Awaer32

Jak ponad 100 - letnia kamienica nie ma żadnego docieplenia ścian, sufitów to niestety gaz tanio nie wyjdzie. A że wspólnota nie chce się zgodzić na docieplenie to trzeba albo płacić dużo albo siedzieć w zimnie. 42 stopnie na tym kotle to 1 m3 gazu na 1 godzinę sprawdzone przeze mnie ze stoperem po 1 godzinie pracy kotła. Czyli 8 godzin bez CWU to 8 m3 x 4,50 za 1 m3 = 36 złotych. Wątpię czy to starczy do utrzymania jakiegoś komfortu w mieszkaniu. Piszesz, że dogrzewasz się klimą więc to następne złotówki. Dociepl strop poprzez obniżenie sufitu i przy okazji zmniejszysz kubaturę grzania. Po 2 latach masz na bank zwrot inwestycji jak zamierzasz tam mieszkać do swojego końca życia a mam nadzieję, że szybko to nie nastąpi. Oblicz swoje zapotrzebowanie mocy na ciepło właściwe to może się okazać, że i 200 kW/1m2 to będzie mało.

120 litrów będzie przymały trochę.

Kolega ma Boscha Condens od 2018 i działa dalej ale jakiej mocy nie pamiętam. Ważne aby jakiś instalator - serwisant mieszkał w pobliżu.

Panie piszesz Pan pierw o kotle 2f potem 1f i znowu 2f. To jaki w końcu ma być? Ja mam 2f 20 kW i na zimę trochę za słaby na CWU z 24 - 28 kW byłby ok. Pan Sambor pomaga w przepisach, fakt o 1 kW się pomyliłem bo mam swój zainstalowany w pomieszczeniu technicznym a nie w kotłowni ja się staram pomóc a Pan skacze z 2f na 1f i znowu 2f. Osobny zasobnik obsługują kotły 1f, a 2f grzeją przepływowo a niektóre mają wbudowany zasobnik nawet do 60 litrów max ale cena ich powala i przekraczają 20 kW czy te 21 kW według przepisów.

Za duża moc 12 kW z zasobnikiem spokojnie wystarczy na Twoje 80 m2 docieplone mieszkanie z naddatkiem.

Jak masz tam umrzeć i masz jeszcze krechy 13 lat to na wiosnę rób docieplenie tego sufitu. Pompy ciepła są super w budynkach pasywnych u mnie już nie mam 100 - 110 kW/m2 rocznie a tam chyba 30 kW/m2 max.

Wszystko zależy jak długo tam chcesz mieszkać i czy mieszkanie jest Twoje? Ocieplenie stropu z 2 sezony i się zwróci. Pamiętaj, że nośniki energii coraz droższe bo ja za rok mam już 5000 złotych przekroczone a z 5 lat temu płaciłem 2800. Maty kilka procent dają bo ciepło promieniuje do środka a nie w ściany bezpośrednio. Przecież w podłogówce też są.

Obniżenie sufitów płytami g/k i wrzucenie z 20 cm na nie wełny minimum już da sporo około 30% w dół zużycia i w miarę tanim kosztem. Maty za grzejniki takie z folii aluminiowej masz? A co wspólnoty to tak jest nic nie zdziałasz. Starych drzew się nie przesadza jak mówi przysłowie.

Obecnie może być problem z mocą 20 kW. A według przepisów 20 kW to maximum. Poszukaj 1 funkcyjnego 12 kW z oddzielnym zasobnikiem wody.

No i jak zmienisz na kondensat to trzeba robić przeróbkę komina aby móc odprowadzić ściek do kanalizacji. Ja taki mam założony od razu jak budowali i w przyszłości zmieniałbym kocioł. Koszt nowego kotła z założeniem ze wszystkim to z 5000 złotych minimum w prostych modelach. Nie chcę straszyć ale jak byś grzał ciągle na 54 stopnie na przykład to i 10000 na sezon grzewczy może nie starczyć. Moja babka świętej pamięci jak nie grzała w domu to miała 10 stopni a jak w 1998 dociepliła chałupę z 1920 roku 10 cm to już miała 15 stopni bez grzania w piecu co prawda węglowym ale zobacz co docieplenie robi. A gdzie w Polsce mieszkasz?

I nie używaj przedziału 55 - 65 stopni bo sam kocioł ma regulację automatyczną i będzie podbijał temperaturę i zużycie gazu. Lepiej 54 stopni grzać dłużej lub 66 stopni krócej. Sąsiad ma pewnie małą emeryturę i oszczędza jak może. Ogólnie 50 stopni na grzejniki to mało ale od czegoś trzeba zacząć próby. Kondensat powyżej 60 stopni nie wykaże żadnych zysków w zużyciu. A przy 70 stopniach na bank jest zużycie gazu w okolicach 2,5 m3 na 1 godzinę pracy.

