Skocz do zawartości

cerry

Forumowicz
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cerry

  1. Woda pojawiła się z tyłu przy dolnej wyczystce w dość dużej ilości. Od tych 7 lat nie wiele się zmieniło i nadal nie ma zbytnio wyboru w piecach DS do drewna? Ktoś już jest użytkownikiem Kalvisa z nowej serii N? Coś poprawili, popsuli? MPM ma sporo mniejsza komorę załadunkową. Pod innymi względami do drewna jest ok? Trochę strach zaczynać kolejny sezon na piecu po regeneracji bez niczego na zapas. Montować pompę krótkiego obiegu?
  2. Po 7 latach użytkowania (przez mojego ojca) kocioł Kalvis K2-25 zaczął przeciekać i zastanawiamy się co dalej. Kocioł używany był w układzie otwartym. Budynek stary, częściowo ocieplony. Komin z wkładem stalowym, około 8m, fi 200. Kaloryfery panelowe z zaworami ręcznymi (bez termostatów). Na parterze rury starego typu — stalowe o dużych przekrojach. Na piętrze miedź. Brak bufora, zawór 4D sterowany automatycznie. Zasobnik 300L. 2 pompy — jedna do obiegu CO za zaworem 4D, druga do CWU. W kotle palone było 95% drewnem, niestety często mokrym. Kocioł był używany przez cały rok (do ogrzewania CWU). Ochrona powrotu ustawiona była tylko na 45 stopni, z pierwotnych 55, gdyż przy 55 kocioł nie był w stanie w ogóle oddać temperatury na obieg CO — zawór 4D ciągle się zamykał. Mimo że w projekcie instalacji była przewidziana pompa krótkiego obiegu, lokalny specjalista stwierdził, że to nie ma sensu, więc nie została zamontowana. Czytając inne tematy o kotłach Kalvis to brak tej pompy mógł być powodem problemów z utrzymaniem temperatury powrotu. Mam rację? Poszukujemy nowego pieca, który sprawdzi się w opisanych warunkach. Ważne, aby był przystosowany do spalania drewna, ale miał też możliwość palenia węglem oraz miał dużą komorę załadowczą. Zastanawiam się nad nowym Kalvis K2-20N, ale z dodaną pompą krótkiego obiegu. Czy polecacie jakieś inne alternatywy?
  3. cd. (w jednym poście nie mieściło się B) ) - widok z góry po zdjęciu osłony: - gołe kanały: - otwarta klapa krótkiego obiegu: - zamknięta klapa krótkiego obiegu: - z turbolizatorami - gotowy do pracy:
  4. Witam. W związku z prośbami forumowiczów zamieszczam kilka zdjęć mojego kotła. Zdjęcia wykonane zostały dzisiaj podczas czyszczenia kotła. Kocioł używany od ponad roku, tzn od początku zeszłego sezonu grzewczego. - widok z boku (dla pokazania wielkości kotła z boku stoi mój ojciec ~170cm wzrostu): - widok z przodu: - widok z tyłu: - dolne drzwiczki, śrubka do regulacji przepływu powietrza przy zamkniętym miarkowniku, nożna dźwignia ruchomego rusztu: - palenisko: - komora zasypowa: - widok z góry:
  5. Też mi się tak wydaje, że ceramika najlepsza, ale z zamontowaniem jej do gotowego murowanego komina chyba jest problem? I wszędzie jak szukam to ceramiczne znajduje jako gotowe kominy systemowe, a ze znalezieniem samego wkładu jest ciężko, a jak znajdę to cena samego wkładu podobna do kompletnego komina systemowego :/ Zawirowywacze są wyjęte prawie od samego początku, gdyż zmniejszały ciąg, a do czasu rozdzielenia kotłów na dwa kanały kominowe ciąg według mnie był zbyt mały, więc zostały wyjęte. Z krótkiego obiegu spalin również korzystam i daje to pewne efekty, gdyż podczas normalnego palenia nie cieknie, niestety gdy kocioł się przymyka komin z racji braku ocieplenia szybko ostyga i zaczyna z niego ciec. Staram się ustawić go tak aby zawsze była pewna przerwa i aby nie zamykał się on całkiem, lecza nie mogę zostawić tej przerwy zbyt dużej gdyż wówczas kocioł ma problemy z "wyhamowaniem" Mam jeszcze jedno pytanie. Piec mam połączony z kominem długą (około 2m) rurą ze zwykłej czarnej blachy (2mm). W sklepie powiedziano mi żeby jej nie izolować gdyż wówczas będzie rdzewieć, ale mi się wydaje że na niej również są bardzo duże spadki temperatury spalin co ma wiadome skutki. Zostawić ją tak jak jest czy zaizolować, a jak zaizolować to czym?
