fachowiecOd7Bolesci Opublikowano 1 Lutego 2016 #1 Opublikowano 1 Lutego 2016 W instrukcji do nowych piecokuchni wolnostojących podają stałopalność na poziomie około 8h. Jak można to uzyskać? Mam starą piecokuchnię, murowaną. Typowe palenie wygląda tak: 0:00 rozpalam tektury i drobne drzewo 0:10 ładnie się pali drewno, dorzucam trochę drobnego węgla 0:20 węgiel się zapalił drobnego drewna już praktycznie ma, przesuwam węgiel na koniec paleniska i dorzucam dużo węgla tak by uzyskać pełen zasyp, węglem jest zasypany cały rusz + przestrzeń do drzwiczek 1:20 przesuwam trochę dalej węgiel by całość była na ruszcie 3:00 żar jest już bardzo słaby 3:30 żar jest naprawdę śladowy, praktycznie wszystko przepalone 4:00 praktycznie jest już wszystko wypalone Nie wiem od którego moment liczyć stałopalność? Co robię źle? Dlaczego nie mogę uzyskać stało palności na poziomie 8h? Wymiary paleniska w tej piecokuchni to około: 20 cm szerokość 15 cm wysokość 50 cm długość
Gość Opublikowano 2 Lutego 2016 #2 Opublikowano 2 Lutego 2016 Musisz kupić nową, to będziesz miał osiem godzin stałopalności. Stare i murowane mają tylko cztery. Mam nadzieję, że pomogłem.
fachowiecOd7Bolesci Opublikowano 3 Lutego 2016 Autor #3 Opublikowano 3 Lutego 2016 Jaja sobie robisz czy mówisz poważnie? Jeśli poważnie to dlaczego tak jest?
Gość Opublikowano 3 Lutego 2016 #4 Opublikowano 3 Lutego 2016 Nie wiem dlaczego tak jest. Producenci nie chcą uchylić rąbka tajemnicy. Sam wpadłem na to, że może powinieneś kupić wolnostojącą i skończą się Twoje problemy? Ja mam wolnostojącą i uzyskuję stałopalność 12 godzin, ale takich piecokuchni już nie ma i nigdy nie będzie, bo są tylko ośmiogodzinne: Nigdy papieros nie będzie tak smaczny, a wódka taka zimna, pożywna. Nigdy nie będzie tak ślicznych dziewczyn. Nigdy nie będzie tak pysznych ciastek. Reprezentacja naszego kraju nie będzie miała takich wyników. Już nigdy. Nigdy nie będzie takich wędlin. Takiej coca-coli. Takiej musztardy. I takiego mleka. I takich dwunastogodzinnych piecokuchni :D: P.S. powietrze wtórne podaję od góry.
fachowiecOd7Bolesci Opublikowano 3 Lutego 2016 Autor #5 Opublikowano 3 Lutego 2016 Jak liczysz tą stałopalność? Od moment rozpalenia do momentu jak palenisko jest całkiem zimne w międzyczasie dokładając ze dwa razy?
Gość Opublikowano 3 Lutego 2016 #6 Opublikowano 3 Lutego 2016 A jak sobie życzysz? Napisz, to odpowiem. Może okazać się, że wyjdzie 16 godzin. Sorry, że tak z tobą rozmawiam, ale staram się dostosować infantylność moich odpowiedzi do infantylności Twoich pytań. P.S. Na drzwiczkach pisze Fabryka Wyrobów Metalowych Jawor. Tak wyglądała nowa. Czysty PRL: Mam jeszcze jedną taką samą fabrycznie nową, nidgy nie odpalaną. Okaz kolekcjonerski. Mogę Ci sprzedać za odpowiednią kasę. Weź pod uwagę, że takich już nie na i te 12 godzin....
Gość Opublikowano 3 Lutego 2016 #7 Opublikowano 3 Lutego 2016 Bardzo przepraszam za wprowadzenie Cię w błąd. Skoczyłem do kamerlika i okazało się, że mam dwie takie piecokuchnie. Sam jestem zszokowany. To chyba były przygotowania na wypadek inwazji zielonych ludzików. No ale jest do wyboru, do koloru. Biała i brązowa, lewa i prawa. Nówki, nieśmigane:
fachowiecOd7Bolesci Opublikowano 3 Lutego 2016 Autor #8 Opublikowano 3 Lutego 2016 A jak sobie życzysz? Napisz, to odpowiem. Może okazać się, że wyjdzie 16 godzin. Powiedzmy do pelnego zasypu węgla w sytuacji gdy jest w piecu na końcu sporo żaru. Do momentu w którym żar świeci i mocno grzeje, tak że nie włożysz dłoni do środka.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.