Skocz do zawartości

wojtl

Forumowicz
  • Postów

    88
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez wojtl

  1. Kupiłem jesiona prosto z lasu i sam zwoziłem na przyczepie ciągnikiem natomiast rzekomo przyczepę buka kupiłem od znajomego który sam załadował mi to na ciężarówkę i zrzucił po domem. Jesiona składuje pod wiatą, a buk leży pod domem i nim palę.

  2. Przyczepa to około 3,5m3 każdy metr to około 1000kg czy mam 3500kg teraz te 3500/90dni to daje około 40kg/dzień co mi sie zgadza bo ważyłem wsadz i wchodzi ok 20-25kg. Jeszcze jest opcja, że dostalem wiecej drewna bo sprzedawał mi znajomy.

  3. Panowie w związku, iż ciągle narzekacie na smołę w komorze załadowczej MPMA proponuję aby każdy kto ma z tym problem wstawił zdjęcie przedstawiające wygląd jego komory. U mnie jest ona cała czarna grubości warstwy farby olejnej na ścianie co kompletnie w niczym kotłowi w pracy nie przeszkadza, mi też poza przypadkowym ubrudzeniem rąk jak układam drewno. Palę tylko mokrym tegorocznym bukiem, +-28% procent wilgoci wg wilgotnościomierza. Od końca września do dzisiaj spaliłem może 3/4 przyczepy tj jakieś 3,5 metra przestrzennego, drewno ułożone pod chmurką przed domem bo nie miałem gdzie ułożyć więc wiem ile idzie. Palę codziennie przeważnie 2 pełne zasypy, a czasami jak nie wygaszam to 3. Rozpalam ok 16 i o 22 uzupełniam na pełny zasyp, rano bułor 1000L jest -+70-80 st zależy jak się paliło bo czsami się przywiesi, czasami przykisi itp. Jak wracam z pracy o 15:30 to jest na styk akurat bufor dochodzi do końca.Dom z projektu 660m3 mieszkalne 140m2, kocioł non stop na 70-80st z buforem.Fotki komory kotła jutro z rana.

  4. Smoła powstaje z powodu uwalniania substancji smolistych zawartych w drewnie na skutek jego podgrzewania i nie ma nic wspólnego z parą wodną, która powstaje z odparowania wody. Faktem jest, że substancje smoliste przyklejają się łatwiej do skondensowanej na ściankach kotła pary wodnej czyli wody. Można to porównać do wędzenia, którego proces wstępny polega na wysuszeniu mięsa aby nie okopcić dymem wędlin. W kotle ds niestety nie da się wyeliminować całkowicie smoły, dziwi mnie tylko, że nikt z użytkowników nie skonstruował jeszcze lekarstwa na tą bolączkę. Mam górny zasyp i nie mam tego problemu.

  5. to jakie to ustawienia jak można i czy kolega coś przerabiał czy fabrycznie spala, jaki duży piec i na ile godzin starcza pełen wsad drzewa tak dla porównania z innymi kolegami

    Palę fabrycznym kotłem nic nie przerabiałem tylko wyjąłem wezyrki, które nic nie dawały. PW na 2cm, na miarkowniku pp na około 4 cm przy 60st na kotle, jak dochodzi do 90to bedzie z 2cm. Ale to trzeba indywidualnie dobrać bo zależy od ciągu kominowego itp. Wczoraj o 22 załadowałem do pełna to dzisiaj o 7:30 miałem z 3cm żaru na dnie, na kotle 65st. Normalnie około 6-7 h się pali jeszcze szczapki widać na spodzie po tym czasie.
  6. Ktoś pisał, że MPM tylko do węgla, ale ja mam właśnie odwrotne uczucia jeśli chodzi o palenie węglem. Na węglu temp max 65st do tego zapopielanie się rusztu i kiszenie. Przy drewnie jak dobrze docięte i ułożone wszystko gra popiół sam opada bufor idzie do 90st. Węgiel wrzucam tylko wtedy gdy chcę utrzymać żar wtedy się sprawdza, ale gdybym miał tylko nim palić to dla mnie katorga. Prawdopodobnie kwestia doboru węgla i ustawień pp i pw, ale mam to dobrane do drewna i nie kombinuje.