  6. Niestety temat ucichł, a ja nadal nie wiem co robić :/ Dzwoniłem po różnych producentach wkładów i każdy poleca co innego tzn. np że stal 1.4404 jest tylko do gazu i oleju opałowego, a do paliw stałych zwłaszcza drewna powinno się używać 1.4828. Jeden proponował mi "hybrydę" czyli dolne 2/3 komina z 1.4828, a górne 1/3 z 1.4404. A jeszcze inny, że tylko 1.4404 nadaje się do mokrego komina. Czy po prostu każda z tych stali słabo nadaje się do takiego komina jak mój i nie ma różnicy która z nich wybiorę, bo i tak każda z nich zgnije po kilku latach?
  7. Łączna ogrzewana powierzchnia to około 230m2 z czego 65m2 jest z ściany ceglanej i jest ocieplone, 70m2 jest to stary metrowy mur kamienny nieocieplony w ogóle, a reszta to mury ceglane również nieocieplone. Dodatkowo między pomieszczeniami jest około 25m2 korytarza, który ma nieocieplony sufit i nie jest ogrzewany w ogóle. W przyszłości planowane jest jeszcze ogrzanie pomieszczenia o powierzchni około 13m2. Według danych producenta kocioł ten nadaje się do powierzchni 150-300m2 W okresach przejściowych takich jak teraz jego moc na pewno jest za duża, ale w zimie chyba powinna być odpowiednia, czy się mylę? Na 100% problemem również jest zła jakość opału, tzn niedosuszone drzewo. Przed wymianą kotła wystarczyło, że drzewo szykowało się wiosna-lato, a następnie w zimie się paliło i nie było problemów. Niestety wszystko się zmieniło po zmianie kotła i teraz powinno być sezonowane około 2 lat. Piec został zmieniony w tamtym roku na jesień i wówczas pojawił się problem. O tego roku dopiero rozpoczynamy szykowanie większej ilości drewna oraz przygotowaliśmy miejsca na jego sezonowanie, lecz zanim to drewno się wysezonuje musi minąć trochę czasu, a czymś trzeba palić i jakoś przetrwać ten czas aż opał będzie odpowiedniej jakości :/
  8. Dziękuję za szybką pomoc. Niestety temat ten już czytałem, jak i kilka innych, np.: http://stalenierdzewne.pl/porady-ekperta/z...jach-kominowych http://www.ogrzewnictwo.pl/index.php?akt_c...134&cms=486 Niestety z tych wszystkich tematów oczywiste jest to, że dla mokrego komina, pracującego w niskich temperaturach w którym nie dochodzi do pożarów sadzy powinno się stosować stal 1.4404 Natomiast dla suchego komina pracującego w wyższych temperaturach, w którym jest podwyższone ryzyko wystąpienia pożarów sadzy powinno się stosować stal 1.4828 Niestety dla komina takiego jak mój (mokry strasznie, lecz narażony na wyższe temperatury), nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi i dlatego proszę was o radę.
