Skocz do zawartości

barsiarz

Forumowicz
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez barsiarz

  1. Z tego co widzę moja LFP ma moc minimalną 4W - nie znalazłem takich z autoadaptacją, które miałyby mniejszą. Zrobiłem test - poodkręcałem wszystkie głowice na 5, woda poszła, po czym lekko podniosłem na głowicy elektronicznej na której sprawdzam %otwarcia zaworu - otworzył się na 15% i była cisza. Więc najprawdopodobniej pompa pompuje mocniej niż jest potrzeba, ale jakie jest na to rozwiązanie jesienią? Zimą, gdy będzie więcej kaloryferów w ciągłym obiegu pewnie będzie lepiej, ale co jesienią i wiosną kiedy - szczególnie nocą - grzać trzeba. A o 6 budzi świst w kaloryferze... Podniosłem temperaturę kotła na 65, mieszacza na 55 i temperatura powrotu wzrosła - na 45 stopni. To już lepiej niż 35 ale i tak - po co puszczać na grzejniki 55 skoro głowice będą je odcinać i otwarcie spowoduje znowu zalanie kotła zimną wodą... Ogólnie zauważyłem, że powrót jest 10 stopni niższy niż temp. mieszacza.
  2. Sterownik nie ma ani kalibracji ani powrotu przez CWU. Wyjąłem czujnik z bojlera, ale to, że chodziła ciągle pompa CWU nic nie zmieniło - temperatura powrotu dalej poniżej 40. Więc to u mnie nie zadziała. Pomijając niedogodność tego rozwiązania, że nie wiem jaka jest temp CWU gdy kocioł jest wyłączony. Ponawiam pytanie - czy ta droga pompa automatyczna np. Wilo Stratos będzie oferować niższą moc niż moja LFP?
  3. Hmm tylko jak ustawiam CWU na 61 to temp pieca automatycznie podnosi o parametr "Podwyższenie temperatury zadanej kotła od CWU, mieszaczy lub bufora" do 66. Minimalnie mogę to ustawić na 3 stopnie. Pompa CWU będzie się wyłączać.
  4. Czyli do ustawienia nastawy wstępnej jest tu potrzebny jakiś specjalny klucz? Na tym kółku zębatym nie ma żadnych cyferek. Pompki nie da się ustawić wolniej, z tego co widzę te automatyczne mają podobną moc minimalną jak moja LFP, więc chyba nawet taka nie gwarantuje sukcesu. Nie dzwonię jeszcze do instalatora, ustawię na dzisiejszy wieczór i noc: Temp zadana kotła 60 Temp zadana CWU 61 (czy 66?) Pogodówka mieszacza 1.1 i zobaczymy. W modulacji mocy na razie nic nie będę zmieniał, nie wszystko na raz.
  5. Dziękuję za odpowiedzi. Panowie nie zrozumcie mnie źle - nie jest mi żal kasy na poprawki instalacji. Latem wydałem na to 7 tys. i najbardziej jestem zły, że jednak nie zostało zrobione wszystko, bo wtedy czy 7 czy 8 to żadna różnica. A teraz kolejne rozgrzebywanie kotłowni... Moim priorytetem jest, aby było zrobione tak jak trzeba - stąd mój post. Równie dobrze mógłbym ustawić pogodówkę i mieć w d... niski powrót - ale to nie leży w moim interesie;) Odnosząc się do tego co napisaliście. 1. Pompy to LFP 25/40-70 i chodzą na minimum. Nie da się już bardziej zmniejszyć biegu. Zakładając, że szum jest spowodowany zbyt wysokim biegiem pompki to dlaczego nie szumi jak zawór jest otwarty w 50%? I nie potwierdziliście, czy zawór na zdjęciu ma nastawę wstępną czy nie? 2. Bardzo możliwe, że kocioł jest przewymiarowany (szczególnie jesienią) - ustawiłem parametr "maksymalna moc kotła w FL" na 70% i mimo to jak już wejdzie w tę maksymalną moc to dobija do temperatury zadanej. Do tej pory kocioł pracował z jedną pompą która grzała zarówno CO jak i CWU (bez czujnika CWU...) tak więc rok temu zimą miał problem, żeby dobić do nadzoru - teraz tego problemu nie ma bo nie chodzą jednocześnie dwie pompy. Czy jeszcze mocniej zmniejszyć ten parametr czy to już nic nie da? 3. Oczywiście pogadam z instalatorem na temat poprawek - tylko chciałem być przygotowany. Czyli w grę wchodzi pompka na powrocie i montaż bufora. Na bufor może nie starczyć miejsca w kotłowni (mam też solary i instalację do nich). Ewentualnie grzanie CWU na stałe - ale jak to zrobić w sterowniku? Ze względu na solary domownicy są przyzwyczajeni, że może lecieć gorąca woda, więc to nie problem. Tylko pewnie wtedy będzie szło drastycznie więcej paliwa. Ile orientacyjnie może kosztować wstawienie bufora? 