Skocz do zawartości

Redbad

Forumowicz
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Redbad

  1. Podłączyłem kociołek do neta i teraz mam więcej dokładniejszych informacji. Kilka pytań: 1. Czy jeśli kocioł bardzo szybko osiąga temp. zadaną, przebija o 5*, wchodzi w nadzór i się wygasza, czasem nawet przed dobiciem do zadanej na pokojówce, to obniżenie mocy kotła załatwi ten problem? Czy korekta górna i dolna wentylatora? Tak się dzieje gdy zakręcę grzejniki na śnieżynkę i zostaje tylko parter. 2. Co w praktyce daje obniżenie pokojówki o 10*? Bo zauważyłem że powiedzmy kocioł osiąga 66*, temp. za zaworze jest 51* po dogrzaniu od razu na zaworze pokazuje się 41*, przymyka się zawór, a przecież to ciepło możnaby oddać na grzejniki dopóki pompka CO pracuje. 3. Czy woda w boljerze podgrzewa się energia cieplna z kotła mimo że pompka cwu nie chodzi? Czy to jest tzw podgrzewanie grawitacyjne?
  2. Tylko że ja mam ustaiwony reg. pokojowy i to on steruje odpalaniem i wygaszeniem kotła. Dobrze rozumiem, że miałbym to dezaktywować a cykle rozpaleń i wygaszeń wyznaczałby hitsereza kotła? To ja wiem, tylko chodzi mi o trochę bezsens tego. Bo dokładnie zaobserwowałem sytuację gdy kocioł dogrzał pomieszczenia, w tym czasie CWu spadło juz o cała histerezę i ponownie odpaliło kocioł, bo poszedł sygnał z bojlera. A mogłoby przecież dogrzewac od razu wodę w bojlerze. Myślę, że jesli ustawie histereze CWU na 5* to nie uważasz, że wtedy kocioł bedzie sie cześciej odpalał do grzania wody (czyli rozpalanie, czyli zużycie pelletu). A czy jak podgrzewana jest sama woda w bojlerze to pompa CO również się załącza? Czy temp. w jakis sposób oddawna jest na grzejniki gdy kocioł dostał tylko sygnał od bojlera? Miałbym jeszcze jedna kwestię odnośnie tej ciagłej pracy pompy CO. Jak zawsze są plsuy i minusy, kwestia zrównoważnie co bardziej opłacalne. A chodzi mi o pracę czy zużycie prądu. Czy dobrze zakładam, że taka pompa chodzi na max obrotach? Czy jakby kocioł sie wygaszał to "zwalnia" podobnie jak praca wentylatora? Przepraszam za głupie pytania ale czy [raca pompki jest modulowana? No bo teraz w trakcie pracy zauwazyłem na wyświetlaczu pompki wartość 40W. Bo przyjmując, że z taką moca pracuje przez 24h to daje około 20zł do rachunku miesiecznie. No i żywotnośc pompy. Tylko jeśli zużycie pelletu spadnie to wtedy oszczedzam na pellecie.
  3. Teraz zauważyłem dziwną rzecz. Zszedłem do piwnicy żeby dalej poobserwować palenie. Mam ustawione "pompy równolegle". Kocioł dość szybko osiąga zadaną temp. 64* w tym czasie temp. CWU spada o histerezę 12* (zadana cwu 45*). Kocioł się czyści przechodząc w stan wygaszenia i się rozpala by grzać CWU. Nie powinna pompa cwu załączqc się z pompą CO aby dogrzać bojler?
  4. Ale jak kocioł się wygasi, to spada temp. zaworu po jakimś czasie co oznacza, że pompa CO będzie tłoczyć chłodną wodę? Przy ponownym rozpaleniu stała praca pompki także powoduje, że zimna woda jest tłoczona a przecież generalnie ustawia się załączenie pompy CO dopiero po osiągnięciu temp. na kotle minimum 40*. Więc nie rozumiem jak stała praca pompy ma tu zastosowanie? To nie jest szkodliwe dla kotła? Powrót spadnie do 29* temp. zaworu do 26* to zanim kocioł się rozpali to pompa tłoczy taką wodę po całym obwodzie. Tak na mój laicki umysł to widzę.