  9. Ciąg dalszy walki z kominem :/ Pierwszym w końcu wykonanym krokiem, było rozdzielenie kotłów na osobne kanały. Kocioł CO został podłączony do nieużywanego do tej pory kanału, a kuchnia pozostała tak jak była pozostała podłączona do starego kanału. W międzyczasie kuchnia została całkowicie pobudowana. Teraz jest szczelna i ma kanały o lepszej drożności (nie są pozapadane ;) ) Rozdzielenie kanałów znacznie poprawiło ciąg w obydwu piecach, lecz nie zmieniło sytuacji odnośnie skroplin. Komin miał zostać w całości zaizolowany, lecz pierwszy etap przeróbek tak się przeciągnął, że w międzyczasie rozpoczął się sezon grzewczy. Stary kanał, który do tej pory był używany, jako kanał wspólny, a obecnie jest podłączony tylko do kuchni osuszył się i można go wyczyścić, beż żadnego wypalania itd, lecz ten nowy kanał jest tak niesamowicie mokry, że nic teraz nie chce się do niego kleić. No i jak teraz zrobić izolację i czy sama izolacja wystarczy? Niestety znowu wraca pomysł wkładu kominowego. Zamierzenie jest takie, że po zamontowaniu wkładu skropliny popłyną do skraplacza, a komin się osuszy. Po osuszeniu komina, znowu wrócimy do tematu jego ocieplenia, co powinno spowodować zmniejszenie lub brak skroplin w ogóle. Czy taki plan ma sens? I teraz kolejny problem tzn wybór stali na wkład (planowany 180mm). Z tego co wyczytałem to najczęściej używa się stali 1.4404 lub 1.4828 Do bardzo mokrego komina niby polecana jest ta pierwsza, lecz ma ona mniejszą odporność termiczną. Niestety przy opalaniu drewnem ryzyko pożaru sadzy jest całkiem spore, a podobno przy takich temperaturach stal ta traci swoje kwasoodporne właściwości. Z drugiej strony mam nadzieje, że po ociepleniu komina problem skroplin w znacznym stopniu zostanie zredukowany, więc wówczas może lepszym rozwiązaniem była by stal 1.4828? Dodatkowo dochodzi kwestia ceny tzn 1.4404 8mm kosztuje mnie drożej o 10zł na metrze niż 1.4828 10mm, oraz dystrybutor twierdzi, że nie ma możliwości kupna 1.4404 10mm. Jaką stal (może również jakiegoś producenta) polecalibyście w moim przypadku, oraz jak ważna jest tu grubość blachy?
  10. Na takie odpowiedzi właśnie liczyłam, gdyż osobie znającej się w tym temacie wydaje się coś oczywiste i w ogóle o tym nie pisze lub nie odpowiada na dane trywialne pytanie, a dla kogoś nieobeznanego już takie oczywiste to nie jest i popełnia jedne z podstawowych błędów :D Wypalanie komina nie miało rozwiązać problemy cieknącego i brudnego komina, a jedynie był to jeden z proponowanych sposobów wyczyszczenia go, gdyż w obecnym stanie żadne z konwencjonalnych metod nie chce zadziałać. Ale moje pytanie bardziej dotyczyło tego czy wypalać teraz, czy poprawić uchybienia, osuszyć komin i wówczas próbować go wyczyścić szczotką? I czy po osuszeniu komina będzie szansa na oczyszczenia takiego komina szczotką, lub inną bezpieczniejszą metodą niż ognień? I w końcu jeżeli okaże się że trzeba wypalać to czy bezpieczniej jest wypalać komin ocieplony czy nieocieplony? Czy do ocieplania komina stosuje się jakąś specjalną wełnę mineralną, czy może być to dowolna TWARDA wełna mineralna? Czym mocuje się wełnę do komina? Jakiś specjalny klej plus jakieś specjalne metalowe kołki, czy jak? Dziękuję za zainteresowanie moim problemem, za udzielone porady. Zapraszam do dalszej dyskusji, proszę o kolejne porady i odpowiedzi na moje pytania. Pozdrawiam.
