Skocz do zawartości

vlad1431

Stały forumowicz
  • Postów

    436
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez vlad1431

  1. Zakładam nowy wątek, bo nic na temat tej firmy nie wiem. Ze względu na szeroko zakrojony remont domu i wielką inflację, będę chyba zmuszony skorzystać z dofinansowania z Tauron, pośrednikiem jest firma Levada. Dofinansowanie jest między innymi na kocioł gazowy z montażem i kredyt 0%. Oczywiście biorę pod uwagę to, że firma Levada coś tam odpala Bankowi, w tym wypadku Alior. Doradca technicznie wydaje się dobrze zorientowany w temacie. Czy ktoś może miał doświadczenie z Firmą Levada?




  2. Przerażające to jest, wojna wojną, tylko jak w XXI wieku można tak człowieka traktować. To jest chyba gorsze niż to co spotkało Tutsi i Hutu. Tam była rzeź, bo to Afryka, ale tu wysłać młodego człowieka... Nie zdaża mi się zwykle, żebym nie był w stanie oglądać. Jak taki człowiek będzie dalej żył? To ma być kur.. żołnierz? To jest w najgorszym wydaniu mięso armatnie.





  3. Witam Kolegów.
    Osobiście sprzęty mechaniczne AGD w typie pralka, zmywarka u mnie wytrzymują ok.8-10 lat nie więcej. Nigdy nie pchałem się w bajery i dlatego BEKO. Wyznaję zasadę amortyzacji 100zł za rok eksploatacji. Ostatnia pralka wyzionęła ducha(pompa przestała działać) po 9 latach, i zanim przyjechała nowa (ok.4godziny) stara zameldowała się w PSZOK-u. Zmywarka (beko) 11lat działała bez usterki a kosztowała wtedy ok.700zł , i w tym roku przed Wielkanocą również wylądowała na recyklingu a nowa zawitała tego samego dnia po południu.... również beko za 900zł. Żadnych fajerwerków, wi-fi czy innego syfu... ma po prostu umyć.
    W/g mnie naprawy tej jakości sprzętu po 7-8 latach nie mają sensu, gdyż zazwyczaj jak piszą koledzy efekt awarii jest lawinowy.... To jak z kobietami.. lepiej zmienić co 10 lat niż co 20 .... a już ponad 40 to w ogóle zboczenie... no nie???
    Pozdrawiam.YARO
    Nasza Beko też chodziła z 8 lat, nawet soli zapomniałem dosypywać. Zajechała się pompa. Kupiliśmy też Beko, po pół roku też pompa się zajechała, ale sól była. Luz na pompie tak z 1.5mm szacuje, nowa zmywarka!?! Aż drżę co będzie za kolejne pół roku. Nie mogłem przeżałować tamtej starej. Była bardziej wypasiona niż ta nowa.
  4. Palenie w kaflaku węglem albo drewnem to dwie różne sprawy.
    Pewnie tak, ja długo nie paliłem, ale samym węglem, żona mnie uczyła, bo się na nim wychowała. Paliliśmy może z jeden-dwa sezony, ale zawsze drzwiczki po rozpaleniu z tego co pamiętam były zamknięte. Jest jedna bardzo ważna zasada, po rozpaleniu bez względu na warunki na zewnątrz, trzeba pomieszczenie dobrze przewietrzyć, raz nie przewietrzyłem i zagrzać ni cholery się nie chciało. A jak wszystko było ok, efekt bardziej przyjemny niż tradycyjne grzejniki.

    • Zgadzam się 1
  5. Babcia palenie miała pewnie w jednym palcu, a dolne drzwiczki są od regulacji powietrza i tak jak wyżej piszą, jest pewnie w tych drzwiczkach jakaś mała regulacja powietrza. Jak drzwiczki masz uchylone, to tak jakbyś jechała autem z góry cały czas z wyciśniętym pedałem gazu, też auto cały czas się będzie rozpędzać, aż się silnik rozsypie.

  6. Pamiętam mniej więcej rok temu, jak ruch na ulicach spadł do chyba mniej niż 50%, a smog był wtedy bez zmian. Teraz, na ile to jest kwestia aglomeracji, tzn zagęszczenia budynków, ile jest jeszcze kopciuchów w samym Krakowie, a ile w okolicznych wioskach.

  7. Ja uważam, że do sporadycznego używania nie ma co przesadzać. Kupiłem z 10 lat temu wtedy chyba za 500 zł Partnera w Castoramie, ściąłem spokojnie z 20 kubików drzewa i ani razu na serwisie nie była. Prowadnica jak dobrze pamiętam 35cm. Ostatnio ośka w gaźniku się zacięła, ale wystarczyło śrubokrętem przekręcić, przy okazji gaźnik przedmuchałem i chodzi jak złoto. Prowadnicę mi kiedyś lipa pogięła, wyklepałem na imadle.

