Skocz do zawartości

barsiarz

Forumowicz
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez barsiarz

  1. Dobra, postanowiłem przyciąć rączkę. Powiedzcie mi jeszcze, dlaczego u mnie w econecie na schemacie nie jest widoczna ta pompa powrotu? Widziałem wiele schematów na których była, u mnie po wpięciu jej w sterownik schemat w ogóle się nie zmienił. Pompa powrotu zdecydowanie poprawiła stabilność pracy. Teraz spokojnie mogę włączyć pogodówkę która puści na kaloryfery z 38 stopni i mimo tego powrót jest 55. Oczywiście swoje zrobiło też poprawne zamontowanie powrotów z 4D. Do tej pory się zastanawiam jakim cudem można było to zrobić odwrotnie i twierdzić, że to bez różnicy... Nie wiadomo też, czy sama poprawa rur nie zrobiłaby efektu ale tego już się nie dowiem. Co do spalania - myślę, że wyjdzie na jedno bo z jednej strony kocioł szybciej traci temperaturę przez tę pompę przewałową ale z drugiej pracuje dużo bardziej stabilnie i jak wstaje po wygaszeniu (histereza) to już nie opada tak gwałtownie temperatura i powrót do zadanej nie zajmuje mu już tyle czasu. Zobaczymy zimą. Jeszcze co do odpowietrzenia CWU - podczas pracy pompy CWU z odpowietrznika automatycznego non stop syczy powietrze. Więc chyba po prostu trzeba dać mu odpowiednio dużo czasu aby się wszystko wysyczało.
  2. Też musiałem wyciągnąć całą obudowę przez zbyt grubą nakrętkę, która blokowała obrót korpusu... No i być może znalazłem powód zamontowania odwrotnego korpusu - teraz nie da się w całości odkręcić zaworu przed pompą 😂 Muszę wymienić rączkę zaworu.
  3. Oczywiście mam zawory, takie rzeczy mój majster o dziwo jeszcze ogarnia 😉
  4. Instrukcję mam, tylko tam nic nie ma czy można to przekręcić jak już pompa jest zamontowana;-) Odpowietrznik automatyczny jest w najwyższym punkcie kotłowni. Powinien być na stałe odkręcony? Próbowałem odpowietrzać pompę CWU i przy zakręconym i odkręconym ale bez różnicy. Niby słychać jakby gdzieś syczało, ale nic się nie zmienia. 2W to mało? Jest sens zwiększać skoro spełnia swoją funkcję? Na trybie stałoobrotowym ma 6W, na radiatorowym (zmienna różnica ciśnień) właśnie 2W.
  5. Nikt nie wie czy mogę przekręcić obudowę pompy? Były już pierwsze testy. I stwierdzam co następuje: 1. Pompa na powrocie (albo poprawienie powrotów do 4D) załatwiła sprawę temperatury powrotu - przed zmianami była 5-10 stopni niższą od temperatury mieszacza. Teraz jest 5 stopni niższą od temperatury kotła, czyli przy 55 na kotle mam na powrocie 50. Pompa załącza się razem z pompą CO, ustawiłem ją na najniższą możliwą moc - 2W. ale 2. Wydaje mi się, że z kolei teraz kocioł ma większe trudności z dobiciem do temperatury zadanej +5. Utrzymuje się 57-58 i nie chce przebić 60. Tak jakby ta pompa pracując obniżała jednak temperaturę kotła. Czy to normalne? Nie mogę sobie też poradzić z odpowietrzeniem obiegu CWU. Odkręcam śrubę w pompie, cieknie z niej woda, a dalej bulgocze jak oszalałe. Rok temu było to samo ale w końcu się odkorkowało, teraz za nic w świecie nie chce...
  6. Ok, skończył. Ten gość w ogóle nie czyta instrukcji. W instrukcji pompy jak byk są wskazane prawidłowe pozycje w jakich powinna być zainstalowana. Pozycja "do góry nogami" jest wykreślona ale oczywiście tak zainstalował... Nie mam ochoty mieć już go tutaj stąd pytanie - czy można bez problemu to przekręcić zakręcając tylko zawory przed i za pompą? Czy olać i tak zostawić? Powroty zamienione, powrót CWU włączony do powrotu z 4D, pompa powrotu zamontowana. Jak przyjdzie czas to sprawdzimy jak to działa.
  7. Czyli ma rację. Ale jaja. Z tym że jeżeli nie ma potrzeby grzania CO to zawór 4D jest zamknięty, więc pompa kotłowa nie popchnie wtedy na CO.