4. Jeżeli faktycznie pompa za mocna i dlatego szumi - może najlepszym wyjściem byłoby ją zamienić na taką z elektroniczną adaptacją a tę dać na powrót? Z drugiej strony instalacja jest dość długa, więc się dziwię, że pierwszy bieg jest za wysoki...
  6. Witam wszystkich. Latem miałem modernizację kotłowni. Wcześniej instalacja była spitolona kompletnie - brak czujników itp. Teraz została poprawiona, ale... No właśnie - jest kilka "ale". 1. Zauważyłem niską temperaturę powrotu. Wcześniej nie było czujnika, pewnie była jeszcze niższa, ale teraz jest czujnik więc ją widzę. Oscyluje między 35 a 40 stopni. Ustawiłem nawet wszystko wg instrukcji sterownika - EcoMax860 - schemat hydrauliczny strona 22 instrukcji: temp kotła - 75 pogodówka mieszacza - krzywa 1.1 (CO kaloryfery) co dawało max 40 stopni na mieszaczu przy tej pogodzie i nic się nie zmieniała - woda wracająca z kotła miała 30-35 stopni. Zawór 4D z siłownikiem tak jak instrukcja nakazuje i zero efektów. Funkcja ochrony powrotu to porażka - owszem doprowadził powrót na 45 stopni, ale na mieszaczu wtedy 25 i jak puścił z powrotem na mieszacz wyższą temperaturę to zimna z CO zalała piec i powrót spadł na 25... Nie ma sensu taka zabawa. Trochę czytałem o tym niskim powrocie i wydaje mi się, że sam 4D nie załatwi sprawy i musiałbym mieć jeszcze pompę na powrocie za zaworem 4D. Przy czym instalator miał zrobić wszystko raz a dobrze i nie mam ochoty na kolejne kosztowne przeróbki... Wstawiam schemat z econet. 2. Wydaje mi się, że pochodną niskiego powrotu jest też inna kwestia - otóż sterownik doprowadza do temperatury zadanej pieca +5 (fuzzy logic), wchodzi w nadzór w którym jakbym nie ustawił to temperatura kotła wciąż rośnie. Po nadzorze piec się wygasza (na ok pół godziny, w nocy nawet 40 minut). Histereza kotła 3 stopnie - zaczyna się rozpalać jak spadnie do zadana-histereza ale zanim się rozpali to temperatura kotła spadnie o kolejne 10 stopni. Mam wrażenie, że wracająca woda z CO tak mocno schładza kocioł, że późniejsze dojście do temp. zadanej zajmuje duuuużo czasu. W taką dość ciepłą jesień schodzi około 20 kg peletu, choć w trakcie dnia piec jest wyłączony. 3. Czy sterowanie pogodowe mieszacza (CO) ma sens przy założonych głowicach termostatycznych na kaloryferach? W sumie nawet te 37 stopni jakie szło na CO było ok, z tymże im niższa na mieszaczu tym niższa ta temperatura powrotu... Koło się zamyka... Termostatu pokojowego nie mam - przy głowicach jego użycie wydaje mi się zbędne. 4. Kolejna kwestia - syczące zawory kaloryferów w których zwykłe zawory odcinające zostały zamienione na zawory z głowicami termostatycznymi. I gdy głowica lekko otwiera zawór to tenże syczy. Jak otworzy mocniej to jest cicho. Jak się zamknie to także nic nie słychać. Znowuż poczytałem i chyba sprawę załatwiłaby nastawa wstępna zaworu - ale po odkręceniu głowicy stwierdzam, że chyba jej nie ma... Co mnie mega zirytowało bo po co na tym oszczędzać??? A ja byłem zielony w temacie więc dopiero teraz wiem, że są takie i takie... Wstawiam zdjęcie - potwierdźcie czy mam rację, że brak nastawy wstępnej. Tak z grubsza moje problemy. Dane o kotle, instalacji podałem w profilu. Jak jeszcze jakieś dane będą potrzebne to napiszę. Z góry dziękuję za wszystkie konstruktywne wypowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.