Skocz do zawartości

damianmat

Nowy Forumowicz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez damianmat

  1. Witam, instalacja ma 2 lata, piec gazowy, 2 pok + kuchnia + ogrzewanie podłogowe w łazience, problem to słabe grzanie podłogówki. Grzejniki + podłogówka na jednym piętrze (parter) a piec w piwnicy. Pytanie jest czy podłogówkę się jakoś odpowietrza? Jak dobrze pamiętam instalator mówił, że nie bo i tak nie bardzo wiem gdzie by to miało się robić, myślę, że mam prostą instalacje na małe mieszkanie ale wydaje nam się, że podłogówka zeszłej zimy grzała lepiej, podłoga jest teraz lekko ciepła, a nawet bym powiedział, że nie jest lekko ciepła a po prostu nie jest zimna a rok temu mocno odczuwalne było ciepło podłogówki chodząc boso, czy coś mogło się stać? czy może być gdzieś jakieś odpowietrzanie podłogówki? Jeśli wyłączę dopływ wody do podłogówki to w ogóle jest zimna podłoga, także działa, tylko, że słabo, jak mocniej piec ustawie to nagrzeje się lepiej ale to bardzo mocno trzeba piec ustawić, że za gorąco w domu. Czy mogę gdzieś szukać przyczyny?
  2. Dziękuję za pomoc i udzielone rady i podpowiedzi, czuję się zobowiązany napisać jak się zakończyła usterka... faktycznie muszę przyznać, że niestety wina po całości serwisanta, gdyż mógł wykryć usterkę przy pierwszej wizycie ale nie chciało mu się rozkręcić paru dodatkowych śrubek, mimo, że dokładnie opisałem co się dzieję, że ciśnienie ucieka, a że śladu po przeciekach nie było to raczej nie ma przy tym piecu wielu opcji ale reasumując: - pierwsza wizyta (przeglądowa) akurat się tak zbiegło, że usterka wystąpiła chwilę przed upływem drugiego roku, serwisant sprawdził niby piec, poczyścił i stwierdził, że sprawny sugerując aby szukać przecieku na instalacji (tylko, że rury w ścianach to byłaby jakaś masakra, w tym momencie zwróciłem się tutaj na forum o podpowiedzi -w międzyczasie zrobiłem test, odłączając zasilanie i odpływ przy piecu i poczekałem dobę czy będzie spadać, spadało także wyszło, że to nie instalacja i dzwonie do serwisu - druga wizyta, przyjechał i sprawdził ciśnienie, wymienił jakiś wentylek, sam twierdząc, że to nie to i aby dzwonić jak dalej będzie uciekać myślę, super, chyba sam nie wiedział co może być, no ale, że nic to nie dało to dzwonie - trzecia wizyta przyjechał z rekuperatorem ( o ile nie mylę), twierdząc, że to to bo nic innego już być nie może, (chyba mu w firmie podpowiedzieli), rozkręca teraz piec i ściąga stary i faktycznie, z tyłu przecieka i jest rdza aż od upływu wody (myślę wtedy co za dzban, dodarcie do tego rekuperatora zajęło mu może 90 sekund, dlaczego nie sprawdził, tego wcześniej!?) dodam jeszcze, że początkowo mocno tkwił w opinii, że jeśli nie widać przecieku to nie ma skąd ciec, i w kółko powtarzał, że litr wody (nie pamiętam czy na dobę czy na godzinę) może uciekać tako i to normalne - bo oprócz spadku ciśnienia dużo wody spływało tym wężem odpływowym, no i okazało się, że to z tego właśnie rekuperatora, ahh Ci fachowcy, wszystko trzeba samemu w życiu dopilnowywać... no nic, wymienił i na szczęście działa, dzwonili po miesiącu z serwisu junkersa zapytać o jakość pracy serwisu, oczywiście zgodnie z prawdą jak tutaj opisałem sytuację, nie oczekiwałem aby miał na aucie od razu nowy rekuperator ale już na dwóch wizytach mogło się to zakończyć a nie na trzech i upieraniu się przy pierwszej, że z piecem na bank ok i szukać na instalacji jeszcze raz dzięki, dodaję fotkę uszkodzonego rekuperatora
  3. czy ciśnienie na kotle może spadać przez instalacje c.w.u. ? przy piecu czy na ścianach również nie widzę żadnych przecieków i nie wiem co zrobić a nie może tak być by codziennie dolewać wody by piec się nie wyłączał...
  4. Posiadam kocioł Junkers Cerapur Midi i problem ze spadkiem ciśnienia, w około dobę spada ciśnienie o pół bara tzn z ok 1,5 do ok 1 bara. Pierwsza myśl, że awaria instalacji, gdzieś jakieś rozszczelnienie czy coś, a rury miedziane w ścianach to muszę wszystkie inne opcje najpierw sprawdzić przez kuciem (instalacja dopiero od dwóch lat) i pomysł, aby sprawdzić to zamykając przy piecu zawory od zasilania i powrotu instalacji C.O. i zostawienia na dobę i zobaczyć czy dalej spada, pytanie czy takie odcięcie poprzez zamknięcie tych zaworów powinno zniwelować spadek ciśnienia na piecu jeśli to wina instalacji? Wynik: ciśnienie dalej spada, może wolniej trochę ale tak samo spada albo tylko wrażenie, że wolniej. Teoretycznie pomyślałem, że taki test mógłby wykluczyć awarie instalacji, pytanie czy dobrym tokiem idę czy jednak nie do końca? Sytuacja od początku wyglądała tak: przed sezonem grzewczym korzystając jedynie z ciepłej wody pewnego dnia zaczyna lecieć tylko zimna, schodzę do piwnicy i ciśnienie na piecu poniżej bara, wskaźnik na czerwonej skali to piec się wyłączył, dolałem wody, zresetowałem piec i obserwuję. Jednak ciśnienie spada, i co dzień czy co drugi dopełniam, na dniach uruchamiam również grzejniki i sytuacja z ciśnieniem w dalszym ciągu ta sama, zbliża się akurat termin rocznego przeglądu pieca i mówię to serwisantowi, że takie objawy, sprawdza, zmienia jakieś tam uszczelki, czyści i twierdzi, że z piecem jest ok i że to wina instalacji sugerując na koniec wykonanie wspomnianego testu. I tutaj pytanie, serwisant sprawdza piec, robi przegląd, twierdzi, że jest OK, robię przez niego zasugerowany test i wychodzi, że to nie wina instalacji (przy jej odcięciu nadal ciśnienie spada) to gdzie może leżeć problem w takim razie? Grzejniki odpowietrzone, pod piecem raczej nie widzę żadnej wody a wydaje się, że dolewam jej całkiem sporo... Czy miał ktoś podobny problem? Gdzie jeszcze szukać przyczyny spadku ciśnienia? Pozdrawiam Damian
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.