  8. Wracam do tematu bo jest majster i ma robić. Aaaaale - nie spodobała mu się ilość przeróbek🤣 I twierdzi, że pompa kotła jest niepotrzebna bo będzie pompować na kaloryfery mimo wyłączenia pompy CO😂 i że ta pompa kotla będzie cofać wodę przez powrót CWU... Ale stwierdził "jak Pan tak chce...". Ma schemat i ma robić.
  9. Czyli dość mocno masz ją ustawioną. U mnie na I biegu staloobrotowym już syczą i piszczą, na I biegu proporcjonalnym jest jeszcze głośniej a na reszcie to już w ogóle - jeden wielki szum i świst. A masz zawór różnicy ciśnień?
  10. Widzę, że ta pompa ma minimalną moc 3W, moje obecne mają 6W. Czy biorąc pod uwagę hałas zaworów grzejnikowych miałby sens od razu wstawić taką też na CO, czy to nic nie zmieni bo dławione zawory muszą szumieć i piszczeć?
  11. Oczywiście, schemat jest super czytelny. Teraz tylko decyzja czy w tym momencie czy jednak jak będzie cieplej... Jeszcze raz dzięki wielkie za zaangażowanie w temacie.
  12. Dzięki za odpowiedzi. Z tego co przestudiowałem instrukcję podłączeń w sterowniku to mam wejście na pompę kotła, mieszacza i CWU więc rozumiem, że załączać się będzie razem z pompą mieszacza (CO) i nie będzie musiała być podłączona na stałe. Latem nie będzie chodzić ale wtedy powrót zapewni pompa CWU. Czy wyjście z pieca na CWU może być osobne czy musi być jak na schematach że z jednego wyjścia i CO i CWU? Pytam bo to już sporo więcej przeróbek. Reasumując - patrząc od wejścia na kocioł - czujnik powrotu - wpięcie powrotu CWU - pompa powrotu - zawór 4D. Zgadza się? Straciłem całkowicie zaufanie do "fachowca" więc teraz zamierzam mu powiedzieć co ma poprawić, bez jego pomysłów typu "to nie ma znaczenia"... Skoro gość ma takie podejście to chyba 90% klientów ma w d temp powrotu - byle kaloryfery były ciepłe. Bo jakim cudem przez tyle czasu można tkwić w błędzie?
  13. Doradźcie mi jeszcze proszę jaką dokładnie pompę na powrót założyć - dokładny model, może być link. Ma to być słabsza pompa niż te do CO i CWU? I ostatecznie - czy obwód CWU może zostać tak jak jest (osobny obieg) czy ma być koniecznie włączony w powrót od 4D? Majster niechętnie się zgodził to zrobić, aczkolwiek dalej twierdzi, że to nie ma znaczenia ("jak ma to Pan uszczęśliwić to to zrobimy") i chcę sam kupić pompę powrotu i powiedzieć ostatecznie co i gdzie.
  14. No właśnie niespecjalnie daję sobie wciskać kit, ponieważ drążę temat. Nie zakończyłem z nim jeszcze. Stwierdził "możemy to przełożyć, nie ma problemu, ale to nie ma różnicy". Ale i na chłopski rozum i z tego co widzę, czytam, oglądam itd. to do k><>? nędzy musi mieć znaczenie, przecież to całkiem zmienia kierunki przepływów. W poprawnych powrotach mała ilość wody z zasilania powodowałaby dużą ilość na powrót. U mnie natomiast mała ilość wody z zasilania powoduje, że duża idzie...no właśnie - nigdzie w zasadzie skoro od dołu jest powrót z CO. No i woda wracająca z CO powinna iść z powrotem w górę na kaloryfery - a u mnie idzie chyba w tym układzie tylko i wyłącznie do kotła. Jest spierdolina i nie zamierzam tak tego zostawić, choć oczywiście zajmie to pewnie trochę czasu, o ile się to poprawi jeszcze zimą. Z tego co widziałem nie jest to wielki problem bo powrót z CO idzie długą rurą z góry na dół - trzeba ją wcześniej zakończyć i dać z boku zaworu tam gdzie jej miejsce. Z powrotną do kotła tym bardziej nie ma problemu. Pompę powrotu też wstawię, choć nie wiem czy sterownik to obsłuży - czy będzie musiała być włączona na stałe?
