Odgrzewam stary temat, ponieważ zainstalowałem miesiąc temu kocioł kwmp2 35 KW i spędzam przy nim więcej czasu niż przy starym zasypowym miałowcu. Niepokoi mnie duże spalanie ok 50kg groszku 24 MJ na dobę przy temperaturach w granicach 0 stopni na zewnątrz. Mój dom 250 m2, ocieplony nowe okna, temperatura w dzień 22 stopnie w nocy 20, w piwnicy 17 stopni . Na wszystkich grzejnikach elektroniczne termostaty. Przekombinowałem już wszystkie ustawienia i nie mogę zejść poniżej tych 50 kg. Palenie na całym ruszcie, palenie na 1/3, 1/2, wentylator od 2 do 50 %, temperatura od 50 do 80, podawanie od 60 do 300 s bez efektów. Założyłem klapkę na wentylator bo dostarczony z piecem jej nie posiadał przez co miałem przeciąg w piecu w fazie podtrzymania, efekt tego prawie żaden, a sadzy dużo więcej. Sterownik do tego pieca Rapid 5 jest moim zdaniem kiepski, bo nie da się ustawić przedmuchów w podtrzymaniu bez podawania paliwa, nie ma opcji krotności, histereza jest zablokowana na 1 stopniu i nie można jej zmienić. Piec w podtrzymaniu stoi tylko ok 8 minut.
Moje obecne ustawienia to
Temperatura 55
Przerwa podawania 180 s
siła nadmuchu 18%
przemuch po dojściu temperatury zadanej 60 sek
Węgiel dopalony na pył, czopuch ma ok 80 stopni.
Jeśl ktoś ma jakieś pomysły to proszę o odpowiedź, spalanie 35 kg na dobę by mnie już uszczęśliwiło.
Czytałem, że można zatkać 2-3 szczeliny na ruszcie od strony popielnika, żeby powietrze nie przelatywało przez zimny popiół, ale zanim to uczynie chiałbym się dowiedzieć czy ktoś to robił i jaki był tego efekt.