  11. Witam. Bardzo dziękuję za rady i zapraszam do dalszej dyskusji na ten temat. Mam teraz jeszcze jedną sprawę. Próbuje namówić ojca na rozpoczęcie próby poprawy sytuacji komina od ocieplenia go oraz poprawy sytuacji z podłączoną drugą kuchnią, leczo on twierdzi, że nie ma sensu nic robić do puki go od środka nie wyczyści z nagromadzonej smoły. Lecz jest taki problem że to mokra smoła i z jej wyczyszczeniem jest problem, bo szczotka tego nie zdziera. Według mnie po zlikwidowaniu problemu z wilgocią komina powinien on się sam osuszyć i wówczas wyczyszczenie komina powinno być już łatwiejsze. Ojciec zastanawia się nad zapaleniem sadzy w kominie, ale to dość ryzykowna metoda więc jeszcze się z nią powstrzymuje, ale czas leci i coś trzeba z tym zrobić zanim komin się rozpadnie. Która kolejność jest według was bardziej poprawna? Najpierw ocieplić komin i rozwiązać problem z kuchnią, a potem czyścić komin czy odwrotnie? Chciałbym napisać jeszcze, że ta kuchnia jest dosyć stara i mocno nieszczelna, wręcz dziurawa i nawet po zamknięciu wszystkich drzwiczek, gdy się w niej nie pali, sporo powietrza może się przez nią dostawać do komina i obawiam się, że to może być bardzo poważny problem, na który zwracam ojcu uwagę leczo on twierdzi, że kiedyś (przy starym piecu) też tak było i było w pożądku i tym argumentem odrzuca pomysł o konieczności zmiany podłączenia kuchni. Czy wyremontowanie tej kuchni (postawienie od nowa szczelnej) i podłączenie jej do tego samego przewodu kominowego ma jakiś sens, czy koniecznie należy podłączyć ją do osobnego przewodu kominowego? Czy duża ilość "lewego" powietrza może być przyczyną powstawania skroplin w kominie? Prosiłbym o jak najwięcej opinii, gdyż po pierwsze zawsze co kilka głów to nie jedna, a po drugie jeżeli wasza opinia będzie rozbieżna z opinią mojego ojca to potrzebuję kilku opinii fachowców, żeby go przekonać, że nie ma racji. Z góry dziękuje za pomoc :) Pozdrawiam
  12. Witam. Opisze najpierw sytuację. Mam problem z mokrym kominem. Komin został wymurowany do podstaw kilka lat temu z pojedynczej cegły, w miejsce kilkudziesięcioletniego starego komina o wymiarach około 50(60)x50(60) - dokładnie nie pamiętam. Są w nim dwa kanały 25X25 z czego jeden jest nieużywany. Do jednego kanału podłączony jest piec CO oraz piecokuchnia znajdujące się na parterze (poprawność takiego podłączenia budzi moje obawy), natomiast drugi kanał został zaplanowany do podłączenia w przyszłości kominka na 1 piętrze. Komin przechodzi przez 2 kondygnacje mieszkalne, nieocieplony strych i wystaje około 3 metrów na dworze, kończąc się minimalnie powyżej szczytu dachu. Komin jest w ogóle nie ocieplony. Problem z kominem zaczął się po wymianie kotła. Kiedyś był to kocioł górnego spalania przystosowany głównie do węgla i koksu (jakiś Zębiec), a obecnie jest to Kalvis K-2 25KW. Kocioł jest bez dmuchawy, a sterowany jest miarkownikiem ciągu, ustawiona temperatura 70-80 stopni. Zamontowany jest zawór 4d z siłownikiem i podłączony pod sterownik unicontrol mix 07. Głównym opałem jest drewno, w czasie większych mrozów mieszane z węglem - przy starym kotle było było tak samo, ale komin był suchy - wiadomo inna sprawność, a więc i temperatura spalin. Komin od szczytu zalewa się skroplinami, wykwity schodzą coraz niżej, ale na szczęście jeszcze nie doszły do części mieszkalnej. Obecnie mam trzy pomysły tylko nie wiem od którego zacząć, czy wszystkie mają sens i dlatego proszę was o radę. 1) Ocieplenie komina na wysokości nieizolowanego strychu i ponad dachem. Jest to rzecz od której ja bym zaczął, ale mój ojciec twierdzi inaczej gdyż mówi że kiedyś się tego nie robiło, teraz też mało kto robi więc i u