Skocz do zawartości

irmentruda

Forumowicz
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez irmentruda

  1. przez te mrozy nigdzie nie mozna brykietu kupic. handlarze z olx albo nie odbieraja telefonow albo mowia, ze nie maja. producenci (znalazlem dwoch u mnie w okolicy) to jeden produkuje do lata juz tylko na wlasne potrzeby, drugi sprzedal juz wszystko i nie ma poki co nic. w marketach dziadostwo w kosmicznych cenach po 7 lub 8zl za paczke.
  2. Logan, ciezko tu przeprowadzic jakies miarodajne testy. Probowalem ale zauwazylem, ze warunki zewnetrzne jak sila wiatru, sposob ulozenia kostek czy olowkow oraz glownie to czy mam rozgrzany kominek i/lub bufor potrafia wiele zmienic w okresleniu efektow spalania danego brykietu. Moge jedynie okreslic subiektywne wrazenia i dodac pare obiektywnych spostrzezen. Przykladowo ten pini-kay wyzej na zdjeciu wg mnie jest gorszym pinikayem od tego co w listopadzie kupilem 140 kg. Krocej pali sie, zar jest mniej zbity. Z tamtego zar przypominal zar z wegla drzewnego, z tego momentalnie rozwala sie. Teraz nakupilem brykietu z zielonego marketu budowlanego od francuskiego kapitalisty. Cena zachecajaca, 5,45 za 10 kg, po zapachu mozna przypuszczac, ze jest duzy udzial drewna lisciastego. Co ciekawe, pali sie dlugo, jest dobrze zbity mimo widocznych spekan. Nie polecam brykietu typu polano, ktory aktualnie jest dostepny u niemieckiego kapitalisty. Cena po obnizce tez 5,45 ale jest niebezpieczny - w kominku rozwala sie i mocno pecznieje, jesli za duzo nalozy sie moze wypasc z kominka przy owieraniu szyby. Widzialem w sklepie jedna paczke, ktora dostala wilgoci - folia porozrywana a jedno polano dwukrotnie dluzsze.
  3. Nie wiem, to dopiero moj pierwszy sezon grzewczy, wczesniej dlugie lata z kopciuchem, nastepnie dwa lata w mieszkaniu z kotlem gazowym i teraz wreszcie swoj dom z kotlownia w salonie. W listopadzie zuzylem 340 kg brykietu i ok. 1 m3 odpadow po paletach i deskach. W grudniu 650 kg brykietu, 0,5 m3 odpadow i 0,5 m3 sredniej debiny - były juz zdecydowanie nizsze temperatury.
  4. Ponoc bukowo debowy w cenie 5.45 10kg
  5. Polano debowe przed i w trakcie palenia. Ostatni zakup pinikaya Brykiet iglasty z niedalekiej stolarni
  6. dzis ladnie sloneczko swiecy, przynajmniej u mnie (Slask), podgladam na pvmonitor i chwilowe uzyski dochodza do 80% mocy nominalnych
  7. ogladalem to w tym zielonym kapitalistycznym markecie. Porazka totalna, glownie ze wzgledu na zabojcza cene. Dobrego pini-kaya mozna kupic za 7,50 zl za 10 kg. Ciutke gorszego kupowalem przed swietami tez za 7,50 zl ale od 500 kg hurtownik oferuje lepsza cene po 7,28 za 10 kg. Kostka ruf z tego marketu to juz masakryczna porazka, bardzo dobra kostke ruf (bukowa) mozna kupic za 6,50 zl/10 kg, troche gorsza, bo iglasta (ale z czystego drewna z heblarni a nie ze zmielonych galezi) za 5,80. I wg mnie to sa jeszcze rozsadne ceny chociaz nizsze zawsze mile widziane. Czekam jak u drugiego francuskiego kapitalisty bedzie znow kostka ruf w cenie 5,36 za 10 kg, wtedy kupie. Obecnej ceny 5,96 nie dam.
  8. a sa jacys polscy producenci? Tacy, ze jak kupie ich produkt to wiem, ze to moj kuzyn, kolega, znajomy albo inny obywatel mial prace przy produkcji tego. Jak w Niemczech - Markus kupi Audi albo BMW tylko dlatego, bo jego koledzy ze szkoly pracuja w BMW. Czy moze bladze w strefie marzen?
  9. wsadzilem dzis do kominka takie polano kupione w Obi za 5,79zł/10 kg. W zapachu iglaste, wg mnie nawet wytapialo zywice z drobin w czasie palenia. Energetycznie wulkan ale to dlatego, ze po chwili od rozpalenia wszystko rozwala sie i zaczyna sie prawdziwy Sajgon w kominku - naraz wszystko pali sie. Zasyfilo cala szybe, bo nie sadzilem, ze te polana tak porozwalaja sie. Debowe polano palilo sie duzo spokojniej i tak bardzo nie rozwalalo sie.
  10. Podnosze temat bo cos nieruchawy. Od 10/2016 wyprobowalem juz 9 rodzajow i marek brykietu. Pale tym w kominku 14 kW jako podstawowym paliwem, wspomagam sie jeszcze dechami z budowy i resztkami palet. Przejrzałem juz chyba wszystkie oferty na Slasku ale jeszcze nie ze wszystkiego skorzystalem. Generalnie to co jest dostepne na codzien w marketach to nie jest warte ceny ani tym bardziej nabijania kasy zagranicznym kapitalistom. Stopien zadowolenia z konkretnego produktu zalezy od ceny zakupu. Moge polecic to: http://www.drewnomark.pl/brykiet.php, paczka za 5,80 zł, troszke duzo jak na iglaka. Mocno zbity, czyste drewno. Palilem tez jednym pinikayem, paczka za 7,50 zl wiec cena znosna, wiecej nie dam. Wczoraj kupilem znow pinikaya 100 kg ale od innego producenta. To wszystko no-name wiec moze byc z Podkarpacia jak i z Ukrainy. Palilem tez debowym polanem po 7 za paczke, dobre fajne ale cholernie pecznieje wiec trzeba z pomyslunkiem ukladac w kominku. Polecic tez moge kostke ruf z czystego bukowego, paczka po 6,50 zl. Wg mnie odpowiednia cena to 6,00 zl ale palilo sie bardzo dobrze, dlugo sie zarzylo.
  11. czy miał ktoś z tym styczność? http://opa.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=207:transformatory-ciepa-quality-heat&catid=50:transformatory-ciepa&Itemid=163 resublimacyjna pompa ciepła dra Reszewskiego - jakieś polskie cudo czy jak?
  12. Czyli naczynie wyrownawcze w przypadku uo przy kotle "kopciuchu" nie moze byc oddzielone od kotła nawet zaworem roznicowym (obejscie grawitacyjne pompy) a tym bardziej pompa obiegowa? Kiedys naczynie wyrownawcze dawano na koncu najwyzszego pionu, pozniej przyszla moda na pompy obiegowe co i tu pojawia sie problem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.