Wracając do tematu gorącej części palnika, to ociepliłem to skrawkami wełny skalnej (sąsiad akurat ociepla tym dom) i muszę powiedzieć, że w piwnicy jest chłodniej - pytanie tylko jak to zniesie palnik. Po testuję jeszcze kilka dni, nie ma mrozów więc obciążenie kotła niewielkie...
Nie patrzcie na estetykę, to tylko prowizorka 😜