Daaaawno temu (lata 70te) na wiejskiej zabawie przetestowałem Twoją zachętę. Do kolesia, któremu nie podobała się mój hipisowski image i koniecznie chciał na solo powiedziałem - dobrze, ale niech to będzie pojedynek na inteligencje.
Chyba nie zrozumiał, musiałem uciekać 😄
A już wkrótce ja, pacyfista, również znalazłem się w armii. Przez jakiś czas kałach z magazynkiem ostrych wisiał na ramie łóżka... Dramatyczny to był czas... Oby nigdy nic podobnego się nie wydarzyło...
Jan.