  7. Hilar my bredzimy jednak lubimy MPM-a. Ja aby uniknąc problemów wywaliłem ponad 2000zł na dodarkowe automatyczne sterowanie tylko dlatego aby w razie co żona mogła kocioł ogarnąć. Trzeba jeszcze tylko grafik kontroli kotła napisać aby zimno w pory nie było :-) Tak na poważnie to lubie ten kocioł jest moim pierwszym i nie mam porównania jednak według mnie jest wymagający co potwierdzaja opisy innych użytkowników. O wrzuceniu drewna po klapę zasypową byle jak i pójściu na piwo nie ma mowy, a o to chyba chodzi. Według mnie nie jest to wina samego MPMa tylko konstrukcji dolniaka.

  8. Trzeba doświadczalnie ustawić jakiej wielkości mają być szczeliny a i tak raz pali się mocniej raz słabiej. Przy drewnie lepiej palić na 70 -100% mocy i ewentualnie przepalać w przeciwieństwie do spokojniejszego i kiszeniopodobnego palenia a to jest przy miarkowniku. U mnie stałe szczeliny , zamykające się po wypaleniu drewna i tak 2x na dobę po 4 -5 godz.

    No dobra tylko kiedy wiem, że palę na 70% a kiedy na 117% ? Ostatnio palę na szczelinie pp z 6cm i fajnie idzie, bufor naładuje do ponad 70st ale nie wiem czy miarkownik da radę zdławić jak kocioł dobije do 100st.
  9. Chodzi mi o ciągłe palenie , ciąg mam taki, że gazeta do góry leci, a dym i tak wali na kotłownie. Subiektywnie o MPM powiem tyle, że kocioł bardzo fajny ale dla braku problemów obsługa wymagająca krótkich drobno porąbanych szczapek ułożonych równo wtedy tylko dokładasz i nic się nie wiesza. Podejrzewam, że dla kogoś kto całe życie palił w górniaku to przejście w MPMa to jak przesiadka z żuka do pojazdu zaprzęgowego.

  10. Sam się dziwisz kolego zaciapa jak to jest u Ciebie, nie masz u siebie tak wydajnego układu i tyle. Kociol na układzie np. otwartym i przy temp. 100 zaczyna życ własnym zyciem, szumi drży bulgocze w nim, itd. Doprowadzasz do takiego stanu kociol codziennie? I jeszcze jestes obok? Obstawim, że ładujsze bufor do max. 55-60 i to jeszcze przy dobrych wiatrach. Poza tym nie zaśmiecajmy wątku, przecież tu o kotłach mpm. Pozdrawiam.

    O co Tobie chodzi ?

     

    Wracając do tematu to jaka pojemność bufora i moc kotła ? Jak sterujesz powrót z bufora 3d na elektronicznym silowniku do podniesienia temperatury kotła ?. Ja aktualnie walcze z ustawieniami bo na jednym wsadzie 20 kg drewna trudno mi osiagnac 60st na 1000L buforze. Może faktycznie blacha przyslaniajaca ruszt pomoże jednak co z zalegającym na niej popiołem ? Możesz podesłać fotki blachy ?

  11. Sprawa teoretycznie jest prosta: jeśli mamy kocioł 14kW znaczy, że przez 1godzinę +- taka jest jego moc. Skoro 1kg drewna daje max 3,5kW znaczy, że musi on spalić +- 4kg drewna/h aby pracował pełną mocą. Jeśli palimy mniej drewna/h znaczy, że nie wykorzystujemy jego mocy, jeśli więcej znaczy, że grzejemy komin. Jak na to nie spojrzymy jesteśmy w d..pie. :-)

  12. Mi chodzi konkretnie o to czy paląc 24h/dobę mając w domu 22st zużyję tyle samo opału mając 19st bo otworzyłem specjalnie okna ? Logiczne jest, że w przypadku mniejszego metrażu potrzebuje mniej czasu na jego ogrzanie tylko każdy pyta, o ogrzewaną powierzchnie, a ja chcę konkretny argument na pytanie :jaka różnica dla kotła czy ogrzewa 100m czy 200m kiedy wsypiemy mu 30kg węgla ? W mojej ocenie czysto hipoterycznie 100m nagrzeje do np 23st a 200m do 19st, wg mnie czas palenia wsadu powinien być podobny, ale mogę się mylić. Ludzie właśnie o to pytają bo na starych kotłach taczką drewna palili cały dzień, a MPM to łyka na rozgrzewkę.

