Witam wszystkich, mam pytanie do całej dyskusji na temat palników. Posiadam od kilku lat kocioł żeliwny od Kielara, wymiennik ma ok 23kW. Został parę lat temu przerobiony na ekogroszek, retorta chyba Buderus żeliwne kolano, ślimak i rura stalowe. Zrobiłem małe modyfikacje napowietrzenia i jest bardzo OK. Dorobiłem wyrównanie ciśnienia i dosuszanie przez zasobnik, dzięki czemu ślimak nie leci co 2 lata. Węgiel dosuszam w kotłowni otwierając worki. Dla zobrazowania całej iostalacji - kocioł podłączony przez wymiennik płytowy 24kW, 2 osobne obiegi na grzejniki aluminiowe dół i góra domu na osobnych pompach - biorą po 4W, jak jest zimniej to po 6-7W, przed każdą pompą zawody trójdrożne do obniżenia temp na grzejnikach. Grzejniki przewymiarowane - pełna moc żeberka 110W na 1m2 domu, puszczam na grzejniki ok 35-40stopni, zawory termostatyczne na grzejnikach. Boiler 160l z wężownicą spięty z kotłem z możliwością odcięcia, na razie ręcznie przełączam do podgrzania wody ale mam tak zrobione, że na instalację mogę trójdrożnym puścić cześć wody jak grzeję boiler. Istotne jest to, że kocioł u mnie bardzo często się odstawia a nawet czasami muszę go wyłączyć jak jest powyżej 0st. na zewnątrz, bo nie ma odbioru. Dom 125m2 przebudowany, dość dobrze ocieplony (12-15cm styropian grafit plus piana pod dachem, przyziemie gorzej, słabsze izolacje od gruntu).
Moja retorta z tego co wiem ma może 15kW max. Teraz pytanie, czy SV-200 byłby do opanowania skoro są małe odbiory? Ja czasami 4 godziny nie grzeję, a fajne jest to przy retorcie, że po tych 4 godzinach podciągam węgiel i włączam kocioł i sam wstaje bez rozpalania. Spaliłem tej zimy do dzisiaj niecałe 2 tony ekogroszku 26-27MJ a temperatury w domu ok 23-24st plus c.w.u. na 3 osoby. Będę przenosił ten kocioł do domu rodziców i próbuję wybrać nowy kocioł już z eco-design. Czy przy takich warunkach jest sens iść w SV-200?