@wonski Kocioł, to nie rakieta do lotów na Marsa. Każde rozwiązanie ma wady i zalety. Piszesz o poziomym wymienniku. No tak - ma wadę, bo szybko traci sprawność (szczególnie niższe półki) oraz zaletę - czyści się bardzo szybko i łatwo. Palniki też są różne w tych "węglowych" kotłach. Od prostych wrzutek, przez rynny po obrotowe KiPI. Do wyboru, do koloru. Masa Lidii daje do myślenia. Wiedza dystrybutora również. Polskie kotły wcale nie muszą mieć pojemności wodnej liczonej w basenach 🙂
Jest jedna duża różnica pomiędzy prostymi kotłami rodzimej produkcji, a nowoczesnymi zza granicy - cena. Po rozważeniu zalet i wad oraz solidnej kalkulacji wybory są różne. Jedni chcą maksymalnie bezobsługowy kocioł za większe pieniądze (zazwyczaj nieco skomplikowane, więc awaria może oznaczać koszty), a inni chcą proste urządzenie, które naprawi każdy. Nie ma jednego słusznego wyboru.