Witam. Długo nie pisałem w temacie, ale niestety ciągle walczę z piecem. Głównym problemem są niestety spieki (co prawda łatwe do rozbicia). Obecne nastawy mam takie:
 
	Praca w PID (sterownik 755 zPID)
 
	Nastawy pracy w menu serwisowym:
 
	Min. praca - 3s
 
	Max. praca - 7s
 
	Min. przerwa - 30s
 
	Max. przerwa - 84s
 
	Min. praca wentylatora - 14%
 
	Max. praca wentylatora - 47%
 
	Obroty minimalne - 100
 
	Obroty maksymalne - 140
 
	TRYB NADZORU:
 
	Praca - 9s
 
	Przerwa - 15 min
 
	Wentylator - 20s
 
	Przerwa wentylatora - 15 minut
 
	Bieg - 47
 
	 
 
	Ogólnie temperatura CO zadana to 60 stopni i szybko do niej dobija. Temperatura CWU 50 stopni. Obie z histerezą 5 stopni. Mam zawór 4 drogowy z temperaturą na grzejniki 38 stopni, a minimalny powrót 45 stopni. I tu wszystko wygląda ok, problemem są spieki. Myślę sobie: spieki to za dużo powietrza. Zmniejszając nadmuch maksymalny do nawet 30% nie daje to rezultatu. Na retorcie pali się ładnym żółtym płomieniem równomiernie na całej powierzchni, nie przesypuje. Ktoś ma jakiś pomysł?
 
	Nie ukrywam, że nastawy są zaczerpnięte od któregoś z użytkowników, który pisał, że nawet dobrze to u niego wygląda, a powierzchnia grzania podobna, bo około 220 metrów.
 
	Aha, zapomniałem dodać, że korona palnika wyczyszczona i uszczelniona przed sezonem i wcześniej miałem inne nastawy więc postanowiłem skorygować, aby dobrać wartości powietrza do obecnego stanu retorty.