nas pewnie nie jest to konieczne. Jeżeli ocieplać to czym? Wełna jest najlepsza? Jakiej grubości wełnę zastosować? Jak wygląda metoda montażu wełny tzn jak ją przytwierdzić do komina, czym zabezpieczyć z zewnątrz itd. gdyż jest taka możliwość że montowali byśmy to samodzielnie - o ile się tak da :lol: 2) Zamontowanie wkładu do komina w celu odprowadzania skroplin. Jest to opcja za która jest na 1 miejscu dla mojego taty. Niestety jemu ktoś polecał wkłady metalowe, a z tego co tu czytam, to ani żaroodporny , ani kwasoodporny nie dają gwarancji na długie bezproblemowe działanie. Czy do takiego stojącego już komina można zamontować wkłady ceramiczne, czy to najlepsze rozwiązanie z dostępnych wkładów dla paliw stałych? Wkład o średnicy 20 centymetrów powinien się zmieścić i być wystarczająco duży. Na co jeszcze zwrócić uwagę przy wyborze wkładu? 3) Zmiana podłączenia piecokuchni. Wykorzystanie wolnego kanały i uniemożliwienie podłączenia kominka w przyszłości na 1 piętrze. Niestety wiąże się to również z sporą przeróbką gdyż ten kanał jest po drugiej stronie i podłączenie to jest dosyć problematyczne i utrudnione małą ilością wolnego miejsca. Na temat podwójnego podłączenia wiem najmniej i nie mam zielonego pojęcia jak ono wpływa na pracę komina i podłączonych kotów. Pozdrawiam i czekam na rady, uwagi i ewentualne pytania.
  13. cerry

    Spalanie Węgla

    A może klapka do rozpalania ci się rozszczelniła i część gazów ucieka ci górą komory paleniskowej do komina. Tak tylko zgaduje bo się na tym nie znam :)
  14. A czy byłby ktoś w stanie mi wytłumaczyć czym różnią się w sensie działania te dwa schematy? Któryś jest lepszy czy to nie ma znaczenia, który zastosuje? 1) 2)
  15. Oto kolejna modyfikacja schematu. Biorę w nim pod uwagę zawory różnicowe tech-pol do montażu poziomego. By-pass daje w jednym miejscu gdyż być może na małym obiegu wszystko będzie działało bez pompy, a wtedy ją odłączę. Na pozostałych obiegach staram się przeciwdziałać obiegowi wtórnemu. Zastosowałem zawory różnicowe, zamiast zwrotnych zwrotnych aby w momencie zaniku napięcia dać szanse zadziałaniu choć słabej grawitacji, jednocześnie zabezpieczając przed zagotowaniem kotła. Czekam na opinie lub/i poprawki schematu i z góry za to dziękuje. Schemat instalacji po modernizacji nr 2.6: http://img25.imageshack.us/img25/3739/schemat262.png
  16. W końcu jakiś konkret. Dziękuje za cenną uwagę. To powoduje że prawie cały zamysł tego schematu jest do d... Mam kilka pytań do schematu przedstawionego przez Pana. 1) Czy przypadkiem teraz podkowa nie jest nie zabezpieczona przed zagotowaniem wody, czy raczej w tym układnie to nie realne i można to pominąć? 2) Wszystkie zastosowanie pompy są bez by-passów i z zaworem zwrotnym. Czy w razie zaniku napięcia kocioł się od razu nie zagotuje? 3) Czy nie lepiej pozostać przy zaworze 4D? Znalazłem zawór różnicowy firmy tech-pol, który podobno działa również w poziomie, zresztą ktoś już o tym wspominał na forum. http://allegro.pl/item707383035_zawor_rozn...ania_wysyl.html Czy miał ktoś z tym zaworem do czynienia i czy rzeczywiście będzie on poprawnie działać w poziomie? Swoją drogą dlaczego nie ma takiego zaworu różnicowego, który poprawnie działał by w każdej pozycji. Teoretycznie wystarczyło by zrobić kulkę o gęstości bardzo zbliżonej do gęstości wody, siła wyporu równała by się sile grawitacji, a więc można powiedzieć że była by w stanie "nieważkości" i wówczas na jej prace miałby wpływ tylko kierunek przepływu cieczy, a orientacja zaworu nie. Tak to wygląda według mnie teoretycznie. Chyba, że występują tam jakieś inne zjawiska o których nie wiem, albo po prostu teoria nie zgadza się z praktyką.
