Skocz do zawartości

Wilchelm

Stały forumowicz
  • Postów

    612
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Wilchelm

  1. Jak jest mróz od kilku dni, to popiół wynoszę codziennie ;(
    Niestety dużo żużlu i tzw. koronek. Pomimo, że dmuchawa ustawiona bardzo delikatnie, nie ma sposobu, żeby się tego pozbyć.
    To dobry opał, ale chyba na wiosnę i jesień, gdzie temperatury nie są niższe niż +5 st.

    Na mroźne dni lipny jest ten opał.

  2. Po tygodniu palenia mogę powiedzieć, że stosunek jakości do ceny jest OK. Natomiast gdyby cena wzrosła to już bym go nie kupił.
    Największym minusem jest duża ilość popiołu. Jest jeszcze ciepło, a już popiołu jest dużo.

    Jeśli przyjdzie mróz to obawiam się, że szuflada popiołu będzie praktycznie codziennie do wysypania...

  3. @nanakara - jesteś w błędzie. Piec ma dłużej pracować niż odpoczywać.

    Postaraj się zmniejszyć moc – wydłuż przerwę miedzy podaniami i mniejszy nadmuch.

     

    Wracając do opału. Do mnie także dojechała paleta „perły”.

    Kurier wjechał na posesję i postawił paletę pod samą kotłownią. Gdybym miał szersze drzwi i nie było progu, pewnie wstawił by do kotłowni.

    Paleta dobrze zafoliowana, worki foliowe – bardzo mocne.

    Opał suchy. Może nie kurzy się, ale mokry nie jest i  w workach sucho.

    Pali się bardzo dobrze na małej mocy.

    Trochę mam żużlowych spieków – pomimo, że ustawiłem bardzo mały nadmuch.

    Spalam na mocy 5/60 i 11% wiatru, przesłona otwarta na 1 cm.
    Popiół bardzo podobny do tego z RETOPALA. Będzie go sporo, ale to już taki urok przy opale o mniejszej kaloryczności.

    Granulacja OK. brak miału i śmieci.

    Gdyby jeszcze zminimalizować ten żużel. Spróbuje w wolnej chwili jeszcze obniżyć o 1 lub 2% wiatr.

    Reasumując dobry stosunek jakości do ceny. 

     

    Aha – zdjęć nie będzie ;)

  4. Pewnie się zdziwisz, ale nie Ty pierwszy i nie ostatni – spalanie mi zmalało od kiedy piec chodzi długo a odpoczywa krótko. Oczywiście na optymalnie małej mocy.

    Obecnie palę na ustawieniach 5/75 z nadmuchem 18%. Spalanie mam na poziomie 20kg/doba. Przy opale 24 MJ

  5. na tym palniku żar może być na płasko bo ma niżej strefę napowietrzania. u mnie pali sie cały czas na równo z palnikiem

    Mogę potwierdzić powyższe słowa.

    U mnie też nie ma zbyt wysokiego kopca i jest dobrze. Po długich walkach udało mi sie ustawić piec, żeby jak najmniej był w podtrzymaniu.

    Teraz rura nawęglająca jest zimna. Temp. ok. 17st. Wcześniej gdy piec długo stał w podtrzymaniu bywało, że nie dało się dotknąć tuż przy kotle.

    • Zgadzam się 1
  6. Ja mam po 8 nacięć z jednej i drugiej strony. Próbowałem uszczelniać dół i górę i nie było różnicy. Teraz uszczelniam tylko góry, bo u mnie nie zmienia się nic – tylko grzebania więcej. Ostatnio zakleiłem po dwa pionowe nacięcia i też nie wiele dało.

    Wszystko dobrze na większej mocy, a na małej lipa totalna. Teraz przestawię dmuchawę do przodu, bo już nie mam nic do stracenia, a roboty nie wiele ;)

    Z tym syfieniem kotła mam podobnie. Ja palę na  mocy 1:8 (5/40) to musze dmuchać poniżej 20% i płomień jak z gromnicy.
    można palić na 1:6 wtedy da radę lepiej dmuchnąć – może ok 25%, tylko co to daje. Na pewno wzrosną spaliny i może będzie mniej syfu. Ale czy to ma sens. Choć niektórzy jak widzę palą mocnym opałem na mocy 15/45 i są zadowoleni.

     

    Ps. U mnie od początku były uszczelki gumowe

  7. W zeszłym roku grzałem na ustawieniach serwis min 10 max 35 w głównym 5/55 - 60/32-40%.Oczywiście nieład i nieporządek. Dmuchawa była z tyłu.

    W tym roku przeniosłem dmuchawę w pierwotne miejsce i zszedłem z nadmuchem już nawet do 15% /serwis 15/35/. Czyżby aż tak duża różnica? Żadnego silikonu, zabawy w zaślepianie itp.

    Palnik oczywiście bez zmian - nierównomierny rozkład wiatru potwierdza się w dalszym ciągu.

    Możesz coś więcej – bardziej szczegółowo  napisać jakie były zalety przekładania dmuchawy?

    U mnie też cały czas nierównomiernie się pali i lada chwila przekładam dmuchawę z tyłu do przodu.

    To chyba ostatnia opcja jaką mogę wykonać ;). Bawiłem już się chyba we wszystko – ostatnio zakleiłem po dwa pionowe nacięcia  i nadal lipa…

    Teraz mogę jedynie przełożyć dmuchawę i mieć nadzieję, że to coś zmieni.

     

    ps. czym teraz palisz i jaki popiół?

  8. Jutro zadzwonie do producenta i się zapytam czy wyszło cos nowego.

    Lechu, dowiedz się ;) Jakby się okazało, że tego nie robią to będziemy pisać do chłopaków (producentów) z forum za ile taką koronę sprzedają.

    Mam nadzieję,  ze wystarczy tylko ten element zmienić, że wszystko resztę pasuje.

  9. Ogólnie opinia o BOBRKU jest taka, że cholernie spieka, koksuje.
    w jednym składzie gość mi powiedział, że kupił z kopalni 24 tony (jedno auto). Z czego sprzedał ¾ i pojawiły się telefony z pretensjami, że problem jest ze spaleniem.  Facet powiedział, że już tego nie kupi i tyle.

    Kup dwa worki i próbuj. Jak nie ogarniesz to zmieszam z czymś słabszym i się pozbędziesz.

    Tyle mojej rady. Powodzenia!

  10. Ja kupiłem jakiś czas temu BOBRKA na próbę. Kupiłem dwa worki – na szczęście. Jeden jeszcze stoi w kotłowni cały, a drugiego połowę ręcznie wybierałem z kosza. Wszystko się sklejało i spiekało. Mi się nie udało na żadnych ustawieniach ogarnąć tego opału.

    Ale może masz taki palni, który nie jest tak czuły na koksujący opał. Nie mniej jednak zalecam ostrożność z tym opałem.

    No i upewnij się, że to co leży na składzie jest tym co zapewnia sprzedawca. Kupowanie opału w ostatnim czasie, który nie jest zapakowany w oryginalne worki jest wysoce ryzykowne. Chyba, że jesteś w 100% co do składu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.