  13. Czy ja dobrze rozumiem, że zimniejsza woda na powrocie = wieksze zużycie opału ? Idąc tym torem jak ktoś ma bufor 2000L powinien zużywać wiecej opału od tego co nie ma bufora. Skąd niby kocioł ma wiedzieć jaką powierzchnie ogrzewa, można mieć domek 100m2 i 2500L w instalacji albo 150L. Na czym polega różnica ?

  14. generalnie tak, ale nie rozbijajmy gówna na atomy, jak dasz delikatnie wyższe ciśnienie to naczynie zrekompensuje ewentualne ubytki wody w instalacji i obu przypadkach będzie to działać, i chyba na tym Tobie zależy.

  15. Możesz operować na mniejszym ciśnieniu tylko musisz napuścic wody troszkę mniej niż ciśnienie w naczyniu, wtedy masz pewność, że nie będzie w nim wody. Pamiętaj, że sama wysokość pełnej instalacji 5m generuje 0,5 bara, a różnica między 0,5 bar, a 0,8bar to może być np. 100ml wody zatem łatwo o zapowietrzenie. Skoro masz układ zamknięty czemu boisz się ciśnienia 1,5bar w sieci wodociągowej masz 4bary.

  16. Czyli co powinienem zrobić, pierwszy krok - zwiększyć zawory bezpieczeństwa do wartości roboczej najsłabszego punktu układu. W moim przypadku będzie to 2,5bara.

     

    Jak następnie dostosować początkową ilość wody w instalacji i ciśnienie w naczyniu?

    Ja zrobiłem tak : spuściłem z układu wodę tak, że na manometrze było 0, następnie ustawiłem 1,5bar na naczyniu przeponowym, po czym dopuszczałem wodę do instalacji z tym,że obserwowałem manometr, kiedy dopuścisz powoli obserwuj to ciśnienie na manometrze rośnie liniowo i w chwili gdy woda zacznie wchodzić do naczynia zauważysz jak wskazówka stanie w okolicy 1,5bar pomimo że woda dalej wchodzi w układ, to znak, że naczynie działa. Kiedy napuścisz wodę do chwili gdy manometr tylko stanie odpowietrz instalacje po czym spuść wodę delikatnie poniżej 1,5 aby woda wyszła z naczynia. Ważne aby układ był w miarę zimny bo jak zrobisz na ciepłym może się zapowietrzyc gdy wystygnie. Ja mam u siebie zawór bezpieczeństwa 4bar na tyle sprawdzane są kotły MPM.
  17. Niestety możliwość sprawdzenia będę miał dopiero w piątek.

    jeśli chodzi o wstępne ciśnienie to odczytuje je z takiego wspornika jak na obrazku poniżej:

    b5d7c7f697619fe15fa1a741f48c9c2f.jpg

    i podobnie jak na obrazku mam zaznaczoną zieloną strefe od 1bara do 2,5 bara.

    Przy starym kotle zawsze się sugerowałem zielonym polem, dlatego wstępne było ustawione na 1bar.

    dobra dobra tylko tym odczytujesz ciśnienie układu, a nie naczynia przeponowego !!!! Aby zmierzyć ciśnienie na naczyniu musisz odkręcić nakrętkę na szczycie naczynia i nałożyć pompkę samochodową z manometrem i dopuścić lub spuścić powietrza na odpowiednią wartość. Skoro fabrycznie masz 1,5 bar to ono przyjmie wodę dopiero powyżej 1,5 bar czyli wtedy gdy puszczą zawory bezpieczeństwa zatem można przyjąć, że naczynie nie działa w ogóle.
  18. Ciśnienie wstępne ustawiłem na 1bar (nie wiem czy nie za duże wykość instalacji to jakies 4-5metrów), pojemność naczynia to jakieś 18-24l (dokładnie nie wiem, bo naklejka sie zdarła, więc podaje na oko). Pojemność instalacji to kocioł 56l, (wcześniej było 36l) + 7 grzejników (średnio 9l każdy) + wężownica w bojlerze + to co w rurach = razem około 150l.

