Marcelio

Jak tylko to zobaczyłem, od razu mi się nie podobało, tzn. jakieś takie prymitywne i byle jakie. Jaki sterownik byście polecili w to miejsce?

Czy może ktoś się pochwalić jaki ma sterownik pokojowy u siebie? Chodzi mi o użytkowników kotła Heiztechnik daspel. U nas wczoraj zamontowano coś takiego :huh:

Nie jadę na FL, przynajmniej tak było do wczoraj, chyba że hydraulik jak montował sterownik to może to zmienił. do sprawdzenia jutro. Dzięki za spostrzeżenie.

Dzięki panowie za odpowiedzi i uwagi. Dzisiaj byłem przy kotle i akurat się zatrzymał na postój. Temp.zadana 65st. a kocioł osiągnął 72st. :blink: nie wiedzieć dlaczego. Co do czyszczenia kotła, to oczywiście to co było pokazane na fotkach było później wyczyszczone i rozpalone na świeżo. Dzisiaj nie zrobiłem zdjęć, bo nie miałem zbytni. o czasu, ale wymiennik wygląda dużo lepiej niż poprzednio. To chyba zasługa nowego peletu i zwiększenia nadmuchu. Ten pelet brzozowy ładniej się spala i nie tworzy spieków, chyba narazie przy nim zostanę. Jutro dalsze obserwacje i poreguluję według Waszych rad. Dziękuję i pozdrawiam Marcin.

Proszę zauważyć, że rozpalanie rozpoczęte o godz: 11:25, a już 11:31 wygaszanie. Ostatnio zauważyłem ten incydent, który zdarzył się już 3 razy podczas rozpalania. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. płomień jak widać zdążył osiągnąć 50% a już załączyło się wygaszanie i czyszczenie. Jak zajrzałem do środka, to widać nie spalony pelet, który to później jest spychany do popielnika. Denerwujące to jest <_< Czy ktoś miał już podobną sytuację?

Płomień jest jasnożółty, ale zdjęcia tego nie oddają bo aparat zmniejsza przysłonę i tak wychodzi jak widać. Nadmuch został dziś zwiększony, ze względu na osad w kotle. Dziś hydraulik już zainstalował sterownik pokojowy, więc jutro testy i zobaczymy jak przebiega spalanie na nowym pelecie. Może ktoś zerknąć fachowym okiem na te ustawienia widoczne na zdjęciach wcześniej i teraz jeszcze dorzucam.

Popiół widoczny na zdjęciach w poprzednim poście został z tego paliwa: Płomień podczas spalania tego peletu.

Witam. Wczoraj napykałem kilka fotek. Postaram się zobrazować ustawienia mojego kotła. Dzisiaj był hydraulik pogmerał trochę i zwiększył nadmuch. mówił że jeszcze później zajrzy jak się rozpali na dobre, bo dzisiaj kocioł się zatrzymał z braku paliwa. Kupiłem dzisiaj na próbę 3 rodzaje peletu produkowanego w Suwałkach. Jeden brzozowy i dwa sosnowe. Wszystkie wyglądają dobrze. Przebadałem organoleptycznie, bo pani miała otwarty worek każdego rodzaju i można było sprawdzić osobiście. Zapach mają drzewny, jedynie te sosnowe pachną żywicą - wiadomo jak to sosna. Poniżej nasza mała kotłownia i ustawienia kotła.

Witam serdecznie i pozdrawiam całą administrację jak również wszystkich uczestników forum. Trafiłem tutaj poprzez poszukiwanie informacji na temat ustawienia kotła na pelet, który to już zaczął ogrzewać nasz nowy dom zakupiony od dewelopera. Na chwilę obecną jeszcze w nim nie mieszkamy, bo czeka nas jeszcze wykończeniówka. Będziemy w nim mieszkać we czworo - żona, Ja i dwójka naszych synów 5 i 3 lata. Starszy w wieku dwóch lat został zdiagnozowany jako dziecko autystyczne i to ze względu na niego zdecydowaliśmy się kupić dom bliżej większego miasta,do którego defakto dowozimy obydwóch chłopców do przedszkola 40 km w jedną stronę. Robimy około 60 tyś.km/rok. Większość naszego domowego budżetu pochłaniają dojazdy, serwisowanie auta, terapie i różne z tym związane. Doszliśmy więc do wniosku, że w zamian za dojazdy damy radę spłacić kredyt i reszta już się potoczyła do przodu. Całe życie mieszkaliśmy na wsi i nigdy nam się nie śniło że będziemy musieli się stąd wyprowadzić, ale życie pisze scenariusz po swojemu i trzeba czasem się jemu podporządkować. Raz jeszcze pozdrawiam wszystkich, Marcin.

Dzięki za podpowiedzi. Wiem że przy wygrzewaniu domu sporo trzeba hajcować, ale myślałem że jak już wszystko ładnie przeschło wewnątrz, to można by go troszkę przyhamować, bo na chwilę obecną jeszcze tam nie mieszkamy więc temperatura nie musi być jakoś szczególnie komfortowa do pracy wewnątrz. Jutro postaram się popstrykać fotki to wrzucę.

Ok dzięki wielkie, tak się po cichu domyślałem że taki może być, ale jakoś nie miałem czasu żeby tam pogrzebać.

Witam wszystkich uczestników tematu i ca lego forum. Jestem nowym uczestnikiem tegoż forum. Przeczytałem cały temat "autorstwa" jackjj i przyznam, że to bardzo ciekawa lektura, ponieważ w tym roku kupiliśmy z żoną mały nowy dom i "nasz" instalator po długiej batalii ze mną zainstalował w naszej malutkiej kotłowni (4,56 m2) kocioł HT Daspell 15kw. W październiku odebraliśmy klucze. W dniu 14 listopada 2017 r. rozpaliliśmy pierwszy raz i palimy do dnia dzisiejszego. Zaczęliśmy wcześnie ogrzewać, bo położone zostały tynki gipsowe i wylane posadzki betonowe. Pogoda jaka była i jest każdy widzi - nic nie schło w środku, a teraz już jest fajnie sucho i już można działać w środku. Ale do tematu. Otóż do dnia dzisiejszego nie mam jeszcze zamontowanego sterownika pokojowego ani żadnego innego pogodowego itp. Dosypuję tylko pelet co kilka dni i czyszczę kocioł. To moje pierwsze doświadczenia z takim kotłem, wcześniej paliłem w kotle węglowym górnego spalania i różnie z nim eksperymentowałem. Co do Heiz technika, to ogólnie podoba mi się ten kocioł i to co z nim związane, ale jeszcze za mało o nim wiem, a szczególnie o jego nastawach. Do dnia dzisiejszego zakupiłem 67 worków (15kg) ostatni zasyp zrobiony w piątek 8 grudnia o godz. 10:30 załadowane 150 kg. Ogólnie 1005kg.Jutro zobaczę co się tam dzieje bo teraz mieszkam 40 km od kotłowni. Trochę danych: Temp. zadana kotła 60st.C. hist.10st.C. na kotle 51st. Licząc prosto wychodzi około 37kg/dobę!!! Jakoś dużo moim zdaniem. czy mogę coś pogrzebać w ustawieniach kotła, żeby wciągał mniej paliwa? Próbowałem wejść w ustawienia serwisowe, ale trzeba wpisać kod PIN, a tego chyba ja nie posiadam. Hydraulik mówił że na dniach zamontuje sterownik pokojowy. Pozdrawiam kolegów "palaczy" Marcin.