-
Postów
691 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Odpowiedzi opublikowane przez zaciapa
-
-
Witam wszystkich.Śledzę ten wątek od dawna i chciałbym zobaczyć ten kociołek na żywo.
Czy jest ktoś na tym forum z okolic Augustowa.
Chcę kupić kocioł i podpiąć go do bufora 2m3.
Ja użytkuję od września mpm 25kw z buforem 1000l, na dzień dzisiejszy , już mi się marzy 4m3 :)
Pamiętaj jak będziesz montował bufor , to albo zrób go sam , zgodnie ze sztuką zawartą na forum FM , albo zleć to kompetentnej osobie, do gotowców podchodził bym sceptycznie (chodzi o uwarstwienie)...
Nie mieszkam koło augustowa , ale bywałem tam nad jeziorami :)
Masz do mnie trochę ponad setkę (okolice łomży) , jak by co zapraszam :)
-
Bo Kolanin jest tego zdania , że mamy 21 wiek, rządzi pis i z marszu wszyscy są bogaci, mamy jeździć nowymi samochodami (też bym chciał) , kotły mają być tylko na pellet, takie *** bezobsługowe sterowane z telefonu, tylko "niewolnika" trzeba żeby te worki z pelletem załadował , tylko nie wiem kim miałby być ten niewolnik , może jaki emigrant?? Jak by mnie ograniczono , tylko do jednego opału , to ja czułbym się jako niewolnik (systemu), a tak mam mpm-a , mam bufor , pale czym chce (nawet ekonomiczne) i z przyjemnością schodze do kotłowni sprawdzić jak się pali ... ;)
- 1
-
Chyba już na siłę szukacie problemu w tym kotle :)
Ja wyczystkę czyszczę raz na miesiąc , a zajmuje mi to 3 min odkurzaczem do popiołu.
Co do ciągu, to nieraz zapomnę przy rozpalaniu otworzyć krótki obieg i nie zauważyłem żadnej różnicy w ciągu, rozpala się od razu..
Dom mam z lat 70-tych , wtedy nie było takich materiałów jakie są teraz , więc komin z czerwonej cegły , ponoć jakiś zwężany od środka wysokości , średnica pewnie fi14 , teraz pewnie zmniejszona, bo jak przez te ostatnie słabe zimy , kisiłem swoim starym kotłem , to tak się smołą zakleił ,że nie mogłem przebić. Teraz jak wymiennik czysty , bez smoły to i komin czysty, żadnych wykwitów też nie mam , więc nie wiem czemu tak straszycie tymi "złymi" kominami..
-
U mnie blacha przed palnikiem się nie sprawdza pali się morze lepiej ale wymiennik za palnikiem momentalnie pokrył się lepką smołą.Opal to głównie sosna suchutka (3 lata suszona). Jeszce jedna sprawa w tym elemencie z betonu żaroodpornego który wprowadza ogień w ruch wirowy jest za mało otworów PW (lub za małych). Położona szybka na otworze wziernika pokrywa się sadzą zrobiłem sobie nową z cegły szamotowej z większymi otworami ktore umieściłem bliżej środka promień łuku w moim przypadku to 4,5 cm.Szyba cały czas czysta .Plomień z koloru jasno żółtego zmienił się na słomkowo- niebieski i prawie przezroczysty.
Daj jakieś foty , tego twojego palnika.. Ja latem jak będę miał trochę czasu , to też się pobawie z palnikiem , oraz wyłożę szamotem do samej góry...
-
Leniwie ? Jak otworzę ma maksa to zasyp wyleci mi z pieca w 2h max...
Jak nie masz termometru w czopuchu to go sobie spraw, bardzo pomocna rzecz.Możesz wtedy ustawić dokładnie doloty PP i PW , wystarczy taki wędliniarskido 300*(ja taki mam)U siebie PW mam ustawione na około 6mm (z jednej strony). a PP reguluję tą zasuwą w drzwiczkach popielnika i ustawiam ją w zależności od spalanego materiału..Jak palę węglem to mam ustawione PP na około 2 cm, temp. na czopuchu około 220*Na drzewie ,żeby mieć te 220* na czopuchu , ustawiam prawie na maxa otwartąJak palę drewnem, kładę na ruszt przed palnik ,płytkę szamotową , coś w stym stylu z blachą wspominaną tu na forum i potwierdzam ,lepiej się pali...Tak ,że jeszcze raz zachęcam do zamontowania termometru w czopuchu , istotna sprawa dla regulacji kotła .. acha i czopuch ma być otwarty , ale to już ci pisali koledzy... :) -
@yachtline
Może wrzuć schemat instalacji całego układu , jak ładujesz bufor ,oraz odbiór na CO.
Piszecie tutaj o przewymiarowanym kotle, ale z buforem to raczej nie dotyczy .. No chyba ,że bufor źle dobrany do metrażu domu.
Ja np. mam 25kw na 100m2 i co mam przewymiarowany? Nie , bo dobierałem go z intencją , o jak najszybszym czasie naładowania bufora..
