Skocz do zawartości

Maciek92

Stały forumowicz
  • Postów

    426
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Maciek92

  1. Co ma zapotrzebowanie do przeplywow w instalacji. Toz to 2 rozne pojecia.
  2. Dokrecasz do wyczuwalnego oporu a potem odkrecasz o jeden obrot i tak zostawiasz. Przy napelnianiu instalacji dobrze jest zakrecic odpowietrzniki, bo caly luzny syf powstaly podczas lutowania/skrecania/klejenia lubi zawalic plywak i wtedy odpowietrznik albo nie dziala jak powinien, albo od razu cieknie i nie ma roznicy czy to Flamco, SYR czy chinszczyzna z Hydrolandu.
  3. To uklad otwarty, wiec ta instalacja tak na prawde ciagle sie napowietrza a odpowietrznik automatyczny ciagle to powietrze wyrzuca; troche uciazliwe, ale tak to juz jest ☺
  4. Ja cały czas nie rozumiem co ma oznaczać 'pali się dobrze, nawet bez dławienia zaworu na CWU'. Przecież dobrze wykonana instalacja powinna działać bez jakiegokolwiek zaworowania. Masz kocioł ze sterownikiem, osobną pompę na CO i CWU a jeszcze bawisz się zaworami, żeby wszystko grało jak trzeba. Dziwna sprawa IMHO.
  5. Co do czasu wykonania to nie masz co narzekać IMHO - jest pełnia sezonu, więc roboty jest aż nadmiar a wiem, że człowiek 'na swoim' próbuje łapać tyle ile się da, żeby zamknąć miesiąc z jakąś sensowną pensją (pewnie w między czasie ze 2-3 kotłownie zrobili u innych klientów). No chyba, że faktycznie dzień w dzień walczyli przez 3 bite tygodnie to wtedy można uznać, że trochę się przeciągnęła ta robota ;-). Oby zimą wszystko hulało jak trzeba, bo sezon grzewczy będzie prawdziwym testem tej instalacji. Pozdrawiam!
  6. Wystarczyło zadzwonić do Defro i powiedzieć jak wygląda sytuacja. Nie byłoby żadnego problemu, żeby uznali gwarancję bez 4d przy takiej małej instalacji. Ewentualnie najzwyklejszy 3d termostatyczny (typu VTC500 od 55 stopni) i miałbyś dwie pieczenie na jednym ogniu - ochronę pieca i gwarancję. Dziwię się, że wykonawca Ci tego nie podpowiedział.
  7. Przeczytalem z niemalym zainteresowaniem caly temat. Coz za emocje! Zawor 4d ewidentnie bez sensu a tym bardziej reczny (smiem twierdzic, bo automat jeszcze mnie przekonuje, ale tego manualnego ustrojstwa nie kupuje zupelnie). Jak ktos tam wczesniej wspominal - mala instalacja = brak efektu wychlodzonego powrotu. Wystarczylo to zrobic najprostszym sposobem, na 2 pompach, obejscie graw na bojler, grzejniki c22 (v to glupota przy instalacji prowadzonej wierzchem po scianach) i bez tego 4d i wszystko by zagralo bez wiekszych problemow. A i pare stowek w kieszeni by zostalo. Swoja droga, widac ze instalator wiele lat robil w Niemczech (ostateczny wykonawca to wlasnie ten, nie?). Widac po tym jak prowadzili ta instalacje, ze nie mieli jakiejkolwiek koncepcji wchodzac na 'budowe'. Nie dalo rady postawic tego kotla lekko pod katem? Jak Ty tam opal wrzucasz? Jakas tajna winda z sufitu? Ps. Po pierwszej zimie bedziesz zalowal, ze nie zamontowales zwyklej piecokuchni a po pierwszym czyszczeniu kotla zona nie bedzie sie odzywala ze 3 dni ;)
  8. A co w przypadku montazu zaworu trojdrogowego termostatycznego na powrocie (ochrona powrotu przed niska temperatura) - schemat: wyjscie z kotla / separator / trojnik na zawor termostatyczny / pompa. Bedzie okej? Mam dylemat czy montowac go na malym czy duzym obiegu, ale na pierwszy rzut oka wydaje mi sie, ze maly obieg bedzie ok ☺. Druga sprawa, chociaz troche offtopic - zwykle montujemy 3d termostatyczny bez pompy kotlowej, ale tutaj z racji tego, ze sterownik takowa obsluguje zastanawiam sie, czy nie dac osobnej pompy na maly i na duzy obieg. Warto? Czy moze bedzie to przerost formy nad trescia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.