Skocz do zawartości

alien125

Forumowicz
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez alien125

  1. Spalanie mam dobre. Dymu nie widać, a popiół ma kolor kawy z mlekiem. Problem stanowi detekcja płomienia przy rozpalaniu. Poziom płomienia spada do 0% przy rozżarzaniu i sterownik przestaje podawać paliwo. Następnie czyści palnik i rozpala od nowa. Potrafi to trwać kilka godzin zanim załapie i zacznie pracę.

     

    @besix, pamiętasz jak u ciebie wyglądał otwór na czujnik? Ma on prześwit do komory spalania? U mnie czujnik wchodzi w przestrzeń między ścianą palnika, a ścianą ślimaka. Z przodu ta przestrzeń też jest zaślepiona i jest tam prawie ciemno. Światło płomienia dociera poprzez odbicie od dolnej ściany palnika, ale jest bardzo słabe. Nie wiem jak to dokładnie opisać. Jak wyjmę czujnik na zewnątrz to poziom płomienia od razu 100%.

  2. Tak, danfoss. Niestety po wymianie fotoczujnika sytuacja z płomieniem bez zmian. Sprawdziłem już wszystko. Pozostaje błąd konstrukcyjny palnika - u mnie czujnik nie widzi bezpośrednio płomienia a jedynie poświatę. Dopóki blachy były nowe, świecące poziom płomienia był 30 - 40%. Obecnie wszystko zmatowiało i pokazuje 5 -15 %. Inna możliwość to usterka sterownika. Możliwe, że źle próbkuje wartości z czujnika. Czy jest tu jakiś spec, który się na tym zna? Wie jakie wartości(rezystancje) powinien uzyskiwać czujnik? Czy czujnik powinien widzieć bezpośrednio płomień?

     

    @KRZYKOLA, nie podam ci wartości bo obecnie mam problem. Mogę jedynie napisać, że temperatura palnika nie przekracza 30 stopni niezależnie od ustawień. Nie wiem czy jest to właściwe wskazanie czy błąd analogiczny do poziomu płomienia.

  3. Tak, potrzebna jest szerokopasmowa sonda + interface, który mówi do sterownika po szynie CAN. To jest dramat. Chyba już bardziej nie dało się sprawy skomplikować. Kostrzewa obiecuje oszczędność na poziomie 20% po zastosowaniu lambdy. W moim przypadku inwestycja zwracała by się minimum 4 lata gdzie gwarancja na moduł jest 2 letnia a na sondę roczna.

  4. A porównaj wielkość płomienia z np. tymi z filmików na YT.

    O który filmik chodzi?

     

    Może fotokomórka jest zakurzona.

    Kilka dni temu zawiesił mi się pellet w rurze elastycznej, kocioł się zatrzymał. Popukałem w rurę i pellet wpadł do palnika, prawdopodobnie było go za dużo. Po rozpaleniu sobie "pufnęło". Teraz poziom płomienia pokazuje 25 - 35% mimo identycznych nastaw. Pali się tak samo, problem jest tylko przy detekcji płomienia podczas rozpalania. Jak wyczyścić ten czujnik?

     

    Z tego co szperałem to lambdy BOSCH LSU 4.2, LSU4.9 oraz odpowiedniki firmy NGK powinny pasować.

     

    @PilaCk, 500kg to sporo albo i nie. Zależy jaki dom i jaka temperatura.

  5. Pozamykałem dla testu obwody grzewcze i przyrost temperatury był ok 1*/45s. Nie wiem jak przy otwartych obwodach i działaniu grawitacji... Dla testów zmniejszyłem też kaloryczność paliwa o 1 i zbytnio poziom płomienia się nie zwiększył. Dymu nie widać. Jedynie jest trochę białego w momencie rozpalenia dawki startowej. Z tym termometrem dobry pomysł. Muszę tak zrobić.

    Skoro mieszanka za bogata to by trzeba podnieść kaloryczność na sterowniku. Wtedy powinien zmniejszyć dawkę paliwa. Lambda by się przydała, ale oryginalna kosztuje chore pieniądze, a nie wiem, czy taka samochodowa podejdzie.

  6. Cześć. Odgrzebię trochę temat. Mam wszystko ustawione i pali się niby ok. Piec 12 KW i spalanie na poziomie 20kg na dobę. Niepokoi mnie jednak poziom płomienia i czas "rozpędzania się kotła". Płomień oscyluje wokół 50% a temperatura na kotle wolno przyrasta nawet przy postoju pompy. Po wygaszeniu potrzebuje z pół godziny zanim osiągnie 50 stopni, potem włącza się pompa obiegu grzewczego i temperatura spada. Tak powinno być?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.