Co do ciągu , to nie mam średnicy komina zalecanego przez producenta i to grubo, a zawsze rozpalam na długim obiegu i ciągnie jak cholera :)
Teraz trochę o opale..
Palę od września , w ramach nauki palenia , przetestowałem kilka rodzai paliw , to co się pali najlepiej to:
-pellet : nie do ujarzmiena , nie pilnowany potrafi zagotować wodę w parę minut .
-brykiet drzewny..: miałem kilka worków do przetestowania , taki okrągłe talarki i muszę powiedzieć ,że super sprawa , nie zawiesza się i pali jak cholera :)
-trociny: jak trociny , ogień i już :)
- drewno , no z tym problem , bo nie potrafię wysezonować , ale i niesezonowane paliłem bez "zakłóceń "w wymienniku " sam pył :)
- węgiel , zawsze staram się mieszać z drewnem , jestem z tego bardzo zadowolony , pali się to super , trzeba obrać oczywiście dobre proporcje...
-
@yachtline
Ta smoła naprawdę wygląda fatalnie.. tam powinien być tylko jasny nalot..
Masz jakiś zawór do ochrony powrotu do kotła?
-
Sprawdź jeszcze dobrze połączenia wszystkich rur i wejścia do komina , czy jest szczelnie, bo tak to wygląda, jak by łapał komin lewego powietrza z kotłowni...
Druga sprawa to komin trochę za niski i za szeroki do tej wysokości (ale to już koledzy o tym pisali)..
Smoła w wymieniku w tym piecu to coś niedopuszczalnego, ale podejrzewam ,że powstała ona przy pierwszym odpaleniu i już została..
Ja jak pierwszy raz odpalałem ten kocioł , to tak się woda z niego lała, myślałem , że się rozszczelnił..
Kolega który był przy tym , powiedział ,że to normalne przy pierwszej rozpałce... :)
-
yachtline
Dopływ świeżego powietrza do kotłowni masz wystarczający?
-
@luczyw
Nie masz tragedii ze smołą , pewnie dlatego ,że masz bufor i jedziesz pełną mocą..
U mnie z buforem, też tego problemu nie ma , jest jej trochę , ale przypominam ,,że ona występuje tylko w komorze załadowczej i jest normalną rzeczą w dolniakach..
Trzeba podkreślić,że w kotle istotną sprawą w odbiorze ciepła jest wymiennik, a w mpm'ie jest on czyściutki...
Co do problemu zaklejających się drzwiczek, to producent , powinien zrobić tak jak w kelvisie , otwierane z góry , i z czoła , wszyscy by byli zadowoleni ;)
- 1
-
Rozwiń swoją myśl, co np: nienormalnego jest w paleniu w kotle mpm ?
-
wojtl
Aktualnie ogrzewam około 100m2 , ocieplone ściany, stropu nie ocieplałem , bo będę robił poddasze użytkowe i muszę najpierw pozbierać graty :)
W domu mam temperaturę 21, 21.5* staramy nie przekraczać 22 stopni , bo jest
poprostu nie zdrowo..
Prawie na wszystkich grzejnikach mam głowice termostatyczne , napędza to eloktroniczna pompa lfp + termostatyczny zawór mieszczający z regulacją 45-65* (teraz otwarty na full)
Cała instalacja jest prosta i zaczerpnięta z tego forum (za co bardzo dziękuję , że mogłem kożystać z takiej kopalni wiedzy) :)
-
Piotr24
O buforze który posiadam , pisałem już wiele razy :)
Jest to samoróba spawana w piwnicy , ponad tysiąc litrów , wężownica 50m 18-stka miedź.
Sam bufor ocieplony w kilku etapach, najpierw owinąłem go wełną o największej granulacji (czy jakoś tak), w każdym razie ta najlepsza 5cm, na to folia aluminiowa, ta od podłogówki, potem folia stretch.Rogowe sciany przy których stoi bufor wyrównałem styropianem , bo były nierówne (różne warstwy), póżniej na to wełna 10cm , na koniec zabudowałem wszystko płytą osb...
Uważam ,że jest w miarę dobrze ocieplony...
Wszystko zasilam MPM-em 25 kw
Paliłem nim od początku mieszanką trocin, węgla (orzech) i drzewem..
Z racji tego ,że węgiel już mi sie skończył, palę teraz tylko drewnem i podawanie
PW przez drzwiczki popielnika to masakra, ledwo się tliło.. Gdy podałem PW przez te drzwiczki wyżej, to w ogóle inna bajka , pali się naprawde super (pokazałem to w filmiku) Muszę teraz dorobić klapkę pod miarkownik , bo teraz cięzko sterowac poprzez nie domykanie drzwiczek..
-
Piotr24
Pod koniec września , jak uruchomiłem instalację, w okresach przejściowych , że trzeba było przepalać, paliłem co 3 dni, z czego 2 noce puszczałem z bufora na CO.
