Jak nie ma , jak jest . Po stanie przejściowym początkowej fazy rozpalania ( gdzie preferuję najpierw powrót) powrót utrzymuje się sporo powyżej 40 stC. Na mieszaczu mam tyle co i na kotle ( w stanie ustabilizowanym) więc po co ma się kocioł dźwigać? Wtedy byłaby i wyższa temperatura spalania, a co za tym idzie straty kominowe, a tak ciepło optymalnie idzie w kaloryfery. Wydaje mi się, że tak optymalnie wykorzystuję ciepło ze spalania. W stanie ustalonym spaliny mają <60 st