Skocz do zawartości

shelby

Forumowicz
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez shelby

  1. Widzę, że bardzo rzadko (240s i 370s) podajecie nową dawkę paliwa. Nie należy się bać częstego podawania; im więcej ognia tym piec szybciej dojdzie do zadanej temp. Było już o tym pisane w innych tematach. W skrócie: mała ilość paliwa na palenisku powoduje, że duża część powietrza bezsensu przelatuje przez już spalony opał schładzając piec. Należy tak ustawić aby żar zajmował jak największą część paleniska ale nie spadał do popielnika. W chwili obecnej mam ustawione podawanie co 100s ale podawałem przy gorszym miale i co 50s. Z powietrzem natomiast ostrożnie. Im mniej tym lepiej oczywiście zachowując prawidłowy proces spalania. Też w skrócie: jeśli w kotle pojawia się sadza tzn., że powietrza za mało.
  2. Zakładam, że masz sterownik, który nie posiada funkcji CWU. Rozwiązałbym to w następujący sposób. Jeśli masz bojler z możliwością awaryjnego grzania prądem to w bojlerze siedzi termostat. Jeśli tego nie masz trzeba by dokupić termostat do bojlera. Wykorzystując termostat z bojlera zrób prosty układ przełączający pompy. Przetnij przewód fazowy miedzy sterownikiem a pompą CO (zero zostaw w spokoju). Następnie puść, niezależną od sterownika, fazę poprzez termostat bojlera, za termostatem prosty przekaźnik przełączający zasilany z fazowego przewodu ze sterownika do pompy (tego przeciętego) i odpowiednio podłączone pompy CO i CWU. W momencie kiedy temp. wody w bojlerze spadnie, termostat zewrze styki. Odpowiednie podłączenie przewodów fazowych pomp CO i CWU do przekaźnika spowoduje że faza pojawi się na złączu do którego będzie podpięta pompa CWU jednocześnie odcinając zasilanie z pompy CO. Po nagrzaniu wody w bojlerze rozwarte styki termostatu spowodują, że napięcie pojawi się ponownie na zasilaniu pompy CO wyłączając pompę CWU.
  3. Nie do mnie to pytanie ale dołączę się do dyskusji. Nie widzę powodu dla którego ustawiasz start pompy CO na tak wysoką temp. (48st) a załączanie pompy CO powyżej temp. zadanej na piecu jest już dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Rozkładając pracę pieca na czynniki pierwsze :) 1.piec ciągnie temp. podgrzewając wodę jedynie w sobie samym, 2. dochodzi do 48st załącza się pompa, 3. prawdopodobnie siłą rozbiegu dociąga do 50 i przechodzi w stan NADZÓR, 4. następuje bardzo szybkie schłodzenie pieca - wracająca zimna woda z układu, 5. wyłącza się pompa pewnie w sytuacji kiedy woda w układzie jest jeszcze chłodna - pompa nie zdążyła przetłoczyć całej, proces się powtarza powodując skokowe grzanie. Jedyne sensowne wytłumaczenie jakie w tej chwili przychodzi mi do głowy to oszczędności na zużyciu prądu jaki pobiera pompa jak i samej pompy. Znaczne zmniejszenie temp. załączania pompy CO spowoduje także wydłużenie czasu kiedy to piec będzie w stanie NADZÓR. W moim układzie załączanie pompy mam ustawione na 35st co powoduje, że pompa nie pracuje jedynie w trakcie rozpalania a później chodzi cały czas. Moje ustawienia sterownika Tango Negro plus Pau 100 CdP 20 PPo 6 CoC 6 OFS 3 bPo 6
  4. Widzę same zalety zastosowania pellet.... i jedną "maleńką" wadę. Do zalet: czystość, ekologiczność, niewielka ilość popiołu, który można wysypać na ogród jako świetny nawóz. Wada -CENA. Próbowałem palić pelletami i spalałem około 1,5 raza tyle co miału. Przy cenie pellet w mojej okolicy 800zł/t rachunek ekonomiczny wychodził mi koszmarnie.
