Żadnej filozofii nikt nie dorabia , aby na powrocie do kotła było bezpieczne 55'C to bezpieczniej trzymać zadaną temperaturę kotła co najmniej o 10'C wyżej .
Co by nie było tak piknie , kociołek, który zachwalałem okazał się delikatny jak tancerka w balecie , ślimak podajnika wewnętrznego normalnie szlag trafił , trefny element skoro pękł . Dla przykładu ślimak w starym palinku Kostrzewy jaki posiadałem wykonany jest z znacznie grubszego materiału .
80'C to już sporadyczny maks . 70'C optimum.