Skocz do zawartości

audiko

Forumowicz
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez audiko

  1. Według tego co piszesz to masz ustawianą temperaturę spalin dla całego cyklu palenia, bez rozdziału na rozpalanie/praca. Ja u siebie mam ustawioną temperaturę spalin: rozpalanie 200 st. praca 140 st. Musisz popróbować przy jakiej będzie się dobrze rozpalało i przy jakiej w automacie będzie się dobrze paliło. Ustal też maksymalne obroty dmuchawy nie na 100% ale na przykład 35 lub 45%. Popróbuj. Tak jak radzi witek1234 pal z pid na przedmuchach, jeśli z dmuchawą nie możesz zejść do 1%.

  2. 2 godziny temu, SONY23 napisał:

    Z kostki można zrobić orzecha. Wystarczy młotek i kawałek betonowej posadzki...

    Kiedyś w dobrej cenie kupiłem 2 tony kostki i tak właśnie robiłem. Zabawa na własne życzenie.

     

    2 godziny temu, witek1234 napisał:

    Jak pisze Duck, palenie od góry z pidem to czysta przyjemność:) Najlepiej spalac groszek lub orzech II. Płomienny, nie kaloryczny.

    Niestety twój pid to wyłącznie pid z nazwy. Rozkręca Ci kocioł przy rozpalaniu a później przechodzi w pracę dwustanowa. Dobry algorytm działa w ten sposób że rozpala na małych obrotach i potem także pracuje non stop bez zatrzymywania nawet na 1%mocy. Tylko w takich warunkach można mówić o sterowaniu z pid, bez dymu, smoly czy sadzy z widoczną oszczędnościa opału. Oczywiście najpierw potrzeba wszystko dograć i poustawiac. Potrzeba też zmieniać parametry ustawień w zależności od panujących warunków zewnetrznych. Nie ma tak że ustawi się raz i będzie super.

    Ja gdybym miał się bawić z pseudo sterownikiem dwustanowym, to dziękuję za taką"przyjemność", wolałbym kupić konkretny sterownik albo miarkownik mechaniczny Honeywell .

    Ja mam sterownik od techa o oznaczeniu "defro ru pid" i jest dokładnie tak jak piszesz. Dojście do optymalnych ustawień (sterownika i gęstości zasypu) zajęło mi z 2 miesiące. Dymu z komina nie widać nawet przy rozpalaniu, a płomień  nad zasypem jest cały czas. Palę węglem z wesołej, który jest dużo słabszy od marcela i robiąc próby z miarkownikiem po wygaszeniu kotła wyciągałem pół wiadra niedopału, a na nadmuchu z pid dopalam do zera. W poprzednim kotle miałem zainstalowany zestaw nadmuchowy z sterownikiem dwustanowym i stałą siłą pracy wentylatora. Po jednym sezonie wyrzuciłem to i zainstalowałem miarkownik ciągu. Paliło się od góry ładnie, ale orzechem z piasta i ziemowita.

  3. Źródeł swoich problemów z dymiącym kominem szukasz wyłącznie w sterowaniu kotłem. Spalasz kostkę, która nie nadaje się do palenia od góry, tym bardziej z nadmuchem. Do tego palisz marcelem , który ma dużo smoły i prawie zawsze będzie dymił. Ja u siebie zamontowałem miarkownik ciągu, ale palę dmuchawą z pid. Zamontuj miarkownik, aby przekonać się co dla Ciebie lepsze. Nawet jeśli pozostaniesz przy dmuchawie to nie będą to pieniądze wyrzucone, bo miarkownik wykorzystasz w awaryjnych sytuacjach. Powinieneś zacząć od opału (drobniejsza granulacja) i ustalenia czy kocioł jest przewymiarowany, a jeśli tak to  trzeba zmniejszyć powierzchnię rusztu. To podstawa, dopiero później popracuj nad ustawieniami sterownika.

  4. Rozmawiałem w straży miejskiej i jeśli oficjalnie to zgłoszę to przeprowadzą kontrolę. Kilkukrotnie zwracałem mu uwagę, że nie wszyscy chcą to wdychać. Nie czuję się w roli pieniacza i donosiciela, ale to kwestia determinacji. Sąsiad kupił ten dom dwa lata temu. Na osiedlu nikt tu na taką skalę dotąd nie kopcił więc pewnie nie jestem jedynym którego to rusza. Pożyjemy zobaczymy.

  5. Kiedyś się naśmiewał "a kto to węgiel kupuje" i "ja za tonę węgla mam całą gorę sklejek i płyt wiórowych" Pali odpadami meblowymi zmieszanymi z mokrym drzewem z tartaku, z nadmuchem, który potęguje efekt. Robi tak nie z biedy, to mentalność jak w grafice przywołanej przez sambora.

  6. 8 godzin temu, miki1212 napisał:

    Kłamliwa propaganda? A kiedy ty kolego byłeś ostatnio w sądzie coś załatwić, co ty wiesz o jego działaniu? Skończ sączyć oszczerstwa bo sprawa cie nie dotyczy a ludzie ponoszą ogromne koszty m.in. dlatego, że wiejskie gupki wygłaszają podobne twierdzenia.

    Kiedy ostatnio byłem w sądzie? W zeszłym roku, a wcześniej wiele,wiele razy. Ja tylko oceniłem to co napisałeś. Nie oceniam Ciebie i nie traktuję Cię epitetami typu "wiejskie gupki". Jeśli moja wypowiedź dotknęła Cię to PRZEPRASZAM.

  7. Na składzie opału lub w markecie kup kilka worków ekogroszku i miału, trochę kostki rozbij i wrzuć do kotła tak by zakryło ruszt na to wsyp groszku i miału lekko wilgotnego nie mokrego. Musisz doświadczalnie dobrać sobie gęstość zasypu (raczej więcej groszku od miału) i co ważne siłę nadmuchu tak by nie było za mało albo za dużo powietrza i w sterowniku ustaw maksymalną temperaturę spalin, ja mam 140 st. Jeśli uda ci się zapanować nad spalaniem będziesz wiedział jaki opał kupić na przyszły sezon.

     

  8. Mam ten sam kocioł tylko 12 kw i tak jak pisze Kriters64 jest on skonstruowany do palenia drobnym opałem z nadmuchem z pid. Ja u siebie zamontowałem miarkownik ciągu do sytuacji awaryjnych typu brak prądu, usterka czujnika itp. a palę z nadmuchem bo tak osiągam lepsze rezultaty. Ja palę tak: pionowy ruszt zablokowany blachą, na ruszta sypię orzech2 (ok. 25%zasypu) na to groszek (ok 50% zasypu) i na to miał (ok.25% zasypu) na to drewno i rozpałka. Sterownik mam ustawiony: max. obroty wentylatora 22%, max. temperatura spalin 140 stopni. Odpalam w sterowniku rozpalanie wrzucam zapałkę ,czekam chwilę aż się zajmie rozpałka i zamykam wszystko szczelnie. Pali się bez dymu a sterownik po osiągnięciu zadanej temperatury utrzymuje obroty wentylatora w zakresie 1-5%. W zimowych warunkach palę na okrągło rozpalając 2 razy na dobę, a jak cieplej to przepalam w zależności od potrzeb.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.