Kto nie przeżył akcji z kominem w ogniu to nie zakuma po co mu ten wkład kominowy..
A kto przeżył i cieszy się (dalej) domem - puka się w głowę gdy słyszy "po co mi wkład kominowy" ...
Stąd argument z kominem mało trafiony
V klasa - ekonomiczna, co przy cenach opału dość ważne. Bez rusztu, co przy możliwych scenariuszach życia - niepewne.
Polecam kupić póki jest kocioł o parametrach sprawności w klasie V z rusztem (wodnym czy żeliwnym, co kto lubi), zmodernizować komin i instalację i już.
Durna ta ustawa że klasa V nie może mieć rusztu - już widzę jak w kotle za 9.000 będę palił śmieciami, to oczywiste nadużycie braku inteligencji jakim popisał się 'ustawotwórca'
Można było zapisy w taki sposób wyegzekwować aby zapewnić i odpowiednie dobranie mocy cieplnej do budynku, i dać ruszt który daje pewne poczucie bezpieczeństwa - zawsze opał może nie dojechać w postaci groszku, lub zdarzyć się może coś nieprzewidzianego.