  5. Witaj Opiszę Ci działanie mojego sterownika. Mam ustawiony priorytet CWU. Temp. na piecu musi być o 10st większa niż zadana temp. CWU. W momencie spadku temp. w bojlerze poniżej minimalnej sterownik sprawdza temp. w piecu; jeśli ta jest o wspomniane 10st większa niż zadana temp.CWU piec pozostaje w stanie NADZÓR, wyłącza pompę CO i załącza CWU. Jeśli w trakcie pracy pompy CWU temp. w piecu spadnie poniżej zadenej temp.CWU+10st. piec przechodzi w stan PRACA. W stanie grzania CWU sterownik odbiera mi możliwość zmiany temp. zadanej w piecu. Jeśli miałbym ustawioną temp. w bojlerze na 45st a piec na 50 to normalnie piec trzymałby temp 50 ale w trakcie grzania CWU automatycznie podniósłby ją sobie do 55st. Poczytaj instrukcję sterownika - możliwe, że też masz możliwość takiego ustawienia.
  6. Teraz rozumie o jaką równicę Ci chodziło. Możliwe, że masz w miejscu zamocowania czujnika bańkę powietrza i stąd te różnice. Zauważyłem, że piec ma trochę źle zaprojektowane miejsca pomiaru temp. Wygląda jakby w tym miejscu była słaba wymiana czynnika grzewczego. Zdarza się, że temp. wody na wyjściu z pieca jest 40st. a sterownik pokazuje 55. Po kilku minutach wskazania się stabilizują. Podam Ci moje pełne ustawienia dla miału: Pau 100 CdP 20 PPo 6 CoC 6 OFS 3 bPo 6
  7. Paliłem kilka lat w miałowcu i one tak mają. Wybuchy są spowodowane nagromadzeniem w spalinach substancji palnych (a miało się spalić i dać ciepło a nie wylecieć do komina :D ). Trochę szkoda tego paliwa. Proponowałbym jeszcze zwiększyć częstotliwość przedmuchów, zmniejszając jednocześnie ich czas. Jeśli to nie pomoże a masz na dmuchawie przysłonę zapobiegającą "przeciąganiu" przez piec zrobić tak aby nie zamykała się do końca - mała szczelina wystarczy. Spowoduje to ciągłe, lekkie wietrzenie grawitacyjne pieca i powinno uchronić przed wybuchami. Sznurka w drzwiczkach nigdy nie przyklejałem. Wypadał tylko przez kilka dni a później się zapiekał.
  8. Mam inny piec ale też tłokowiec. Palenie samym owsem jest raczej trudne do tego stopnia, że nazwałbym je niemożliwym. Jeśli chodzi o tryb PRACA to można ustawić siłę nadmuchu i częstość podawania tak aby spalał sam owies. Natomiast w trybie NADZÓR nie bardzo sobie to wyobrażam. Zaznaczam, że to co piszę to teoretyzowanie, nie sprawdzałem tego w praktyce. Niewielka ilość paliwa, która znajduje się na palniku będzie miała bardzo krótki okres wygasania w przypadku owsa (myślę, że 1 góra 2 minuty). Przedmuchy trzeba by ustawić co 1min. a podawanie nowej dawki paliwa co 3-5 min., co spowoduje, że piec właściwie będzie cały czas w trybie PRACA. Będą problemy z utrzymaniem temp. tzn będzie rosła, a co za tym idzie zużycie opału bezsensownie wysokie. Jeśli palimy mieszanką węgla i zboża czy trocin to węgiel daje nam możliwość utrzymania żaru przez jakiś sensowny czas, kiedy to kocioł jest w stanie NADZÓR.
