego zaopatrywałem się w niektóre elementy układu nie poleca ocynku do c.o. - wyłącznie czarne złączki i rury. Tylko z czarnymi jest problem, bo nie występują w sklepach w szerokim asortymencie. No i z tego powodu ja też mam sporo ocynku. Mam pytanie do zdjęcia nr 6. Czy to odejście na zasilaniu przed zaworem 4 dr. jest na podgrzewacz c.w.u. a jeśli tak, to czy podgrzewacz chodzi na grawitacji? Na powrocie też jest trzecia rura - na zdjęciu nie widać jak one są połączone( przydała by się jeszcze jedna fotka) Pozdrawiam
  5. Witam . Jerryk czy ty paliłeś kiedyś kiedyś w kotle na paliwo stałe żeby ogrzać dom , mieszkanie czy cokolwiek? Czy może jesteś tylko ekologiem teoretykiem? Wydaje mi się że raczej to drugie. Niewyobrażam sobie, nawet w kotle z dolnym spalaniem uzyskanie stałopalnosci i pełnego - zupelnego - spalenia załadowanej porcji paliwa bez wykorzystania nadmuchu i sterownika, nawet przy wykorzystaniu bufora. Potrafisz to sobie wyobrazić?( piszę tak bo nie wierzę że paliłeś kiedyś w kotle) Wrzucasz do komory zasypowej powiedzmy 50 kg miału, oczywiście w kotle z dolnym spalaniem podłączonym do bufora. I co? Spali ci się to bezdymnie i w całości a ty wybierzesz tylko popiół? Bzdura. Żeby się to dobrze spaliło będziesz musiał kilkakrotnie odpopielać bo jak nie, to nie będziesz miał zupełnego spalania bo popiół skutecznie ograniczy dopływ powietrza. Mówisz że kotły z podajnikiem są "be" bo po wyłączeniu nadmuchu dalej zgazowują i szkodzą a złotówki za opał przepadają. A ile jest tych złotówek. W starych kotłach gazowych też paliła się na stałe świeczka i też były straty. Straty w kotłach z podajnikiem można sobie darować. Chodzi o to żeby jak najtaniej ogrzać to co się ma do ogrzania i żeby się nie narobić przy tym. Uważam że przy odpowiednich ustawieniach sterownika kotły na paliwo stałe z podajnikiem są najtańszym źródłem ogrzewania. Sam mam kociół z dolnym spalaniem i z buforem i ze sterownikiem. Gdyby nie sterownik to w kotle wygasło by już po 3 godzinach a tak pali się spokojnie nawet do 24 godz. I trochę żałuję że nie kupiłem kotła z podajnikiem. Miałbym wtedy spokój przez tydzień
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.