  5. @Outsider bardzo, bardzo dziękuję za rady i cierpliwość, nie jestem technicznym umysłem z natury, wiedzę technicza słabiej przyswajam jesli chodzi o nowości. Podtrzymanie to z dotychczasowej lektury forum i innych źródeł rozumiem niewygaszanie kotła. Obecnie mam ustawiony PID z wygaszaniem po osiagnieciu temp. na pokojówce. Stała praca pompki to stała praca kotła czyli podtrzymanie? To to samo co nadzór w który przechodzi kocioł po przekroczeniu o 5* temp. na kotle? Obecnie mam 0,9 histerezy na pokojówce. 21,7 to mi kobiety już płaczą, że zimno. Mam 23* na pokojówce z histerezą 0,9*, tyle przy obecnych warunkach jest optymalnie jesli chodzi o ich komfort cieplny. Czyli wracamy do punktu wyjścia - co oznacza stała praca pompy.
  6. No właśnie w zeszłym sezonie to przetestowałem, ale nadmierne wychłodzenie kotła i ponowne jego rozgrzanie jest bez sensu. Stała praca pompy oznacza pracę w podtrzymaniu? Ochrona powrotu wyłaczona od samego początku. Obniżenie pokojówki mam na 1*. Sugerujesz na 5*, ale czy dobrze rozumiem, że wtedy wymusza obniżenie, zamiast wykorzystac tę energię cieplna i puścić ja na grzejniki nawet po dogrzaniu pomieszczenia? Jeśli załączę pogodówkę to ona sama dostraja temp. zadane mimo, że ustawiałbym swoje? Czyli np. zadaję 45* na zaworze, a pogodówka przy -10* zmieni to na 50* (według twojego schematu)? Moc kotła instalator ustawił po kilku próbach dogrzania poddasza łącznie z parterem na 110%. Jakoś to latało, choć potrzeba było kilka cykli załączenia i wyłączenia pomp, żeby dogrzac powrót i przebić temp. załączenia pompy CO. Teraz obniżyłem moc kotła do 90% i juz nie przebił zadanej temp. (bez pompy CWU), ale do zadanej 64* dobił.
  7. Parter jest po połowie na dwie rodziny. Mój instalator tak skalibrował, że przez jakis czas miałem 260*! Teraz max 150/160*. A czy ograniczenie temp spalin ma wpływ na temp. na wylocie z kotła?
  8. Pewnie, naprawdę się załamałem, bardzo liczyłem, że ocieplenie zrobi robotę. Myślałem, że jeśli nawet nie umiem sobie poradzić z ustawieniami, to jak będzie długo trzymało temp. po nagrzaniu, to jakoś przeżyję. Pokojowka zwykła techa, na kablu:
  9. Co do ustawień to ogólnie jest tak: temp. kotła 63*, temp zaworu 48*, cwu 45*, pokojówka temp. zadana 23*, histereza 0,9* (dałem wyższą, bo stwierdziłem, że po to docieplam, by dłużej temp sie trzymała w mieszkaniu) grzejnik w pokoju z regulatorem na "5", grzejnik w kuchni obok na "5", łazienka na "5", sypialnia na "3,5", wiatrołap na "4". Nie wiem czy dobrze aż tak wysoko grzejniki, ale wydaje mi się, że na niższych ustawieniach (kuchnia) dłużej dogrzewa (czyli dłużej pali, wiecej pelletu). Może wszystko źle robię, w końcu całe zycie był w domu śmieciuch, zasypałeś mu węgla i hajcował, bez ustawień. Sam nie wiem. Krzywa grzewcza: 10* - 45* 0* - 50* -10* - 55* -20* - 60* Teraz widzę że mam wyłączoną krzywą.