  15. Gadałem z majstrem. Wg niego w kwestii podłączenia powrotów do zaworu nie ma różnicy czy na przeciwko zasilania z pieca jest powrót z CO czy powrót do kotła - montuje się w zależności jak jest lepsze dojście. Co Wy na to? Zawory zwrotne na powrotach są - to też już sam zauważyłem. Zdziwił się niską temperaturą powrotu - że jest zawsze 10 stopni niższa niż mieszacza. Ma skontaktować się z serwisantem pluma który ma do mnie dzwonić i podejrzeć w econecie parametry. Do pompy powrotu odniósł się niechętnie. Na wyższych biegach pompy CO temperatura powrotu jest wyraźnie wyższa ale z kolei jest duuuużo większy hałas zaworów grzejnikowych...
  16. Ciekawe jak majster zareaguje, czy będzie szedł w zaparte, że wszystko jest ok, czy jednak będzie skłonny poprawiać. Z tymże za bardzo nie ma kiedy bo wodę trzeba spuszczać z układu... Będę zdawał relację, co się udało zrobić. Dzięki wielkie za wskazówki.
  17. Czyli obieg CWU jest ok. Zawory zwrotne chyba mam - to te z czerwonymi rączkami na zdjęciu? Trzeba będzie pogadać z majstrem...
  18. Zagłębiłem się ciut w temat i faktycznie - u mnie zamienione są powrót z CO z powrotem do kotła😒 Czy poprawienie tego rozwiąże problem z niską temperaturą powrotu? Czy wtedy tak czy siak będzie potrzebna pompa powrotu? Jak już będzie znowu coś robione to za jednym zamachem... Inna kwestia - rozumiem, że obieg CWU nie zahaczający w żaden sposób o 4D jest dobrze rozwiązany?
  19. Już wszystko wiem. Nie ma tam żadnego rozdzielacza na wyjściu CWU - rura idzie bezpośrednio z kotła do zasobnika CWU, nie zahacza o 4D, z powrotem tak samo bezpośrednio do kotła. Zaznaczyłem na rysunku powrót. Idzie krętą drogą od dołu do 4D i wychodzi z prawej strony 4D i wtedy pojawia się czujnik.
  20. Hmm no faktycznie nie ma powrotu - zobaczę jeszcze dokładniej jak będę w domu - najpewniej mi umknęło. Natomiast zasilanie CWU - raczej tu nic nie pomyliłem - wrzucam zdjęcie - ta pompa tyłem to pompa CWU.
  21. Ok, znalazłem chwilę. Poproszę o ocenę i sugestie. W porównaniu do tego co było to i tak jest postęp, ale najwidoczniej jeszcze nie na 100%. Aczkolwiek miały być oszczędności na paliwie a ich nie widać:-( Syczenie kaloryferów delikatnie się zmniejszyło poprzez zmianę trybu pompy CO na ten "stary" stałoobrotowy (pierwszy bieg). Peletu też na nim trochę mniej schodzi, choć i tak dużo - 2 worki na dzień, choć piec nie chodzi cały dzień. Najwyraźniej pierwszy bieg stałoobrotowy pompuje wolniej niż pierwszy proporcjonalny.
  22. Brak mi w tym momencie czasu na rysowanie instalacji (remont w kuchni) ale zmieniłem ustawienia trybu pracy. Wydłużyłem nadzór z 10 minut do maksymalnych 60 minut. Histrezę kotła zmieniłem z 3 na 1. W tym momencie kocioł nie wchodzi w ogóle w postój, bo w tę godzinę pojawia się na tyle duży odbiór i kocioł na tyle zdąży zwolnić, że temperatura spadnie i wejdzie w tryb pracy. I teraz temperatura kotła oscyluje między -5 +10 od zadanej. Już tak mocno jak na postoju nie zdąży spaść, dlatego na dobicie z powrotem na nadzór zajmuje to dużo mniej czasu. Nie ma irytujących sytuacji, że wygasił się, dwie minuty później akurat ze dwa kaloryfery się załączyły i pięć minut później już musiał się rozpalać... I dawaj znów godzina półtorej trybu pracy. Moc na nadzorze mam 3 kW, czas cyklu 35s, nadmuch 30%. Strumień paliwa 0,7kg/h. Płomień oczywiście w nadzorze jest niewielki. Czy jest to zdrowe dla kotła/instalacji? Peletu "tak na oko" schodzi tyle samo co przy częstych postojach i długich rozbiegach.
  23. Gdzie dokładnie? Jak pompa CWU pracowała w priorytecie to ewidentnie podnosiła temperaturę powrotu. Natomiast jak chodziła non stop i z pompą CO to nic nie dawało. Jakby powrót z CO był "ważniejszy". Jutro postaram się rozrysować instalację bo na zdjęcia za ciasno raczej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.