  9. Zacząłem tą dyskusje więc wypada abym jakoś ustosunkował się do Waszych postów. Rozwiązania, które opisujecie są napewno bardzo dobre i sprawdzają się w praktyce. Sterowanie piecem czy zaworem, dodatkowe czujniki, sterowanie pogodowe itd. mają zadanie maksymalną stabilizację temp. w domu. Można w ten sposób bardzo rozbudować swoją instalację ale... Dla moich potrzeb nie ma znaczenia czy temp. w domu spadnie, zanim podejmę "ręczną" interwencję, o 1 czy nawet 2 stopnie, a wydatki poniesione na elektronikę są niewspółmierne do korzyści (to jest moje zdanie i nie jest krytyką takich rozwiązań). Mój budżet jest dość skromny i szukam oszczędności. Trzeba również zwrócić uwagę, że nasze piece zużywają prąd. Sterownik pieca, dmuchawa, podajnik, pompy to wszystko żre. Każdy dodatkowy element jest zasilany prądem i ja w każdym razie staram się o tym nie zapominać - głupia ładowarka do tel. komórkowego wyciągnie miesięcznie pewnie około 5-10zł. Gdybym wdrożył w życie mój pomysł opisany na początku z mechanicznym przestawianiem zaworu na konkretną pozycję to działałoby to w ten sposób: metodą prób i błędów ustalam, że w ciągu dnia mam mieć zawór na 8 a w nocy na 3.. Wahania temp. w domu oceniam na 1st zależnie od warunków pogodowych. Sprawdzałoby to się do momentu dużej zmiany temp. na zewnątrz. Wtedy musiałbym zmienić ręcznie np z 8 na 9 i z 3 na 4. Układ znów powinien pracować dobrze - taka powiedzmy półautomatyka, a i prąd brałaby tylko cztery razy dziennie po kilka sekund. Dla moich potrzeb takie rozwiązanie byłoby w 100% wystarczające. W końcu w kotłowni też przyjemnie posiedzieć. Zdecydowałem się jednak na zastosowanie gotowych rozwiązań tzn.: siłownik+sterownik siłownika+programator pokojowy. Podjąłem taką decyzję gdyż udało mi się cały układ zbudować za około 600zł. Pierwotnie miało to kosztować 1300-1500zł. Odkupiłem od jednego z naszych forumowiczów sterownik siłownika i to przesądziło. Czy sprawdzi mi się w praktyce jeszcze nie wiem. Montaż planuje na połowę przyszłego tygodnia, później testy i oczywiście podzielę się spostrzeżeniami .
  10. Coś mi tu nie gra. Parametr PPo i OFS masz ustawiony na 0. Jak masz ustawiony parametr serwisowy trb? Wyglada na trb=1. Wtedy nie masz możliwości płynnej regulacji obrotami dmuchawy w stanie PRACA. Natomiast PPo - podawanie paliwa w stanie NADZÓR - na 0 czyli nie podaje wogóle paliwa w stanie podtrzymania? Mam sterownik Tango negro plus. Z tego co widzę z dokumentacji różnice są kosmetyczne; parametry odpowiadające za obroty dmuchawy u mnie mieszczą się w zakresie 1-10 a w Twoim sterowniku 0-36 Podam Ci moje ustawienia (oczywiście trb=0): PAu 100 CdP 20 PPo 6 CoC 6 OFS 3 w twoim sterowniku ustawiłbym 10-12 bPo 6 ---------------||------------------- 20-25 Inna sprawa, że wszystkie ustawienia mają za zadanie możliwie jak najstabilniejszą pracę kotła tzn. czyste, sprawne spalanie opału i utrzymanie zadanej temp. Jeśli w Twoim przypadku 50st na piecu przenosi się na 25st w domu to nie masz mażliwości obniżenia tej temp. (nie zaleca się schodzić z temp. w piecu poniżej 50st). Jedynym słusznym rozwiązaniem jest montaż zaworu tró- lub czterodrogowego.