  10. Tech ST 555P, nie wiem gdzie szukac nastawów krzywej grzewczej. Zdaje sobie z tego sprawę. W tym jest problem, ale ja tak naprawde jeszcze nie zacząłem ogrzewać poddasza (tam jest w dachu 10 cm wełny). Natomiast w stropie miedzy parterem a poddaszem jest bufor z 25 cm wełny, więc górą chyba by to ciepło nie znikało aż tak. Obecnie poddasze zostawiłem na śnieżynkę. Tak wiec teraz ogrzewam 55m2 parteru + 90m2 poddasza (no ale jak pisałem grzejniki skręcone na śnieżynę). 25kg przy -4,5* to chyba jednak przesada.
  11. Pogodówke mam podłączoną. Generalnie od roku się uczę, czytam, coś tam testuję, ale nie oszukujemy się jestem laikiem. Odpuściłem tamten sezon, bo wszędzie nacisk na ocieplenie. Rzeczywiście po częstym kilkutygodniowym lataniu do piwnicy, zetknąłem na regulator pokojowy i okazało się że temp. w mieszkaniu o histerezę 0,7* trzyma przy mrozach jakąś godzinę, może półtorej. Docieplilem budę grafitem 15cm, z najniższą przenikalnoscią cieplną i okazuje się, że teraz histerezę 0,9* trzyma może że 2 godziny. To co mi dało to ocieplenie??? 10% oszczędności na pelecie?
  12. Wydanie 15k na ocieplenie domu styropianem grafitowym 15cm z lambdą 031 (najlepsza dla elewacji) dało oszczednośc +/- 3kg pelletu na dobę, żyć sie odechciewa. Czy to rzeczywiście ustawienia kotła???
  13. Teraz zszedłem zobaczyć w czym może być problem dalej. Kocioł dobił do zadanej 63*, przekroczył o 5 stopni i wszedł w nadzór. Wcześniej wyłączyłem wygaszanie w nadzorze, bo zakładam, że to strata pelletu i prądu, rozpalać na nowo by dogrzać 0,4 stopnia na pokojówce (dobrze myślę?). No ale w przejściu z nadzoru w pid praca wentylator na wyświetlaczu miał 100% a chodził jakby miał 1%, temperatura kotła spada, zaworu i powrotu spada. Czy to ma związek z tym termikiem, ktory rozłącza wentylator? Czy to po prostu nie przechodzi płynnie w pracę z powodu parametrów nadzoru? (przygasa żar)
  14. @Kazio321 bardzo dziekuję za odpowiedź, rzeczywiście było w dalszej części komunikatu alarmowego o klapie. Moge miec parę pytań: 1. Co to znaczy "termik otwarty", bo komunikat mówi "termik Rozwarty" i niby można nacinąć czerwony wtyk, który resetuje go (według instrukcji) 2. Czy ten termik rzeczywiście był związany ze zbyt dużym przyrostem temperatury? 3. Mam jeszcze kocioł na gwarancji, serwis mi to wymieni?
  15. Dzisiaj znów mam alarm "termik rozwarty", przy czym ten przycisk czujnika STB nie jest wybity. Co może być przyczyną?
  16. Nie ma już edycji. Teraz jeszcze zszedłem przy dobiciu temp. na pokojówce. Kocioł przy zadanej 63* osiągnął 53*, powrót 48* temp. zaworu 48*. Przy takich parametrach dobiło do 23* na pokojówce i wygaszenie kotła. Co dalej obserwuję: pompa CO oczywiście hula (no bo temp. jej wyłączenia to 45* aktualnie), cyrkulacja wody postępuje, temp. kotła wzrasta, powrót rośnie, temp. zaworu spada. Właściwie to to ciepło idzie w instalację i podwyższa temp. kotła, zamiast np. oddać to na bojler (pompa CWU nie chodzi). Tylko wcześniej nie było problemu z tym alarmem termika.