    • Lubię to 1
  8. Tak samo było 2012r i budowlanka dostała po dupie pierwsza. Nie wiem jak teraz sytuacja z developerami, ale wtedy była wielka klęska i tak naprawdę nie pamiętam co było przyczyną, chyba wibor. Zaczęło się od krachu w Stanach. A potem jak domino, na całym świecie. Trwało to potem jakoś chyba 1.5 roku i raz dwa się podniosło. Jak dobrze pamiętam, pustak max kosztował 8zł, potem jak wszystko ebło spadł na 3.5zł. Wszystko wskazuje na to, że ceny powinny spadać. Tłuszcze takie jak masło już zaczęło tanieć, narazie mniej niż 10% u producentów. Ja temat trochę zabyłem, bo tak naprawdę nie wiadomo było czy w ogóle cokolwiek robić, czekaliśmy na spadek ceny blachy, bo od dachu mieliśmy zacząć, a cena urosła do 70zł/m2 z 38zł. Styropianu już nie śledziłem. Na wiosnę był po 190zł za kubik i za chwilę już był po 290zł. Potem chyba coś spadło no i teraz mieliśmy kupić w styczniu, ale okazało się że jest albo tanie, krzywe dziadostwo po 290zł, albo Swisspor po 320zł. Austrotherm miał by być po 300 na koniec stycznia, ale nikt nie był w stanie zagwarantować czy w ogóle będzie i po ile. Ale i tak to jest tylko 1000zł w plecy.

  9. Jedyna nadzieja w tym, że budowlanka trochę upadnie, bo tak będzie i stanieją trochę koszty montażu styropianu. Jak słyszę, że ktoś ma wydać 80tys na ocieplenie domu, to zastanawiam się ile ma metrów? 500? Wiem że ceny styropianu poszybowały, ale dalej to jest mniej niż 30% całej inwestycji, albo 25% nawet po 320zł za kubik. Do tego klej i tynk kolejne 25-30%. Czyli 25-30tys za robotę? Styropian raczej już nie spadnie w dół. Narazie magazynują, bo od lutego ma być kolejna podwyżka, a na wiosnę kolejna. U nas na wsi pod Krakowem dochodzi do takich paradoksów, że ostatnio z Częstochowy ekipa do ocieplenia hali przyjechała, spali w hotelu i dalej im się opłacało.

  10. A ja myślę, że teraz zrobi sie taki rozp..., że księgowi w kreatywnej księgowości będą mieli pełne ręce roboty i co chwilą będą wymyślać nowe obejścia od podatków. Pamiętam słowa znajomej, było to zaraz jak wprowadzili liniowy 19%. Mieli dużą szwalnie, szyli m. in. dla Wólczanki, czy jakiejś innej dużej firmy. Żeby uciec z podatkiem kupili dużą karczmę. I powiedziała, że z wszystkim jedzie na legalu, wszystko idzie przez kasę i śpi spokojnie.

  11. Jakoś p. Roman Kluska nie jest dla mnie autorytetem i też w tych najgorszych czasach nie żyłem, a rodziców miałem zaradnych, za w sumie kilka lat handlu za granicą postawili chałupę 350m2 i w sumie lata 80te mógłbym wspominać w samych superlatywach. Ale wiem, że czas komuny był dla wielu czasem ciężkim. Natomiast słuchając p. Kluski przerażają mnie jego wspomnienia, jak był chyba dyrektorem jakiegoś działu, albo kierownikiem w jakiejś fabryce. Opowiadał, że miał pod sobą leserów i ludzi którzy mogliby spokojnie robić słynne 300% normy. Ale po co, jak i tak z tego taki nadgorliwy pracownik nic z tego nie miał, zwłaszcza jak widział lesera obok na stanowisku. I mam wrażenie że ten czas właśnie wrócił. Chyba że szara strefa się zwiększy o 50% to i tak dąży to byłego ustroju.

  12. Zwróć uwagę po dobie - dwóch na wyczystkę w kotle. Ja na początku zanim zamontowałem 4D miałem przez 3 dni 38° i wiadro wody się wylało z pieca jak odetkałem wyczystkę. Ale to według mnie trafna diagnoza z 4D i dwoma pompami. Ja mam tylko jedną pompę i to źle zamontowaną, bo przed zaworem, ale już tego nie będę zmieniał, bo do końca roku tym DSem mogę palić. Ale 4D to super rozwiązanie nawet przy grzaniu tylko w nocy, bo w dzień zakręca się go całkiem i grzeje tylko CWU. A na temperaturach w okolicach 40-45° moi bracia zalatwili trzy piece 24Kw na groszek z Defro w kilka lat.

  13. Przez te wszystkie lata to chyba zdążyłeś go przerobić na DS żeby być bardziej eco i energo oszczedny.
    Ale to jest chyba DS. Nie znam się na tyle ale to jest mniej więcej taki, bo foty tego mojego już raczej nie znajdę. https://uploads.tapatalk-cdn.com/20220101/dd3ddaa29a87cc18b238c95258658039.jpg

    Zaznaczam, że edytuje, bo to już jest mega hit. Niedługo lokomotywy parowe wrócą do łask:https://spidersweb.pl/2021/12/prad-drozeje-lokomotywy-spalinowe-unia-europejska-emisja-co2.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.