  11. Na wstępie mojego kolejnego posta dziękuję wszystkim za rady. Lekko podsumowywując: czy istnieje gotowe, w rozsądnej cenie, rozwiązanie sterowania jak wyżej czy raczej grzać na szrot i szukać podnośnika do szyb? Może inaczej czy istnieje sterownik zaworu, który ma wbudowaną godzinówkę/tygodniówkę tak aby cały zestaw składał się z dwóch elementów: siłownika i jednego sterownika? Prawdę mówiąc wydawało mi się, że nie próbuje odkryć ameryki i takie proste rozwiązanie jest powszechnie stosowane. W tej chwili nasunęło mi się jeszcze jedno rozwiązanie. Może wymienić sterownik pieca na taki co będzie miał godzinówkę/tygodniówkę i na podstawie godzinowych ustawień będzie mógł bezpośrednio sterować siłownikiem bez dodatkowych sterowników. Czy taki sterownik pieca istnieje. Mam piec tłokowy i w chwili obecnej sterownik tango negro plus.
  12. Rozwiązanie myślałem zastosować do wcześniej wspomnianego, własnoręcznie wyrzeźbionego siłownika z szyb samochodowych. Wydaje mi się, pomijając siłowniki o których pisze guitar że siłownik kierunek obrotu odczytuje na podstawie podania zasilania na któryś styk tzn. mamy trzy styki dwa fazowe i jeden zero. Zero jest na styku nr 2 a podanie napięcia na styk nr 1 powoduje obrót w górę natomiast podanie napięcia na styk nr 3 obrót w dół. Oczywiście podaniem napięcia steruje sterownik. Czy dobrze myślę?
  13. To o czym piszesz to już lekko zaawansowane elektronika. Nie zrobię jej sam. Myślałem nad rozwiązaniem czysto mechanicznym. Programator pokojowy ustawia się na pozycji grzanie, czyli zwiera styki , napięcie pojawia się na siłowniku i kręci go do momentu osiągnięcia wyłącznika krańcowego, który wyłącza zasilanie. Mógłbym zmieniać położenie wyłączników krańcowych co powodowałoby wyłączenie zasilania kiedy zawór osiągnie 6 czy po przestawieniu wyłącznika 8. Następnie programator wyłącza ogrzewanie. W takim stanie ( rozwarcie styków programatora) przekaźnik podawałby napięcie na drugi styk siłownika i kręciłby go w drugą stronę również do momentu osiągnięcia wyłącznika krańcowego. Mała precyzja takiego układu nie jest dla mnie straszna. W chwili obecnej ręcznie steruję tym zaworem aby sprawdzić ew. oszczędności i nie zwracam większej uwagi na to czy jest w poz. 8 czy 9. Jedynym zagrożeniem jakie widzę jest zamknięcia zaworu całkiem.
  14. Witam Pisałem już na forum o moim pomyśle/problemie. Pozwolę sobie zacytować własną wypowiedz aby się nie powtarzać W chwili obecnej moje kroki kierują się w stronę sterowania zaworem trójdrogowym. W sprzedaży bez problemu można kupić siłownik+sterownik siłownika+ programator pokojowy ale wszystkie rozwiązania, które spotkałem mają jedną wadę - CENA. Nie udało mi się znaleźć rozwiązania poniżej 1300zł. W całej tej "zabawie" zależy mi tylko na sterowaniu godzinowym/tygodniowym. W ostateczności nawet nie muszę mierzyć żadnej temp. a jedynie przestawianie zaworu o określonej godzinie z np.: 3 na 8 - wartości te mógłbym dobrać na podstawie prób i błędów. Czy istnieje jakieś proste rozwiązanie mojego przypadku w cenie około 500zł? Znalazłem na allegro siłowniki za około 300zł ale sterowanie...Nie wiem czy dobrze rozumie zasadę działania takiego siłownika. Jeśli siłownik ma podany czas otwarcia powiedzmy 140s to aby zatrzymać go na 3/4 trzeba wyłączyć zasilanie po 140s*0.75=105s? Czy istnieje możliwość zatrzymania go w innym położeniu niż 0 lub 90st bez zewnętrznego odcinania zasilania, np.: poprzez inne ustawienie wyłączników krańcowych? Jestem bliski "rzeźbienia" własnego siłownika z podnośnika do szyb samochodowych i spięcia go poprzez przekaźniki ze programatorem typu euroster, ale trochę brak mi czasu i pewnie niezawodność takiego rozwiązania byłaby mizerna. Pomożecie?