     

    Dziwna sytuacja, że przy 60stopniach opuściłem ciśnienie do 1,4bara, (żeby zawór bezpieczeństwa na puścił), a gdy temperatura spadła do 40stopni, ciśnienie zwiększyło się do 1,6 - 1,7 bara.

     

    Co do zaworów to muszę wymienić na 2 - 2,5 bara skoro kocioł może pracować do 2,5.

    skoro wstępne ciśnienie ustawiłeś na 1bar i do takiej wartości nalałeś wody w układ to skąd wiesz czy nie napełniłeś naczynia wodą nie pozostawiając miejsca na pracę instalacji ? Skoro wysokość instalacji masz 5m to sama wysokość daje Ci 0,5 bar ciśnienia w układzie. Upuść wodę delikatnie poniżej 1bar na zimnej instalacji wtedy zejdzie woda z naczynia i wtedy sprawdź.
  19. Witam. Panowie mam problem z moim nowym, wczoraj podłączonym MPM. Podłączyłem go do układu zamkniętego. Po podłączeniu nabiłem wody do 1 Bara ciśnienia, po rozpaleniu do 60stpni, ciśnienie już 1.5bara i mimo, że temperatura się nie zmienia to ciśnienie rośnie. Zawór dobijający wodę sprawdzony. Co może być przyczyną?

     

    Dotychczas miałem GS Seko, z 1 Bara osiągałem 1.5 Bara przy 70 stopniach i było ok. Instalacja ma 3 zawory bezpieczeństwa na 1.5Bara każdy.

    jakie ciśnienie wstępne na naczyniu ? ,jaka pojemność naczynia i jaka pojemność instalacji ? MPM fabrycznie może pracować do 2,5bar.
  20. U mnie 60 to też max.. Ratuje sie 4 drożnym wtedy 80 na piecu 45-50 na grzejnikach. Może za mało 14 Kw na 180 żeberek, jedna panelówka + drabinka w łazience ;) A to przez tą nagonkę przed przewymiarowaniem. Jeśli kocioł ciut za duży to można jeszcze jakoś zaradzić a jak za mały to grzeje się komin. Poprzednio miałem przez 19 lat ds 15kW od protecha i koszyk tego samego drewna + wiaderko węgla starczały na cały dzień a teraz koszyk drewna aby nagrzać sam piec na 80. Wiaderko węgla na 3-4h... Zadowoleni chyba sa z mpm co mają 19 stopni w domu lub ''przewymiarowane'' kotły. Ja mam do ogrzania ok. 180. Mrozów nie ma a opał znika bardzo szybko. Znajomy kupił taki sam na 110m czyli ''przewymiarowany'' i to co mi wystarcza na 4 h u niego pali się cały dzień ... A domek jeszcze starszy.

    jak kupiłem swojego MPM-a to przez pomyłkę wyjąłem całą przegrodę tak, że miałem odkryty palnik wirowy wtedy temperatyra szła jak burza, instrukcja była od wersji 2015. Paliłem tak kilka tygodni. Jakie było zdziwienie producenta kiedy zadzwoniłem upewnić się czy to na pewno o ten szamot chodzi, ponoć od wersji 2016 nie wyciąga się nic.
  21. Witam,

    Pierwszy sezon z piecem MPM DS II/2016 w nowej kotłowni rozpoczęty. Pali się ładnie - na razie tylko drewno.

    Do pełni szczęścia brakuje mi tylko poprawnego działania grawitacyjnego obiegu kocioł - bufor (coś nie bardzo chce cyrkulować - kociołek rozkręca się z temperaturą do 85'C a na powrocie ledwo 30'C.

    Ja mam układ z buforem i pompą działający awaryjnie na grawitacji, zawór 3d to podstawa aby grzać bufor do tego pompa musi chodzić na maxa inaczej zapomnij o efektywnym grzaniu bufora. Ja testuje to od kilku tygodni i przy zaworze 3d predkość przepływu wody z kotła nie ma wpływu na temperature kotła,(wiekszy przepływ wiecej gorącej wody wraca w powrót), ale ma zdecydowany wpływ na szybkość grzania bufora. Na grawitacji zajełoby to chyba dobę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.