Cześć,  
	jakiś czas temu wymieniłem kopciucha na pompę ciepła. Mam 100% grzejniki. Jestem zadowolony, pompa przy -14 z grzałkami dawała radę.  
	Ale, przez ponad 24h nie mieliśmy teraz prądu, temperatura spadła do 17-18 stopni w domu.  
	 
	Szukam szczytowego/awaryjnego źródła ciepła dla domu. Źródło musi być podłączone do centralnego (nie może być to kominek/koza).  
	Mam gaz, zastanawiałem się nad jakimś tanim używanym piecyku gazowym po przeglądzie + zasilacz UPS dla pieca oraz pompy cyrkulacyjnej. 
	Zastanawiam się nad tanim piecem na drewno albo piecem kaflowym z płaszczem wodnym, tak żeby można też czasami upiec chleb.
 
	Całe centralne i docelowy piecyk, będą w piwnicy. Dla temperatury -20 potrzebuję 10kW. 
	 
	Co macie u siebie? Może coś zaproponujecie?