  17. Powoli zbliża się moment modernizacji mojego CO. Na 90% wybiorę kocioł Kalvis 2 25KW. Mam teraz pytanie o dobór średnicy zaworu 4D. K-2 25KW ma przyłącza 2'' , a tego co czytałem to zawory 4D o dużych średnicach średnio nadają się do sterowania automatycznego (a chciałbym aby sterowanie zaworem było automatyczne), a poza tym sam zawór jak i siłownik do niego jest dużo droższy niż wersje mniejsze (1 1/4''). Czy zawór 4D 1 1/4'' wystarczy do tego kotła i tej instalacji? Oraz proszę o ocenę tego schematu, gdyż o ostatnim schemacie nikt się nie wypowiedział i nie wiem czy jest dobry czy po prostu nikomu się nie chciało nic pisać :D Schemat instalacji po modernizacji nr 2.4: http://img196.imageshack.us/img196/105/schemat24.png
  18. Czy między tymi wersjami są jakieś znaczące różnice? Czy zgodnie z tymi schematami wersje większe są bardziej ubogie w szamot? Z tych schematów wersje mniejsze prezentują się według mnie lepiej. Czy w rzeczywistości jest taka różnica na niekorzyść większych kotłów?
  19. Znalazłem takie dwa zdjęcia i dwa "odpowiadające" im schematy http://www.volyn-kalvis.com.ua/index.php?i...mp;doc=kalvis_2 Czy rzeczywiście są dwie różne wersje tych kotłów? Na zdjęciach widać tylko że zamiast pojedynczej wyczystki jest podwójna, a schematy są różnią się trochę bardziej (ceramika, wyczystki, drzwiczki itd). Czy to tylko kwestia różnych autorów, a różnice są tylko kosmetyczne w zależności od mocy kotła? SanitSystem czy zakładał Pan go już komuś, jeśli tak to jakie wrażenia pozostały? Czy można prosić o jeszcze kilka zdjęć tego kotła, najlepiej 20KW bo z tego co Pan mówił to jest to największy jaki posiada Pan na stanie, a mnie interesuje 25-30KW. Jaką średnice przyłączy mają te kotły? Jakiej wielkości są drzwiczki? Czy różnią się w zależności od mocy kotła? Chodzi mi o możliwość załadunku jak największych kawałków drewna. Jeżeli ktoś miał styczność z tym kotłem podczas jego pracy lub ma jeszcze jakieś ciekawe informacje o tym kotle to byłbym wdzięczny za wpisanie ich w tym wątku.
  20. Witam. Mam podobny problem. Chcę kupić piec w którym w 80% będę palił drewnem (bo mam własne), a w 20% węglem (w mroźniejsze dni i noce). W grę wchodzą raczej piece spalania dolnego. Na początku myślałem o Warmet 200 Ceramik 25.5, gdyż ma dość długie kanały co powinno skutkować niezłym odbiorem temperatury z paliwa "długoognistego" i ogólnie jest dość chwalony, ale nie zawsze. Następne w oko wpadł mi Defro Optima Plus 24 Nowa Linia ze względu na pomiar temperatury spalin, który powinien dawać wymierne korzyści w ekonomi pracy pieca. Niestety ostatnio wyczytałem że podobno przy paleniu drewnem w tym piecu należy wyjąć ten czujnik bo może ulec zniszczeniu (to się postarali z tym czujnikiem), a poza tym nigdzie nie mogę znaleźne wewnętrznego schematu tego pieca, chyba że jest on taki sam jak w "starej linii" i dlatego nikt go nie publikuje. O Ceramiku naczytałem się sporo lecz większość wypowiedzi tyczy się opalania węglem (jak ktoś ma doświadczenie w opalaniu drewnem w tym piecu to byłbym wdzięczny za jakąś wypowiedź w tym temacie) natomiast o Nowej Lini Defro informacji jest bardzo mało, nawet tu na forum ludzie o nie pytają, ale brak odpowiedzi. Może tu ktoś kto miał z nimi kontakt pokusi się o wypowiedź. Wiem że nie ma pieców idealnych i nikt za mnie nie wybierze, ale czy tego Ceramika mogę wziąć i nie być z góry skazany na "porażkę" ? A może jest jakiś inny piec który przy takim opale sprawdzi się lepiej?
