Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Spieki


1973

Rekomendowane odpowiedzi

Witam koledzy, mam problem z pozbyciem się spieków w popiele ,piec retortowy. Opał Pieklorz pale nim od 3 lat i nigdy nie było tak jak teraz , te spieki są jak popkorn tylko sporo większe. Kombinowałem z powietrzem, czasami nadmuch od 1 do 6 i nic. Najciekawsze jest to jak włączyłem sam nadmuch około 10-15 min to EKO spala się super na pył. Siedziałem i się gapiłem w palnik jak pies w kość i zauważyłem że spieki się robią w momencie jak piec wchodzi w stan ( spoczynku ) po uruchomieniu się ślimaka około 20min wychodzi zajeb....a SKWARA czasami się rozpadnie a czasami nie i spada do szuflady.Panowie może ktoś wie o co w tym wszystkim chodzi. Jak mam sobie z tym poradzić , dzięki za ewentualną pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam taki problem.... i spróbuję podnieść temperaturę bo obecnie mam 60st. - zastanawiałem się też, czy można pozbyć się spieków skracając czas przerwy między podawaniami opału, ale zmniejszałem stopniowo z 10/40 do 10/34 i niewiele to dało... Jeszcze większy krater się robi a nadmuch ustawiony na 1 i przesłona na dmuchawie uchylona niecały centymetr...

Jak piec chodził w trybie letnim to się nic nie spiekało - a teraz niestety kiszka...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też w lato było super-Jak piec złapał temperaturę to trzymał 1 h i dopalał wszystko na popiół. Ja u siebie podawanie w podtrzymaniu ustawiłem z powrotem tak jak było fabrycznie co 40 min. Bo jak miałem podawanie w podtrzymaniu co 10 albo 15 min to były spieki.Po prostu daj czas retorcie na dopalenie węgla a nie wypychaj go co 7-10 minut. Retorta nie startuje z kopczyka ale niema też leja jest na równo. A co do leja to miałem rok temu ten problem jak wyciąłem w drzwiach od kotłowni otwór do podawania świeżego powietrza wtedy zrobił się taki cug że lej był bardzo duży. Zatkałem ten otwór i wszystko wróciło do normy.Teraz mam otwartą 1 kratkę wentylacyjną w kotłowni i jest O.K. Dodam że 3 lata paliłem na ustawieniu co 40 min. podawanie w podtrzymaniu i nie wiedziałem co to są spieki a jak w tym roku przestawiłem na 10 albo 15 min to dowiedziałem się co to są spieki. Opisałem tu moje spostrzeżenia,oczywiście nie wszyscy się z tym zgodzą ale może komuś pomogą, u mnie spieki się skończyły. A czy retorta musi startować z kopczyka czy nie to już inna historia. Podam jeszcze moje ustawienia-

przysłona went.. zasunięta na 80%

bieg wenty.. zawsze miałem 2 z 6 ale obecnie testuję 1 z 6

czopuch otwarty na ful

temp. zadana 69st powrót mam 56st.

pompka na dom 1 bieg

czas podawania 15s

czas przerwy 45s

POZDRAWIAM WSZYSTKICH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo ,że mam tłokowca to dolegliwości mam takie same . Tak samo w lecie i do czasu większego ochłodzenia wszystko było ok.Nie wiedziałem co to spieki do czasu ochłodzenia w połowie listopada.Kombinowałem już też z powietrzem i nic.Nawet wczoraj był serwis producenta i wniosek jeden-zły opał. Ale jak było mniejsze zapotrzebowanie na cieplo to był ok?

Idę podnieść temp. do 69. :)

Zobaczymy co sie zmieni.

Pozdrawiam "szlakowców".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zagłębiłem się w instrukcję obsługi mojego kotła i wyczytałem że nie zaleca się stosowania węgli spiekających się (koksujących) typu 32.1 bowiem używanie takiego węgla mimo ich dobrej kaloryczności może objawiać się w nieco wyższych stratach węgla w popiele.A ja właśnie taki używam. Powinienem używać węgla o niskim pęcznieniu typu 31.2 podobno ten typ węgla nie skleja się podczas spalania. To oznacza że pozbycie się spieków mogło być czystym przypadkiem. Kupię ze 4 worki tego 31.2 i zobaczę jak się spala. A może palił ktoś tym 31.2 to niech się wypowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

palę retopal-em już 2 sezon i powiem ze szału nie ma.

lekko sie sieka ale nie do przesady węgiel jest wypalony powstaje tylko lekko stopiona tzw. szlaka chaszka jak ktoś woli. Nie są to jakieś wielkie kalafiory ale max wielkość pięści średnica max 7cm ale to rzadkość.