  15. Witaj Aby mieć pewność - jest to piec z podajnikiem tłokowym? Jeśli tak to posiadam od zeszłego sezonu taki sam piec. Grzeję około 100m słabo ocieplonego, starego domu z pomieszczeniami o wysokości 3,5m; dodatkowo CWU 100l. Palę głównie miałem. Odpowiednie ustawienie pieca zajęło mi około miesiąca. Przejdę do Twojego przypadku. Nie do końca rozumiem stwierdzenie - Czy to znaczy, że piec jest cały czas w stanie PRACA, nie przechodząc w stan NADZÓR i nie może uzyskać temp. zadanej? Piec o tej mocy powinien bez najmniejszego problemu przy tej pow. domu osiągnąć zadaną temp. Kilka słów o ustawieniach sterownika. W moim przypadku piec najlepiej spala w przypadku kiedy żar zajmuje około 2/3, 3/4 paleniska. Przy fabrycznych ustawieniach żaru było tylko 2-3 cm i tylko bardzo blisko tłoka. Powodowało to dość duże wahania temp. Za ilość żaru w trybie praca odpowiadają właściwie dwa parametry (jeśli masz ten sam piec możesz ilość podawanego paliwa ustawiać przesłoną nad tłokiem - ja ustawiłem to na max): Pau - czas pauzy podajnika w moim przypadku wartość 100s ale i mniejsze jeśli mam g.....ny opał OFS - obroty dmuchawy w stanie PRACA - mam ustawione 3 - eksperymentowałem z różnymi ustawienia i im mniejsze obroty dmuchawy tym mniej spieka mi opał, ale poniżej 3 bardzo wydłużał się czas do osiągnięcia temp. zadanej - poza tym jak podasz więcej powietrza to więcej ciepła wyleci Ci kominem Te parametry jest dość łatwo ustawić odpowiednio do Twoich warunków. Proponuje taką zabawę: wygaszasz piec, czekasz aż woda w układzie wystygnie, rozpalasz i zanim dojdzie do temp. zadanej zmieniasz ustawienia aby uzyskać to co powyżej czyli 3/4 paleniska pokryte żarem. Gorzej sytuacja ma się w trybie NADZÓR. Trzeba poświęcić trochę czasu i cały czas obserwować piec. Nie powinien zbyt się nagrzewać, ale również nie może zgasnąć. Parametry odpowiedzialne za podtrzymanie: CdP - czas pracy dmuchawy w podtrzymaniu około 20s CoC - czas oczekiwania w podtrzymaniu około 5-8 min PPo - krotność podawania paliwa - po ilu CoC ma podać jedną dawkę paliwa - w moim przypadku chyba 3 bPo - bieg dmuchawy w podtrzymaniu - u mnie 6-7 Nie pamiętam dokładnie moich ustawień w tym trybie - ustawiłem to w zeszłym roku i nie zmieniam - mogę wieczorem sprawdzić i podać. Z tymi ustawieniami piec spala mi miał na bardzo sypki popiół bez spieków. Wahania temp. od zadanej, nawet w przypadku załączenia bojlera nie są większe od 2-3 stopni. Na koniec - obawiam się, że nie uda Ci się dużo zejść poniżej wspomnianych 25kg na dobę.
  16. shelby

    Zduńska Wola

    Witam. Forum czytam już od jakiegoś czasu ale zarejestrowałem się dopiero teraz - pojawiły się pytania :huh:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.