Niva jest tania w utrzymaniu, ale do jazdy to jest dramat, generalnie to jest szmelc ale do lasu w sam raz.
Z tanich 4x4 to z auti quatro cos znajdziesz, ale to nie są suvy i trzeba im podnieść zawieszenie (trzeba dac około 60zł za sprężynę podnoszącą nową). I mimo to w błoto za bardzo nie wjedzie. Ale nadaje się to do normalnej jady. Plusy sa takie, że taki diesel 2.5 tdi kosztuje 2000zł a ma 300 momentu i skrzynie 6.
Jeszcze z śmieciarek to jest Daihatsu.
toyota to już nie smieciarka :)