  21. Dzięki za trafną uwagę, już przeniosłem ten zawór różnicowy. Wydaje mi się jednak że drugi problem nie występuje, gdyż jeżeli pompa CWU będzie pracowała to wytworzy podciśnienie i na zasilaniu i na powrocie z podkowy, a więc nawet gdyby chciała "zassać" wodę z zasilania (z powrotu nie "zassa" bo go nie puści zawór różnicowy) z podkowy przez zbiornik CWU to nie będzie miała gdzie tej wody "popchać" a więc niepożądany obieg przez podkowę nie powinien ruszyć. Tak mi się wydaje, ale niech wypowiedzą się jeszcze inni, o większej wiedzy niż moja :D Nadal nie wiem jak powinny być zamontowane zawory zwrotne przy pompach. Specjalnie pokazałem na schemacie dwa różne miejsca montażu w małym obiegu i obiegu CWU. Czy to może bez znaczenia i oba miejsca są dobre? Czy te zawory zwrotne to muszą być jakieś specjalne zawory, czy mogą to być zwykłe zawory różnicowe (z kulką)? Montować w tym układzie jakieś odpowietrzniki i zawory bezpieczeństwa? Jeśli tak to gdzie? Schemat instalacji po modernizacji nr 2.2: http://img8.imageshack.us/img8/2554/nowy22.png
  22. Chyba masz rację. Poniżej przedstawiam schemat (chyba) poprawiony. Dodałem zawór na powrocie małego obiegu do dopuszczania wody. Nie wiem tylko czy w miedzi dostanę czwórnik, który teraz byłby potrzebny. Oraz dalej nie wiem jak (za pompą czy przed) powinny być rozmieszczone zawory zwrotne. Schemat instalacji po modernizacji nr 2.1: http://img8.imageshack.us/img8/2287/nowy2t.png
  23. Witam wszystkich. Jest to mój pierwszy post na tym forum, gdyż do tej pory sporo czytałem aby móc zadać w miarę sensowne pytania :) W sprawach ogrzewania jestem prawie całkiem zielony, a moja jedyna wiedza pochodzi z internetu oraz obserwacji własnej kotłowni. Instalacja która będzie przerabiana od pewnego czasu nie spełnia zadaniom jej powierzanym. Powodem tego jest znaczny wzrost powierzchni grzewczej ( z około 100m2 do około 250m2) oraz błędy i niedociągnięcia popełniane przy budowie instalacji. W instalacji tej na pewno zostanie wymieniony piec na większy, ale do tego założę nowy temat w odpowiednim dziale. Dom jest jedno piętrowy, bez podpiwniczenia, a więc piec znajduje się na parterze, natomiast naczynie wzbiorcze na poddaszu. W domu nie ma ogrzewania podłogowego, jedynie grzejniki podzielone na kilka "stref" po 2-3 pokoje. Udziwnieniem tej instalacji jest kuchnia "węglowa" w której lubi palić sobie moja babcia :) W kuchni tej zmontowana jest podkowa która jest podłączona do zbiornika CWU i zwłaszcza w okresach ciepłych jest wystarczającym źródłem energii do ogrzania CWU. Schemat obecnej instalacji: http://img300.imageshack.us/img300/9396/stary1.png Instalacja ta ma dwie zasadnicze wady (oprócz za słabego pieca), które częściowo "rozwiązujemy" zaworami kulowymi na schemacie oznaczonymi z kropką. Jeżeli piec jest wygaszony, bo jest ciepło, a do ogrzania CWU chcemy wykorzystać podkowę zamontowaną w kuchni to należy zakręcić jeden z tych zaworów, gdyż inaczej spora część energii jest przekazywana do CO i wówczas brakuje energii na ogrzanie CWU. Natomiast jeżeli potem zapomni się odkręcić tego zaworu, a rozpali się w piecu to nie jest ogrzewane wówczas CWU z pieca. Jest to bardzo uciążliwe w okresach przejściowych takich jak obecny. Jeżeli