Dobór urządzenia stare mieszkanie do ogrzenia w razie zamieszkania

[maro112]

Witam,

Jest to mój pierwszy post. Uprzedzam, że ja w ogóle nie jestem techniczny.

Więc tak. Mamy mieszkanko w kamienicy jeszcze przedwojennej w którym to nikt nie mieszka na stałe. Chodzi o to czym by to najlepiej ocieplić by wytrzymać w zimę gdyby ktoś z nas chciał tam pomieszkać tymczasowo. Mieszkanie ma jakieś 65m2 ale jeden pokój jest nie potrzebny więc to co trzeba ogrzać to spora sypialnia i kuchnia (do łazienki by się wykąpać mamy już malutką farelkę) więc na oko powiedziałbym, że przestrzeń użyteczna to jakieś 45-50 m2.

Jak wspomniałem jest to stara kamienica, mieszkanie na 2gim piętrze - w samym rogu budynku więc jest naprawdę zimne.  Do tymczasowego ogrzewania co by się sprawdziło lepiej, dmuchawa elektryczna czy może jakiś grzejnik olejowy? A może jeszcze coś innego?

Domyślam się, że dmuchawa to parenaście minut i cieplutko a olejowy potrzebuję trochę czasu lecz co ma większą sprawność?

Ogólnie to mamy zrobione centralne ogrzewanie ale było to grzane kotłem na gaz a, że jest zakaz w kamienicach grzanie na gaz to nakazano tam go zdjąć i teraz właśnie jest problem czym to tymczasowo nagrzewać w razie odwiedzin.

Z wymagań to raczej tylko tyle by był termostat i dało się ustawić na optymalne 19-20 stopni bo Ja np. nie lubię wyższych temperatur :)

[Jozefg1]

To ma być na tymczasem czy nie wiadomo jak długo?

 Z opisu wynika że instalacja CO  tam jest

 Ja bym wstawił zamiast kotła gazowego  odpowiednio dobrany bojler elektryczny tak z 50 do 100 litrów  + pompka obiegowa i zimę da się przeżyć...

[maro112]

CO zostało założone gdy jeszcze tam mieszkaliśmy na stałe ale od paru lat tylko trzymamy to mieszkanie i raz na jakiś czas tam ktoś wpadnie pomieszkać na 2-3 tygodnie. Tak to wygląda dlatego tutaj wolę się spytać czy w ogóle w tej sytuacji jest sens coś zakładać do CO bo to i koszt zakupu kotła/bojlera o wiele wiele większy??

 

Przy okazji do grzania wody bieżącej mamy oddzielną termę elek.

[Jozefg1]

  Ja napisałem co ja bym na szybko zrobił...

Zwykły bojler to koszt około 300 - 400zł, prawdziwy kocioł pewnie trochę więcej

 Możliwe że trzeba będzie zamontować większy element grzejny bo normalnie mają 2kW a tu może być potrzebny 4 lub 5 kW

[stars]

Lepiej zamontować większy grzejnik niż mniejszy i siedzieć w zimnie.

[Gość]

W dniu 15.10.2019 o 16:41, Jozefg1 napisał:

Ja bym wstawił zamiast kotła gazowego  odpowiednio dobrany bojler elektryczny tak z 50 do 100 litrów  + pompka obiegowa i zimę da się przeżyć...

Da się,ale rachunki będą ogromne.

[Jozefg1]

Ale jeżeli to sporadycznie na krótko to może tak źle nie będzie