Mam nadzieję, że skoro post był rok temu, to kedar 10 rozpala w piecu aż huczy:)
Rok temu opracowywałam i ja swój piec Defro:) Najpierw tradycyjne palenie i dym dookoła domu:) A potem siedziałam i chłonęłam posty jak palą inni i eureka właśnie te odgórne spalanie.
Nie kupowałam odrazu ton węgla, z workami pojechałam po: miał 25, węgiel orzech, węgiel - największe kostki, miał 23 kaloryczności. No i zaczęłam eksperymentować. W/g zasady spalania od góry:)
Zniknął dym dookoła domu, pojawił się leciutki biały:) Nawet węgiel spalam od góry. Tamten rok paliłam miałem 25, po co przepłacać :) Poza tym jak rozpaliłam rano, tak spokojnie do wieczora późnego miałam spokój. Wieczorem wyjmowałam resztki żaru, aby położyć na kolejną partię u góry na miale, bądź drewnie znajdującym się na górze na miale. Oczywiście jak były.
A nieraz aż samej wierzyć mi się nie chciało, bo paliło się dłużej. W tym roku zakupiłam miał 25:)
Polecam wszystkim odgórne spalanie:)
Powodzenia.