  17. Witam. Odświeżam po roku, bo mam jeszcze kilka wątpliwości po ponownym jesienno zimowych testach. Przyszło już ocieplenie parteru i ściany szczytowej poddasza. Spalanie w październiku analogicznie z zeszłym rokiem spadło, bo kocioł rzadziej się rozpala, parter trzyma dłużej ciepło. Natomiast kiedy znów odkręcam grzejniki na poddaszu, to czas dogrzania całości trwa kilka cykli dogrzania kotła, załączenia pompy, wychłodzenia kotła i tak kilka razy, zanim powrót i temp. zaworu złapią te 40*. Mam zapytanie jak jest wydajniej ustawić: wysoką temp. załączenia pompy np. 48*, do tego temp. zaworu 47*, wtedy grzejniki są gorące szybciej dobijają do temp. zadanej na pokojówce. Czy lepiej ustawić niższe wartości, by dłużej grzało, powoli dochodziło do temp. zadanej na pokojówce. Co jest zdrowsze dla kotła? No bo w opcji z niższymi temperaturami kocioł dłużej pompuje chłodną wodę. No i wczoraj zaskoczył mnie pewien problem. Od kilku dni w związku z ogrzewaniem poddasza i tymi cyklami o których wspomniałem wyżej (ogrzewanie kotła, pompy, chłodzenie, znów dogrzewanie, ponownie pompy) pomyślałem że zwiększę nieco moc pompy CO, teraz mam ją ustawioną dla średniego domku (3stopniowa skala) i przesunąłem pokrętło nieznacznie. Czy dobrze rozumuję że to zwiększa szybkość obiegu wody w całej instalacji? Co w teorii powinno zmniejszyć ilość cykli ogrzewania poddasza. Zakręcając grzejniki na śnieżynkę na poddaszu, zauważyłem że kocioł ogrzewając tylko parter doszedł do wysokich temp. to jest: 68* kocioł, powrót 60*, temp. zaworu 52*. Jako że pracuje z PID, to stwierdziłem że ok, podkręcenie mocy pompy tak chyba zadziałało. Ale następnego dnia po rozpaleniu, zaniepokojony zwlszedlem do piwnicy a tam komunikat: termik rozwarty. Wg. instrukcji odłączyło zasilanie wentylatora, rozpalanie nieudane. Włączyłem sterownik ponownie, ręcznie załączyłem podajnik i rozpaliło. Po jakimś czasie zszedłem z nie do piwnicy i znów alarm: termik rozwarty. Czy to że podkręciłem moc pompy mogło spowodować przegrzanie kotła, bo sam parter nie miał możliwości odbioru takiego ciepła? Wcześniej przez rok nic takiego nie miało miejsca. Od wczoraj wieczorem mam dodatkowo odkręcone grzejniki na poddaszu i rozpalił się kilka razy bez tego alarmu.
  18. A tak z ciekawości, to przy jakiej temp. woda w zamkniętym obiegu na poddaszu może zamarznąć. Wiadomo woda zamarza w 0* ale przy 0 w nocy do 7* w dzień chyba nie ma na to szans? W końcu rurku są w budynku, mają otulinę są w wełnie.
  19. Sam PEX na poddaszu jest zaizolowany otuliną i siedzi praktycznie cały w 25cm wełny. Kwestia jest tego typu, że początkowo poddasze miało swoją kotłownię, gdzie był smiecicuh węglowy. Jako że zainwestowałem w kocioł 20 tysi to postanowiłem spiąć oba obiegi centralnego. Nowy kocioł umieszczony został 6 metrów dalej od starej kotłowni stąd wydłużył się obieg wody na rurkach. Przy czym jakieś 2 metry rurek idą w szybie kominowym, który służył poprzedniemu piecowi na wiegiel. Te rurki mam niedocieplone, ale fachman twierdzi że jakiejś większej straty ciepła nie może być na tym dystansie.