Jestem w fazie różnych testów spróbuje podnieść temperaturę do 65 st C bo obecnie mam 55 na zaworze zredukuje temp na grzejniki tak czy siak tylko czy nie będzie większego zużycia węgla???

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja palę od 2 miesięcy miałem 25MJ z węgla z którego robi sie retopal (Piast). Zużycie nie będziesz niewiele wieksze,ponieważ bedziesz tylko podtrzymywał temp zadaną 65st.Straty będą w wyniku różnicy pomiędzy kotłem a otoczeniem.

 

Ja nie mogę sobie poradzić z wielkimi spiekami pomimo różnych ustawień z podawaniem,przerwami i nadmuchem.Nawet był serwis i diagnoza:wina opału. Ale paliłem od 01.10 i do połowy listopada było ok, a teraz opał be?

 

Też paliłem 60-69st. bez żadnej różnicy.Opał sie topił tworząc stopioną skorupą uniemożliwiając przesuwanie opału i doplyw powietrza.Nie pomogły nawet minimalne ilości powietrza z wentylatora. Aż tej nocy(2 w nocy) zmieniłem temperaturę na 55st.

i rano nareszcie usmiechnęło sie słońce.Spieki są, ale malutkie i nie blokują ani powietrza,ani nowego opału.

Proszę mądre głowy o komentarz.Jak to mozliwe? Musze jednak jeszcze poczekać 1 dobę czy rzeczywiście coś nagle zaskoczyło.Ale paląc tą temp. to przy obecnych temperaturach kocioł musi pracować non stop.A co jak będą większe mrozy?

Strach się bać B)

p.s.Napisz jakie masz efekty przy temp.65st. Bardzo jestem ciekawy.

 

pozdr...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześniej testuję dopływ powietrza poprzez biegi wentylatora, no i wczoraj wieczorem nastawiłem 1 z 6 rano szuflada do połowy sklejonego węgla.Dziś rano 2 z 6 teraz wróciłem z kotłowni w popielniku nie ma wcale sklejonego węgla wszystko dopala się na retorcie. Cały czas myślałem że węgiel skleja się od zbyt dużej ilości powietrza a tym czasem u mnie było odwrotnie. Przysłona went.. zasłonięta na 85% . Temp.. na piecu 69st

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No toja sie przyznam,że biegu nie zmieniłem,ale odsłoniłem przysłonę na wentylatorze o około 1cm.Hm....

Już nie wiem co o tym mysleć.Myślałem,że obnizenie temp. pomogło.Teraz wróciłem z kotłowni.Jestem zdziwiony.Jest dużo lepiej.

Przedtem wybierałem miał z góry ,wysuszony,teraz biorę z dołu jak leci.Jest ciemniejszy i ma więcej wilgoci.Może to też ma wpływ.Sam już nie wiem.Podstawa to ,zę jest lepiej.Jak ochłonę trochę i kilka dni będzie ok ,to spróbuję wrócić do tem.60.

Powinno sie duzo wyjaśnić.pozdr...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie nadal kiszka. Zauważyłem że jak daje częściej opał, to powstają większe spieki :-) - kombinowanie z powietrzem nic nie daje - jeżeli zwiększę przerwę między podawaniem, to długo piec chodzi zanim osiągnie temperaturę... Wydaje mi się że tylko zmiana opału może w tym przypadku coś dać..

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo. Spieki, kalafiory, koksowanie, duże spalanie... Wina opału. Kiepskie pokłady miała akurat kopalnia jak brałem opał, duża spiekalność i co bym nie robił to pełno świństwa w popielniku, komin dosyć gorący. Wentylator otwarty na 50%, czasy 8/40/30 i jakoś trzeba ten szajs wypalić do wiosny. Jestem na 100% pewien że to nie wina kotła ani ustawień, bo to nie mój pierwszy sezon, więc wszystko mam przetrenowane. Dodawanie/odejmowanie powietrza niewiele daje, bo albo bardziej się spieka albo więcej niedopalonych kawałów spada do popielnika; skracanie/wydłużanie czasu przepalania też niewiele daje, bo i tak spieki są... Ja już dałem sobie spokój, wywalam codziennie wiadro spieków i popiołu do śmietnika i myślę, że wielu powodzian chciałoby mieć teraz takie problemy jak my mamy z opałem.

Ciepłych Świąt i niskiego spalania życzę B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo. Spieki, kalafiory, koksowanie, duże spalanie... Wina opału. Kiepskie pokłady miała akurat kopalnia jak brałem opał, duża spiekalność i co bym nie robił to pełno świństwa w popielniku, komin dosyć gorący. Wentylator otwarty na 50%, czasy 8/40/30 i jakoś trzeba ten szajs wypalić do wiosny. Jestem na 100% pewien że to nie wina kotła ani ustawień, bo to nie mój pierwszy sezon, więc wszystko mam przetrenowane. Dodawanie/odejmowanie powietrza niewiele daje, bo albo bardziej się spieka albo więcej niedopalonych kawałów spada do popielnika; skracanie/wydłużanie czasu przepalania też niewiele daje, bo i tak spieki są... Ja już dałem sobie spokój, wywalam codziennie wiadro spieków i popiołu do śmietnika i myślę, że wielu powodzian chciałoby mieć teraz takie problemy jak my mamy z opałem.