Witam też mam Berettę Ciao C.S.I. 20 kW w domu środkowy segment w szeregowcu i grzeję 105 m2 wysokość pomieszczeń około 2,6 metra. Grzeję podłogówkę 40 stopni bo niżej się nie da 4 - 5 godzin dziennie w 2 cyklach i trzymam 23 stopnie w dzień i 21,5 w noc. Zużycie gazu za grudzień średnie 5,7 m3 dziennie, przyszła faktura na rok w prognozach 5017 złotych. Zużycie gazu na 1 godzinę to 0,8 m3 przy 40 i już 1 m3 przy 42 stopniach po 1 godzinie pracy pieca. Twoja niedocieplona kamienica potrzebuje więcej gazu żeby było ok. Spróbuj puścić w instalacje 50 stopni na dłużej i próbuj. Ja mam dom z 2015 roku, 15 cm docieplenia, 3 szybowe okna, 10 cm w posadzce, 25 cm wełny w stropie. W Twoim przypadku kocioł chodzi prawidłowo po prostu masz duże straty cieplne. Nie kombinuj z kondensatem to nie wina kotła, grzej dłużej czasowo 3 godziny to za mało może 7 - 8 będzie dobrze przy zasilaniu około 50 - 55 stopni.

Masz rację tylko ja mam kocioł gazowy 2f a pisałem tu o bezwładności podłogówki a ja steruję regulatorem pokojowym.

U mnie grubość wylewki 7 cm plus płytki razem około 8. Nagrzanie jej to minimum 3 godziny tak 3,5 jest ok a masa to około 20 ton ( 105 m2 powierzchni grzewczej ), natomiast wychłodzenie 8 godzin. Wszystko dotyczy temperatury zimą 0 - 2 stopnie na dworzu. Po 1 godzinie grzania temperatura w pomieszczeniu nic nie wzrasta a nawet potrafi spaść o 0,2 stopnia.

Potwierdzam grzać jedną ustawioną temperaturą kocioł wtedy najlepiej pracuje. Tak jak piszesz cieplej lub zimniej na dworzu można zmienić raz na kilka dni. U mnie idzie 0,8 m3 gazu na 1 h przy 40 stopniach Beretta turbo Ciao S i grzeję 3 godziny rano i 2 po południu. Suma od grudnia 5,7 m3 dziennie.

700 Wat minimum, 1000 będzie ok. Kup gdzie chcesz.

A ile gazu m3 dziennie idzie w obecnej zimie, ile m2 grzejesz i ile dom ma m2?

Nie mam rekuperacji w domu i mam 100% podłogówki, kumpel miał system mieszany taki bardzo prosty i grzał 40 stopni podłoga salon i to samo sypialnie w grzejniki dawał. Kocioł dawał nonstop w grzejniki i dramat 18 stopni w pokojach, dwie kołdry w mrozy do spania a jak zwiększył na 45 na piecu było już znośnie tylko wtedy w salonie za ciepło było. Na szczęście ma teraz nowy dom od 7 lat i też 100% podłogówki i jest bardzo zadowolony jak i ja. Ja mam od 10 podłogówkę i jeśli będę coś miał następnego do grzejników nie mam zamiaru wracać.

Prawda na 40 stopniach grzejnik może nie mieć 20% mocy. To nie podłogówka, że można i 27 stopni dać.

To prawda, w firmie miałem na CO pompę Grundfossa 100 W i z łatwością rozprowadzała ciepło do 14 starych, żeberkowych kaloryferów 15 a może nawet 18 metrów w poziomie na 2 biegu więc z łatwością wywali wodę przez naczynie przelewowe.

Na pewno lepsza ale droższa a ja już mam trochę lat i bym brał powietrzną. Jak ktoś młody, rozwojowy niech weźmie według uznania gruntową. I te 70 kWh to teoria pomnóż x 1,33 to coś koło 100 się zakręci. Zawsze jakiś mostek termiczny, okno nieszczelne a to trzeba przewietrzyć bo ktoś nasmażył kiełbasy z cebulą i ciepło ucieka. Kolega montował gruntową z 15 lat temu wtedy to było coś koło 40 tysięcy.

Pompy super się sprawują w domach pasywnych z rekuperacją, sam mam docieplenie 15 cm ścian z 2015 na dziś to mało 20 cm minimum. Teoretycznie ja potrzebuję 85 kWh na 1 m2 rocznie a pasywny 15 kWh. To teoria a praktyka u mnie to 105 - 115 a grzeję gazem na 23 stopnie. Jeśli piec wywinie orła to idę w pompę powietrze - powietrze kwestia 5 może 10 lat.

Jeśli będzie dobrze docieplony idź w pompę.

Po zalaniu instalacji woda jest bardzo małe ciśnienie (niecałe 0,5 bar) a kaloryfery na piętrze się zapowietrzają mimo dolewania wody. U mnie kocioł gazowy, zimny ma 1 bar, po 2 godzinach pracy 2,5 bar około. A ile wody dolewasz? Na pewno jest zapowietrzony jak mój przedmówca napisał. Przekrój rur nie ma znaczenia w tym przypadku.

Taki był od dewelopera 10 lat temu minimalna na CO 6 kW, nie miałem wtedy kasy aby dopłacić na jakiś lepszy kondensat ale przez te 10 lat mnie nie zawiódł, zmienię go jak wyzionie ducha na coś co startuje od 2 - 3 kW. A z drugiej strony 20 kW na CWU to zimą dramat na wannę, trzeba trochę zmniejszyć przepływ to trzyma 43 - 45 stopni no i aby wtedy nikt nie kradł wody w 2 łazience lub kuchni bo spada do około 33 stopni. Na szczęście 1 syn jest już na studiach a drugi ma 13 lat więc idzie żyć.