Skocz do zawartości

miwanow

Forumowicz
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O miwanow

  • Urodziny 5 Września

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    Budynek 260m2 ocieplony 20cm styro
  • Instalacja
    Podłogówka w całym budynku, bufor ciepła 600L, rekuperator
  • Kocioł
    SAS Bio Efekt 23Kw (Pelet)

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Kielce

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia miwanow

Stały bywalec

Stały bywalec (5/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

2

Reputacja

  1. Czujnik (fotokomórka) znajduje się w otworze obok ślimaka (po prawej) w komorze spalania. Żeby zobaczyć trzeba zdjąć pokrywę z paleniska... Od strony podajnika jest jak na obrazku.
  2. Miałem ten problem z termikiem... można jeszcze sprawdzić temperaturę awaryjnego załączania pompy CO. U mnie na 75st się załącza i zrzuca nadmiar temperatury do buforu nawet po tym jak piec się wygasi.
  3. Termik rozwarty, wiadomo. To zabezpieczenie przeciw zbyt wysokiej temperaturze na piecu. Jak kocioł wystygnie trzeba wykręcić taki czarny okrągły koreczek na obudowie sterownika (gdzie wszystkie kable wchodzą do pieca, taka czarna metalowa osłona). Jak wykręcisz ten korek to tam będzie bezpiecznik termika wypstryknięty, trzeba go wcisnąć i będzie git :) Miałem taką sytuację kiedy próbowałem na palenie bez wygaszania i bez PID przejść ale miałem złe ustawienia.
  4. też mam bufor I uważam że moc trza 100% dawać ponieważ bufor odbiera cała energie natomiast kocioł ma najlepszą sprawność i wydajność właśnie na 100% co do trybu pracy, to jak w temacie - z wygaszaniem chodzi ładnie, w kotle mniej sadzy, ale bez wygaszania mniej pali natomiast więcej trzeba czyścić
  5. Po naprawie ślimaka spryskałem łańcuch białym smarem w spraju, niby taki specjalny do łańcuchów. Ale i tak co jakiś czas coś tam pstryka czy puka, chyba tak już mają te napędy.
  6. @breaku ja w okolicach Końskich (Dziebałtów), wiało tu jak cholera :) @Yoman ciekawie że się nie zmienia! cały czas tyle samo pali jak masz 0 czy jak masz -17?
  7. Przymroziło :) Dziś czujnik zewn odnotował -15st nad ranem, buforek wytrzymuje tylko 4-5 godzin zamiast normalnych 8-9, spalanie sięga 2 worki. Jak tam u Was z tą zimą?
  8. A takie mam pytanko. Zaobserwowałem że jak tak wieje jak teraz to temperatura spalin strasznie się wacha a przez to kocioł dłużej dochodzi do zadanej. Mimo że mam "strażaka" obrotowego na kominie. Czy RCK temu zjawisku zapobiega?
  9. Dołączam :) Wszystkiego najlepszego pelletowym polaczom i naszym piecom w Nowym Roku!
  10. Dzięki! Ale teraz mogę powiedzieć że mamy dość przemyślane zaprojektowane podajniki (multi flame). Dostęp do części ruchomych dla ewentualnej naprawy albo konserwacji jest na prawdę wygodny, wszystko w zasięgu podstawowych narzędzi. Palnik też ma prostą konstrukcję i nie ma za bardzo co się tam psuć. Wydaje mi się że jeśli regularnie czyścić i nie palic śmieci to mamy niezawodne kotły
  11. Kocioł na gwarancji ale nie miałem jak czekać na serwisanta (sobota, po niedziele Sylwester i td). Mam nadzieje że z podajnikiem więcej nić się nie stanie w okresie gwarancyjnym... albo naprawie sam bo tam nie ma nic skomplikowanego. Gorzej z elektroniką, tam nie grzebie :)
  12. Podajnik naprawiony! Jak planowałem najpierw wybrałem cały pellet ze zbiornika, gdyż nic nie znalazłem w ślimaku od góry postanowiłem zdjąć łańcuch żeby spróbować ruszyć wały ręcznie. Dolny bardzo łatwe się poruszał ale górny był zablokowany na amen. Zdjąłem koło zębate i za pomocą klucza żabki udało mi się ruszyć wał ślimaka. Ale było słychać metalowe tarcie. Dlatego odkręciłem 4 nakrętki flanszy, trochę powalczyłem z segerem i w końcu ściągnąłem łożysko razem z flanszą. Okazało się że fabrycznie żle był dopasowany kołnierz flanszy do długości wała i pierwsze kółko ślimaka zacierało o ten kołnierz. Ocierało się toto z taką silą że normalnie zrywało wióry z metalu aż w końcu się całkiem zablokowało. Są zdjęcia jak to wyglądało. Dalej trochę szlifowania kołnierza i pasowania, aż w końcu wał obracał się beż otarć. Po złożeniu całości kocioł uruchomiony, ładnie chodzi, podajnik działa znacznie ciszej no i mam teraz trochę doświadczenia z naprawy tego cuda techniki. Podejrzewam że to wyjątek i reszta kotłów ma z tym porządek, ale gdyby komuś coś się podobne działo to warto sprawdzić.
  13. To jest czujnik płomienia w palenisku chyba. Ale on nie ma nic do zablokowanego podajnika niestety
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.