  20. Ok odciąłem poddasze i spalanie ostatniej doby spadło do 20kg. Jeszcze potestuję kilka dni, bo też temp. na dworze skoczyła o kilka stopni. Dałem temp. zadaną zaworu na 42* i priorytet bojlera. Co zauważyłem. Dogrzało szybko c.w.u powrót osiągnął temp. 50* i przełączyło na pompę c.o. Wentylator zszedl z pracą na 1%, temp. zaworu zaczęła szybko rosnąć przewyższając zadaną o 5*, powrót się wychładza do 26*. Po kilkunastu minutach wszystko się stabilizuje.
  21. Karol, może tak być. Jutro dokładniej się temu przyjrzę, bo generalnie poddasze poszło niejako w odstawkę na razie, skręcone na minimum grzejniki żeby nic nie zamarzło. Dzięki za sugestię.
  22. Sama chyba się niekoniecznie uchyli, bo to mechanika na pokrętło, więc jak przykrece ręcznie, to samo się nie odkręci. Ale dobra spróbuję. Jest weekend będę miał czas na jakieś testy. Nie chcę ingerować za mocno, ale mam zamiar zastosować wasze wskazówki. Na podstawie dotąd podanych sugestii zrobię tak: - czas podsypu instal. ustawił na 40 sek, w innych tematach niektórzy schodzili do 25 sek, ale miewali nieudane próby rozpalenia, dam zatem 35 sek - temp. na zaworze zmniejszona do 42*, było 51* - domknę klapkę drzwi popielnika - myślę jeszcze nad wyłączeniem "trybu wygaszania", bo z racji niedocieplonia budynku, kocioł rozpala się kilka razy na dobę, tylko czy mogę przejść na tryb podtrzymywania na PID i bez zmieniania czasow podawania, przerwy podawania, mogę to zostawić? - no i kwestia histerez: na pokojówce mam 0,6* a na c.w.u aż 10* czy takie utrzymać czy jakoś zmodyfikować do powyższych zmian?
  23. Panowie, wiem że męczę bułę, ale po prostu chce być pewny, że się zrozumieliśmy. Tą klapkę jak na zdjęciu, na dole mam rozchyloną na jakieś 2cm od rozruchu pieca. Według was można to całkiem domknąć? @Kazio321 ostatnio już wszystko oglądam i czytam, stąd tyle dezinformacji, bo ilu fachowców tyle interpretacji.
  24. @YaroXylen tylko, że czytałem iż pellet jest paliwem "gazującym", potrzebuje tlenu do prawidłowego spalania i podobno domykanie klapki popielnika może być niebezpieczne. Proszę o poprawienie mnie jeśli powielam bzdury. Ja pytam w kontekście analogii z piecem węglowym. Paliłem od góry i już po osiągnięciu temp, domykałem klapę popielnika zeby nie hajcowało za mocno, a czopuch na 3/4 domykałem by ciepło nie uciekało. Zastanawiam się na ile ten mechanizm można stosować przy pelleciaku.
  25. No dobra, dzięki wielkie za wskazówki. Zrobię zawór na 40*. Zobaczymy jak to się sprawdzi. Ja po prostu wywnioskowałem z tego co mi tłumaczył, że gorący grzejnik szybciej dogrzeje pokój z regulatorem i piec przestanie pracować. A pozwól że zapytam jeszcze o tryb wygaszania pieca. Bo w którymś wątku było, że ktoś to wyłączył i kocioł był na tzw podtrzymaniu, co pozwoliło już trochę zaoszczędzić opału, bo piec się nie wychładzał za mocno. U mnie po osiągnięciu temp. z regulatora pokojowego, kocioł przechodzi na czuwanie. To jest to samo co podtrzymanie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.