obydwa te zawory są otwarte i pali się tylko w piecu, a w kuchni nie to marnuje się sporo energii na niepotrzebne ogrzanie podkowy, która robi się bardzo ciepła. Dodatkowo czytając forum zauważyłem, że naczynie wzbiorcze jest źle zamontowane. Poniżej przedstawiam schemat w jaki według mnie można by rozwiązywać opisane wyżej przeze mnie problemy. Chciałbym się dowiedzieć czy dobrze kombinuje i czy wstawione przeze mnie zawory różnicowe (na schemacie z kropką) pomogły by rozwiązać problem z CWU i podkową oraz czy teraz naczynie wzbiorcze jest poprawnie podłączone. Schemat instalacji poprawionej (chyba): http://img50.imageshack.us/img50/6083/starypoprawiony.png Teraz chciałbym przejść do planowanej w niedługim czasie bardziej kompleksowej modernizacji naszej instalacji CO. Piec na 99% będzie piecem na paliwa stałe ze spalaniem dolnym o mocy około 25KW, producent jeszcze nie ustalony. W układzie chciałbym zastosować zawór 4D ze sterowaniem automatycznym. W instalacji takiej chciałbym zastosować 3 pompy (duży obieg, mały obieg, CWU) w celu zapewnienia komfortu i braku problemów z gwarancja pieca, ale jednocześnie doprowadzić do sytuacji w której mały obieg i CWU w większości działają grawitacyjnie, a jedynie w szczególnych przypadkach używana jest pompa - oszczędność prądu. Dlatego też przy każdej pompie chciałbym zastosować by-pass. Czytałem również, że warto zabezpieczyć każdy z obiegów przed wstecznym obiegiem wody, dlatego zastosowałem zawory zwrotne (oznaczone kropkami na schemacie), ale nadal nie wiem w których miejscach dokładnie one mają się znajdować gdyż dwóch forumowiczów o bardzo dużej wiedzy wyrażało odmienne zdanie na ten temat, więc się w tym pogubiłem :) Interesuje mnie również czy te zawory zwrotne o ile będą pracowały w pionie można zastąpić zaworami różnicowymi i czy w działaniu się one różnią, czy tylko pozycją montażu? Gdzie umieścić dopływ świeżej wody, na powrocie małego obiegu? Układ ten musi dodatkowo "współżyć" (chociaż działać na zmianę) z podkową w kuchni węglowej o czym pisałem wcześniej. Do tej pory miałem do czynienia z konfiguracją w której pompa jest zawsze na zasilaniu więc narysowałem taki układ: Schemat instalacji po modernizacji nr 1: http://img211.imageshack.us/img211/6041/nowya.png Ale zastosowanie dwóch pomp na powrocie poprawiło by trochę ułożenie elementów z kotłowni i obniżenie zaworu 4D. Niestety nie mam pojęcia jak wpłynęło by to na jej pracę :D Co w pracy układu zmienia przeniesienie pompy z zasilania na powrót. Z tego co wyczytałem to że zamiast nadciśnienia dostajemy podciśnienie, ale w praktyce? Wyczytałem jedynie że zamontowanie za mocnej pompy na powrocie dużego obiegu może prowadzić do zapowietrzania grzejników. Może jeszcze jakaś inna kombinacja położenia pomp była by lepsza? W schemacie elementy oznaczone dwoma kropkami chyba się dublują. Zastanawia mnie który z nich byłby korzystniejszy. Schemat instalacji po modernizacji nr 2: http://img12.imageshack.us/img12/8541/nowy1i.png Przepraszam, że tak się rozpisałem, ale chciałem w miarę dokładnie przedstawić problem. Mam nadzieję, że komuś będzie się chciało to przeczytać i coś mi poradzić. Pozdrawiam Grzegorz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.