Temperatura na dworze była jeszcze ponad 10 stopni
Jak temperatura zaczeła już oscylować około zera, zacząłem palić codziennie, czyli
jak mam na rano , rozpalam około 16-stej, ładuje bufor (95*) , kończę palenie około 21. Następnego dnia przychodzę z pracy i rozpalam znów około 16-stej, a na górze bufora mam jeszcze około 60* i instalacja CO jeszcze działa, praktycznie od początku sezonu grzewczego pompa CO działa non stop...
Co do sezonu letniego, to narazie teoria , ale czytając innych użytkowników , posiadających podobny bufor z wężownicą , opisywali , że trzyma im po 7 dni..
Trzeba poczekać do maja , wtedy zdam Ci relację jak jest u mnie, czy to tylko fantazja... :)
-
Piotr24
O którą fantazję Ci chodzi, letnią , czy teraźniejszą? :)
-
Ja mam pracę na zmiany i palę tylko wtedy jak jestem w domu, pali się około 5h dziennie, a ciepło mam 24h :)
Latem zaś przepale 5h a CWU będę mmiał gorącą przez tydzień :)
Przesyłam linka jak dziś paliłem dużymi kawałkami drewna z PW podawanym drzwiczkami nad popielnikiem.
Te iskry widoczne to jest dopalanie gazów?
-
Ja mam dom z lat 70-ych komin z cegły, mpm 25kw ,przekrój komina mniejszy od zalecanego przez producenta (tego się obawiałem przed kupnem), ale jest wszystko w porządku , ciąg mam super, pewnie dlatego że wysoki 8m>
Co do palenia drewna, to teraz zacząłem palić samym drewnem, kawałki mam pocięte tak ponad 35 cm , układam w poprzek i powiem, że bardzo ładnie się pali,
ale pod warunkiem , że PW dam drzwiczkami tymi nad popielnikiem.., w wolnym czasie dorobie do nich jakąś klapę pod miarkownik i będzie git :)
Szkoda ,że producent nie zrobił tych dwóch takich samych
drzwiczek, wtedy można by było, przekładać je miejscami..
-
Zamiast blachy, można też położyć płytkę szamotową...
-
Ja mam górny zasyp, nie mam smoły...
-
U mnie po segregowane przyjeżdżają raz w miesiącu.., kosz 2 razy...
nie wiem czy to standard...
-
Ja paliłem zrębką, po ok godzinie już nic niema;D palę z buforem, kocioł 25kW
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
No ale przez godz. to już sporo można bufor załadować ;)
-
-
Skinek
Palę mieszanką węgiel + drewno , czyli rozpalam ścinkami papieru jakieś kartony , na to trochę trocin, sypie węgiel około 8 kg i pod drzwiczki układam drewno... Taki załadunek starcza mi na całą dobę , palę oczywiście z buforem (jak już pisałem wcześniej). Podczas rozpalania drzwiczki popielnika uchylam na kilka cm, a jak już piec osiągnie ponad 50* zamykam drzwiczki i włączam miarkownik, piec zaczyna wtedy żyć swoim życiem :) PP ustawione na 2 cm (tą blachą od środka)
Na zasypie z reguły klapkę mam otwartą na połowę oczka, czasem na całe i fuka mi wyłącznie wtedy jak otworzę drzwiczki popielnika...
Wspomnę jeszcze bo to dosyć istotna sprawa, mam blachę zmiejszającą komorę zasypową, którą sam zrobiłem, przedwczoraj, ją wyjąłem do poprawki i paliłem przez dwa dni bez niej, to powiem że masakra...pełno dymu w kotłowni , problemy przy rozpaleniu.. jedyny + to taki ,że jest komfort z brakiem zawieszaniu się opału, co z blachą musiałem kilka razy dziobnąć z góry żeby opadło...
Poza tym same zalety, brak dymu z komina , brak dymu w kotłowni, właśnie przed chwilą schodziłem zobaczyć jak się pali , podnoszę klapę zasypową (bez zwłoki czekania), miarkownik w górze , obieg dłógi i co , dymu brak :D
Mikesz62
Z tymi obierkami też u mnie problem (przeważnie kasza i ryż ) :)
Ze starego pieca zostało mi trochę zielonego proszku (nie pamiętam nazwy)
to nieraz sypnę trochę na żar jak już sie dopala , wtedy się robi taki siwy nalot na komorze , który później ładnie skrobaczką schodzi...
-
Ja też mam zasyp górny i w ogóle nie wiem co to smoła, już o drzwiczkach nie wspomnę bo sznur biały jak nowy.. :) dodam, że powietrze na zasyp idzie cały czas...
Pozdrawiam Wesołych świąt... :)
Kocioł DS MPM
w Kotły zasypowe
Opublikowano
Kurde, to coś mało.. ja jako pro ekologiczny(dbam o przyrodę) , staram się utrzymywać na czopuchu ponad 200* wtedy na wyjsciu z komina leci jeszcze ciepłe powietrze, dzięki czemu sikorki, które zimą dokarmiam, ogrzewają się przy kominie w mroźne dni :)