Ciepłych Świąt i niskiego spalania życzę B)

 

Święte słowa !!!

Trzeba wypalić i zapomnieć... ewentualnie przy następnym zakupie mieć szczęście - ja i tak zawsze na próbę biorę ze 3 -4 worki - tym razem też testowałem i było nieźle... ale po tygodniu już mieli inną dostawę tego samego ekoretu i lipa...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opał mam prościutko z KWK Chwałowice, bez przewalania przez skład. Ale cena była obnizona o 50pln/t, bo jakość miała byc nieco gorsza. No i to NIECO okazało się trochę za duze. No ale cóż, trzeba to przeżyć jakoś. wczoraj jak był mróz -18st to kociołek zeżarł mi 60kg tego cudownego grochu B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No toja sie przyznam,że biegu nie zmieniłem,ale odsłoniłem przysłonę na wentylatorze o około 1cm.Hm....

Już nie wiem co o tym mysleć.Myślałem,że obnizenie temp. pomogło.Teraz wróciłem z kotłowni.Jestem zdziwiony.Jest dużo lepiej.

Przedtem wybierałem miał z góry ,wysuszony,teraz biorę z dołu jak leci.Jest ciemniejszy i ma więcej wilgoci.Może to też ma wpływ.Sam już nie wiem.Podstawa to ,zę jest lepiej.Jak ochłonę trochę i kilka dni będzie ok ,to spróbuję wrócić do tem.60.

Powinno sie duzo wyjaśnić.pozdr...

 

Było lepiej do dzisiaj.Rano znowu spiek wiszący nad pojemnikiem na popiół i trzeba zbić ,aby wpadł.

Nic nie zmieniałem w ustawieniach.Ma ktos pomysł ,gdzie leży przyczyna?

Opał? Może inaczej spala sie miał grubszy ,a inaczej drobniejszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem próby z opałem wilgotnym i całkiem suchym,oraz z nawiewem.

Otóż z moich obserwcji wynika,że zbyt duży(co nie jest nic odkrywczego) nawiew jest przyczynąspieków,ale równiez zminilizowany spowodowal równiez duże spieki.

Mniej ich równiez było gdy podałem miał lekko wilgotny z dołu ,niż zebrany suchy pył z góry składowiska w piwnicy.

Musze jednak ponowić próby by stwierdzić to jednoznacznie.Może ktoś również przeprowadziłby takie doświadczenie? Łatwiej byłoby wtedy o wnioski.

pozdr...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do moich postów o spiekach jak pisałem że udało mi się zlikwidować te cholerne spieki, czar prysł przy nowym zasypie węgla i tych samych ustawieniach znowu się pojawiły spieki na retorcie.Teraz wyciągam z popielnika to coś i spalam jeszcze raz. Dałem sobie spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wększość naszych problemów ze spiekami,dymieniem wynika z jakości opału.Wymieniłem sie z sąsiadem miałem z tej samej kopalni i kociol nie do poznania.Dym szary,brak dymienia po otwarciu dzrwiczek i mógłbym zapytac co to sa spieki.

Żal d...pe ściska,że kupiłem, a raczej że mi sprzedano taki syf.

Dowiedziałem sie również ,że w ramach Kompani Wegowej opał jest również mieszany z innych kopalń.

I tak było myslę w moim przypadku.Kupując w danej kopalni niekoniecznie kupujemy z jej pokładów.

Z pewnością napisze reklamację na kopalnię i zobaczymy co wyniknie z badań.

pozdr..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam.ja rownierz mam problemy z chwalowicami durzo nieprzepalonego grochu.kombinowalem juz wszyskimimi ustawieniami i porazka.takze mialem serwis pouszczelnial retorte i nic.teraz mieszam to cos z julianem i jest lepiej.a zakupilem tego opalu 6t poprzedni sezon ten sam opal i bylo ok bez awari i problemow.trzymajcie sie cieplo :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

 

Czy może mi ktos wytlumaczyć takie zjawisko:

Temperatura na kotle 65st,na c.o. idzie 54st.-tworzą się spieki uniemozliwiające przesuwanie popiołu do popielnika.

Te same ustawienia tylko na c.o. idzie przez 3D 44st i nie ma kłopotów ze zsuwanie popiołu.

Ten sam miał cały czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.